Koleżanki namawiają nas na wjazd do Alechemii ? Nie znam tego lokalu.
Może się ktoś podzielić opinią?

Siemqa, zaczeły się wakacje!! ;D Wiecie gdzie szykują sie grubsze imptrezy;] ??A i jak z tym Amigo?? Pozdrawiam

Widze ze temat troche sie zaniedbał no więc aktualonie gdzie chodzicie na balety??
I drugie pytanie gdzie aktualnie bawi sie mlodziez (16-18lat) bo nie przepadam za takimi klubami

Gazeta.pl zajęła się tematem nagłej akcji policji, przeprowadzonej przed klubem Black Pearl, w dniu koncertu Dr. Albana, 2go lutego.
Redakcja clubbing.szn.pl akurat miała wtedy niewątpliwą przyjemność być kilkakrotnie przeszukiwana. Jednak za każdym razem cała procedura była przeprowadzona kulturalnie.

Andrzej Kulej pisze:

Przed sobotnim koncertem Dr. Albana (gwiazda muzyki dance z lat 90.) w szczecińskiej dyskotece Black Pearl policjanci przeprowadzili prewencyjną akcję wymierzoną w dealerów i posiadaczy narkotyków (w oficjalnym komunikacie komenda miejska podała, że kontrolowane były też inne kluby; akcja ma trwać do końca lutego). Zablokowany został jedyny dojazd do klubu, wszyscy goście byli szczegółowo kontrolowani.

- Zostałem rzucony na maskę samochodu, musiałem wyjąć wszystko z kieszeni - opowiada Jakub Ziemba, przedsiębiorca. - Zrobili to bez żadnego przygotowania, nie było nawet pojemnika na wyjmowane rzeczy. Kładłem je na maskę samochodu, część się zsuwała, fruwały pieniądze. Kobiety w strojach wieczorowych musiały zdjąć płaszcze, marznąć na dworze.

- Przeszukana została nawet kobieta w ciąży - opowiada Olga Stepczyńska, córka właściciela klubu. - Sama byłam kontrolowana trzy razy. Kobiety przeszukiwali policjanci, a nie, jak powinno być, policjantki. Klientki skarżyły się na "macanie".

W podobnym tonie wypowiada się większość z kontrolowanych osób.

- Policjant, który mnie rewidował, stwierdził, że w klubie jest pełno narkomanów - żali się Edyta Zielińska. - Poważnych, 35-letnich ludzi traktowali jak przestępców.

- Pod klubem było 16 radiowozów z migającymi światłami i z 80 policjantów. Kto miał narkotyki, z daleka to widział i zwiał - uważa Ziemba.

Funkcjonariusze nie przepuścili nawet gwieździe wieczoru. Olga Stepczyńska: - Nie mogłam wyjechać autem po Dr. Albana. Jak w końcu się udało, nie mogłam wrócić do klubu. Policjanci świecili Albanowi latarkami w oczy. Gdy, zdenerwowany, uderzył dłonią w szybę, zaczęli się śmiać. Muzyk nie mógł uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się w normalnym kraju.

Prawnik Stefan Mazurkiewicz informuje, że policja miała prawo przeszukać ludzi, jeżeli było podejrzenie przestępstwa. Powinna to jednak robić w sposób nieuwłaczający ich godności.

- Złożymy skargę na zachowanie funkcjonariuszy - zapowiada Roman Stepczyński, właściciel Black Pearl.

- Nie będę komentowała przebiegu akcji, bo tam nie byłam - oświadczyła Katarzyna Legan, rzecznik prasowy szczecińskiej policji. - Na razie nie wpłynęła żadna skarga. Jeśli wpłynie, rozpatrzymy ją.

Skargę u komendanta miejskiego policji można złożyć osobiście, na piśmie lub w prokuraturze.

W czasie sobotniej akcji policjanci wylegitymowali 400 osób (w tym sześciu nieletnich - zostali odwiezieni do domu), skontrolowali 81 pojazdów.

- Zatrzymany został jeden sprawca bójki i pobicia, jeden nietrzeźwy kierowca. Nałożonych zostało 20 mandatów na łączną kwotę 3,5 tys. zł - mówi Katarzyna Legan.