prowokacja,satotaż lub czyste ignoranctwo. chyba że wszystko jednocześnie...
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Macie tych swoich cudotworców i zwolenników drzymałowki co zlotówki nie daja tylko pelna funkcje nie prezesów a pozorantów ds. wydawania pieniedzy miasta.
Nie jest prawda, ze to jedyny sposob. Mozna chociazby placic Pogoni za reklamę firm Kałuznego i Smolnego - tak finansował Pogon Ptak. Po tym wyraznie widac jakimi to "włascicielami" sa Panowie K. i S. Poza tym spolka akcyjna nie moze podwyzszyc kapitalu z pozyczki - wiec panowie mijaja sie w tym momencie z prawda - pytanie tylko: celowo, czy z niewiedzy?
No ale nikt w tekscie nie twierdzi ze w ten sposob podwyzszany jest kapital zakladowy Spolki. Taka forma rozliczenia 'zastrzykow' pienieznych dla Spolki ze strony wlasciciela nie jest w sumie niczym nowym. Sek w tym, ze jesli Prezesi tak robia, tzn, ze zabezoieczaja swoje tyly - pozyczka jest przeciez caly czas wymagalna a jej anulowanie lezy w gestii samych Prezesow. Gdyby Pogon dostawala pieniadze za reklame, kwoty te bylyby raczej nie do odzyskania przez sponsorow.
a gdybym miał urodzić się znów, to tylko w Szczecinie i tylko tu!!!
www.merx.biz.pl
Resztę pieniędzy muszą przekazać prezesi Pogoni Szczecin: Artur Kałużny i Grzegorz Smolny. – Przekazywanie funduszy odbywa się poprzez umowy pożyczkowe. Jest to jedyna możliwość na podwyższenie kapitału spółki, aby udział innych akcjonariuszy nie zmalał – wyjaśnia prezes spółki. Taki sam proces miał miejsce w ubiegłym sezonie.
Nie jest prawda, ze to jedyny sposob. Mozna chociazby placic Pogoni za reklamę firm Kałuznego i Smolnego - tak finansował Pogon Ptak. Po tym wyraznie widac jakimi to "włascicielami" sa Panowie K. i S. Poza tym spolka akcyjna nie moze podwyzszyc kapitalu z pozyczki - wiec panowie mijaja sie w tym momencie z prawda - pytanie tylko: celowo, czy z niewiedzy?
No ale nikt w tekscie nie twierdzi ze w ten sposob podwyzszany jest kapital zakladowy Spolki. Taka forma rozliczenia 'zastrzykow' pienieznych dla Spolki ze strony wlasciciela nie jest w sumie niczym nowym. Sek w tym, ze jesli Prezesi tak robia, tzn, ze zabezoieczaja swoje tyly - pozyczka jest przeciez caly czas wymagalna a jej anulowanie lezy w gestii samych Prezesow. Gdyby Pogon dostawala pieniadze za reklame, kwoty te bylyby raczej nie do odzyskania przez sponsorow.
Nie znam pierwotnego tekstu wywiadu, ale w poscie kilka miejsc wyzej jak byk stoi: Jest to jedyna możliwość na podwyższenie kapitału spółki, aby udział innych akcjonariuszy nie zmalał. I to chcialem podkreslic w swym poscie. W pewnym momencie Panowie Gastronomicy moga zwinac manatki, zazadac splaty pozyczki - i co wtedy bysmy mieli? zapewne upadlosc spolki. Na marginesie dodam, ze dzis zapewne caly klub utrzymuje miasto - tak to wyglada. Mysle, ze spolka powinna ujawniac w znaczacym stopniu swoje finanse. Dzieki temu Kibice mieliby jasnosc.
Jest to jedyna możliwość na podwyższenie kapitału spółki, aby udział innych akcjonariuszy nie zmalał – wyjaśnia prezes spółki.
Jest to wierutna bzdura - pożyczka nie jest formą podwyższenia kapitału, bo taką jest... podwyższenie kapitału założycielskiego spółki.
