Odp: I liga, komentarze, newsy, wyniki... - 17/03/2013 13:47
Już 2:0. Kpina jakaś, żeby przegrać z Bytomiem, który zdobył dotychczas 4 punkty. Człowiek naiwny jest, tyle sezonów Flota robi to samo na wiosnę. Zabrać bogatym, rozdać biednym. Kupon już do wyjebania pewnie...
Kupon jak najbardziej wchodzi...Tak drewnianej drużyny w tej lidze nie ma....na szczęście inni już sie połapali w tym i teraz to nie jest już żadna niespodzianka
Odp: I liga, komentarze, newsy, wyniki... - 17/03/2013 14:20
dziś można śmiało postawić taka diagnozę - co oczywiście żadnym zaskoczeniem nie jest - Flota oficjalnie dała sobie na luz z walka o awans do ekstraklasy. Wejda Zawisza i Cracovia.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: I liga, komentarze, newsy, wyniki... - 17/03/2013 14:54
Tylko dziwnie wyglądają te ich zakupy w przerwie zimowej...zawsze wiosnę odpuszczali ale nikim się nie "wzmacniali" - wręcz sprzedawali/oddawali. W tym roku było inaczej a efekt jak co roku
Ot paradoks, ale znając życie jak to zwykle bywa "nazwiska" nie gwarantują sukcesu. Nie śledziłem tez jakimi sposobami i na jakich warunkach przybyli nowi zawodnicy (niewykluczone że z kartą na reku, badz za przysłowiową czapke śliwek nie majac jakiś tam wygórowanych wymagań finansowych).
Ale powtarzalność takich samych wyników na wiosne (zresztą koncówka poprzedniej rundy dawała pewne symptomy) logicznie ukierunkowuje zasadniczo że pejoratywny stereotyp jakim cechuje sie ta drużyna niestety ma racje bytu.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
a co tu dziwnego?
Wyjadacze dobrze wiedzą ze warto iść do Floty.Dostana miejsce w składzie za nazwisko i to oni opyla kilka spotkań i dorobią do emerytury.Maja jakieś umiejętności to wycena jest wyższa.
Dokładnie krakowscy nożownicy i ich zgody nie mają w ogóle ludzkich odczuć to patologia pozbawiona wszelkich moralnych zachowań. Myślę że fanatycy Pogoni mimo kosy umieli by uszanować śmierć kogoś z Lecha , Arki czy Zagłębia. Motta ścierwa z Krakowa "Każdy walczy jak może my walczymy na noże" czy "Z nami czuwa ręka Boża, poczuj chłód naszego noża" nie nadaje się na żadny komentarz tych ludzi trzeba izolować w jakiś ośrodkach zamkniętych czy nie pieprzyć się i zamykać świrów w pierdlu.
Na początku roku poinformowaliśmy, że zarządzający ŁKS zdają sobie sprawę, iż obecnej spółki nie da się uratować i trzeba zacząć od nowa.
Najlepiej świadczy o tym fakt, że nikt dokładnie nie jest nawet w stanie oszacować zadłużenia klubu. W zależności od źródła informacji, zadłużenie ŁKS wynosi od 10 do 15 milionów złotych. Tylko wejście bardzo bogatego i zdeterminowanego inwestora - a raczej filantropa - do łódzkiego klubu mogłoby sprawić, by obecny ŁKS przetrwał.
Tak złej sytuacji finansowej nie było nigdy. A czasy Daniela Goszczyńskiego, jeszcze niedawno zgodnie uznawane przez całe środowisko ludzi związanych z ŁKS za finansową patologię, dziś jawią się jak raj...
Później szefowie łódzkiego klubu uwierzyli w złudzenia, że zbawcą będzie Krzysztof Wingert, który - co było pewne od początku - w interes nie wszedł. Dzisiaj nie ma żadnej ekonomicznej podstawy, by ratować zadłużoną spółkę, bo w perspektywie najbliższych lat nie ma szans, by mogła ona zarabiać. Powodem jest oczywiście brak nowego stadionu, co uniemożliwia grę na wyższym poziomie, niż pierwsza liga.
Pomijając sprawę obecnej licencji - nieprawomocnie zawieszonej przez Komisję Dyscyplinarną Polskiego Związku Piłki Nożnej - wiadomo, że musiałby się zdarzyć cud, by ŁKS otrzymał pozwolenie na grę w nowym sezonie. Dokumenty trzeba złożyć za miesiąc, ale w ŁKS nikt nawet nie pracuje nad stworzeniem dokumentacji licencyjnej. Jest bardzo prawdopodobne, że ŁKS o licencję nawet nie wystąpi.
Przypomnijmy, że tak samo ŁKS nie wystąpił o dofinansowanie z budżetu miasta, bo szefowie klubu dobrze wiedzieli, że nie spełnią wymagań. I to nie tylko finansowych, bo od nowego sezonu np. koniecznym wymogiem ma być oświetlenie boiska. A słupy oświetleniowe zostały niedawno zdemontowane.
