Na popołudniowym czwartkowym treningu Legii w Gniewinie w dobrej formie był Władimir Dwaliszwili, który podczas ćwiczeń strzeleckich często trafiał do siatki. - Supertiming, Lado! - chwalili Gruzina trenerzy.

Wiele wskazuje na to, że Władimir Dwaliszwili nie odejdzie latem z Legii Warszawa. Według informacji "Przeglądu Sportowego", piłkarz odrzucil oferty z innych klubów.

Według Grzegorza Waraneckiego, przyjaciela piłkarza, który sprowadził go do Widzewa, drugoligowe niemieckie St. Pauli gotowe jest wyłożyć 500-600 tys. euro i właśnie zaprosiło Łotysza na testy medyczne. - Tyle tylko, że Widzew, a dokładnie prezes Paweł Młynarczyk, się na to nie zgodził - mówi Waranecki, bo kwota 600 tys. euro nie zadawala Widzewa.

Tylko nie Kuświk. On na prawdę jest słaby. Już lepiej Jurado.
Plizga nie dogadał się z Wisłą, a dziś podobno blisko podpisania z...Górnikiem Łęczna. Czyżby Wisła aż tak marne kontrakty proponowała?

To takie pobożne życzenia Kociana.Jak Smolny i Wdowczyk go przekonają wszystko jest możliwe. Ale to pikuś.Nam potrzebny jest stoper ale jak było wyżej Hernani blokuje miejsce więc pewnie nic z tego.Najgorsze,że nie ma dobrych napastników na horyzoncie.Z Robakiem cusza ile on tam negocjuje?Rozmyślił się?

Prawdopodobnie będzie Gruzin bo najłatwiej jest go zabrać a czasu coraz mniej.

V-ka widzę opiera swoje newsy na tutejszych dobrze zorientowanych. Ciekawe jak szybko się przejada