Odp: Legia - 29/01/2009 11:44
"Wczoraj o północy Legia Warszawa porozumiała się z Panathinaikósem w sprawie transferu lewego obrońcy Jakuba Wawrzyniaka. W ciągu najbliższych godzin zawodnik wyleci do Aten, aby przejść badania lekarskie i uzgodnić swój indywidualny kontrakt - informuje oficjalna strona klubu Legia.com.
- To był naprawdę błyskawiczny transfer. Oferta wpłynęła wczoraj około godziny 21. W ciągu trzech godzin Grecy zaakceptowali nasze warunki. Nie było innych zapytań o Kubę. Najważniejsza była jednak decyzja Jakuba, który bardzo chciał spróbować swoich sił w nowym klubie - mówi dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak.
- Nie interesowałem się, z kim przyjdzie mi walczyć o miejsce w składzie Panathinaikósu - mówi Wawrzyniak. - Nie boję się rywalizacji. Wiem, że trener widzi mnie nie tylko na lewej obronie, ale także w środku defensywy. Dziś o 14:00 wylatuję do Aten, gdzie przejdę badania i będę negocjował indywidualny kontrakt. Sądzę, że najlepsza dla mnie byłaby umowa trzyletnia - dodaje lewy obrońca reprezentacji Polski.
25-letni Wawrzyniak, który czternastokrotnie wystąpił w reprezentacji Polski, był zawodnikiem Legii od sezonu 2007/08. W jej barwach zdobył Puchar i Superpuchar Polski. W finale Pucharu Polski z Wisłą Kraków wykorzystał decydujący rzut karny.
PAÓ po 19 kolejkach zajmuje trzecie miejsce w greckiej ekstraklasie ze stratą aż 12 punktów do prowadzącego w tabeli Olympiakósu. W 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzy się z hiszpańskim Villarreal CF (25 lutego i 10 marca)."
Jak wiecie w ostatnim czasie dziewczyny z Konwiktorskiej wzięły się za niszczenie Naszych legijnych grafów.
Najpierw przytoczę pewną sytuację z przed kilku dni, aby ukazać wszystkim jak oni działają.
W okolicy najczęściej niszczonej pracy przy ulicy Dominikańskiej czekały na polonistów dwa samochody kibiców Legii.
Zgodnie z przewidywaniami po jakimś czasie pojawił się samochód Daewoo Lanos koloru ciemno-zielonego o starych numerach rejestracyjnych WFU 820H, bez kołpaków..
Niestety zanim wzięli się do polewania pracy farbą, zauważyli jeden z pilnujących samochodów. Momentalnie zaczęli uciekać.
Pościg toczył się przez pół Warszawy, dziewczyny ani razu się nie zatrzymały, przejechały jakieś 10 razy na czerwonym świetle w tym przez jedne z najbardziej ruchliwych skrzyżowań i rond w Stolicy.
Po jakimś czasie obrali kierunek na Muranów, pomyśleliśmy ,że tam jadą ponieważ w sumie mogą czuć się tam lepiej i pewniej, ale zapomnieliśmy ,że…. to poloniści, banda frajerów.
Wjechali na Nowy Świat gdzie jak wiadomo nie mogą jeździć samochody, po czym… ZAPARKOWALI DOKŁADNIE POD SAMYM PAŁACEM PREZYDENCKIM.
Wiadomo ,że nie można tam parkować, ale oni zrobili to jak najbardziej celowo, wiedzieli ,że w towarzystwie licznych kamer i w obstawie pracowników BOR-u ,którzy momentalnie się przy nich zjawili będą bezpieczni.
Uciekinierzy byli w tym momencie w pełni bezpieczni, jednak pozakładali jeszcze kaptury i pochowali głowy między nogi aby na pewno nikt ich nie rozpoznał.
Po kilku minutach do ich samochodu podjechała cała masa psów – tajni, radiowozy itp.
Zaczęli sobie jak gdyby nigdy nic rozmawiać z policją, ale to w sumie w ich wykonaniu nie powinno dziwić, bo jak wiadomo już nie jeden polonista będący na konwiktorskiej uznawany za kogoś „ważnego” okazał się frajerem.
W tym czasie dziwnym trafem okolica zaroiła się od innych tajniaków i psów ewidentnie kogoś szukających.
Po dłuższym czasie w szybkim tempie samochód polonistów w obstawie policji ruszyły w nieznanym kierunku i niestety zostali zgubieni.
Od dawna wiadomo jak działając poloniści ale warto żebyście cały czas o tym pamiętali.
Ci ludzie nie mają nic wspólnego z prawdziwymi kibicami, to zgraja niehonorowych kurew
CIEMNO ZIELONE DAEWOO LANOS, NA STARYCH BLACHACH WFU 820H.
A tu zdjęcie na udowodnienie tego co napisaliśmy :
http://i41.tinypic.com/2mw8kg4.jpg
To są po prostu jaja... Ale nie po raz pierwszy już, ITI chce przejąć całkowitą kontrolę nad kibicami. No ale tego typu decyzja to już kompletna paranoja, godząca w podstawowe prawo kibica - wolności wypowiedzi
Odp: Legia - 21/02/2009 15:34
dają kase na klub,stanowią prawo. wychodzi na to że przychodzą czasy kiedy to klub będzie sobie wybierał kibiców. oby tylko nie wyszło tak jak w stanach że 80% osób przyszodzi na mecze kompletnie nie interesując sie tym co dzieje sie na boisku i praktycznie nie identyfikują sie z klubem...
