Nie traktuje na równi ale uważam, że budowa nowego stadionu w Dąbiu niesie ze sobą bardzo wiele korzyści (wymienionych wcześniej) i modernizowanie starego obiektu ze względu na sentyment czy nawet tradycje jest głupotą i marnowaniem pieniędzy. A co do tej dziurawej drogi to bardziej chodziło mi o "grzybka" który ma (miał) dla mnie mniej więcej tę samą wartość co dziury w jezdni. Być może napisałem to dość niefortunnie.
To może pewien paradoks ale wydaje mi się że budowa stadionu na Dąbiu da jeszcze inne możliwości rozwoju miasta, przede wszystkim jego powrót do Odry od której obecnie odwrócony jest plecami. Popatrzcie oprócz dziewanny, statków Quens, a za chwile wodolotu nic nie kursuje po odrze. W Gdańsku, Krakowie radni wpadli na znakomity pomysł uruchomienia tramwajów wodnych. W Gdańsku pływają one wożąc turystów i przede wszystkim ludzi z Trojmiasta na Hel. W Szczecinie coś takiego jak tramwaj wodny funkcjonowało przed wojną. Żeby dzis coś takiego uruchomić potrzebne by były miejsca gdzie taki tramwaj może sobie popłynąć. Czyli naturalne się wydaje że jest to całe nabrzeże nad Odrą i Regalicą w celach czysto turystycznych, ale także plaża w Dąbiu. Jednak motorem takiej inwestycji byłby jednak Stadion na Dąbiu - kto z was by się nie chciał przepłynąć tramwajem wodnym na Dąbie a potem dojść kilkadziesiąt metrów z kapcia. Ja bym chciał. Szczecin ma bardzo duży potencjał, tylko jak wszyscy wiecie nie jest to odpowiednio wykorzystane. Ktoś słusznie przytoczył przykład grzybka nad którym ludzie rozpaczają i powiem wam że jest to przykre, bo taki przykład dobitnie pokazuje jak ludziom brakuje innego podejścia, myślenia kreatywnego. Nie jest to może ich wina do końca, bo władze miasta które następowały po Stopyrze raczej nic nie robiły aby nasz Szczecin był przyjazny ludziom.
To nie jest tylko przykład grzybka. Bylem na debacie o magii szczecina zorganizowanej obok plastyka na którą przybyło ponad 100 osób. Generalnie wszyscy wygłaszali peany na temat tego miasta dopóki w dyskusje nie wszedł jeden z dziennikarzy Gazety Wyborczej i powiem wam że to co mówił w 100% się z tym zgadzałem - chyba pierwszy raz się zgadzałem z kimś z GW. Opowiadał o festiwalu artystów ulicy który był ostatnio zorganizowany w Szczecinie. Cześć ludzi podobno nie wiedziala w ogóle co się dzieje, doszło do incydentów gdzie ci artyści zostali skopani - przykre prawda. Pójdżmy dalej, czy waszym zdaniem toi toie które stoją sobie dumnie w parku kasprowicza nie świadczą o zaściankowości tego miasta? Kto je postawił, kto zepsuł estetyke tego miejsca, kto jest taki głupi? To nie wszystko, jedna z piosenkarek która przyjechała do szczecina a na której koncerty w całej europie przychodzi nawet po 70 tyś ludzi musiała się poczuć dziwnie gdy w Szczecinie grała koncert ...przed 70 osobami (słownie siedemdzisięcioma).
Po wtóre brak Szczecinowi pijaru. W czasie regat to się troche zmieniło, bo Szczecin jest reklamowany w całej polsce i to dosłownie wszędzie co bardzo cieszy i trzeba za to jak najbardziej pochwalić władze miasta. Weźmy jednak pod uwage inne rzeczy. Gdy jesteśmy w poznaniu na autobusach są mniej więcej tego typu treści: "kasujcie bilety dzięki wam mamy nowy tabor komunikacyjny" (aż miło kasować bilet gdy się czyta coś takiego), w Wrocławiu "wracajcie do nas z Anglii my wam damy pracę" (az miło przyjezdzac do mista które się rozwija i daje prace), świetnie także wypromował się ostatnio Kraków przez tą reklame z Syrenką warszawską, Kopernikiem i Neptunem (aż miło tam pojechać i się zabawić). Szczecinowi tutaj sporo brakuje do tych miast.