Pożyczka jest po prostu pożyczką, która dopiero można - po wyrażeniu zgody przez pozostałych akcjonarjuszy - jak to jest zapisane w papierach założycielskich i statucie - podnieść kapitał. MOŻNA - ale nie TRZEBA a już na pewno nie musi. Wszyscy udziałowcy spółki mają zapisany procentowy, a nie wartościowy udział w SA. Czy będzie ona warta milion czy 10 000, nie ma żadnego znaczenia w temacie posiadanych udziałów.
A do dnia dzisiejszego nikt nas o zgodę na podniesienie kapitału założycielskiego nie prosił.
Miasto
- Szczecin ma wywalone na Pogoń
- Szczecin ma wywalone na Stadion
- Prezydent sobie leci w kulki ( co było do przewidzenia)
- Kolejne wybory nic nie zmienią bo "wybór" jest tak powalający że aż ciężko będzie podjąć decyzję z "dobrobytu"
- Każdy miesiąc "straty" jeśli chodzi o infrastrukturę będzie nie do nadrobienia w przyszłości w Szczecińskich realiach
- Ewentualny stadion będzie taką samą szopką jak hala
- Gdyby przeszło to co miało przejść w szczecinie kilka miesięcy temu to Szczecin byłby fenomenem na mapie Polski i dalej ( na szczęście )
- Nikomu z władzy nie będzie się chciało bawić w stadion do ok 2014 2015 (!)
- Kiełbasa wyborcza będzie standardowo jak co roku i nic się nie zmieni przez x lat
- Powinniśmy być dumni bo żyjemy w mieście niezwykłym, gdzie WSZYSTKO przychodzi z ogromnym trudem. Jesteśmy ewenementem.
Klub
- Zmiana trenera na "trenera" tak jak przypuszczałem nic nie zmienia i zmieniać nie będzie dopóki to nie będzie trener z jajami
- Ze sztabu ucina się tych zasłużonych (Długosz) nie wiadomo w jakim celu
- Sztab szkoleniowy to "specjaliści" wyselekcjonowani według jednego kryterium - wysokości pensji
- Właściciele mają gdzieś klub bo każdy normalny by dawno ukrócił tą szopkę
- Właściciele chyba nie wiedzą co z tym chaosem zrobić
- Klub a dokładniej jego marketing jest na poziomie super-miernym i nic się nie zmieni
- Piłkarzyny latają po baletach robią sobie focie a na klub mają wywalone i nikt nic z tym nie robi bo po co?
- Piłkarzyny nie rozumieją czym jest Pogoń
- Piłkarzyny nie są odpowiednio przygotowani do sezonu i wątpię by coś pograli do końca rundy/sezonu
- Sezon jest juz stracony bo wątpię by odrobili
- Poziomem organizacyjno-miastowo-kibicowskim jesteśmy w 1 lidze i tak przez kilka lat zostanie
- Frekwencja będzie spadać do czasu aż nie będzie się traktować kibica jak człowieka a nie jak bydło
- Tkwimy w maraźmie jakiego dawno nie było
- Wylewanie żali że oprawa nie jest warta zebranych pieniędzy to totalne ignoranctwo
- Przy "licznym" piekle polowa stoi lub siedzi zadowolona żrąc słonecznik
- Polowa śpiewa na 1/4 byle było że śpiewa
- Nauka nowych piosenek przychodzi w ogromnych cierpieniach co za tym idzie nic się nie zmienia od x lat
- Nie jest to wina tych co kierują tylko tego motłochu który stoi i patrzy debilnym wzrokiem o co chodzi
- Na miejscu gniazdowych dawno bym wyłożył na taki doping i "zaangażowanie"
- Apogeum wyszło podczas stilonu gdzie gdyby nie 2 osoba to stilon by sobie śpiewał przy "stojącym" piekle
- Młyn to szopka na kółkach. Dzieciaki z gimnazjum które przychodzą dla lansu "śpiewając"pod nosem, laski dla pokazu albo osoby które po prostu znalazły sobie miejsce do jedzenia słonecznika.
