Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie zimowej 11/12 - 27/02/2012 17:12
haszimoto jeśli chodzi o Matuszczyka to tu sytuacja jest naprawdę dziwna musiało coś się wydarzyć moim zdaniem między Matuszczykiem a sztabem szkoleniowym no bo na listę transferową był wystawiony Wójcik i nawet był na testach w Bytovii Bytów ale mu podziękowano. A za parę dni decyzja że Wójcik się wyróżniał w sparingu rezerw i jedzie na obóz do Turcji w miejsce Łukasza Matuszczyka patrząc na jego dyspozycję w poprzedniej rundzie to tu jest jakiś inny podtekst.
1. Odbije się już w pierwszym meczu na wiosnę z Piastem - Pietruszka pauzuje za żółte kartki.
2. Kolendowicz ma trzy zółtka na koncie, wyłapie czwarte pauzuje, na lewą pomoc wskakuje Pietruszka i w obronie znowu dziura.
Pod nieobecność Pietruszki pewnie będzie grał Noll ( tak była ustawiona obrona w pierwszej kwarcie ostatniego sparingu, zgrywana już pewnie pod kątem meczu z Piastem ).
Noll jest lepszy od Matuszczyka ? Nikt chyba tak nie uważa. Coś mi tu śmierdzi, tutaj podobnie jak w przypadku Hrymowicza musiały decydować nie tylko względy czysto sportowe...
"Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść" - dokładnie, a co to jest, klub piłkarski czy PCK? Nie gracie dla zabawy, ale dla hajsu. Nie jesteście potrzebni, wyjazd.
Jakby potrafili grać w piłkę i mieli lepszą ofertę to w dupie by mieli klub, ale jak są niepotrzebni, to klub winny. Pierdolmy się z piłkarzami bardziej, o poprzednim sezonie to zapomnieliśmy już, jak olewali i grali piach.
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie zimowej 11/12 - 28/02/2012 03:24
Lewa strona czy to obrona, czy to pomoc(w razie kontuzji Kolendowicza), Sasal systematycznie stawia na Pietruszkę. Podobno ma najlepsze wyniki w testach szybkościowych. Da się chłopak lubić ale jakoś do mnie nie przemawia. Technika taka chaotyczna, ruchy podczas biegu nieskoordynowane. Jednym zdaniem "jezdziec bez głowy". Taki typowy Kaczorowski z dawnych czasów.
A w przypadku kontuzji i kartek, bo futbool płata figle Pietruszki , Nolla, Kolendowicza kto obstawi lewą strone? Petasza już nie ma
Ja wiem że kiedyś skończy się Nasza droga, Ja wiem że ucichnie Nasz vocal, zostawić coś po sobie nie tylko na pokaz....
Żeby nadszedł Mistrza czas - Módl się za Nami.....
1. Odbije się już w pierwszym meczu na wiosnę z Piastem - Pietruszka pauzuje za żółte kartki.
2. Kolendowicz ma trzy zółtka na koncie, wyłapie czwarte pauzuje, na lewą pomoc wskakuje Pietruszka i w obronie znowu dziura.
...
Lewandowski nie grał w sparingach na lewej pomocy w sparingach?
Lewandowski może grać na lewej
Właśnie Lewandowski jest nominalnym lewoskrzydłowym, do tego dochodzi jeszcze Frączczak.
Choć na świecie wiele klubów jest
I może lepsze są i sława większa jest
My w Szczecinie mamy taki klub
Któremu serca oddaliśmy już...
1. Odbije się już w pierwszym meczu na wiosnę z Piastem - Pietruszka pauzuje za żółte kartki.
2. Kolendowicz ma trzy zółtka na koncie, wyłapie czwarte pauzuje, na lewą pomoc wskakuje Pietruszka i w obronie znowu dziura.
...
Lewandowski nie grał w sparingach na lewej pomocy w sparingach?
Lewandowski może grać na lewej
Właśnie Lewandowski jest nominalnym lewoskrzydłowym, do tego dochodzi jeszcze Frączczak.
Jesli idzie o skrzydłowych to nie ma co się martwić. Gorzej jak faktycznie wypadnie Pietruszka bo na jego pozycje mamy tylko Nolla ktory tam nie ogarnia także... zobaczymy ;p
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie zimowej 11/12 - 28/02/2012 18:17
Co by nie mówic chujowe zachowanie klubu. Mogli byc słabsi, choc w przypadku Matuszczyka nie wydaje mi się. Ale jeśli przegrali rywalizację to klub mógł poinformowac ich o tym wcześniej aby mogli grac gdzie indziej.A tak, u Nas grac nie będą a klub musi im płacic.Oni zapewne nie odejdą i zobaczycie że klub przyjdzie jeszcze w łache. I tu widzę szanse chociażby dla Matuszczyka
Do Pogoni trafił jako trzynastolatek. Kiedy debiutował w drużynie seniorów, nie był jeszcze pełnoletni. Dynamicznie rozwijająca się kariera Daniela Wólkiewicza ostatnio stoi w miejscu
Decyzją trenera Marcina Sasala pomocnik znalazł się poza kadrą pierwszego zespołu i zamiast być w Turcji, trenuje z drużyną rezerw w Szczecinie.