Generalnie niema co gdybać. Poblem tego miasta to tak naprawdę także ludzie którzy wybierają Mariana Jurczyka którego najbardziej udaną inwestycją jest altana na jego działce oraz 5 patoli w plecy za wypowiedzenie umów. Poblem tego miasta to także ludzie którzy wypowiadają się w ten sposób "jak dla mnie można zrobić lekki lifting wysokiej i łuku (wyrówanieni schodów, likwidacja płotów, później zadaszenie) a niską... faktyczcnie zbudować od nowa... przy czwartej już pełna swoboda..." ( chociaż z propozycją SKM się w pełni zgadzam przedstawioną przez tą osobę).
A więc jako szczecinianie powinniśmy myśleć o wiele bardziej kreatywnie niż przeciętny poznaniak, czy krakus. Samemu angażować się w inicjatywy społeczne, interesować się kulturą w końcu poznawać inne miasta i patrzeć jak się rozwijają. Jak nie wykreujemy nowego społeczeństwa to i sama rozbudowa szczecina, nowego stadiony, filharmonii, muzeum morskiego itd nie pomoże.
Troche nie na temat, ale takie mam przemyślenia. A tym co mówią o tradycji (co nie wątpie jest ważne) i że stadion musi być koniecznie na Twardowskiego, doradzam większa swobodę myślenia i dopuszczania do siebie innych faktów .
PS. Oczywiście powrót do Odry o którym napisalem na początku zależy od wielu innych czyników: jak zabudowane bulwary na śródodrzu, centra kultury także na śródodrzu i miejsca wypoczynku. To tak gwoli wyjaśnienia żeby ktoś nie pomyślal że tylko od tramwajów wodnych uzależniam w swoim zdaniu powrót szczecina do Odry.
Ostatnio edytowany przez: IS, 23 lipca 2007, 03:28 [1 raz(y)]
Odp: Nowy stadion czy modernizacja Twardowski Arena - 27/07/2007 14:54
eh nowy stadion powinien mieścić z 40 tys ludzi byc stadionem olimpijskim ( tzw okrogłym w kształcie cyfry "0") być cały zadaszony mieć oświetlenie 2900 lx. podgrzewaną murawe z 500 miejsc dla reporterów, parking na ok 6 tys samochodów osprzet do nagłasninia i kamere telewizyjnych, telebin 8x6m i znajdowac sie gdziec w centrum lub na pomorzanach . Takie jets moje zdanie
Teraz miasto ma mówić o budowie stadionu? wybory samorządowe daleko więc i z takimi obietnicami sie wstrzymują... pozatym pewnie z punktu widzenia miasta lepiej jest poczekać, aż Pogoń awansuje do I (po reforemie) ligi, gdy trzeb się będzie martwić o licencje, choć wtedy może już być trochę późno.
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Odp: Nowy stadion czy modernizacja Twardowski Arena - 31/08/2007 00:43
Dlaczego uważasz, ze są ważniejsze sprawy niż budowa stadionu. Mozna dyskutować czy stadion jest najważniejszy, ale nie podoba mi się myślenie załatajmy dziurę w chodniku. O tym, ze załatamy dziurę nikt sie nie dowie,a za te same pieniądze można zrobić coś o czym się mówi i co wpływa na wizerunek miasta.
Jest kilka tego przykładów np. Różanka kosztowała tyle co łatanie dziur na Gumieńcach. Ja wolę Różankę bo przynajmniej mozna pokazać ja gościom i jest to coś orginalnego. Tak samo regaty co z tego, ze za ich koszt mozna było wybudować jakąś drogę -to była bardzo dobra inwestycja i pewnie większość to potwierdzi.Nie tylko dlatego, ze jestem kibicem nie tylko uważam, że stadion jest potrzebny ale w tej chwili jest niezbędny miastu.
Jak Szczecin ma się liczyć w kraju (nie tylko piłkarska, ale i gospodarczo) jego nie wybudowanie w ciągu 4 lat sprowadzi nas do 2 ligi miast.
Pomimo tego, że dużo u nas malkontentów w tej chwili jesteśmy na miejscu 5-6 i wolę iść w górę niż spadać.