- Mówi się że lepiej 10 osób ogarniętych niż 20 stojących. Szkoda że nie ma selekcji
Gdyby nie Pogoń i studia dawno by mnie nie było w tym mieście. Niestety. Niedobrze mi się robi jak widzę to wszystko co się dzieje w tym mieście. Ludzie jak motłoch cieszą się z wybudowanej fontanny w centrum bo wtedy widać "jak się dużo dzieje". Inni się cieszą z obwodnic stadionów, dworców, hal, teatrów, muzeów, filharmonii itp, a w Szczecinie feta bo fontannę i park odremontowali(odczucia z mojego środowiska). Już nie mogę się doczekać się jak będzie otwarcie basenu. Wyobrażacie sobie 3mln osob na ulicach w czapeczkach Floating Garnden? Ale będziemy dumni...
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 10/10/2010 21:39
Mnie tez w tym miescie trzyma tylko Pogoń i studia,nic wiecej. Gowno sie w nim dzialo i gowno sie dzieje,inne miasta sie rozwijaja a my jestesmy w dupie. Dziekuje.
" Pogoń jest potęgą ludzi z charakterem bo nie siła lecz charakter daje nam przewagę "
Aż napisze bo nie mogę na to wszystko patrzeć
Jakby tak spisać wszystko co się dzieje wokoło Pogoni/Miasta to mniej więcej by wyszło tyle:
Miasto
- Szczecin ma wywalone na Pogoń
- Szczecin ma wywalone na Stadion
- Prezydent sobie leci w kulki ( co było do przewidzenia)
- Kolejne wybory nic nie zmienią bo "wybór" jest tak powalający że aż ciężko będzie podjąć decyzję z "dobrobytu"
- Każdy miesiąc "straty" jeśli chodzi o infrastrukturę będzie nie do nadrobienia w przyszłości w Szczecińskich realiach
- Ewentualny stadion będzie taką samą szopką jak hala
- Gdyby przeszło to co miało przejść w szczecinie kilka miesięcy temu to Szczecin byłby fenomenem na mapie Polski i dalej ( na szczęście )
- Nikomu z władzy nie będzie się chciało bawić w stadion do ok 2014 2015 (!)
- Kiełbasa wyborcza będzie standardowo jak co roku i nic się nie zmieni przez x lat
- Powinniśmy być dumni bo żyjemy w mieście niezwykłym, gdzie WSZYSTKO przychodzi z ogromnym trudem. Jesteśmy ewenementem.
Klub
- Zmiana trenera na "trenera" tak jak przypuszczałem nic nie zmienia i zmieniać nie będzie dopóki to nie będzie trener z jajami
- Ze sztabu ucina się tych zasłużonych (Długosz) nie wiadomo w jakim celu
- Sztab szkoleniowy to "specjaliści" wyselekcjonowani według jednego kryterium - wysokości pensji
- Właściciele mają gdzieś klub bo każdy normalny by dawno ukrócił tą szopkę
- Właściciele chyba nie wiedzą co z tym chaosem zrobić
- Klub a dokładniej jego marketing jest na poziomie super-miernym i nic się nie zmieni
- Piłkarzyny latają po baletach robią sobie focie a na klub mają wywalone i nikt nic z tym nie robi bo po co?
