Odp: Legia - 08/05/2010 17:54
Rozwiązałbym teraz wszystkie najwyższe kontrakty (powiedzmy pierwszą 10-tkę) i dograł sezon juniorami. Serio, wszedł młody Kosecki i biegał więcej niż Grzelak, Pączek i Szala razem wzięci. Walter może świętować, bo jego ukochana drużyna ma już prawie mistrza.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Legia - 08/05/2010 18:11
Klub od niedawna prowadzi akcję reklamową, w której zachęca do przyjścia na nowy stadion. Piłkarze Legii dzisiaj dorównali do poziomu reklam. Na trybunach można było usłyszeć okrzyki nawiązujące do kampanii: "Chcemy truskawek, hej Miklas chcemy truskawek". Przy takiej grze drużyny, nawet truskawki nie pomogą.
za Legialive.pl
Gościem wczorajszego Magazynu Legia w Radiu Dla Ciebie był nowy prezes Legii, Paweł Kosmala. W czasie 20-minutowej rozmowy dyskutowano o ostatnim meczu z Wisłą, wzmocnieniach drużyny przed nowym sezonem, budżecie na kolejne lata, a także możliwościach porozumienia z kibicami. Kosmala odniósł się do ostatniego oświadczenia SKLW i kolejnych postulatów ze strony kibiców. "Znamy naszą odpowiedź w stosunku do nich - nie będziemy już więcej negocjować" - powiedział na antenie RDC prezes Legii.
Mecz z Wisłą - kompromitacja
Porażka 0-3 z Wisłą oraz styl w jakim do niej doszło wstrząsnęła nie tylko kibicami Legii. Paweł Kosmala nie krył słów krytyki pod adresem zawodników, przyznając, że był to najgorszy mecz w wykonaniu Legii jaki kiedykolwiek widział. "To była kompromitacja. Ja nigdy nie widziałem takiego meczu i tak źle grającej Legii. Trafiliśmy na przeciwnika skoncentrowanego, zdeterminowanego, walczącego o mistrzostwo i nic mu nie przeciwstawiliśmy. A jeśli już to bojaźliwość, niepewność, brak zaangażowania" - przyznał.
Szanse Legii na awans do europejskich pucharów znacznie zmalały. Prezes mimo wszystko jest dobrej myśli. "Nadal wierzę, że zagramy w europejskich pucharach. Niezbędne jest wygranie dwóch ostatnich meczów i mam nadzieję, że trener i drużyna zrobią wszystko, żeby tak się stało. Awans zależy jednak nie tylko od nas. To, że Legia nie wystąpi w pucharach to byłby wypadek bez precedensu, przynajmniej od kiedy ITI jest właścicielem klubu. Ocena tego sezonu będzie zupełnie oczywista i będzie ona negatywna. Wierzę, że jednak zajmiemy trzecie miejsce" - wyjaśnił Kosmala.
Trzy miliony euro na transfery
Wiadomo, że po sezonie na Łazienkowskiej dojdzie do kadrowej rewolucji. "Przygotowujemy do gruntownej przebudowy Legii. Legia 2010/11 będzie inną Legią niż ta z obecnego sezonu. I to pod każdym względem. Przede wszystkim otwieramy nowy stadion, to jest wydarzenie historyczne dla Legii. Ten stadion to jest coś, co zmieni legijną rzeczywistość" - przekonuje.
Od dłuższego czasu wszyscy zastanawiają się ile pieniędzy Legia przeznaczy na transfery nowych zawodników. "Ta suma nie jest do końca sprecyzowana, ponieważ rozmawiamy z wieloma zawodnikami na każdą z pozycji, którą chcemy wzmocnić. Mamy kilku kandydatów. I oczywiście ich warunki są różne, a co za tym idzie ostateczna suma pojawi się na koniec okna transferowego. Mogę powiedzieć, że chcemy przeznaczyć na transfery rekordową sumę w historii klubu i całej polskiej ekstraklasy. Będzie to kwota liczona w milionach euro. Sądzę, że około trzech mln euro" - zdradził Kosmala.