Tak przy okazji Narodowiec jak się z tobą mozna skontaktować.
Stadion jest niezbędny
nie wiem czy zauwazyles ale Szczecin juz od daaaaaaaaawna jest traktowany jako miasto drugiej kategorii.
co do wazniejszych wydatkow to moge wymieniac dlugo: remont Struga, Ku Sloncu, ktore sa jednymi z glownych ulic naszego miasta a sa w tak tragicznym stanie ze wiecej na nich łat niz asfaltu wlasciwego (w przypadku Ku Sloncu kostki brukowej z wiecznie zapadajacymi sie studzienkami kanalizacyjnymi).
jezeli chcialbys jakiejs spektakularnej inwestycji to prosze bardzo: aquapark lub chociaz basen z prawdziwego zdarzenia. to jest kpina zeby takie duze miasto nie mialo wodnego parku rozrywki. takie Gryfino ma a u nas jakos ni chuja. nawet paru porzadnych basenow nie ma. przez wakacje bylem wychowawca na obozach zeglarskich w Mysliborzu. pare razy odwiedzilismy ich basen. 6 torow (w tym jeden zmontowany na plytko dla dzieci), 25 metrow, na plytkim chyba 1,6m, w najglebszym miejscu 4m. do tego trybuny, "jakuza", zajebiste szatnie z szafkami zamykanymi na klucz, mnóstwem suszarek itp itd. wszystko w idealnym stanie. i teraz najlepsze: wjazd 3,5zl. w karnecie 3zl(a u nas ile?). a u nas co? w sp51 basen dla dzieci, na pomorzanach kiedys bylem to szatnia jest taka ze moga Cie wyjebac ze wszystkiego i nawet tego nie zauwazysz. na SDSie nie bylem, za daleko, to sie nie wypowiadam. to samo z odkrytymi plywalniami. nie wszyscy ludzie maja urlop zeby spierdzielic gdzies w wakacje. a tu nawet porzadnego kapieliska nie ma. jak sie przeprowadzalem do Szczecina na poczatku lat 90tych to na Pogoni dzialalo kapielisko i pamietam ze w czasie wakacji zawsze tam full ludzi bylo. a teraz w basenie rosnie trawa... pozostalo nam smierdzace Glebokie gdzie jest malo wody w wodzie i Dziewoklicz na temat ktorego nie bede sie w ogole wypowiadal.
moim zdaniem planujac inwestycje powinno brac sie dobro ogolu. stadion jest potrzebny, nie zaprzeczam, ale wydaje mi sie ze chyba wiecej osob bedzie korzystac z aquaparku i kapielisk niz chodzic na mecze?? zwlaszcza ze znaczna czesc "kibicow" jest jak choragiewki na wietrze. sa sukcesy-sa kibice, nie ma sukcesow-jest to co widzielismy ostatnio.
jeszcze pare slow na temat hali widowiskowo-sportowej. co z tego ze bedziemy mogli organizowac mecze reprezentacji siatkarzy skoro, poki ktos porzadny nie zainwestuje w szczecinski sport, hala bedzie przez wiekszosc czasu swiecic pustkami. tam byly 2 opcje, hala na bodaj ze 5tys bez mozliwosci robienia LŚ bo za mala i druga opcja wieksza. Chodze od czasu do czasu na mecze "Piaściarek" i widze jaka jest na nich frekwencja. takze przy opcji wiekszej bedziemy mieli raz na ruski rok reprezentacje i przez wiekszosc czasu obiekt wykorzystany w 5-10%. no chyba ze odwalimy sobie drugi spodek i zaczniemy zapraszac do naszego miasta gwiazdy typu U2 czy Metallica przy takiego typu inwestycjach trzeba rozwazyc wszystkie "za" i "przeciw" a znajac zycie wladze miasta jak zwykle zrobia wszystko na wariata. a i oczywiscie w przetargu najtansza oferta masz tu dobry przyklad jak "dobrego" wykonawce wybrali do robienia ronda na Ku Sloncu-Derdowskiego. pierdola sie z nim juz prawie rok i do skonczenia robot wykonczeniowych jeszcze daleka droga. jak mieli zrobic torowisko do 1 listopada to zapierdalali po 24godziny na dobe - sam widzialem. a teraz banda lujow parkowych jawnie sie opierdala z robota.
