Przeczytajcie tę dyskusję Mateusza od DumyPomorza.pl o tym walkowerze i o tym jak nasz sztab się zastanawia nad kartkami przez tydzień i ogólnie o zapomnieniu o istnieniu przepisów ... Takich nieuków bez wiedzy mamy w sztabie i czy ktoś ich zwolnił i zatrudnił profesjonalistów? nie.
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 21/11/2017 14:58
Prezes ma wyjebane, sztab ma wyjebane, piłkarki mają wyjebane, a Wy w kółko o napastniku i jakiś tam wzmocnieniach. Ja się pytam za co ? i kto ma to ogarnąć ?
Niestety to już równia pochyła i nie ma jak się odbić, tak tak jeszcze dużo pkt można zdobyć, ale bądźmy realistami tu się nic nie zmieni , tylko szczury zaraz będą uciekać z tego pokładu.
70 - lecie kurwa jego mać. Nad tym klubem wisi jednak jakieś jebane fatum.
Klub w ostatnich tygodniach PRowo stoczył się na takie dno, że szkoda gadać. Wyniki wynikami, ale zachowanie piłkarzy, sztabu i zarządu to jedna, wielka farsa. Hasło "dom wariatów" nabiera nowego znaczenia.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 21/11/2017 16:21
Tak media w tym kraju płakały, jak legioniści dostali po klapsie od wkurwionych chłopaków ... I co ?
Od tamtego wieczoru wygrali wszystkie mecze.. Moze niektóre bez szalu i polotu, ale wygrali..
Da się ?? da...
To teraz na co zasługują nasze piłkarki..? W tym klubie wszyscy mają wyjebane na to co sie dzieje..
Jeszcze troszkę i będziemy mogli powiedzieć... kurtyna...
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 21/11/2017 18:35
Heh kolejni z naszej zdolnej młodzieży przyłapani na "zdrowym" odżywianiu się. A niby nasza Akademia tak stawia na zdrowe odżywanie się młodzieży, na prawidłowym prowadzeniu się Zgadzam się z tym co Daniel napisał, że w kilka dni runęła wizja Akademii. Tym razem Henger i Matynia.
A pomyśleć, że w innych Akademiach jest ostry rygor, że nawet o odpowiedniej godzinie muszą być w ośrodku i nie szlajać się w nocy po mieście, prawie jak w wojsku a u nas hulaj dusza.
Edit: Podobno Henger tylko towarzyszył Matynie i po chwili sobie poszedł i tylko Matynia się zajadał.
To już nie powinno dziwić, że Matynia po 30 minutach intensywnego biegania pod boisku woła o zmianę.
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 21/11/2017 19:22
Co się dziwić, Grilled Chickens Burgers najlepsze w mieście a tak już na poważnie, to ostatnio nagle wszystko runęło... w przeciągu kilku dni same złe informacje
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 21/11/2017 21:13
Kiedy człowiek myśli, że nie może być gorzej i że kary kolegów przemówią niektórym do rozsądku - pojawia się takie coś. Co się tam dzieje? Oni naprawdę myślą, że są anonimowi?
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 21/11/2017 22:21
Już bez przesady z tym zdrowym odżywianiem, wiadomo jeśli ktoś chce osiągnąć w piłce coś więcej musi dawać z siebie maksa w każdym aspekcie, czy to trening, czy odżywianie, czy regeneracja, czy cokolwiek innego. Żeby grać na przyzwoitym poziomie na naszym podwórku można się stołować w fast foodach, zapewniam. Tylko trzeba robić to z umiarem. Zwolak ma dietę dopiętą na ostatni guzik i co z tego? Jedyną ich winą jest to, że afiszują się w takich punktach w momencie kiedy wszyscy dookoła są maksymalnie wkurwieni. Jak jesteś słabym piłkarzem to możesz mieć najlepszą dietę na świecie i tak to nic nie da. Był kilka lat temu w Zawiszy taki Portugalczyk Mica, pamiętacie? Wielu z was na tym forum domagało się po spadku Zawiszy z Ekstraklasy jego transferu. Chłopak żywił się zupkami chińskimi, chodził wręcz niedożywiony, a i tak kręcił obrońcami. Oczywiście jego podejście nie pozwalało grać mu w poważnej lidze, ale u nas śmiało wystarczyło żeby się wyróżniał.
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 22/11/2017 00:15
Tyle, że właśnie Matynia jest bez formy. Zawsze miał problemy kondycyjne na meczach, często wzywał karetkę tzn. żądał zmiany jak już grał. Kebsy itp jedzenie raczej tej formy mu nie poprawią. Po cholerę oni mają tą dietetyk w klubie?
Poza dziwne masz stanowisko. Tutaj rozchodzi się o młodzież, o młodzież do cholery a nie starych pryków, którym bliżej do emerytury.
Oczywiście możemy się cieszyć, że młodzież zamiast dbać o linię, o formę, o swego rodzaju dyscyplinę, to wpierdala śmieciowe jedzenie. Bo w końcu wychowujemy ich, żeby grali w przeciętnej lidze a nie z myślą o sprzedaży za granicę, prawda?
Oczywiście istnieją talenty, które mimo wpierdalania kebsów, sobie poradzą, ale chyba wszyscy się zgodzą, że Matynia do nich nie należy?
Jeśli zależy nam na produkcji gówniaków a nie młodych obiecujących piłkarzy, to oczywiście możemy przymykać oko, że wcale nie myślą na poważnie o swojej karierze, a bardziej myślą o fejmie, o wyrwaniu lasek, zaspakajaniu swojego kutasa czy potrzeb żywieniowych na poziomie śmieciowego jedzenia. No bo przecież na naszą ligę wystarczy... To ironia jakby ktoś nie załapał.
Ostatnio edytowany przez: Icar, 22 listopada 2017, 00:29 [2 raz(y)]
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 22/11/2017 14:02
Przede wszystkim nie popadajmy w skrajności. Wypad na kebab to co innego niż wypad do go-go. Każdy sportowiec je fast-foody, jeden raz w miesiącu, drugi raz w tygodniu, trzeci raz na pół roku. Matynia czy Henger to nie są osoby publiczne, trzy razy kopnęli piłkę na najwyższym szczeblu - to wszystko. Niech jedzą co chcą, 90% kibiców ich nawet nie pozna na mieście. Żaden z nich nie przedłuży u nas kontraktu.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.