Wiadomo też, że na liście z potencjalnymi wzmocnieniami Legii znajduje się kilkanaście nazwisk z każdej formacji. Paweł Kosmala powiedział, że Legię wzmocni 5-6 nowych zawodników, nie licząc tych, którzy wrócą po okresie wypożyczenia lub kontuzjach, jak Chinyama. Prezes nie chciał zdradzić, kto z obecnej kadry po sezonie odejdzie z klubu. "Są jeszcze dwa mecze przed nami i nie możemy jeszcze mówić, kto zostanie, a kto odejdzie" - powiedział.
Budżet 80 mln złotych za dwa sezony?
Prowadzący audycję chciał dowiedzieć się, kiedy Legia osiągnie taki poziom, o jakim marzą właściciele klubu. Prezes zauważył, że wszystko zależy od budżetu, jakim Klub Piłkarski Legia będzie dysponował. "Budżet z uwagi na przychody z nowego stadionu będzie rósł, ale on nie będzie rósł od początku przyszłego sezonu. A dokładniej nie będzie to finalna suma, którą chcemy uzyskać z meczów rozgrywanych na nowym stadionie, bo budowa będzie jeszcze trwała. To właśnie trybuna zachodnia, budowana w drugim etapie będzie najbardziej lukratywna biorąc pod uwagę kwestię przychodów klubu. Ona zostanie oddana do użytku dopiero na rundę wiosenną. Krótko mówiąc budowa zespołu dobrej/średniej klasy europejskiej wymaga budżetu rzędu 80-100 milionów złotych. My dziś wydajemy mniej więcej 55 mln złotych. Aby osiągnąć ten poziom to trzeba jeszcze co najmniej dwóch sezonów" - analizował Kosmala.
4-godzinna impreza na otwarcie stadionu
Jak już informowaliśmy, w poniedziałek oficjalnie podano do wiadomości datę rozegrania zapowiadanego już wcześniej meczu z Arsenalem. "Dzisiaj ostatecznie ustaliliśmy z Arsenalem, że ta drużyna przyjedzie, mam nadzieję w dobrym składzie na mecz z nami 7 sierpnia. Będzie to mecz otwarcia nowego stadionu, trzech trybun o pojemności 26 tysięcy widzów. Oprócz tego na ten sam dzień przygotujemy także inne atrakcje dla kibiców. Na ten dzień planujemy 4-4,5 godzinną imprezę z kulminacyjnym momentem gry Legii z Arsenalem" - powiedział prezes, który przekonuje, że nie było łatwo uzgodnić ostateczny termin zainteresowanym stronom.
Legia dość długo nie wiedziała, który termin będzie bezpieczny - aby stadion na pewno był już oddany do użytku. Ponadto Arsenal ma bardzo napięty terminarz. Ostatecznie udało się dopiąć wszystkie szczegóły.
Potrzeba 25 tys. nowych kibiców
Początkowo na nowym stadionie będzie mogło zasiąść 26 tysięcy widzów. Od rundy wiosennej sezonu 2010/11 liczba miejsc wzrośnie o kolejnych 5 tysięcy. Już teraz klub próbuje przyciągnąć kibiców na nowy stadion. "Szukamy nowych kibiców, aczkolwiek tych kibiców Legii w Warszawie jest co nie miara - kilkaset tysięcy. Do tej pory mieliśmy otwartą jedynie trybunę na 5 tysięcy miejsc. Na nowy, ponad 30 tysięczny stadion potrzebujemy więc ok. 25 tysięcy nowych kibiców i wierzymy, że ich znajdziemy. Oni są, ale nie byli tymi kibicami stadionowymi. Do tej pory obawiali się o swoje bezpieczeństwo, nie odpowiadał im komfort oglądania meczu" - przekonywał Kosmala.
