Ja Ci nie chcialem wcale dojebac,kazdy wiedzial ze w wypowiedzi Lysego chodzilo o Pana Strejlaua a Ty sie bawisz w jakies ironie i czepiasz sie szczegolow,to nie jest chyba normalne,jak bys przejzal swoje wszystkie wypowiedzi tez pewnie bys znalazl od chuja bledow... A co do stylu gry Brazyli to chyba jej kibice woleli by zwyciestwa po kiepskiej grze niz porazki po dobrej grze,wiec tez zastanow sie nad tymi wypowiedziami bo moim zdaniem nie masz racji. Pozdro
Jeśli chodzi o Ronaldo. Zgadzam się z Tribem, Ronaldo jest już teraz słaby, gra kompletną kichę. Jego lata świetności przeminęły dosyć dawno.
Wystarczy obejrzeć powtórki, kiedy to jeszcze popularny El_Presidente reprezentował barwy Interu czy Barcelony. Każdy dostrzeże różnicę, nawet ktoś kto słabo zna się na takiej dyscyplinie sportu jaką jest futbol.
P.S Trib: Po chuj poruszasz kwestie z otyłością Ronaldo jak on cały czas zdobywa bramki i jest o niebo lepszy niz połowa napastników o 15 kg chudszych?.
To ja zapytam się Ciebie w taki razie. Adriano też strzelił do tej pory 2 bramki i co z tego, co to oznacza? Że jest lepszy od Maxi Rodrigueza, od Torresa?
Wiadomo, że nie. Gra słabo i jest bez formy, tak samo jak Ronaldo. Adriano świetnie wyglądał w Interze, ale zatracił swoje wszystkie walory i gra beznadziejnie.
Takie jest moje zdanie w tej kwestii i kłócić się oczywiście nie będę. Ty masz prawo mieć swoje i ja mam mieć swoje zdanie. Tak samo Trib i cała reszta Ale warto może żebyś przestudiował to co napisałem, może zmienisz swoje stanowisko.
pozdro
Ale ja nie mowie o Adriano ktory widać ze jest bez formy tylko pisałem o Ronaldo i jego otyłości, ktora jak widać w niczym mu nie przeszkadza... Gadacie ze jest przereklamowany to spojrzcie na połowe napastników innych druzyn i porównajcie sobie ich skutecznośc ze skutecznością Ronaldo.. Prosze was Henry strzela 1 bramke, Pauleta - śmiech na sali, Van Nisterloy nie bede komentować, a o Owenie i Rooneju nie bede pisac bo szkoda mi klawiatury.Wy zas wytykacie ze Ronaldo jest gruby i nic nie gra a jednak bramki strzela? i to wiecej niz zawodnicy ktorzy jak widać są w formie...
Jeżeli macie nadal komentować gre Ronaldo z otyłością a nie biorąc pod uwagę jego gry i skuteczności to ja nie widze sensu dalszej konwersacji bo po bo? nawyzywać sie po waszych napastnikach tez moge dodając do tego ze są chudsi a słabsi heh czegos tu nie rozumiem..
Nie pisze tu ze Ronaldo i Adraino mają forme bo moze i tak nie jest, ale bramki zdobywają. Cos musi świadczyć o tym fakcie, ale napewno nie szczęście bo były to gole nie na pusta bramkę.. Patrzcie trochę objektywnie a nie przez pryzmat nienawisci bo po części pogrązył wasze druzyny...
Tak wiec prosze tylko o objektywne wypowiedzii w ten sposob mozemy prowadizc jakąs dyskusje na poziomie.. Pozdro
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że o mój obiektywizm nie masz się co martwić. Adriano był i jest jednym z moich ulubionych napastników, a już kilka cierpkich słów pod jego adresem skierowałem.
Druga sprawa. Chyba mnie troszeczkę nie zrozumiałeś. Z tym Adriano podałem tylko taki przykład, aby wyrazić, że to czasem nie liczba strzelonych bramek przez napastnika określa jego wartość i dyspozycję (możesz pomyśleć, że to absurd, ale tak jest). Ronaldo strzelił 3 gole, ale z jakich sytuacji. Rodriguez tyle samo trafiał do siatki rywala, ale jego przydatność dla zespolu jest nieporównywalna. Ten chłopak biega, walczy, drybluje, jak może bierze ciężar gry na siebie, męczy obrońców. Często sam kapitalnie poda, dośrodkuje. Jego "widać" na tym boisku. U Ronaldo tego nie ma, bo jest on bez formy. On po prostu stoi, truchta na tym boisku i czeka. Czeka na to, jak któryś z jego kolegów poda mu świetną, prostopadłą piłkę otwierająca drogę do bramki.
A jakich on ma kolegów to doskonale wiemy. Dlatego też zdobycie gola w tym wypadku jest praktycznie czystą formalnością.
