Autor
Wiadomość
   Hyde Park -> The most visionary city in Europe << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
IS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7235 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 25/01/2009 07:23
Bilbord jeśli chodzi o opracowanie graficzne mi się zupełnie nie podoba - czysta amatorszczyzna - ale jeśli chodzi o hasło to do mnie trafia, teraz zamiast powiedzieć do kumpli "chodźcie na piwo" to powiem "wyskakujcie z cynków na piwo". Ja myślę że to takie fajne polskie, trochę zapomniane słownictwo.

...i powinno się przyjąć coś takiego że zamiast mówienia "chcesz być cool?" mówi się po polsku "chcesz być cymes?", zamiast takiego sobie "wszystkie laski twoje" mogłoby się mówić "wszystkie binie twoje". Krótko mówiąc to fajny polski slang (chociaż kiedyś nie był slangiem) o którym większość niema pojęcia. Nie zapominajmy tez że ta kampania promocyjna jest dla Szczecina za darmo, więc niema na co narzekać.


IS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7235 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 26/01/2009 01:21

  Cytat:  
Malkontent dyżurny. Miejski wyskok (z cynków)

Najpierw cytat. "Budowanie marki miasta jest niezwykle trudne i skomplikowane. Miasto jest dużo bardziej złożonym organizmem i zjawiskiem niż firma czy produkt. Nad brandingiem pracuje się zawsze tak, jakby pracowało się nad opakowaniem, a miasta w żaden sposób nie daje się opakować - i to nie tylko z powodu jego gabarytów.

Ostatni rozkwit raczej mało interesujących kampanii billboardowych promujących miasta w naszym kraju dowodzi, jak nieskuteczne okazują się być stereotypowe i nieprzemyślane działania. Na ich przykładzie jasno widać, że zrobienie jakiegoś znaku, jakiegoś hasła, jakiegoś obrazka i nawet agresywna ich ekspozycja nie musi mieć charakteru markotwórczego".

Skąd wytrzasnąłem ów tekst, tak radykalnie ruszający z posad bryłę świata? Ano wprost ze strony internetowej szczecińskiego Urzędu Miasta. Ładny, prawda? No może wielka literatura to nie jest (a interpunkcję litościwie poprawiliśmy), ale nie czepiajmy się szczegółów. Przesłanie jest jasne jak mól książkowy na plaży nudystów: inne miasta w swych kampaniach nudzą na potęgę, więc pora im dobitnie pokazać, jak się robi kampanię billboardową.

Pół godziny nękania gógla dało takie oto wyniki:

Poznań: "Dobry klimat do rozmów". Województwo małopolskie: "Od deski do deski" (o nartach mowa) oraz "Odwiedź swoje marzenia". Jarocin: "Tu wszystko gra". Giżycko: "Kurs na Giżycko". Wrocław: "Twoje klimaty". Gdańsk: "Jestem z Gdańska". Gorzów: "Obietnica nowej ziemi". Żory: "Otwarte 24g/dobę". Lublin: "Wielkie Dzieje się" oraz "Nieziemski klimat". Leszno: "Leszczyńskie po królewsku". Rzeszów: "Rzeszów zdaje egzamin". Sieradz: "Gościnny dla rozwoju". Białystok: "Wschodzący Białystok". Radom: "Tu chcę mieszkać". Gdynia: "Moje miasto". Przemyśl: "Twierdza Przemyśl".

Dłużej góglić mi się nie chciało, tym bardziej że i tak nie miało to już sensu - nawet te odnalezione naprędce przykłady ukazują, że polskie miasta autoreklamują się oklepanymi i wyświechtanymi komunałami, nudnymi jak flaki z bezakcyzowym olejem opałowym. Napompowane patosem i pseudopoezją, epatujące wykształciuchowymi skojarzeniami i takąż stylistyką, nijakie, bezbarwne i miałkie. Quod erat demonstrandum.

