Ediego też Płatek nie chciał, a wiadomo że bez niego o ekstraklasie pewnie byśmy teraz nie rozmawiali. Tak, więc lepiej było mieć Mosnikova i Ediego niż nie mieć żadnego z nich.
Chodzi tu o politykę klubu, długookresową wizję jego tworzenia. Jakbyśmy przy każdej zmianie trenera zmieniali zawodników i sposób budowania zespołu to co chwila byłby niezły burdel. Musi być jakaś myśl, a nie na hura co runda kombinowanie. Liczę, że nauczeni ostatnimi wpadkami transferowymi wyciągnęli wnioski na jakich zawodników warto stawiać
Trener może zaproponować piłkarzy, ale nie on wydaje pieniadze. Nawet w Premiership managerzy nie mogą kupić zawodnika jeśli nie zgodzi się dyrektor sportowy czy zarząd.
A u nas niby transfer zawodnika jest konsensusem dyskusji zarządu i trenera. Z tym, że jak się zarząd uprze to ściągnie zawodnika, nawet mimo opinii trenera, że nie będzie on przydatny w drużynie. W drugą stronę pewnie jest już gorzej. Przykład? Transfer Mosnikova - Sasal go nie chciał. Uparł się ktoś inny - jak się skończyło wiemy.
Ediego też Płatek nie chciał, a wiadomo że bez niego o ekstraklasie pewnie byśmy teraz nie rozmawiali. Tak, więc lepiej było mieć Mosnikova i Ediego niż nie mieć żadnego z nich.
Chodzi tu o politykę klubu, długookresową wizję jego tworzenia. Jakbyśmy przy każdej zmianie trenera zmieniali zawodników i sposób budowania zespołu to co chwila byłby niezły burdel. Musi być jakaś myśl, a nie na hura co runda kombinowanie. Liczę, że nauczeni ostatnimi wpadkami transferowymi wyciągnęli wnioski na jakich zawodników warto stawiać
Płatek nie chciał Ediego, a czarna wołga jeździ i porywa dzieci - ściema wymyślona na potrzeby odbrązowienia Płatka, gdy kopnięto go w dupę. Nawet jeśli go nie chciał - miał do tego prawo, Edi przyszedł w celach marketingowych, bo ze względu na wiek nie był pełnowartościowym zawodnikiem. Poza tym nie było alternatywy Edi albo nikt, Mosnikov albo nikt - zamiast nich można by sprowadzić jednego młodszego pełnowartościowego gracza... zresztą, to już przeszłość i nie ma co gdybać.
Długookresowa polityka klubu - tu trener nie może jednego pełnego sezonu rozegrać, więc gdzie tu jakaś wizja. Mroczek już dawno powinien Arturowi powiedzieć - bądź sobie prezesem, ale menadżerem czy dyr. sportowym, niech będzie ktoś, kto się na tym zna.
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Trener może zaproponować piłkarzy, ale nie on wydaje pieniadze. Nawet w Premiership managerzy nie mogą kupić zawodnika jeśli nie zgodzi się dyrektor sportowy czy zarząd.
A u nas niby transfer zawodnika jest konsensusem dyskusji zarządu i trenera. Z tym, że jak się zarząd uprze to ściągnie zawodnika, nawet mimo opinii trenera, że nie będzie on przydatny w drużynie. W drugą stronę pewnie jest już gorzej. Przykład? Transfer Mosnikova - Sasal go nie chciał. Uparł się ktoś inny - jak się skończyło wiemy.
Ediego też Płatek nie chciał, a wiadomo że bez niego o ekstraklasie pewnie byśmy teraz nie rozmawiali. Tak, więc lepiej było mieć Mosnikova i Ediego niż nie mieć żadnego z nich.
Chodzi tu o politykę klubu, długookresową wizję jego tworzenia. Jakbyśmy przy każdej zmianie trenera zmieniali zawodników i sposób budowania zespołu to co chwila byłby niezły burdel. Musi być jakaś myśl, a nie na hura co runda kombinowanie. Liczę, że nauczeni ostatnimi wpadkami transferowymi wyciągnęli wnioski na jakich zawodników warto stawiać
Płatek nie chciał Ediego, a czarna wołga jeździ i porywa dzieci - ściema wymyślona na potrzeby odbrązowienia Płatka, gdy kopnięto go w dupę. Nawet jeśli go nie chciał - miał do tego prawo, Edi przyszedł w celach marketingowych, bo ze względu na wiek nie był pełnowartościowym zawodnikiem. Poza tym nie było alternatywy Edi albo nikt, Mosnikov albo nikt - zamiast nich można by sprowadzić jednego młodszego pełnowartościowego gracza... zresztą, to już przeszłość i nie ma co gdybać.
