|
Odp: Kto zasili Pogoń po awansie...??? - 06/06/2004 10:34
Awans Pogoni do I ligi beztrosko świętować mogą piłkarze i trenerzy. Za to z chwilą zapewnienia sobie gry w ekstraklasie menedżer Dawid Ptak powinien ostro wziąć się do pracy i ruszyć do poszukiwania wzmocnień.
Szczeciński klub ma w ręku spore atuty: jest w I lidze, obecni piłkarze nie narzekają na wynagrodzenia i grają przy trybunach na których zasiada kilkanaście tysięcy widzów. W Pogoni można więc dobrze zarobić, można się wypromować i osiągnąć sukces. Dlatego nie powinno zabraknąć chętnych do zostania „portowcem”.
- Za wcześnie jednak na nazwiska - tłumaczy Dawid Ptak. - Szukamy napastnika, pomocnika i obrońcy. Prowadzimy rozmowy i z tego co mogę powiedzieć najbliżej jesteśmy pozyskania obrońcy.
Czy trener Bogusław Baniak ma jakieś szczególne życzenie, czy upiera się przy ściągnięciu jakiegoś piłkarza? - Nie, nic takiego nie usłyszałem od szkoleniowca - twierdzi Ptak. - Kilku wymienił, ale jednego szczególnego: nie.
Ptak uważa, że czterech nowych doświadczonych zawodników powinno wystarczyć, by Pogoń odegrała w ekstraklasie znacząca rolę. - Muszą to być jednak ograni w ekstraklasie, sprawdzeni piłkarze - podkreśla. - Nie boję się mówić, że celem będzie coś więcej niż tylko walka o utrzymanie się w I lidze. Przecież taki Górnik Łęczna jako beniaminek był przez moment nawet liderem, a po całej rundzie jesiennej jednym z kandydatów do występów w europejskich pucharach. A wielkich transferów po awansie do I ligi nie zrobił. No i nie ma takiej publiczności jak my...
Czy do Ptaka dzwonią sami piłkarze zainteresowani występami w Pogoni? - To nie jest najlepszy pomysł, takie transfery na ogół nie dochodzą do skutku - wyjaśnia menadżer. - Takie sprawy załatwia się w luźnych rozmowach i to za czyimś pośrednictwem.
Czekamy zatem na efekty pracy Dawida Ptaka.
zrodlo: Glos Szczecinski
Ten obronca co to niby jest blisko to moim zdaniem Jacek Wisniewski ze szczachowianki.....
|
Kto nie pije ten donosi....
|
|