- Piłkarzyny nie rozumieją czym jest Pogoń
- Piłkarzyny nie są odpowiednio przygotowani do sezonu i wątpię by coś pograli do końca rundy/sezonu
- Sezon jest juz stracony bo wątpię by odrobili
- Poziomem organizacyjno-miastowo-kibicowskim jesteśmy w 1 lidze i tak przez kilka lat zostanie
- Frekwencja będzie spadać do czasu aż nie będzie się traktować kibica jak człowieka a nie jak bydło
- Tkwimy w maraźmie jakiego dawno nie było
- Wylewanie żali że oprawa nie jest warta zebranych pieniędzy to totalne ignoranctwo
- Przy "licznym" piekle polowa stoi lub siedzi zadowolona żrąc słonecznik
- Polowa śpiewa na 1/4 byle było że śpiewa
- Nauka nowych piosenek przychodzi w ogromnych cierpieniach co za tym idzie nic się nie zmienia od x lat
- Nie jest to wina tych co kierują tylko tego motłochu który stoi i patrzy debilnym wzrokiem o co chodzi
- Na miejscu gniazdowych dawno bym wyłożył na taki doping i "zaangażowanie"
- Apogeum wyszło podczas stilonu gdzie gdyby nie 2 osoba to stilon by sobie śpiewał przy "stojącym" piekle
- Młyn to szopka na kółkach. Dzieciaki z gimnazjum które przychodzą dla lansu "śpiewając"pod nosem, laski dla pokazu albo osoby które po prostu znalazły sobie miejsce do jedzenia słonecznika.
- Mówi się że lepiej 10 osób ogarniętych niż 20 stojących. Szkoda że nie ma selekcji
Gdyby nie Pogoń i studia dawno by mnie nie było w tym mieście. Niestety. Niedobrze mi się robi jak widzę to wszystko co się dzieje w tym mieście. Ludzie jak motłoch cieszą się z wybudowanej fontanny w centrum bo wtedy widać "jak się dużo dzieje". Inni się cieszą z obwodnic stadionów, dworców, hal, teatrów, muzeów, filharmonii itp, a w Szczecinie feta bo fontannę i park odremontowali(odczucia z mojego środowiska). Już nie mogę się doczekać się jak będzie otwarcie basenu. Wyobrażacie sobie 3mln osob na ulicach w czapeczkach Floating Garnden? Ale będziemy dumni...
Ot tak się wyżaliłem
ide biegać
dobrze mowisz nic dodac nic ujac, tylko co tu zrobic zeby bylo lepiej? ja mysle ze mamy na to wplyw i powinnismy zaczac dzialac... pozdro dla tych ktorym zalezy!
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 11/10/2010 00:57
Wypowiem sie tylko co do sytuaacji na mlynie. I powiem w sumie bardzo krotko: selekcja , selekcja , selekcja i wypierdalanie na kopach konsumentow slonecznika i tych co przyszli sobie postac/porobic zdjecia/ pokazac sie przed swoja 15letnia kolezanka.
Kiedys jak zaczynalem chodzic na Pogon, stali chlopaki na wejsciu i musielismy ich prosic zeby nas wpuscili i obiecywac ze wyjdziemy bez glosu z sektora. Teraz moze wejsc kazdy i robic co mu sie podoba. Dobrze ze chociaz gniazdowi krzycza i pokazuja ludzi palcem, zawsze to cos pomaga.
Gdyby interesowała mnie piłka, to zostałbym piłką.
Aż napisze bo nie mogę na to wszystko patrzeć
Jakby tak spisać wszystko co się dzieje wokoło Pogoni/Miasta to mniej więcej by wyszło tyle:
Miasto
- Szczecin ma wywalone na Pogoń
- Szczecin ma wywalone na Stadion
- Prezydent sobie leci w kulki ( co było do przewidzenia)
- Kolejne wybory nic nie zmienią bo "wybór" jest tak powalający że aż ciężko będzie podjąć decyzję z "dobrobytu"
- Każdy miesiąc "straty" jeśli chodzi o infrastrukturę będzie nie do nadrobienia w przyszłości w Szczecińskich realiach
- Ewentualny stadion będzie taką samą szopką jak hala
- Gdyby przeszło to co miało przejść w szczecinie kilka miesięcy temu to Szczecin byłby fenomenem na mapie Polski i dalej ( na szczęście )
- Nikomu z władzy nie będzie się chciało bawić w stadion do ok 2014 2015 (!)
- Kiełbasa wyborcza będzie standardowo jak co roku i nic się nie zmieni przez x lat
- Powinniśmy być dumni bo żyjemy w mieście niezwykłym, gdzie WSZYSTKO przychodzi z ogromnym trudem. Jesteśmy ewenementem.