Podsumowując: Ronaldo stoczył się po równi pochyłej, a jego lata świetlności bezpowrotnie minęły. Tak uważam, o!
pozdro
Przyzynam Ci racje i zgodze sie ze Ronaldo truchta po tym boisku czekajac na odpowiednią sytuacje, ale przypomnisj sobie kiedy był w wieku Torresa co wowczas wyprawiał to doskonale wiemy. Nie ma porównania miedzy tymi zawodnikami bo owszem są tacy ktorzy wkładają wiele serca w gre a im nie wychodzii, a są tacy ktorzy z pewnych przyczyn truchtają, nie widac ich a jednak zdobywają bramki. Dlatego chciałem uświadomić koledze Krissowi ze nie forma(czasami) i styl są najważniejsze w piłce noznej. Owszem dla oka kibica tak jednak czy piłkarze wychodząc na boisko grając o tak wysoki cel myslą nad stylem? odpowiedzcie sobie sami... W większej czesci to nie po formie i zapału do gry ocenia sie napastnika lecz po zdobytych bramkach. Bo co z tego ze drublije, gania, stara sie jak jego zadaniem jest strzalnie goli.
Mysle ze dyskusje na temat gry Brazylii kazdy juz zna wiec moze teraz przyjrzyjmy sie innemu kraju hallo studio Warszawa
Ostatnio edytowany przez: hPS, 28 czerwca 2006, 16:50 [2 raz(y)]
Jeśli chodzi o Ronaldo. Zgadzam się z Tribem, Ronaldo jest już teraz słaby, gra kompletną kichę. Jego lata świetności przeminęły dosyć dawno.
Wystarczy obejrzeć powtórki, kiedy to jeszcze popularny El_Presidente reprezentował barwy Interu czy Barcelony. Każdy dostrzeże różnicę, nawet ktoś kto słabo zna się na takiej dyscyplinie sportu jaką jest futbol.
P.S Trib: Po chuj poruszasz kwestie z otyłością Ronaldo jak on cały czas zdobywa bramki i jest o niebo lepszy niz połowa napastników o 15 kg chudszych?.
To ja zapytam się Ciebie w taki razie. Adriano też strzelił do tej pory 2 bramki i co z tego, co to oznacza? Że jest lepszy od Maxi Rodrigueza, od Torresa?
Wiadomo, że nie. Gra słabo i jest bez formy, tak samo jak Ronaldo. Adriano świetnie wyglądał w Interze, ale zatracił swoje wszystkie walory i gra beznadziejnie.
Takie jest moje zdanie w tej kwestii i kłócić się oczywiście nie będę. Ty masz prawo mieć swoje i ja mam mieć swoje zdanie. Tak samo Trib i cała reszta Ale warto może żebyś przestudiował to co napisałem, może zmienisz swoje stanowisko.
pozdro
Ale ja nie mowie o Adriano ktory widać ze jest bez formy tylko pisałem o Ronaldo i jego otyłości, ktora jak widać w niczym mu nie przeszkadza... Gadacie ze jest przereklamowany to spojrzcie na połowe napastników innych druzyn i porównajcie sobie ich skutecznośc ze skutecznością Ronaldo.. Prosze was Henry strzela 1 bramke, Pauleta - śmiech na sali, Van Nisterloy nie bede komentować, a o Owenie i Rooneju nie bede pisac bo szkoda mi klawiatury.Wy zas wytykacie ze Ronaldo jest gruby i nic nie gra a jednak bramki strzela? i to wiecej niz zawodnicy ktorzy jak widać są w formie...
Jeżeli macie nadal komentować gre Ronaldo z otyłością a nie biorąc pod uwagę jego gry i skuteczności to ja nie widze sensu dalszej konwersacji bo po bo? nawyzywać sie po waszych napastnikach tez moge dodając do tego ze są chudsi a słabsi heh czegos tu nie rozumiem..
Nie pisze tu ze Ronaldo i Adraino mają forme bo moze i tak nie jest, ale bramki zdobywają. Cos musi świadczyć o tym fakcie, ale napewno nie szczęście bo były to gole nie na pusta bramkę.. Patrzcie trochę objektywnie a nie przez pryzmat nienawisci bo po części pogrązył wasze druzyny...
Tak wiec prosze tylko o objektywne wypowiedzii w ten sposob mozemy prowadizc jakąs dyskusje na poziomie.. Pozdro
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że o mój obiektywizm nie masz się co martwić. Adriano był i jest jednym z moich ulubionych napastników, a już kilka cierpkich słów pod jego adresem skierowałem.
