|
Koncert dla Piotra. - 11/04/2018 20:07
Piotr nie miał wypadku samochodowego, nie przewrócił się, a nie chodzi. W dniu 3 marca 2018 poczuł silny ból barku, zadzwonił na numer ratunkowy i trafił do szpitala. Od tego dnia jest sparaliżowany czterokończynowo.
Postawiono diagnozę - zapalenie rdzenia kręgowego. Jest to bardzo rzadka choroba, zdarza się czterem osobom na milion. Piotr ma nieszczęście być jedną z tych czterech osób. Zapalenie rdzenia kręgowego może pojawić się z wielu przyczyn. Może być rezultatem choroby audioimunologicznej, infekcji bakteryjnej lub wirusowej. Może pojawić się bez przyczyny. Tak było u Piotra. Nie wiemy dlaczego choroba zaatakowała akurat jego.
Piotrek przez pierwsze dwa tygodnie pobytu w National Hospital for Neurology and Neurosurgery walczył o życie, m.in. przebył ostre zapalenie płuc. Aktualnie nie oddycha samodzielnie. Porozumiewa się za pomocą ruchu ust i oczu. Trwa długa i bardzo męcząca rehabilitacja jego płuc i krtani, aby znów miał możliwość mówienia. Jest jednak nadzieja i spora szansa, aby odzyskać to, co choroba zabrała. Mozolna rehabilitacja od pierwszego dnia powoli przynosi efekty. Piotr musi być poddawany intensywnej pracy każdego dnia, lecz pomimo trudności chce zrobić wszystko żeby odzyskać czucie w kończynach. Nie skarży się na swój los, tylko walczy.
Piotr urodził się 12.12.1989 roku w Szczecinie, a od 5 lat mieszka i pracuje w Londynie. Piotrek to wesoły chłopak, otwarty i potrafiący cieszyć się z małych rzeczy. Interesuje się historią oraz polityką. Lubi czytać książki fantastyczne, a w wolnym czasie jeździ na rowerze. Pasją Piotra jest muzyka - gra na gitarze, w przeszłości grał w zespole rokowym.
Od czasu tego nieszczęśliwego wydarzenia z Piotrem w Londynie jest Jego Mama - Wioletta. Każdego dnia od rana do wieczora opiekuje się Nim - jest Jego nogami, rękami, głosem... Jej rola jest bardzo ważna w trakcie jego pracy z psychologiem. Jej siła, upór i determinacja mają ogromną wartość terapeutyczną.
Wioletta Trepanowska po otrzymaniu wiadomości ze szpitala bez namysłu najbliższym lotem udała się do Londynu, aby być ze swoim dzieckiem. W tym momencie bariery językowe i finansowe oraz nieznajomość kraju nie miały znaczenia - liczył się tylko On. W Polsce mama Piotrka zostawiła pracę, a funkcjonuje w Londynie tylko dzięki środkom zebranym od rodziny z Polski. Jednakże ze względu na duże koszty utrzymania, środki te przestają być wystarczające.
Obecnie pieniądze otrzymywane w ramach ubezpieczenia nie pozwalają pokryć kosztów wynajmu pokoju, wyżywienia i dojazdu do szpitala dla mamy Piotrka. Po wyjściu ze szpitala pieniądze będą potrzebne na pokrycie kosztów dodatkowej rehabilitacji, której nie obejmuje ubezpieczenie, wynajęcie mieszkania dostosowanego do możliwości ruchowych Piotra, zakup leków oraz sprzętu rehabilitacyjnego.
Pomóż Nam postawić Piotra na nogi !
https://pomagam.pl/PiotrTrepanowski
|
Podnieś kamień, poczuj strzał adrenaliny,
Nalej farby do gaśnicy i rozpierdolą nią witryny...
|
|