Szczecin pokazał, że można inaczej. Po pierwsze - misyjnie, bo odszyfrowanie przesłania naszej miejskiej kampanii wymaga posłużenia się słownikiem. Zauważmy, że ten edukacyjny podtekst jest obecny w szczecińskiej strategii od dawna, chociaż wcześniej opierał się raczej na propagowaniu międzynarodowej transkrypcji fonetycznej. Po drugie - luz. Żadnych wzniosłości, żadnego inteligenckiego puszczania oka, żadnego czytania pomiędzy enterami. Ma być prosto, swojsko i chwacko. Po trzecie - mogą sobie inne metropolie roić sny o potędze, obojętne, naukowej, ekonomicznej czy innej. My sobie takie górnolotności odpuszczamy i walimy prosto z drewnianego pomostu: "Zaszalej u nas".

Bo my takich zaszaleńców uwielbiamy. I czekamy na nich z otwartymi ramionami. Pozostałych klientów nie obsługujemy. Niech sobie jadą gdzie indziej.



IS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7235 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 01/02/2009 00:23
Te nowe bilboardy Szczecina faktycznie robią furorę. Na stronie głównej Gazety.pl pojawił się link do artykułu z deser.pl o szczecińskich cynkach. W zasadzie niemożna jednoznacznie stwierdzić, czy autorowi artykułu kampania sie podoba, bądź nie podoba, ale fakt jest taki, że rzadko pisze się na ogólnopolskich portalach o kampaniach miast chyba że w negatywnym sensie (tak jak o logo Białegostoku, ktore bylo plagiatem logo jakiegoś stowarzyszenia homoseksualistów), więc w tym sensie jest to jakiś sukces miasta, pomimo tego ze bilboard graficznie nie powala.

http://deser.pl/deser/1,83452,6188673,Reklama_Szczecina__Wyskocz____z_czego__.html


TheBebzons
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6289 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 01/02/2009 11:52
Nie wazne co, wazne zeby mowili...


Obrazek png wstawiony na forum
IS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7235 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 01/02/2009 15:17

  Bebzon napisał:  
Nie wazne co, wazne zeby mowili...



No chyba niezupełnie ;) Generalnie kampania jakiś negatywnych emocji nie wzbudza, a raczej zaciekawienie i jak już to jest pozytywna. Wydaje mi się jedynie że władze miasta źle tłumaczą target group, bo jak dla mnie ta reklama nie mówi o imprezach w Szczecinie na 2009 rok (nie ukrywajmy, większość tych imprez jest słabych lotów, moze poza tymi ktore cyklicznie co rok sie odbywają i jeśli tym mamy konkurować z innymi polskimi miastami to ta kampania jest niepotrzebna, bo konkurencje bez dwóch zdań przegrywamy np z takim Poznaniem, czy Wrocławiem do którego każdy ma bliżej).

Powinno się raczej podkreślać że tutaj można spędzić czas w inny alternatywny sposób, a tych sposobów na spędzenie wolnego czasu w Szczecinie jest naprawdę sporo o ile ktoś ma odrobinę wyobraźni - można korzystać zarówno z żeglowania na Dąbskim, wycieczek tramwajami wodnymi, wyciągu narciarskiego na Gubałówce, czy też można urządzić ekstremalne wycieczki w puszczy Bukowej tak jak np miesiąc temu był taki rajd pieszy na orientacje przez 12 godzin i ludzie z całej Polski tu przyjechali. Mamy jeszcze w dodatku podziemia Szczecina które coraz lepiej są promowane, ale niestety nikt ze strony miasta nie czyni staran żeby kolejne korytarze otwierać dla turystów, jedyne jakie są otwarte dla zwiedzających to te pod dworcem głównym.