Długookresowa polityka klubu - tu trener nie może jednego pełnego sezonu rozegrać, więc gdzie tu jakaś wizja. Mroczek już dawno powinien Arturowi powiedzieć - bądź sobie prezesem, ale menadżerem czy dyr. sportowym, niech będzie ktoś, kto się na tym zna.
Racja, ale na niższym poziomie nastawienie było tylko jedno. Chciano osiągnąć awans jak najszybciej było to możliwe. Każdy rok dłużej w tej zapiździałej lidze byłoby katastrofą. Teraz mamy to co chcieliśmy i można zastanawiać się nad odpowiednią drogą budowania solidnego klubu. I tutaj jestem za tym co wcześniej napisałem, a w I lidze byłoby to po prostu niewykonalne.
Pierdolenie. Skowronek jeszcze nie poprowadził Pogoni w żadnym meczu a już jakieś chore teorie dorabiane, że sobie pozwala w składzie mieszać. Skończcie napierdalać głupoty i dajcie chłopu szansę.
czy tobie sie wydaje ze tu chodzi o Skowronka? zapytalbym od kiedy znasz teorie dyrektora sportowego? od wczoraj, czy od 5 lat?!
Oczywiście, że wiem, że chodzi o Smolnego i też uważam, że jest on niekompetentny. Natomiast sugestia, która gdzieś tam wcześniej padła, że zatrudniono Skowronka żeby mu mieszać w składzie jest nie fair wobec trenera bo implikuje, że on sobie będzie na to pozwalał a co za tym idzie jest pizdą a nie trenerem (a jak na razie nie ma podstaw żeby tak twierdzić).
Pierdolenie. Skowronek jeszcze nie poprowadził Pogoni w żadnym meczu a już jakieś chore teorie dorabiane, że sobie pozwala w składzie mieszać. Skończcie napierdalać głupoty i dajcie chłopu szansę.
czy tobie sie wydaje ze tu chodzi o Skowronka? zapytalbym od kiedy znasz teorie dyrektora sportowego? od wczoraj, czy od 5 lat?!
Oczywiście, że wiem, że chodzi o Smolnego i też uważam, że jest on niekompetentny. Natomiast sugestia, która gdzieś tam wcześniej padła, że zatrudniono Skowronka żeby mu mieszać w składzie jest nie fair wobec trenera bo implikuje, że on sobie będzie na to pozwalał a co za tym idzie jest pizdą a nie trenerem (a jak na razie nie ma podstaw żeby tak twierdzić).
Ci którzy nie dawali sobie mieszać wylatywali z mniejszym lub większym hukiem. To nie kwestia tego czy trener jest pizdą czy nie, ale kwestia tego kto kogo zatrudnia, i kto komu płaci.
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Trener może zaproponować piłkarzy, ale nie on wydaje pieniadze. Nawet w Premiership managerzy nie mogą kupić zawodnika jeśli nie zgodzi się dyrektor sportowy czy zarząd.
A u nas niby transfer zawodnika jest konsensusem dyskusji zarządu i trenera. Z tym, że jak się zarząd uprze to ściągnie zawodnika, nawet mimo opinii trenera, że nie będzie on przydatny w drużynie. W drugą stronę pewnie jest już gorzej. Przykład? Transfer Mosnikova - Sasal go nie chciał. Uparł się ktoś inny - jak się skończyło wiemy.
Ediego też Płatek nie chciał, a wiadomo że bez niego o ekstraklasie pewnie byśmy teraz nie rozmawiali. Tak, więc lepiej było mieć Mosnikova i Ediego niż nie mieć żadnego z nich.
Chodzi tu o politykę klubu, długookresową wizję jego tworzenia. Jakbyśmy przy każdej zmianie trenera zmieniali zawodników i sposób budowania zespołu to co chwila byłby niezły burdel. Musi być jakaś myśl, a nie na hura co runda kombinowanie. Liczę, że nauczeni ostatnimi wpadkami transferowymi wyciągnęli wnioski na jakich zawodników warto stawiać
Trochę cofnę się w dyskusji. Ciekawi mnie skąd masz informacje, że Płatek nie chciał Ediego. Edi dograny był już w trakcie gdy trenerem był właśnie Płatek a on sam był tym zajarany.
