Wystąpi tam Pogoń? Nie, raczej zawodnicy, którzy być może zagrają w Pogoni, więc nie można tego nazywać Pogonią, co najwyżej Pogoń BETA, lub wersja testowa. : ]
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej - 05/07/2006 16:19
Podczas spotkania z kibicami zarząd Lecha stanowczo zaprzeczył prasowym doniesieniom o sfinalizowaniu rozmów z byłym reprezentantem Polski, Tomaszem Hajto. Informacje o nieoczekiwanym wzmocnieniu obrony poznańskiego klubu ukazały się w prasie pod koniec ubiegłego tygodnia. - O tym, że Tomasz Hajto podpisał kontrakt z Lechem przeczytałem w Fakcie. Może ta gazeta skompletuje nam skład, a my potem przeczytamy kto u nas będzie grał - tak całą sprawę skomentował prezes Andrzej Kadziński.
Niech oni już dadzą spokój tym wszystkim Kłosom, Świerczewskim i Hajtom - z takich zawodników drużyny się nie zbuduje. Zresztą jakby paru takich tu zebrać, to tylko by były balangi, imprezy, a grę pewnie mieli by gdzieś. Imprezy oczywiście u Świra, Hajto załatwiał by fajki, a Kłos tabletki na kaca od goździkowej. Jeszcze do towarzystwa brakuje "Kowala" - ten by chlanie załatwiał... Swoją drogą, to oni... już się dobrali - w polsacie.
Jeśli już się szuka kogoś doświadczonego, to... proszę bardzo - jest Dariusz Dźwigała do wzięcia.
W formie wciąż jest dobrej, i zapewne chętnie zakończy w Szczecinie karierę - i serce tu zostawi.
No i wreszcie będzie miał kto strzelać wolne...
no niewiem teraz tez jest w formie tzn byl...w spadajacej Polonii w kazdym meczu sie wyroznial,waleczny,dobry technicznie widzialem kilka meczy Polonia i zawsze wyrozniali Darka..na pierwsze 45-60min moglby pograc spokojnie,bije na glowe ``nasze`` gwiazdki...przeciez na nasza LIGE duzo nie potrzeba Napewno wolalbym go niz Swierczewskiego
Janusz Dziedzic nie przedłużył kontraktu z GKS-em Bełchatów i pilnie poszukuje nowego klubu. Może do Pogoni?
Nie spierdala. Kiedys po 1 meczu zagwiazdożył (po Groclinie w Pucharze Polski) i odszedł w pizdziec gdzieś. W Bełchatowie udowodnił, że jest piłkarzem conajwyzej drugoligowym.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Dziś wyjaśniła się też sytuacja z trójką eksreprezentantów Polski. Klub nie kontynuuje rozmów z Tomaszem Kłosem grającym ostatnio w Wiśle Kraków.
- Ostatnią rozmowę z Tomkiem przeprowadziłem w minioną sobotę. Złożyliśmy mu poważną propozycję gry w naszym klubie. Obiecał, że po namyśle szybko oddzwoni i poinformuje o decyzji. Do tej pory nie telefonował - twierdzi Marek Łopiński. - Wątpię, by chciał jeszcze rozmawiać i na telefon już nie liczę. Podobno ma propozycje z dwóch klubów zagranicznych.
Upadł także temat zatrudnienia Tomasza Hajty (ostatnio Derby Country) i Piotra Świerczewskiego, w poprzednim sezonie reprezentującego barwy poznańskiego Lecha.
- Sytuacja z Hajtą była trochę dziwna. To on do mnie zadzwonił jako pierwszy i zaproponował kontrakt. Na jego warunki finansowe nie mogliśmy się zgodzić, ale zaproponowaliśmy nasze. Nie osiągnęliśmy porozumienia - wyznał dyrektor.
- Świerczewski? Nikt z klubu nie kontaktował się z nim. Jego proponował Hajto - odpowiada Łopiński.
Na wczoraj temat transferów doświadczonych graczy upadł, ale... Jeśli ci gracze nie znajdą pracodawców i obniżą swoje żądania finansowe, Pogoń może wrócić do rozmów, tym bardziej że szef klubu Antoni Ptak podkreśla, iż w drużynie przydałby się doświadczony ligowiec. /skw/
czyli na 99,9 % nie przyjdą do Pogoni.... troche szkoda.
Tomasz Hajto: "Chcę grać w Pogoni"
Z Tomaszem Hato, byłym reprezentantem Polski, rozmawiał Michał Sarosiek z Głosu Szczecińskiego.
Wzmocnisz Pogoń?