Niestety zanosi się na poprawę i nie sądzę, że po 20 latach marnych rządów kolejny kandydat był zbawicielem, zresztą wystarczy zobaczyć kto startuje... Wszystko zależy od mieszkańców, z tym że wieloletni marazm udzielił się też wielu grupom społecznym. Chodzi mi jednak o nasze i przyszłe pokolenie. Taki apel do gimnazjalistów i licealistów czytających te forum - uczcie się, studiujcie, jeździjcie na wymiany, zwiedźcie Polskę i świat by poznać wszystkie nowe rozwiązania techniczne, organizacyjne czy ekonomiczne które przydadzą się wam i wszystkim mieszkańcom Szczecina. Jeździjcie za granicę, zarabiajcie hajs i uzbrojeni w chęci i doświadczenia otwierajcie swoje biznesy w Szczecinie. Bo to od nas zależy to miasto, dobry prezydent bez mieszkańców nic nie zrobi, słaby z wykształconymi i innowacyjnymi mieszkańcami wiele nie spierdoli.
Klub
- Zmiana trenera na "trenera" tak jak przypuszczałem nic nie zmienia i zmieniać nie będzie dopóki to nie będzie trener z jajami
- Ze sztabu ucina się tych zasłużonych (Długosz) nie wiadomo w jakim celu
- Sztab szkoleniowy to "specjaliści" wyselekcjonowani według jednego kryterium - wysokości pensji
- Właściciele mają gdzieś klub bo każdy normalny by dawno ukrócił tą szopkę
- Właściciele chyba nie wiedzą co z tym chaosem zrobić
- Klub a dokładniej jego marketing jest na poziomie super-miernym i nic się nie zmieni
- Piłkarzyny latają po baletach robią sobie focie a na klub mają wywalone i nikt nic z tym nie robi bo po co?
- Piłkarzyny nie rozumieją czym jest Pogoń
- Piłkarzyny nie są odpowiednio przygotowani do sezonu i wątpię by coś pograli do końca rundy/sezonu
- Sezon jest juz stracony bo wątpię by odrobili
- Poziomem organizacyjno-miastowo-kibicowskim jesteśmy w 1 lidze i tak przez kilka lat zostanie
- Frekwencja będzie spadać do czasu aż nie będzie się traktować kibica jak człowieka a nie jak bydło
- Tkwimy w maraźmie jakiego dawno nie było
- Wylewanie żali że oprawa nie jest warta zebranych pieniędzy to totalne ignoranctwo
- Przy "licznym" piekle polowa stoi lub siedzi zadowolona żrąc słonecznik
- Polowa śpiewa na 1/4 byle było że śpiewa
- Nauka nowych piosenek przychodzi w ogromnych cierpieniach co za tym idzie nic się nie zmienia od x lat
- Nie jest to wina tych co kierują tylko tego motłochu który stoi i patrzy debilnym wzrokiem o co chodzi
- Na miejscu gniazdowych dawno bym wyłożył na taki doping i "zaangażowanie"
- Apogeum wyszło podczas stilonu gdzie gdyby nie 2 osoba to stilon by sobie śpiewał przy "stojącym" piekle
- Młyn to szopka na kółkach. Dzieciaki z gimnazjum które przychodzą dla lansu "śpiewając"pod nosem, laski dla pokazu albo osoby które po prostu znalazły sobie miejsce do jedzenia słonecznika.
- Mówi się że lepiej 10 osób ogarniętych niż 20 stojących. Szkoda że nie ma selekcji
Niestety, o ile w poprzednim sezonie przy całkiem dobrej frekwencji u siebie mieliśmy w większości słabe wyjazdy ( nie licząc kilku konkretnych), w tej chwili tendencja się odwróciła, dzięki akcji dzielnicowej ukształtowała się całkiem zgrabna ekipa wyjazdowa ( zawsze te 150 osób pojedzie) i rozwinęły się niektóre FC ( ostatni wynik Dębna w Kluczborku rewelacyjny moim skromnym zdaniem), za to kuleje frekwencja u siebie i w młynie.