dobra koniec mojego lamentowania, wiekszosci rzeczy ktore mialem do przekazania nie napisalem bo zapomnialem w trakcie plodzenia tego posta pozdrawiam
Organizacja Euro 2012 w Polsce jest to coraz mniej pewna. Przybywa wątpliwości, czy zdążymy wybudować stadiony i potrzebną infrastrukturę. W ostatnich dniach prasa znowu rozpisywała się na temat bałaganu organizacyjnego i niemrawego tempa działań. We Wrocławiu po czterech miesiącach pracy ze stanowiska zrezygnował szef biura organizacyjnego mistrzostw. Dziennikarze nazwali jego rezygnację "ucieczką z tonącego okrętu" i "euro-kapitulacją". W Gdańsku nikt się nie zgłosił do przetargu na firmę konsultingową, która nadzorowałaby przygotowania do Euro. W stolicy zamiast robotników uwijających się przy budowie na razie uwijają się Azjaci, nielegalnie handlujący na Stadionie Dziesięciolecia. Na liście rezerwowej miast jest Kraków i Chorzów, gdzie też niewiele się dzieje. Na listę chciałaby jeszcze wskoczyć Łódź, a nawet... Lublin. Oba miasta poza dobrymi chęciami i deklaracjami lokalnych polityków nie mają się czym pochwalić.
W sytuacji zastoju i braku inicjatywy coraz głośniej mówi się o tym, że prawa do organizacji mogą zostać Polsce odebrane. Byłaby to niewątpliwie gigantyczna kompromitacja naszego kraju na arenie międzynarodowej...
A co ze Szczecinem? Lokalne władze we właściwym czasie przespały sprawę, co jest w niemałym stopniu zasługą byłego prezydenta Mariana Jurczyka. Nowy prezydent Piotr Krzystek próbuje odrabiać zaległości, jednak czyni to niemrawo. Tak naprawdę w Szczecinie nie widać mobilizacji środowiska wokół tego pomysłu – prawdopodobnie szczecińskim elitom brakuje wiary w powodzenie tej sprawy. Ogromny sukces Tall Ships Races, którego skala przerosła wyobraźnię wszystkich, nie został w żaden sposób wykorzystany dla promowania idei mistrzostw w Szczecinie. Nawiasem mówiąc nie został wykorzystany dla nagłośnienia żadnej idei, która mogłaby podnieść jakość wizerunku miasta choćby o szczebel. A że nie jest z tym wizerunkiem dobrze, przekonywać nie trzeba.
Faktem jest jednak, że władze naszego miasta poczyniły pewne zobowiązania względem kibiców. Szczecin zamierza ubiegać się o organizację meczów piłkarskich mistrzostw Europy – zapewnił o tym prezydent Krzystek. Żeby ta idea miała jakikolwiek sens potrzebujemy rzecz jasna stadionu na miarę Europy. Taki stadion ma powstać w Dąbiu, na terenie lotniska Aeroklubu Szczecińskiego, a pomieści ok. 35 tysięcy widzów.
Przypomnijmy terminy. Do końca roku 2007 ma powstać plan zagospodarowania terenu lotniska. Prace budowlane według planu ruszą jesienią 2008 r. Zakończenie budowy przewidziano na jesień 2010 roku. Mając stadion i kilka innych atutów (bliskość granicy i Skandynawii) możliwe, że wskoczylibyśmy na jakiś "plan awaryjny".
Tak wyglądają deklaracje władz miasta. Póki co cierpliwie czekamy, ale zapowiadamy już dzisiaj, że jako serwis kibiców Pogoni Szczecin będziemy uporczywie przypominać o terminach i obietnicach. Zastanawialiśmy się nawet nad wprowadzeniem licznika, przybliżającego nas dzień po dniu do daty oddania nowego stadionu. Możliwe że wrócimy do tego pomysłu.
żródło. Pogon.v.pl
Ostatnio edytowany przez: dewu, 31 sierpnia 2007, 13:36 [2 raz(y)]
W oczach społeczeństwa za dużo we mnie szaleństwa, bo nie mam tolerancji dla pedalstwa i kurestwa!
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
.