Oczywiście kampania kampanią - na samej promocji miasto też się nie może opierać, taki marketing jest dobry wtedy jak miasto faktycznie się rozwija i coś się w nim robi, a rozwija się trochę za słabo w porównaniu do innych miast, chociaż po spalonej ziemi zostawionej przez Jurczyka też ciężko oczekiwać na cuda. Żeby bylo jasne nie chodzi tu o jakiś rozwój inwestycji infrastrukturalnych, czy budowanie biurowców z tym jakoś jeszcze ostatnio zdaje się że nie jest źle - mam na myśli raczej kwestie promocji kultury, znalezienia alternatywy nie na obrzeżach miasta, ale w samym centrum, miasto za mało robi żeby zrewitalizować śródmieście, tak aby było przyjazne do życia i niestety skutek jest tego taki że ludzie się wyprowadzają, wolą budować domy np w Dobrej Szczecińskiej, albo Warzymicy.

Ostatnio edytowany przez: IS, 1 lutego 2009, 15:30 [2 raz(y)]


IS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7235 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 07/02/2009 20:42
Fajny film promocyjny Szczecińskiej Gubałówki:

http://www.youtube.com/watch?v=X-IzctPs6Yc


Plum
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7743 dni

***




Odp: The most visionary city in Europe - 07/02/2009 21:40

  IS napisał:  
Fajny film promocyjny Szczecińskiej Gubałówki:

http://www.youtube.com/watch?v=X-IzctPs6Yc



Gubałówka to świetne miejsce i coraz częściej tam bywam, ale filmik ma parę minusów. Pokazywanie zatłoczonego parkingu świadczy o popularności miejsca, ale z drugiej strony może nieco zniechęcać. I fakt, że na gubałówce ostatni raz byłem tydzień temu i filmik jest chyba mało akutalny. Ale miejsce i tak na plus.


Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
europaprykarz
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6522 dni




In Europe the most visionary city! Rili !! - 11/02/2009 10:10
2008: Szczeciński alfabet szaleństwa


Z daleka nie będzie widać
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8029 dni

**




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 10:33
Ten twój blog to kompletna żenada.


Z daleka nie będzie widać.
LEOnek
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7162 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 11:51

  ZetPe napisał:  
Ten twój blog to kompletna żenada.



Kompletna czy nie ale porusza tematy które obecnie na "tapecie" w mieście. Sporo w tym prawdy a że nie wszystkim się podoba takie życie. Każdy ma prawo do swojego zdania - a jeśli pewne rzeczy przyjąć z przymrużeniem oka to moim zdaniem jest ok. Przynajmniej ostatni artykuł.


Zawsze pod prąd - bo z prądem płyną gówna.
IS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7235 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 12:54

  europaprykarz napisał:  



Jeden z artykułów na tym blogu mi się podobał (chodzi o ten który poruszał kwestie mentalności mieszkańców Szczecina i to że jednak nie zasymilowali się tak jak trzeba - porównałeś to wtedy do Poznania) i nie powiem było w nim dużo rzeczy pod którymi mógłbym się podpisać, ale kolejne artykuły to już jest przesada i malkontenctwo do kwadratu oraz z tego co zauważyłem powtarzanie się. Krytykujesz totalnie wszystko, żadnych pozytywów nie znajdujesz tym samym dla mnie nie odstajesz mentalnością właśnie od tych "ze wschodu", gdzie tutaj jest w ogóle jakaś kreatywność? Malkontenctwo to choroba, poza tym zmień nazwę bloga bo to się żenujące robi, że podpisujesz go jako blog o Pogoni, a nic prawie o naszym klubie w nim nie ma, jest za to sporo głupich uszczypliwości zupełnie niezrozumiałych. Rożowo w tym mieście nie jest, ale to nie znaczy, że można bombardować dobre inicjatywy jakie się tu dzieją, a według mnie skreślając takie teksty tak właśnie robisz.

Ps. Krytyka jest dobra tylko wtedy gdy w parze z nią idzie działanie, odnalezienie realnej formuły wpływania na rzeczywistość - w przeciwnym razie krytyka jest wygodnictwem z pozycji Twojego fotela przed komputerem.

Ostatnio edytowany przez: IS, 11 lutego 2009, 13:24 [2 raz(y)]


PSMKS
Patriotyczna PS
IP: zapisany
Na forum od 7850 dni

****




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 14:37

  europaprykarz napisał:  



Durne to widać ze żyjesz stereotypami H , S
po za tym reszta artykułów tez nie jest zbyt wielkich lotów
acha tak w ogóle co to jest papricana ?!