Rozmowa ze skrzydłowym Pogoni
Mateusz Brzeźniak: Decyzja o wystawieniu na listę transferową była dla ciebie zaskoczeniem?
Daniel Wólkiewicz: Myślę, że nie tylko dla mnie, ale też dla pozostałych chłopaków, którzy się na niej znaleźli. O fakcie dowiedziałem się tydzień przed obozem. W moim przypadku to raczej "lista wypożyczeń", bo włodarze nie chcą, abym odchodził definitywnie.
Są już jakieś konkretne oferty?
- Na razie to nic pewnego, więc nie chcę się wypowiadać. Nie będę kłamał ani zapeszał, a nie wiem, w którym klubie się znajdę.
Jeszcze w grudniu podkreślałeś, że czujesz się mocny, a trener Sasal zapowiadał, że dostaniesz swoją szansę. Nie czujesz się zawiedziony?
- Na pewno nie czuję się oszukany, choć w grudniu nie było mowy o tym, że mam odchodzić. Stąd też zaskoczenie, ale takie jest życie piłkarza. Trener ma inną koncepcję i dla mnie brakuje w niej miejsca.
Niezręcznie ci mówić o aktualnej sytuacji, więc zapytam o całokształt twojej gry w Pogoni. Żaden z kolejnych trenerów tak do końca na ciebie nie postawił...
- Coś w tym jest. Najwięcej grałem na początku za trenera Piotra Mandrysza, później u trenera Płatka też występowałem, więc zaraz przed przyjściem obecnego szkoleniowca liczyłem się w walce o miejsce na boisku. Czasem w mniejszym wymiarze czasowym, czasem w większym, ale jednak zawsze grałem. Być może zawsze brakowało nieco wiary w moje umiejętności, ale decyzje personalne nie należą do mnie. Trenerzy są od ustalania składów, "osiemnastek" i kadr.
Często mówi się, że Wólkiewicz to świetny joker, ale kiedy gra od początku meczu, to jest cieniem samego siebie. Podzielasz ten pogląd?
- Mój tata mówi tak samo i chyba ma rację. Zgodzę się, że zawsze, jak wchodziłem z ławki, to wyglądało to lepiej. Oczywiście zdarzały się i takie mecze, w których grałem od pierwszej minuty i było nieźle. Jakaś zasada na pewno jest, ale nie ma co się tym sugerować.
Z czego to może wynikać? Problemy z psychiką?
- Raczej nie, bo wcześnie zacząłem grać w seniorach i obyłem się z presją towarzyszącą dorosłej piłce. Naprawdę nie wiem, z czego to wynika. Nie chcę budować takich porównań, ale w Manchesterze City jest taki gość, który też występuje na prawej pomocy i kiedy wchodzi z ławki, to robi różnicę. Nazywa się Adam Johnson i tacy zawodnicy też są potrzebni.
Rywalizacja o miejsce w składzie Pogoni cię przerosła?
- Na mojej pozycji występują znakomici i utytułowani piłkarze. Mogę też grać w ataku, ale tam konkurencja również jest z najwyższej półki. Pogońobecnie posiada takich zawodników, że nie można się nie zgodzić z tezą, że rywalizację przegrałem już podczas odczytywania nazwisk. Adrian Budka czy Vuk Sotirović to klasa sama w sobie. Nie ma mnie w tym składzie, więc na pewno poniosłem jakąś porażkę.
Trener Sasal twierdzi, że postawił przed Tobą sprawę jasno: wiosną możesz liczyć tylko na kilka "ogonów" w I lidze. Rozumiem, że taka rola w zespole cię nie interesuje?
- Była mowa, że będzie trudno o grę, a nie wiadomo, czy w ogóle byłoby mi dane pojawić się na boisku. Ja nie mam zamiaru ryzykować, potrzebuję grania i jeśli będzie możliwość wypożyczenia, to się na to zdecyduję.
Przyjmijmy opcję, że jednak zostaniesz na wiosnę w Pogoni. Co wtedy?
- Będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić do pierwszego składu. Gra w rezerwach nie jest szczytem moich marzeń.
Nie rozumiem jak do tej pory klub nie znalazł Wólkowi, Matuszczykowi i Mandryszowi klubu.