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Dzień przed derbami stolicy Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa organizuje na Podzamczu happening "Nigdy więcej widelców!", na którym zostanie odsłonięty okolicznościowy pomnik. Akcja zaplanowana jest na czwartek na godzinę 18 przy ul. Sanguszki, czyli w miejscu, w którym 2 września policja zatrzymała około 750 kibiców Legii. "Nasz happening ma być pokojową formą protestu przeciwko pogardzie władzy dla praw obywatelskich, wykorzystywaniu człowieka dla prywatnych celów politycznych i biznesowych. Planowane jest m.in. odsłonięcie okolicznościowego pomnika" - mówią kibice z SKLW.
"Na policyjne "dołki" na 24-72 h trafiło blisko 800 kibiców, z czego wiele kobiet i osób niepełnoletnich. W wyniku zastraszania, a często także stosowania przemocy fizycznej, 235 osób przyznało się do stawianych kibicom zarzutów udziału w nielegalnym zbiegowisku i gwałtownego zamachu na osoby oraz mienie. Jako dowód rzeczowy, policja przedstawiała m.in. znaleziony na Podzamczu brudny widelec, który stał się już symbolem absurdu, braku poszanowania praw obywatelskich i praw człowieka w ogóle" - czytamy w informacji prasowej stowarzyszenia.
Piątkowych derbów kibice Legii nie zamierzają oglądać na Konwiktorskiej 6.
Źródło www.legialive.pl
"MY PORTOWCY, MY PORTOWCY NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST!!!"
W czwartkowy wieczór na Podzamczu, w miejscu, gdzie 2 września 2008 roku funkcjonariusze policji zatrzymali 741 maszerujących na mecz Pucharu ekstraklasy z Polonią Warszawa kibiców Legii, odbył się zorganizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Legii happening. Stanowił on pokojową formę protestu przeciwko brakowi poszanowania praw obywatelskich przez organy władzy oraz wykorzystywaniu człowieka dla prywatnych celów politycznych i biznesowych.
Kilka minut przed godziną 18 kibice odsłonili pomnik w kształcie widelca z umieszczoną na nim liczbą 741. Później zgromadzeni na nadwiślańskim placu fani wysłuchali wygłoszonego przez należącą do SKLW Agnieszkę Górecką przemówienia.
"Zatrzymanie 741 kibiców Legii przed meczem derbowym 2 września ubiegłego roku stanowi rezultat naszej pięcioletniej walki o to, byśmy mogli normalnie kibicować naszemu klubowi. Próbowano usunąć nas z Legii na różne sposoby - podnoszono absurdalnie ceny biletów, dawano zakazy stadionowe za niewłaściwe poglądy, oczerniano w mediach, wreszcie dziwnym trafem, po raz pierwszy w historii, policja postanowiła aresztować za chodzenie po ulicach. Była to próba ostatecznego zlikwidowania ruchu kibicowskiego na Legii.
Być kibicem Legii zaczęło znaczyć bycie wyjętym spod prawa. Funkcjonariusz państwa musi się liczyć z każdym, ale nie z kibicem. Setki młodych ludzi po raz pierwszy zetknęły się z więzieniem i policyjną przemocą. Poznali, co to znaczy być ofiarą zakłamanej, medialnej nagonki. Setkom warszawiaków grożą wyroki sądowe za nic. Szczytem absurdu było rzekome zarekwirowanie kilkusetosobowemu tłumowi jednego widelca.
Ci, którzy doprowadzili do akcji "Widelec", przekroczyli wszelkie możliwe granice.
Ale my, warszawiacy, nie poddaliśmy się. Publicznie pokazaliśmy absurd i hańbę akcji "Widelec".
Dziś z tego miejsca dziękujemy za pomoc wszystkim tym, którzy w trudnym czasie nie zapomnieli o prostej ludzkiej solidarności i zasadach obiektywizmu - dziękujemy dziennikarzom, którzy nagłośnili naszą sprawę, dziękujemy politykom, którzy stanęli w naszej obronie.
Pamiętajcie - mamy, tak jak wszyscy, prawa obywatelskie. Wykorzystujmy je w obronie ruchu kibicowskiego. Nasi zaślepieni nienawiścią i pogardą wrogowie są bezradni, gdy to my sięgamy po przepisy prawa i okazuje się, że to oni je łamią.
Uratowała nas także nasza legijna solidarność, to, że nikt nie został sam, że byli wśród nas tacy, którzy kosztem własnego prywatnego czasu i pieniędzy ratowali innych kibiców przed niezasłużonymi represjami.
Z każdym miesiącem wychodzi na jaw coraz więcej informacji na temat "Widelca" - prawdy kompromitującej naszych wrogów.
Dziś, pół roku po pamiętnych wydarzeniach, stawiamy tu symboliczny pomnik widelca. Jest to pomnik głupoty rządzących, ich pogardy dla praw obywatelskich, uległości polityków wobec biznesu.
A prawdziwym inicjatorom prób zniszczenia kibiców Legii szykujemy kolejne miłe niespodzianki. Jako puentę przypomnę Wam niezwykle trafną myśl rundy jesiennej, która powinna nam towarzyszyć przez cały czas - 'Legia Warszawa do końca'."
Warszawscy fani zaprezentowali także transparent z hasłem "Walter + Schetyna = prowokacja! Sprawiedliwość zwycięży!", który również odnosił się do wrześniowych wydarzeń. Odpalono także racę - znany już w całej kibicowskiej Polsce symbol najkrótszej drogi do otrzymania zakazu stadionowego.
Pomnik zostanie rozebrany i zlicytowany na Allegro, a całkowity dochód zostanie przeznaczony na wyjazdy niepełnosprawnych kibiców Legii.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.