Trener może zaproponować piłkarzy, ale nie on wydaje pieniadze. Nawet w Premiership managerzy nie mogą kupić zawodnika jeśli nie zgodzi się dyrektor sportowy czy zarząd.
A u nas niby transfer zawodnika jest konsensusem dyskusji zarządu i trenera. Z tym, że jak się zarząd uprze to ściągnie zawodnika, nawet mimo opinii trenera, że nie będzie on przydatny w drużynie. W drugą stronę pewnie jest już gorzej. Przykład? Transfer Mosnikova - Sasal go nie chciał. Uparł się ktoś inny - jak się skończyło wiemy.
Ediego też Płatek nie chciał, a wiadomo że bez niego o ekstraklasie pewnie byśmy teraz nie rozmawiali. Tak, więc lepiej było mieć Mosnikova i Ediego niż nie mieć żadnego z nich.
Chodzi tu o politykę klubu, długookresową wizję jego tworzenia. Jakbyśmy przy każdej zmianie trenera zmieniali zawodników i sposób budowania zespołu to co chwila byłby niezły burdel. Musi być jakaś myśl, a nie na hura co runda kombinowanie. Liczę, że nauczeni ostatnimi wpadkami transferowymi wyciągnęli wnioski na jakich zawodników warto stawiać
Trochę cofnę się w dyskusji. Ciekawi mnie skąd masz informacje, że Płatek nie chciał Ediego. Edi dograny był już w trakcie gdy trenerem był właśnie Płatek a on sam był tym zajarany.
np z głównej strony online:
Nieprzedłużeniem kontraktu z trenerem Płatkiem oddaliśmy się od Ekstraklasy. Siedem miesięcy pracy trenera, którą wykonał dobrze nagle się odcina i wprowadza nowego. To, co trener Płatek zrobił z zespołem może zostać zmarnowane.
J. M.: - My te ryzyko bierzemy na swoje barki - my za to odpowiadamy(… mamy do tego i prawo i długo rozmawiając o tym, ta decyzja nie była łatwą decyzją, ale ją podjęliśmy i ponosimy za nią odpowiedzialność.
A. K.: - Łatwo się mówi, że z tym trenerem zrobimy Ekstraklasę. Równie dobrze my możemy powiedzieć jako Zarząd, że przypatrując się codziennej pracy trenera uważamy, że nie zrobilibyśmy Ekstraklasy. To jest różnica. Powiem więcej: Nie byłoby Ediego, trener Płatek nie chciał Ediego. Mogę powiedzieć, że trener nie chciał Fabiniaka, nie chciał Aki, Łuszkiewicza (szmer na sali). Może powiem, że trener Płatek był inicjatorem sprowadzenia piłkarzy pt. Foszmańczyk (….
O ile dobrze pamiętam to sam byłem na tej konferencji i takie słowa faktycznie padły. A czy były one prawdziwe...
Ci którzy nie dawali sobie mieszać wylatywali z mniejszym lub większym hukiem. To nie kwestia tego czy trener jest pizdą czy nie, ale kwestia tego kto kogo zatrudnia, i kto komu płaci.
Nie zgadzam się, jak trener ma jaja to nie będzie pracował w takich warunkach. Zapewne dlatego wyleciał Płatek. Może tak samo skończy Skowronek (a może i nie). Chodzi mi tylko o to, żeby nie zakładać z góry, że to Smolny będzie ustalał skład, że trener będzie na to pozwalał bo jest młody.
Ostatnio edytowany przez: Cywil, 15 czerwca 2012, 16:57 [1 raz(y)]
Wszyscy w klubie naprawdę myślą, że bez żadnych zmian kadrowych na luzie poradzimy sobie w Ekstraklasie?
e.
spokojnie, bez paniki, rozmowy napewno sa prowadzone i niebawem cos bedzie wiadomo. ale i tak nie liczylbym na fajerwerki
Bo ja wiem, jakoś dziwi całkowita cisza - ani żadnych przymiarek, ani info o tym czy prowadzone są rozmowy - inne kluby kontraktują, a u nas póki co tylko czyste spekulacje (najczęściej kibicowskie) vide Celeban czy Adrian Błąd. Mnie osobiście to trochę niepokoi.