Przyjaciele Nie Tylko z Trybun !
tinky-winky
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6069 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 14:56
Jak to co? Stadion Pogoni. Taki kibic a nie wie takich rzeczy :|


Rzeczniczka praw dziecka, Ewa Sowińska w końcu dostrzegła to, co cały świat wiedział od zawsze - teletubiś Tinky Winky jest gejem.
DeeMeN.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6608 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 16:37

  tinky-winky napisał:  
Jak to co? Stadion Pogoni. Taki kibic a nie wie takich rzeczy :|



Właśnie tym postem udowodniłeś jaki z Ciebie "kibic". "Papricana" - nie ma takiego określenia u SZCZECIŃSKICH kibiców, wogóle kto to wymyślił ...

Odnośnie bloga, tak jak już ktoś napisał jest na żenującym poziome. Wręcz denerwują mnie co poniektóre artykuły.


Myślę, że sobie w życiu poradzę bo potrafię kombinować i swoich ideałów nie zdradzę !
PSMKS
Patriotyczna PS
IP: zapisany
Na forum od 7850 dni

****




Odp: The most visionary city in Europe - 11/02/2009 18:17

  tinky-winky napisał:  
Jak to co? Stadion Pogoni. Taki kibic a nie wie takich rzeczy :|



Debilu idź szukać kolegów gdzieś indziej razem z tym europaprykarzem ... jeden głupszy od drugiego .


Przyjaciele Nie Tylko z Trybun !
miau !
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6457 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 17/03/2009 13:07
List Polki, która wróciła z Wysp, do Krzystka
Ewa Krzywania
2009-03-16, ostatnia aktualizacja 2009-03-16 21:02

Nie ma Pan, Panie Prezydencie, zbyt wiele do zaoferowania naiwnym, którzy powrócili. Za wyjątkiem frustracji, zgorzknienia i stanów depresyjnych spowodowanych lękiem o przysłowiowe jutro - pisze Ewa Krzywania

Oto list skierowany do Prezydenta Szczecina 19 stycznia (ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru przez Kancelarię Ogólną szczecińskiego urzędu). Po zapoznaniu się z jego treścią można zrozumieć moją frustrację, wynikającą z bezkarnego trwonienia (między innymi moich) pieniędzy na wycieczki do Londynu i składanie ofert bez pokrycia Polakom, którzy mieszkają na Wyspach Brytyjskich [w ramach projektu "Wracać, ale dokąd?" władze Szczecina namawiały w styczniu polskich londyńczyków do osiedlania się w Szczecinie - przyp. red.].

Na odpowiedź Prezydenta czekam dwa miesiące, wydaje mi się, że stanowczo za długo. Wskazanie potencjalnych pracodawców tak bardzo "potrzebujących" Polaków z Wielkiej Brytanii, a także miejsc, w których znajdę pomoc w walce z depresją i frustracją oraz alternatywy dla drożyzny, szarości i antyobywatelskich postaw urzędników szczecińskiego magistratu, nie powinno wymagać tyle czasu.

Szanowny Panie Prezydencie

Zdecydowałam się napisać ten list do Pana, ponieważ irytują mnie doniesienia medialne na temat tego, jak bardzo stara się Pan o powrót Polaków, zwłaszcza tych zamieszkałych na Wyspach Brytyjskich, do kraju. Taki powód miała też Pańska wizyta w Londynie 10 stycznia bieżącego roku.

Jeszcze w sierpniu 2008 r. mieszkałam w okolicach Edynburga. Zatrudniona byłam w Brytyjskim Urzędzie Podatkowym Her Majesty Revenue&Customs w dziale podatków. Wiodłam z moją rodziną spokojne życie, pensje moja i mojego partnera pozwalały nam nie troszczyć się o chleb codzienny. Szkoła mojej córki współpracowała z rodzicami, zapewniała nauczyciela będącego jednocześnie tłumaczem, którego zadaniem była pomoc mojej córce w nabyciu umiejętności językowych. Zorganizowano książki dwujęzyczne, byśmy mogli czytać naszemu dziecku zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Również z inicjatywy szkoły rozpoczęto organizację działu polskiej książki w miejskiej bibliotece, aby polskie dzieci nie utraciły kontaktu z ojczystym językiem. (...)

