|
PZPN - 24/11/2007 15:50
Zakładam nowy temat,niewykluczone że w innej formule gdzieś już istnieje podobny. Insporacją do tego jest wszystko co dzieje sie wokół naszego podwórka futbolowego zarówno reprezentacyjnego jak i klubowego,nie zapominając o szkoleniu młodzierzy. Jakie macie pomysły na reorganizacje tego tworu,jacy ludzie i to juz nie chodzi o konkretne nazwiska tylko o predyspozycje i cechy wolicjonalne. Jedno jest pewne-ten zwiazek musi ulec radykalnej przebudowie na niwie zarządzania po kompetencje personalne. Na koniec aby zachęcić pragne przytoczyć wypowiedź naszego guru i orędownika piłki kopanej Michała Listkiewicza.
Prezes PZPN ma żal do mediów, że nie doceniają jego licznych zasług. "W życiu trzeba być konsekwentnym, odpornym i jednocześnie wrażliwym" - mówi Michał Listkiewicz w rozmowie z "Dziennikiem".
- Chcę zrezygnować, ale wtedy, kiedy sam o tym zdecyduję. A nie wyrzucany na siłę, z zarzutami, które są stekiem bzdur. W PZPN przeprowadzono wszystkie możliwe kontrole i żadnych poważnych nieprawidłowości nie stwierdzono. Nawet ABW szukało dowodów na nielegalny handel biletami. No i co? Wszystkie sprawy umorzono. Atak na mnie to była doraźna polityczna akcja. Tym bardziej niesprawiedliwa, że przecież państwo tak naprawdę nie daje żadnych środków na działalność niezależnego związku. Ingerencja władz w związki sportowe zdarza się tylko w krajach postkomunistycznych. Jestem dumny, że obroniliśmy niezależne stowarzyszenie przed politycznymi atakami - powiedział Listkiewicz.
- Walka z korupcją jest obowiązkiem. Tyle że od tego jest prokuratura i sądy. Nie można mnie obarczać odpowiedzialnością za to, że ktoś gdzieś kupił jakiś mecz - dodał.
- Tych, którzy krzywdząco nazywają nas ciemnogrodem i leśnymi dziadkami, zapraszam na pojedynek. Jestem w stanie stanąć w szranki w dziedzinie, literatury, filmu, teatru, muzyki. Proszę bardzo, mówię serio. Z kulturą jestem na bieżąco. Przeczytałem właśnie „Księgę ziół” Sandora Marai, "Od słowa do słowa" Kopalińskiego, wybieram się na spektakl "Żar" do Teatru Narodowego z Zapasiewiczem, Gogolewskim i Szaflarską. To tak, jakby w jednym meczu zobaczyć Zidane’a, Ronaldinho i Brigide Prince. Z każdego wyjazdu przywożę mnóstwo blusowych płyt BB Kinga, Johna Mayalla i innych. Bardzo przeżyłem śmierć mojego idola Tadeusza Nalepy. My w PZPN naprawdę nie jesteśmy intelektualnie ograniczeni. Nazywanie nas leśnymi dziadkami jest krzywdzące - uważa Listkiewicz.
- Czym mam się przejmować? Że kibice w Belgradzie krzyczeli Listkiewicz to k...? Trochę mam za to pretensje do mediów, które na mnie tylko plują. Piszecie, że Euro 2012 załatwił Surkis, 2008 Beenhakker. Wszyscy, tylko nie Listkiewicz. Ja jestem wyłącznie do kopania - twierdzi prezes PZPN.
|
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
|
|
|
Odp: PZPN - 25/11/2007 13:39
ogólnie rzec biorąc...macie racje,zupełnie jak oczywista oczywistość
|
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
|
|