Druga sprawa. Chyba mnie troszeczkę nie zrozumiałeś. Z tym Adriano podałem tylko taki przykład, aby wyrazić, że to czasem nie liczba strzelonych bramek przez napastnika określa jego wartość i dyspozycję (możesz pomyśleć, że to absurd, ale tak jest). Ronaldo strzelił 3 gole, ale z jakich sytuacji. Rodriguez tyle samo trafiał do siatki rywala, ale jego przydatność dla zespolu jest nieporównywalna. Ten chłopak biega, walczy, drybluje, jak może bierze ciężar gry na siebie, męczy obrońców. Często sam kapitalnie poda, dośrodkuje. Jego "widać" na tym boisku. U Ronaldo tego nie ma, bo jest on bez formy. On po prostu stoi, truchta na tym boisku i czeka. Czeka na to, jak któryś z jego kolegów poda mu świetną, prostopadłą piłkę otwierająca drogę do bramki.
A jakich on ma kolegów to doskonale wiemy. Dlatego też zdobycie gola w tym wypadku jest praktycznie czystą formalnością.
Podsumowując: Ronaldo stoczył się po równi pochyłej, a jego lata świetlności bezpowrotnie minęły. Tak uważam, o!
pozdro
Przyzynam Ci racje i zgodze sie ze Ronaldo truchta po tym boisku czekajac na odpowiednią sytuacje, ale przypomnisj sobie kiedy był w wieku Torresa co wowczas wyprawiał to doskonale wiemy. Nie ma porównania miedzy tymi zawodnikami bo owszem są tacy ktorzy wkładają wiele serca w gre a im nie wychodzii, a są tacy ktorzy z pewnych przyczyn truchtają, nie widac ich a jednak zdobywają bramki. Dlatego chciałem uświadomić koledze Krissowi ze nie forma(czasami) i styl są najważniejsze w piłce noznej. Owszem dla oka kibica tak jednak czy piłkarze wychodząc na boisko grając o tak wysoki cel myslą nad stylem? odpowiedzcie sobie sami... W większej czesci to nie po formie i zapału do gry ocenia sie napastnika lecz po zdobytych bramkach. Bo co z tego ze drublije, gania, stara sie jak jego zadaniem jest strzalnie goli.
Mysle ze dyskusje na temat gry Brazylii kazdy juz zna wiec moze teraz przyjrzyjmy sie innemu kraju hallo studio Warszawa
Otóż to. Doskonale pamiętam co wówczas wyrabiał na europejskich stadionach, ale teraz jest jak jest. Chyba sobie wszystko wyjaśniliśmy także zamykamy sprawę "El_Presidente i jego Michelinki"
P.S. widzę, że powiedzonka niejakiego Dariusza Sz. są już powszechnie znane
Tak więc tyle po pierwszej połowie, dziękuję za uwagę i do usłyszenia po przerwie. Hallo Warszawa
chlopaki, no! ze ja durna dalam sie nabrac :/ 2,42 l krwi to za duzo za sfalszowana kontuzje brazylijczyka ://///
PS kolega sie nie pomylil z powolaniem ? nadawalbys sie na domokrazce albo na guru sekty
Jedynie 2,42 l krwi i już mi panna Shee spaliła pomysł :/ . Ale klikajcie śmiało, zobaczcie co z tym Ronaldinho
pomysl sprytny.,.. kawalerze BTR (przyznam sie, ze wywolal we mnie jakis minimalny slad usmiechu), aczkolwiek jest to juz WNERWIAJACE.... a jakbys dopisal, ze chodzi o kontuzje jakiegos zakichanego Wlocha, to bym czula ogromny zawod...
Tak, klikajcie, zaiste ohydna kontuzja R. . Chodzi chyba cos o jego zęby...
PS... 2,42 to malo? VasyL spija mi ledwo 1 l dziennie; nie wybrzydzaj, bo przestane co 3-ci dzien klikac na Twojego wampira.
„ Płynie się zawsze do źródeł pod prąd. Z prądem płyną śmiecie ” - Z. H.
Odp: Mistrzostwa Świata 2006 - temat ogólny - 30/06/2006 19:56
Szkoda Argentynczykow,jak konczyly sie dogrywki bylem pewien ze w karnych wygraja cholerne arszlochy... jesli makaroniarze przejda Ukraincow a innej opcji nie widze to w meczu z Niemcami raczej sobie nie poradza... czyzby zapowiadala sie powtorka finalu z Korei..
Szkoda Argentynczykow,jak konczyly sie dogrywki bylem pewien ze w karnych wygraja cholerne arszlochy... jesli makaroniarze przejda Ukraincow a innej opcji nie widze to w meczu z Niemcami raczej sobie nie poradza... czyzby zapowiadala sie powtorka finalu z Korei..
Zarówno Argentyna jak i Niemcy nie pokazały dziś nic wielkiego...mecz był na remis.
Wygrała drużyna skuteczniejsza w karnych.