Coś jednak nas tchnęło i zdecydowaliśmy się na powrót. Do Polski przyjechaliśmy pod koniec sierpnia 2008 r. I, krótko mówiąc, zaczęły się tzw. schody. Szkoła mojej córki to obraz nędzy. Zdewastowany budynek, rozbestwione młokosy, nad którymi nikt nie może zapanować. Dzieci zamyka się w salach i nie wypuszcza na przerwy, [bo] starsi uczniowie mogliby zrobić krzywdę "zerówkowiczom". Powstaje jednak pytanie: kto obroni moje dziecko, jak już trafi do pierwszej klasy i nie będzie go otaczał parasol ochronny ucznia klasy przedszkolnej? Na temat szkoły można by się rozpisywać, nie taki jest jednak cel mojej wypowiedzi.

Obydwoje z moim partnerem jesteśmy z wykształcenia prawnikami. Nasze umiejętności językowe nie powinny budzić żadnych zastrzeżeń. Mnie się "udało", znalazłam zatrudnienie w sferze budżetowej jako referent administracyjno-prawny z uposażeniem 2,2 tys. zł brutto, niedługo po przyjeździe. Moja pensja nie wystarcza mi jednak na pokrycie rachunków czy zakup żywności. Już przestałam planować wyjścia z dzieckiem na basen czy do kina - po prostu mnie na to nie stać. Jako wykształcony, pracujący obywatel nie jestem w stanie utrzymać się sama, jak wielu moich kolegów korzystam z pomocy rodziców emerytów. Moje uposażenie dziesięć lat temu wynosiło 2,1 tys. zł brutto plus premia. Z całą pewnością dla mnie warunki w tym kraju nie uległy poprawie. Mój partner od czterech miesięcy poszukuje zatrudnienia. Nie może jednak przebić się przez sieć kumoterstwa, jaka oplata szczecińskie urzędy i nie tylko urzędy. (...) Jak sprawić, by ponownie uwierzył, że jest człowiekiem z ogromnymi umiejętnościami i potencjałem?

Niech mi Pan odpowie na pytanie: po co wizyty [na Wyspach], nagabywania do powrotu? Nie jesteście w stanie zaoferować nam, mieszkającym niegdyś za granicami, żadnej alternatywy. W Wielkiej Brytanii może jest bardziej wietrznie i deszczowo, ale nawet sprzątacz jest w stanie utrzymać się ze swojego wynagrodzenia. Wszystko jest relatywnie tańsze, nawet produkty sprzedawane w tych samych opakowaniach w Polsce kosztują dwa razy drożej.

Ogromnie żałuję decyzji o powrocie. Tęsknota i naiwność spowodowana medialnymi doniesieniami skłoniły mnie do najgorszej decyzji mojego życia. Zadaniem władz samorządowych powinna być troska o mieszkańców (...). Nie ma Pan zbyt wiele do zaoferowania naiwnym, którzy powrócili. Za wyjątkiem frustracji, zgorzknienia i stanów depresyjnych spowodowanych lękiem o przysłowiowe jutro.

Liczę, że zechce się Pan ustosunkować do mojego pisma i udzieli mi Pan odpowiedzi, gdzie szukać możliwości godnego życia w Szczecinie, mieście dziurawych dróg, skorumpowanych urzędników i podejścia do obywatela jak do wroga, który nie ma i nie powinien mieć nic do powiedzenia.

Czekam na odpowiedź.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin


PS
malcoolm
Ultraoptymista
IP: zapisany
Na forum od 7953 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 13/05/2009 08:50
Gadżety FG


Obrazek jpg wstawiony na forum


Szczecin Blog - strona o Szczecinie
Uśmiechnij się - jesteś w Szczecinie
Szczecin Blog na Twitterze

Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7825 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 13/05/2009 09:29
Po pierwsze to są dwóch różnych firm, z których jedna nie wygrała przetargu. Po drugie ciekawe, że tej drugiej szefem jest szwagier pana Krzystka...
By żyło się lepiej.


Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
miau !
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6457 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 22/06/2009 12:26
Może w końcu skończy się ta pływająca krzystkowa żenada 2050:


2009-06-21 23:04:33 Kurier Szczeciński
„Szczeczin" i „floating" naruszają ustawę

Od chwili pojawienia się w Szczecinie wielkoformatowych plakatów ze zniekształconą nazwą miasta oraz anglojęzycznym hasłem floating garden pojawiało się mnóstwo zastrzeżeń co do takiej formy promocji.

Na łamach „Kuriera” ostro wypowiadała się prof. Ewa Kołodziejek, głos zabierali dziennikarze i publicyści inspirowani przez czytelników gazety. Na te wszystkie krytyczne uwagi władze miasta reagowały słabo i trwały przy swoim. Tak było również wiosną tego roku, gdy na łamach „Kuriera” przedstawiłem argumenty, iż kampania realizowana przez władze miasta narusza postanowienia Ustawy o języku polskim. Apelowałem do czytelników, by swoje uwagi na ten temat przesyłali również do Rady Języka Polskiego, a sam również poprosiłem Radę o zainteresowanie się problemem.

Tym razem działania nie trafiły w próżnię. Organ ustawowy, jakim jest RJP przy Polskiej Akademii Nauk, po zapoznaniu się z istotą kampanii marketingowej wystosował apel do prezydenta Szczecina. Jako autor publikacji oraz wnioskodawca otrzymałem treść tego apelu do wiadomości. Oto jego fragmenty:

„Od pewnego czasu do Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN piszą mieszkańcy Szczecina, zwracając uwagę na to, że logo promujące miasta zawiera jego nazwę +w zniekształconej formie+. Muszę przyznać, że opinia ta nie jest pozbawiona racji. Fonetyczny zapis nazwy miasta w transkrypcji międzynarodowej, umieszczony w logo, odbiega nieco od podanego w +Nazwach geograficznych Rzeczpospolitej Polskiej+, Warszawa 1991, i wskazuje na wymowę +szczeczin+. Co więcej: nazwa w tej właśnie formie stanowi centralny element logo. Właściwa nazwa miasta to ledwie zauważalny dodatek; ponadto zapisano ją z rażącym błędem ortograficznym - od małej litery.

Budzi to poważny niepokój, narusza bowiem art. 10 p. 1 Ustawy o języku polskim. (Napisy i informacje w urzędach i instytucjach użyteczności publicznej, a także przeznaczone do odbioru publicznego oraz w środkach transportu publicznego sporządza się w języku polskim). Trudno uznać transkrybowany zapis na logo, uzupełniony ponadto angielskim sloganem floating garden i angielską nazwę project, za sformułowany w języku polskim. Nie ulega zaś wątpliwości, że logo z nazwą polskiego miasta będzie +przeznaczone do odbioru publicznego+.

W związku z tym zwracam się do pana Prezydenta z prośbą o to, by w logo promującym Szczecin nazwa miasta w tej właśnie oficjalnej i polskiej formie stanowiła element zasadniczy, centralny, rzucający się w oczy, zaś nazwa w transkrypcji międzynarodowej (nieco poprawionej) była elementem dodatkowym. Nawiasem mówiąc, należy wątpić w to, by wielu cudzoziemców znało zasady tej transkrypcji i w związku z tym umiało odczytać dziwny dla większości zapis (...)

W imieniu Rady Języka Polskiego zwracam się więc z apelem do Pana Prezydenta o rychłe uwzględnienie naszej prośby i spowodowanie powstania projektu takiego logo promującego miasto, które nie będzie naruszało przepisów Ustawy o języku polskim, zasad ortograficznych języka polskiego, a także nie będzie budziło zastrzeżeń mieszkańców Szczecina”.

