- Z pewnością dobre jest to, że tak szybko nadarza się okazja do rewanżu w meczu z tym samym przeciwnikiem. Możemy zrewanżować się w meczu ligowym za to, co zdarzyło się w spotkaniu pucharowym. Trzeba skupić się na tym, aby w niedzielę odnieść zwycięstwo i skupić się na lidze, bo z Pucharu Polski już odpadliśmy – mówi przed pojedynkiem z Pogonią Szczecin drugi trener Jagiellonii Białystok, Krzysztof Brede.

- Każdy kolejny mecz to jest nowa historia. Mecz ligowy będzie zupełnie inny od tego środowego. Musimy się tak przygotować, aby dobrze zaprezentować się przed własną publicznością i odnieść wygraną. Myślimy tylko o zwycięstwie – dodawał jeden z asystentów trenera Michała Probierza.

Co sprawiło, że środowe spotkanie w 1/8 finału Pucharu Polski zakończyło się tak wysoką porażką Żółto-Czerwonych. - Po zdobyciu bramki na 2:1 Pogoń uwierzyła w swoje możliwości. Próbowaliśmy wykorzystać nasze sytuacje, ale to się nie udało i mecz tak się potoczył dalej. Chcieliśmy w prostszy sposób strzelić gola na 2:2, ale to Pogoń nas skontrowała i strzeliła trzecią bramkę, co zadecydowało już o tym, że przegraliśmy ten mecz – tłumaczył trener Brede, którego zdaniem Jagiellończycy nie mogą sobie pozwolić na powtórzenie błędów w defensywie, które przydarzyły im się w środowy wieczór w Szczecinie.

- Pogoń stworzyła sobie kilka sytuacji, w których jej zawodnicy uderzali głową na naszą bramkę po dośrodkowaniach z bocznych stref boiska. Byliśmy świadomi tego, że jest to ich mocna strona, ale w środę pod tym względem źle się spisywaliśmy w defensywie. Musimy przedstawić odpowiednią analizę zawodnikom i pokazać im, na co musimy w niedzielę najbardziej uważać. W meczu ligowym nie możemy popełnić tych samych błędów – zakończył drugi trener Jagi.