Dla mnie mundial dziś się zakończył, więcej spotkań nie oglądam...mam tylko nadzieję, że MŚ zdobędzie ktoś z 2-ki Portugalia Niemcy
Czarna e(L)ka w kółeczku się mieni!!!
Visca el Barca!!!
Odp: Mistrzostwa Świata 2006 - temat ogólny - 30/06/2006 23:29
Bardzo wyrównane spotkanie Argentyńczyków z Niemcami. Lepiej karne wykonywali gospodarze i to zadecydowało. Można mieć też trochę pretensje do sędziego, że gwizdał pod Niemców, ale no chyba też nie wypaczył wyniku.
Odpada mój ostatni faworyt (kompletnie nie udany Mundial pod tym względem) także jest mi smutno, ale nadzieja we Włochach, że wygrają ze Szkopami (inaczej tego nie przeżyję )
Teraz kilka słów o meczu, który zakończył się niedawno. Ukraina zagrała chyba najlepiej, jak potrafiła, jednak to dużo za mało na 3krotnych Mistrzów Świata. Niemniej spodziewałem się nudniejszego meczu, a tak źle nie było
Odp: Mistrzostwa Świata 2006 - temat ogólny - 01/07/2006 09:38
ukraia zagrała ładnie i ofensywnie. szkoda że aż 3:0 dostali bo nie zasłużyli na tak dużo. ale przynajmniej coś pokazali i jako debiutant doszli do ćwierćfinłu (można mówić że po łatwych meczach, ale np Polska też trudnej grupy nie miała....) RESPECT
Odp: Mistrzostwa Świata 2006 - temat ogólny - 01/07/2006 19:47
i jest zajebiście Portugalczycy awansowali.Mistrzostwa nadal trwają.Gdyby nie awansowali i gdyby jeszcze Brazylia dziś odpadła to niebyłoby co oglądać.Szkoda że Brazylia i Portugalia nie spotkają się w finale
2003/2004- Mistrzostwo Klasy B juniorów z Chrobrym Lisie Pole
Jeżeli ja nie potrafie zrozumieć twojej wypowiedzi to Ty chyba mojej równiez albo udajesz tpaka... Jezeli piszesz ze Brazylia gra od x lat to samo to czego oczekujesz? bo w ty momencie Cie nie zrozumiałem.
Nie próbuje Cie przekonać ze Brazylia gra ładnie bo tak nie jest, tylko po raz enty powtarzam ze grają skutecznie, wygrywają na stojąco a do ich stylu sie przyzwyczaiłem i nie oczekuje jakies nagłej finezji. I tu jest własnie objektywna ocena z mojej strony. Ty jestes typowy piknik dla ktorego finezja, uroda, i poryw gry jest rzeczą najwazniejsza.Tylko nie zapominaj ze zwycięzcą jest ten ktory strzeli wiecej bramek, co z tego ze bedzie grał ładnie jak przegra? Nie mow mi tez prosze ze Brazyliaa gra juz zupełne dno, w kazdym ich meczu mogę dostrzec cos co w innych nie zobacze... Krytykujesz po prostu Brazylie bo nie gra tak jak Ty byś tego chciał... heh a z kazdym jej zwycięstwem bede brechtał z ciebie coraz bardziej
Co do Ronaldo to po raz piąty napisze specjalnie dla Ciebie i tylko dla Ciebie zebyś poczuł sie szczegolny . Mimo iz zawodnik ten nie prezentuje swojej formy, a takze nie panuje na nadwagą to nie oznacza ze jest taki jak go nazywasz "pipką". To jak w takim razie nazwierz Henry, Pulete, Owena, Shevczenke,Rooneya,Van Nistelroya i wiele gwiazd dla ktorych te mistrzostwa miały być pokazem prawdziwych umiejętnosci...? szczerze nie chce wiedzieć. Przeciez Francja tez ma takich pomocników dzieki ktorym nawet nasz Grzesiu by cos ustrzelił. Czemu wiec Henry strzela 1 gola?
Ty tez lepiej nie pisz wiecej bo nie rozumiesz prostego przesłania a co dopiero dłuzszej dyskusji. Pisz dalej jak Cie wkurwia styl Brazylii, tylko sie nie pogrązaj bo zmarszczek jeszcze dostaniesz....
P.S. Trib zgadzam sie ale to co miał zrobić zrobił dobrze, jakbym miał kazdego z napastników tak oceniać co robił od 60 min to bym nigdy nie skonczył.. pozdro
Pozdro dla Ciebie. Troche obiektywnej oceny, ktora okazala sie trafna.
Teraz tez mi powiesz ze patrzylem tylko przez pryzmat nienwisci?
Prawda jest taka ze caly czas grali tak sobie, trafili na pierwszego bardziej ogarnietego rywala i auf wiedersehen!
Co do Ronaldo to bez komentarza
Z brechtami niestety musisz poczekac do 2010. Teraz to ja sobie brechtam
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.