Identyczne problemy, jak ŁKS ma obecnie drugoligowy Tur Turek, który ma jednak wielką przewagę - ma nieporównywalnie mniejsze zadłużenie. Szacuje się, że Tur ma zobowiązania na poziomie ok. 800 tysięcy złotych, czyli prawie dwadzieścia razy mniejsze, niż ŁKS. Formalnie sprawa jest bardzo prosta - należy zmienić siedzibę spółki, przenieść ją z Wielkopolskiego do Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, a następnie zmienić nazwę na ŁKS. Dokładnie w ten sam sposób od długów uciekł choćby Lech Poznań, który de facto jest przeniesioną do Poznania Amiką Wronki. Z kolei Polonia Warszawa to Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski ze zmienioną nazwą. Dokładnie taki sam plan jest w ŁKS.
źródło : ekstraklasa.net
Cieszę się, że zaczynaliśmy od zera i nikt nie wpadł na takie pomysły...
Nie dopomyślenia co tu się zaczyna dziać.
Na początku roku poinformowaliśmy, że zarządzający ŁKS zdają sobie sprawę, iż obecnej spółki nie da się uratować i trzeba zacząć od nowa.
Najlepiej świadczy o tym fakt, że nikt dokładnie nie jest nawet w stanie oszacować zadłużenia klubu. W zależności od źródła informacji, zadłużenie ŁKS wynosi od 10 do 15 milionów złotych. Tylko wejście bardzo bogatego i zdeterminowanego inwestora - a raczej filantropa - do łódzkiego klubu mogłoby sprawić, by obecny ŁKS przetrwał.
Tak złej sytuacji finansowej nie było nigdy. A czasy Daniela Goszczyńskiego, jeszcze niedawno zgodnie uznawane przez całe środowisko ludzi związanych z ŁKS za finansową patologię, dziś jawią się jak raj...
Później szefowie łódzkiego klubu uwierzyli w złudzenia, że zbawcą będzie Krzysztof Wingert, który - co było pewne od początku - w interes nie wszedł. Dzisiaj nie ma żadnej ekonomicznej podstawy, by ratować zadłużoną spółkę, bo w perspektywie najbliższych lat nie ma szans, by mogła ona zarabiać. Powodem jest oczywiście brak nowego stadionu, co uniemożliwia grę na wyższym poziomie, niż pierwsza liga.
Pomijając sprawę obecnej licencji - nieprawomocnie zawieszonej przez Komisję Dyscyplinarną Polskiego Związku Piłki Nożnej - wiadomo, że musiałby się zdarzyć cud, by ŁKS otrzymał pozwolenie na grę w nowym sezonie. Dokumenty trzeba złożyć za miesiąc, ale w ŁKS nikt nawet nie pracuje nad stworzeniem dokumentacji licencyjnej. Jest bardzo prawdopodobne, że ŁKS o licencję nawet nie wystąpi.
Przypomnijmy, że tak samo ŁKS nie wystąpił o dofinansowanie z budżetu miasta, bo szefowie klubu dobrze wiedzieli, że nie spełnią wymagań. I to nie tylko finansowych, bo od nowego sezonu np. koniecznym wymogiem ma być oświetlenie boiska. A słupy oświetleniowe zostały niedawno zdemontowane.
Identyczne problemy, jak ŁKS ma obecnie drugoligowy Tur Turek, który ma jednak wielką przewagę - ma nieporównywalnie mniejsze zadłużenie. Szacuje się, że Tur ma zobowiązania na poziomie ok. 800 tysięcy złotych, czyli prawie dwadzieścia razy mniejsze, niż ŁKS. Formalnie sprawa jest bardzo prosta - należy zmienić siedzibę spółki, przenieść ją z Wielkopolskiego do Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, a następnie zmienić nazwę na ŁKS. Dokładnie w ten sam sposób od długów uciekł choćby Lech Poznań, który de facto jest przeniesioną do Poznania Amiką Wronki. Z kolei Polonia Warszawa to Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski ze zmienioną nazwą. Dokładnie taki sam plan jest w ŁKS.
źródło : ekstraklasa.net
Cieszę się, że zaczynaliśmy od zera i nikt nie wpadł na takie pomysły...
Nie dopomyślenia co tu się zaczyna dziać.
Tylko, że Tur Turek nie jest spółką akcyjną, tylko
Odp: I liga, komentarze, newsy, wyniki... - 27/03/2013 14:40
Flota od 7 minuty przegrywa ze Śląskiem 1:0. Mecz oglądam na Orange Sport i tak z czystej ciekawości, kibice Floty mają zgodę z Zieloną Górą? Jest zgoda na linii Flota-Pogoń tak w ogóle? Jak były mecze bezpośrednie naszych drużyn, to wzajemnie sobie krzyczeliśmy nazwy zespołów i były brawa, ale w innych meczach ani w Szczecinie nie ma "Flota Świnoujście", ani w Świnoujściu na trybunach nie ma "Pogoń... Szczecin..." za to jest "Zielona Góra". Jak to jest? Mógłby ktoś proszę pokrótce wyjaśnić? Z góry dzięki.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.