Negocjacji już nie będzie
4 maja KP Legia wrócił do herbu z 1957 roku, akceptowanego przez wszystkich kibiców. "Zmiana herbu była gestem dobrej woli w stosunku do grup kibicowskich, z którymi rozmawialiśmy, próbowaliśmy dojść do porozumienia w kwestiach technicznych - dopingu, opraw, wyjazdów. Te negocjacje przebiegały dobrze i większość z nich mamy uzgodnione, ale w ich trakcie pojawiły się kolejne postulaty, w tym ten dotyczący herbu. W akcie dobrej woli zgodziliśmy się, aby herb powrócił. Odpowiedź od tych kibiców już znamy - są to kolejne postulaty, wymogi w stosunku do nas. Znamy też naszą odpowiedź w stosunku do nich - nie będziemy już więcej negocjować. Ostatnie oświadczenie SKLW i to co się działo na ostatnim meczu pokazuje, że chyba tam przeważyła opcja niedogadywania się z klubem, żywienia się tym konfliktem i my przyjmujemy to do wiadomości. Nie będzie żadnych negocjacji z SKLW na tematy, które zostały w ich ostatnich oświadczeniach zaprezentowane" - zakończył rozmowę Kosmala
omg... postulaty nie byly znane Herb był tylko jednym z kilku postulatów, tak wiec pan prezio nie wie co gada. Chcą wojny to będą ją mieli
Odp: Legia - 11/05/2010 22:56
Łolti to chyba wynajał tych hóligansów , kurwa... nie wierze aby ktoś normalny wpadł na pomysł żeby bić brawo nażelowanym pizdeuszom po trzecim z rzędu przegranym meczu! Tym razem jeszcze z dyskopolo na konwiktorskiej , pierwszy raz od 60 lat!
Odp: Legia - 12/05/2010 01:38
Jak widac wladze Legii stawiaja na komercje. Wedlug Waltera dobry kibic to taki co kupi drogi bilet, na stadionie dodatkowo pozywi sie drogim i watpliwej jakosci fast food-em, popije to rozcienczonym piwem z plastykowego kubeczka, zakupi gadzet i bedzie siedzial cicho. Moze nowa generacja kibicow na to pojdzie ale starsi jesli beda uczeszczac na takie show-y to conajmniej nie beda czuli sie komfortowo. Dla mnie wazne jest nie tylko sledzenie meczu LIVE ale i atmosfera, spontanicznosc wyrazania emocji nawet tych negatywnych (nie o demolke ani zadymy mi chodzi), wolnosc slowa w wyrazaniu opini na temat polityki klubu itp. Bez tych elementow samo LIVE jak dla mnie to za malo aby wydac spora kase na spektakl na ktorym czuje sie skrempowany a moja swoboda ogranicza sie do przypisanego na bilecie krzeselka na ktorym musze sztywno siedziec przez caly mecz otoczony politycznie poprawnymi frajerami. Nie dziwie sie ze wielu kibicow Legii olalo Lazienkowska i koncentruja sie wylacznie na wyjazdach.
Odp: Legia - 12/05/2010 08:44
Serdecznie współczuje Legi, ponieważ to co oni teraz przeżywają, to dawno nie przeżywał inny klub. Można to troche porównac do naszej degradacji, lecz u nas piłkarze chcieli grać a tam? Gdybym nie wiedział co się dzieje na Legi, że np z murzynami przegrali po 60 latach, bym wszedł na ich forum i poczytał to co piszą kibice, to bym chyba nie mógł sobie nawet wyobrazić co takiego robią piłkarze, że tam jest tyle złości agresji i nie chęci do piłkarzy... Współczuje, współczuje i jeszcze raz współczuje.
Odp: Legia - 15/05/2010 09:33
Śledze uważnie co tam się na dzieje i tak na spokojnie po przemyśleniach żal mi strasznie tej całej sytuacji. Przecież przy całej rujinie życia kibicowskiegop za Gondora i Ptaka zawsze moglismy wejść na Twardowskiego i powiedzieć głośno co o tym myślimy. Oni nawet tego nie mogą, zabrali im wszystko to co kochali.Mam tylko nadzieje że to ludzie tworzą klimat i tu nawet ten mecz na otwarcie nic nie da. To musi kiedyś jebnąć inaczej tego nie widze.
Sex alkohol mordobicie POGOŃ SZCZECIN ponad życie!!!
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.