Ostatnio edytowany przez: eF^, 20 czerwca 2012, 20:51 [1 raz(y)]
Wszyscy w klubie naprawdę myślą, że bez żadnych zmian kadrowych na luzie poradzimy sobie w Ekstraklasie?
spokojnie, bez paniki, rozmowy napewno sa prowadzone i niebawem cos bedzie wiadomo. ale i tak nie liczylbym na fajerwerki
z pewnością chodzi o fakt, ze nie bedzie transferu za $$, czyli kupno/wykupienie piłkarza tylko ewentualnie skupienie się na piłkarzach, którym 30 czerwca kończą się kontrakty. z tego powodu jest cisza, rozmowy prowadzone są w tajemnicy przed konkurencją, która nie śpi. pod koniec czerwca coś przyklepią i na pierwszym treningu już się ktoś pojawi
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej 12/13 - 20/06/2012 21:58
Spokojnie, przykład beniaminków pokazuje, że nie trzeba rewolucji w składzie, by się utrzymać. Wiem, wiem, wiosną graliśmy mega ch*jowo i rzutem na taśmę awansowaliśmy, ale... no właśnie. Wystarczy popatrzeć na nasze okienka transferowe i wysnuwa się prosty wniosek. Ilość nie znaczy jakość. Za ilością w jakiś sposób szły nazwiska, które jak także przekonaliśmy się sami, też same nie grają. Skupmy się na dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, wypracowaniu odpowiednich schematów taktycznych oraz wpojeniu zawodnikom, że tu trzeba zapie**alać . Dobrze by było, żeby na pierwszym treningu była kadra dopięta, ale znając życie można zapomnieć o tym.
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej 12/13 - 20/06/2012 23:13
W ostatnich pięciu latach tyle zmian zawodników było, z oczywistych względów, że może przed obecną rundą już ich wystarczy. Nawet w poprzedniej rundzie aż pięciu nowych przyszło. Według mnie to już za dużo było na poziomie I ligi. Takie mega wymiany, to z powodzeniem można robić na poziomie 4 czy 3 lidze, gdzie rywale są odpowiednio słabsi.
Bez zmian na pewno zespół Pogoni lepiej będzie zgrany i lepiej będzie funkcjonował jako całość. Chociaż jakiś dobry skuteczniejszy napastnik niż mamy by się przydał. Idealnie by było jakby Donald i Vuk odpowiednio potrenowali i się poprawili w skuteczności wykańczanych sytuacji
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej 12/13 - 20/06/2012 23:19
Bardzo to ładnie wszystko brzmi co piszecie, ale przypomnijcie sobie dyskusje jaka panowała tuż po sezonie kiedy co poniektórzy chcieli wymieniać 80% drużyny, która w zeszłej rundzie grała taką padakę. Zgranie zgraniem, ale jakiś pewniejszy defensor by się na pewno przydał.
Obyście mieli rację z tą transferową ciszą, żeby nie kusić innych - no nic, poczekamy zobaczymy
Bardzo to ładnie wszystko brzmi co piszecie, ale przypomnijcie sobie dyskusje jaka panowała tuż po sezonie kiedy co poniektórzy chcieli wymieniać 80% drużyny, która w zeszłej rundzie grała taką padakę. Zgranie zgraniem, ale jakiś pewniejszy defensor by się na pewno przydał.
Obyście mieli rację z tą transferową ciszą, żeby nie kusić innych - no nic, poczekamy zobaczymy
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej 12/13 - 21/06/2012 13:40
Przed odejściem Tarasiewicza pisaliście o jakimś napastniku z pierwszej ligi, który był ponoć blisko Pogoni. Temat upadło po zmianie szkoleniowca? Chociaż ta zmiana nie miała pewnie z tym za wiele wspólnego, bo transferami zajmuje się trener-menadżer Smolny.
Przed odejściem Tarasiewicza pisaliście o jakimś napastniku z pierwszej ligi, który był ponoć blisko Pogoni. Temat upadło po zmianie szkoleniowca? Chociaż ta zmiana nie miała pewnie z tym za wiele wspólnego, bo transferami zajmuje się trener-menadżer Smolny.
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej 12/13 - 21/06/2012 17:57
Jak tam BNY zarząd żyje z tymi transferami? Bo wszystkich lepszych zabiorą nim Smolny się namyśli na kogoś. Szkoda że Łuczak w Górniku bo to był transfer bezgotówkowy a w dodatku chłopak młody pasował by do filozofii jaka ma być wdrażana w Pogoni Szczecin.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.