Ja wiem że kiedyś skończy się Nasza droga, Ja wiem że ucichnie Nasz vocal, zostawić coś po sobie nie tylko na pokaz....
Żeby nadszedł Mistrza czas - Módl się za Nami.....
Pogoń Szczecin – aktualnemu liderowi 1. ligi po bardzo udanej rundzie jesiennej udało się utrzymać trzon zespołu, który stanowił o sile napędowej Portowców. Sztab szkoleniowy zdecydował się na sprowadzenie w szeregi Pogoni zawodników, którzy jeszcze w poprzedniej rundzie występowali w klubach Ekstraklasy. Mowa tutaj o Adrianie Budce (ostatnio Widzew Łódź), podstawowym obrońcy Korony Kielce - Hernanim, czy perspektywicznym, młodym pomocniku Lecha Poznań Wojciechu Golli. Wymieniona trójka może być sporym wzmocnieniem Pogoni w rundzie wiosennej. Jeśli chodzi natomiast o osłabienie nadmorskiej ekipy, to na pewno w takich kategoriach należy rozpatrywać odejście Piotra Petasza znanego z mocnych uderzeń z rzutów wolnych.
Panu redaktorowi coś się w łepetynce pokręciło. Odejście Petasza osłabieniem?
Ja wiem że kiedyś skończy się Nasza droga, Ja wiem że ucichnie Nasz vocal, zostawić coś po sobie nie tylko na pokaz....
Żeby nadszedł Mistrza czas - Módl się za Nami.....
Pogoń Szczecin – aktualnemu liderowi 1. ligi po bardzo udanej rundzie jesiennej udało się utrzymać trzon zespołu, który stanowił o sile napędowej Portowców. Sztab szkoleniowy zdecydował się na sprowadzenie w szeregi Pogoni zawodników, którzy jeszcze w poprzedniej rundzie występowali w klubach Ekstraklasy. Mowa tutaj o Adrianie Budce (ostatnio Widzew Łódź), podstawowym obrońcy Korony Kielce - Hernanim, czy perspektywicznym, młodym pomocniku Lecha Poznań Wojciechu Golli. Wymieniona trójka może być sporym wzmocnieniem Pogoni w rundzie wiosennej. Jeśli chodzi natomiast o osłabienie nadmorskiej ekipy, to na pewno w takich kategoriach należy rozpatrywać odejście Piotra Petasza znanego z mocnych uderzeń z rzutów wolnych.
Panu redaktorowi coś się w łepetynce pokręciło. Odejście Petasza osłabieniem?
To nie jest pierwsza osoba, która twierdzi że odejście Petasza to osłabienie. Wcześniej tak samo mówił jakiś "ekspert" w TV czy gdzieś tam na necie i na forum Korony Kielce(?) pojawiły się podobne opinie. Nie ma to jak zobaczyć stare bramki Petasza na YT i odrazu stwierdzić, że to świetny piłkarz i Pogoń zrobiła błąd rozwiązując z nim kontrakt.
Osłabieniem to było zrezygnowanie z Matuszczyka, a nie z "gwiazdora" Petasza.
"Każdy sobie powinien z nas zadać pytanie, Czy kurwa chce grać dla Pogoni Szczecin, czy nie? Jak nie, to kurwa wypierdalać i tyle"
Zomerski na przełomie stycznia i lutego był testowany przez łotewski FB Gulbene. Z kolei na początku marca wyjechał na testy do Estonii. W Pogoni 19-letni bramkarz jeszcze nie zadebiutował.
Wraz z Zomerskim zawodnikiem JK Nõmme Kalju stał się m.in. także Yankuba Ceesay - 27-letni Gambijczyk, który cztery lata temu był zawodnikiem ŁKS-u, ale nie rozegrał żadnego spotkania w barwach łódzkiego klubu.
Zomerski okazję do debiutu będzie miał już w najbliższą sobotę, kiedy jego nowy zespół zmierzy się na inaugurację rozgrywek z Levadią Tallin. Latem JK Nõmme Kalju zagra w eliminacjach Ligi Europy.
Szczyt marzeń! Nie mamy trzeciego bramkarza.
Ja wiem że kiedyś skończy się Nasza droga, Ja wiem że ucichnie Nasz vocal, zostawić coś po sobie nie tylko na pokaz....
Żeby nadszedł Mistrza czas - Módl się za Nami.....
Rudnicki to melodia przyszłośći. Przykład: Janukiewicz łapie czerwoną kartkę a Fabiniak kontuzję i co wtedy?
Idąc tym tokiem rozumowania 4 bramkarza też powinniśmy mieć bo jak 3 złapie też kontuzję? A później jeszcze 5, i 6... chociaż 6 mógłby być Vuk. Dwóch dobrych bramkarzy + 1 młody wystarczy bez przesady.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.