Podpisał Przewodniczący Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN prof. dr hab. Andrzej Markowski.

***

Apel do prezydenta miasta i wyłuszczone w nim argumenty stwarzają nową, niezbyt komfortową dla władz Szczecina, sytuację. Oto się okazało, że autorzy przygotowujący pomysły marketingowe nie znają bądź nie chcą przestrzegać Ustawy o języku polskim. Co gorsze, mimo wcześniejszych sygnałów, że kaleczy się nazwę miasta, nikt nie zechciał poważnie przeanalizować zgłaszanych uwag, zwłaszcza pod kątem obowiązującej ustawy. Kampanię puszczono w ruch, angażując w nią ogromne środki.

Obecnie nie ma już wątpliwości, że ustawa jest przez miasto Szczecin naruszona. Trudno powiedzieć, jak do apelu RJP ustosunkuje się prezydent Szczecina. Jednak działania naruszające ustawę to działania naruszające prawo. Gdyby prezydent Piotr Krzystek zlekceważył apel RJP i kontynuował promowanie Szczecina w formie naruszającej ustawę, to każdy obywatel będzie mógł zwrócić się do prokuratury, by podjęła odpowiednie działania.

Grzegorz Dowlasz


PS
malcoolm
Ultraoptymista
IP: zapisany
Na forum od 7953 dni




Odp: The most visionary city in Europe - 14/07/2009 15:55

  Cytat:  
Szczecin to miejsce prężnie się rozwijające

Portal internetowy wirtualnapolska.pl po raz trzeci zorganizował akcję „;Polska jest fajna”. Wnioski dziennikarzy po wizycie w Szczecinie z pewnością zaskoczą wielu z Was.

Korespondenci portalu zwiedzają miasta w Polsce i oceniają jego walory turystyczne. Po Szczecinie oprowadzał ich przewodnik miejski Ryszard Kotla.

Wycieczka dziennikarzy zwiedziła Miejski Szlak Turystyczny, przepłynęła statkiem białej floty po Odrze i na jezioro Dąbie, zaliczyła kino Pionier. W przeciwieństwie do mieszkańców dziennikarzom spodobał się projekt zagospodarowania terenów na rozlewisku Odry „;Pływający ogród 2050” i fonetyczny zapis nazwy Szczecina.

Wnioski dziennikarskiej komisji: „Szczecin, oprócz wspaniałej historii, jest miejscem prężnie się rozwijającym. Powstaje wiele projektów, by jeszcze bardziej zachęcić do odwiedzania Szczecina. Z pewnością nie znajdziecie w Szczecinie powodów do nudy”.


Za mmSzczecin.pl

Bardzo dobrze, że oprowadzał ich pan Kotla. Najlepszy przewodnik, potrafi naprawdę zaciekawić Szczecinem. Jego opowieści o naszym mieście, o historii są po prostu genialne. Oby więcej takich ludzi, a nie maruderzy z GW na czele.

A co sądzą wasi znajomi spoza Szczecina, którzy gościli w naszym mieście?

Ja sporo osób oprowadzałem, byli bardzo zadowoleni, a wręcz zachwyceni Jasnymi Błoniami, Wałami Chrobrego, Podziemnym Szczecinem (polecam! rewelacja). Nasze knajpki też im się podobają bardzo.

Miło słyszeć takie słowa :)


Szczecin Blog - strona o Szczecinie
Uśmiechnij się - jesteś w Szczecinie
Szczecin Blog na Twitterze
 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 

!
   Error nr 1024;    Opis błędu: 1194: SELECT s.sesja_uzytkownik, s.sesja_zalogowany FROM forum_sesje as s, forum_uzytkownicy as u WHERE 1757972070 - UNIX_TIMESTAMP(sesja_czas) < 180 AND s.sesja_uzytkownik = u.id AND s.sesja_zalogowany = 'tak' ORDER BY u.nick ASC
Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired
/home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/36
;

!
   Error nr 1024;    Opis błędu: 1194: Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired
/home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/50
;

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.07 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005