- Dostałem propozycję dwa tygodnie temu od pana Antoniego Ptaka, który stwierdził że chciałby abym przeszedł do morskiego klubu. Razem ze mną przyjść miał Piotrek Świerczewski, a w ostatnim czasie byłem również w kontakcie z Radosławem Majdanem, który już podpisał kontrakt. Zaproponowałem swoje oczekiwania finansowe właścicielowi Pogoni i myślałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety, w czwartek zadzwonił do mnie dyrektor klubu - Marek Łopiński - i powiedział, że temat mojego angażu jest nieaktualny.
Poszło o pieniądze?
- Naprawdę nie wiem. Zaproponowałem umiarkowane warunki, z pewnością dalekie od tych, jakie mają zawodnicy w Legii czy Wiśle. Trudno mi zrozumieć zaistniałą sytuację tym bardziej, że nikt nie próbował ze mną nic uzgodnić - skończyło się tylko na mojej propozycji i odmowie. Nie ukrywam, że chciałem związać się z Pogonią na dłużej, zagrać na wspaniałym stadionie dla kibiców, których znam choćby z meczów reprezentacji. Fani w Szczecinie są wzorowi - czy się wygrywa, czy nie, naprawdę są z drużyną na dobre i złe. Doskonale pamiętam wszystkie mecze, które rozegrałem przy Twardowskiego szczególnie w koszulce reprezentacji.
Czuję nutkę rozgoryczenia w twoim głosie...
- Zastanawiam się, kogo lepiej zaangażować w klubie, nawet za te same pieniądze: jednego dobrego piłkarza, który zdecydowanie wzmocni drużynę, czy trzech innych, którzy są wielką niewiadomą. Ja postawiłbym na tego jednego i takim się czuję. Dla mnie nic nie jest jednak jeszcze przesądzone - chętnie wrócę do rozmów. Nie mam wątpliwości i dlatego powtarzam to po raz kolejny: chcę grać w Pogoni i dawać radość jej wspaniałym kibicom.
Masz inne propozycje?
- Tak, jest ich kilka. Oferty nadeszły z drugiej ligi angielskiej, kilku klubów polskich a nawet z Ukrainy. W ostatnim sezonie rozegrałem trzydzieści spotkań w najcięższej - nie mylić z najlepszą - lidze Europy, jaką jest Premiership. To świadczy, że stać mnie jeszcze na wiele i nie mam 45 lat, aby uważać mnie za piłkarskiego emeryta. Czuję się świetnie, jestem w bardzo dobrej formie fizycznej i wiem, że stać mnie jeszcze przez kilka lat na grę na najwyższym poziomie. Za wcale niewielkie pieniądze. /skw/
Zrobili nam nadzieję, a teraz nici z tego. ;]
Przyszłość Borisa w Pogoni nie są takia pewna:
(...)Dobrze mi w tym klubie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko rywalizować z Radkiem o miejsce w składzie. To w końcu były mistrz Polski i były reprezentant kraju. Ma wysoie umiejętności. Kto wie zresztą jak to się wszystko potoczy. Okienko transferowe jeszcze się nie zamknęło. Ktoś z nas może odejść.
- Taka jest piłka. I nic na to nie poradzę. Czekam na przyjazd pana Ptaka, który zdecyduje o moim losie. Jest koncepcja, że dwóch dobrych bramkarzy w jednym klubie, to o jednego za dużo.
Czy to znaczy, że twoje pozostanie w klubie wcale nie jest przesądzone?
- Na razie wolę tego nie komentować. Chciałbym usłyszeć, że jestem tu potrzebny, bo Pogoń to mój klub. Za dwa - trzy dni powinno się wszystko wyjaśnić.
Problem częsciowo rozwiązany, albo raczej wracamy do punktu wyjścia, bo nadal będziemy poszukiwać rezerwowego bramkarza, w sumie jeśli ktoś taki się znjadzie to cała ta sytuacja wyjdzie na plus, bo wymiana Peskovica na Majdana jest chyba korzystna
Ostatnio edytowany przez: Plum, 7 lipca 2006, 10:05 [1 raz(y)]
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Cala sytuacja przypomina mi piosenke zespolu T. Love gdzie wszyscy chcieli grac w T. Love...
Pele chce grać w T.Love [...] Boniek chce grać w T.Love
Kłos, Hajto, Świr moze jeszcze Tomek Iwan a do kompletu najwiekszy raper RP Norbi . Wszystko byloby fajnie gdyby to byl rok 2001 kiedy te nazwiska jeszcze cos znaczyly.
Odp: Wzmocnienia i osłabienia Pogoni w przerwie letniej - 07/07/2006 12:28
Wolę trzech sprawdzonych piłkarzy, niż niepewne stadko z Brazylii.
Może już nie młodzi (lecz doświadczeni), ale te nazwiska jeszcze coś mogą zdziałać.
Mówię tak w sytacji gdy alternatywą są średniej klasy kopacze zza oceanu.
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.