Myślę że dopiero teraz widać ogrom zniszczeń jakie zafundował nam ptak ( niech będzie przeklęty na wieki) Taka jest prawda, wielu starszych fanów odpuściło sobie 4 ligę i prawdopodobnie już na stadion nie wróci, młodych natomiast nie porywała perspektywa marznięcia na przedpotopowym stadionie oglądając 4 czy 2 ligę... tych potencjalnych nowych fanatyków ( a nawet pikników) z ostatnich 4-5 lat teraz nam brakuje. A ptasia szmata pewnie się gdzieś śmieje polując na murzynów w Brazylii, bo w sumie w końcu dopiął swego...
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 11/10/2010 11:58
Ja już dawno stwierdziłem że ptaszydło i wcześniej gondor osiągnęli coś co kiedyś wydawało sie niemożliwe-zabili koniunkturę na Pogoń, poróżniając przy tym w różnych kwestiach kibiców. niestety, marazm jaki panuje nie zwiastuje poprawy w tej materii. do tego lipa na kanwie sportowej, a rzekomo wyniki sportowe są nieistotne... niewykluczone że na jakiś niecieczach czy innych kolejarzach stróże możemy pobić rekordy na trybunach-szkoda tylko że te niechlubne.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Ja już dawno stwierdziłem że ptaszydło i wcześniej gondor osiągnęli coś co kiedyś wydawało sie niemożliwe-zabili koniunkturę na Pogoń, poróżniając przy tym w różnych kwestiach kibiców. niestety, marazm jaki panuje nie zwiastuje poprawy w tej materii. do tego lipa na kanwie sportowej, a rzekomo wyniki sportowe są nieistotne... niewykluczone że na jakiś niecieczach czy innych kolejarzach stróże możemy pobić rekordy na trybunach-szkoda tylko że te niechlubne.
Apropo ptaszydła - widzieliście dzisiaj pierwszą stronę Metra ? Jak się reklamuje jego Centrum Handlowe ptak ? Wieeeeelka reklama na całą stronę... powodzi się...
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 11/10/2010 23:04
Co do młynu to polecam obadać filimik z żylety Legia - Lechia po 3. bramce dziadek chce wyjść, co się dla niego kończy źle. Tak samo powinno być u nas. Jak już idziesz na młyn to śpiewaj, a jak ktoś nie śpiewa to powinien poczuć może coś na twarzy i wtedy on już może nie przyjdzie, ale reszta z samego strachu będzie śpiewać.
Jeśli chodzi o marketing klubu to chyba możemy o tym zapomnieć. W centrum miasta nadal są plakaty z meczu z Wartą, co jest dla mnie śmieszne. W mediach o Pogoni mówi się dopiero po meczu, a nie że grają. Nie współpracujemy chyba z nikim w tej kwestii.
Kibice też tutaj nie są bez winy. Pogoni na mieście prawie nie widać. Chodzi mi oto, że dla niektórych noszenie ciuchów z napisem Pogoń nie jest wstydem tylko w dniu meczu.
Kiedyś w Szczecinie podobnie jak w Poznania wśród ludzi było po prostu ciśnienie na Pogoń. Teraz takiego ciśnienia nie ma nigdzie. Ludzie nie chcą chodzić na nasz stary stadion, bo widzą jak w innych miastach się to zmienia tylko nie u nas. Marazm panuje już chyba wszędzie. Tak już jest u nas w mieście, nawet jak powstanie coś nowego i fajnego to i tak jest źle. Jedyną rzeczą na jaką tak naprawdę ludzie tu czekają to Kaskada. Wszystko inne po prostu ich nie interesuje.
Ostatnio się zastanawiałem jak finansowana jest Pogoń. Budżet mamy niby 10 mln, z czego prawie 4 daje miasto. Do tego łącznie myślę z 2 mln od sponsorów i wychodzi, że nasi kucharze dają 4 mln, które są tylko na papierze, bo za te 6 mln spokojnie da radę pojechać sezon, gdzie nie robi się transferów za kasę.
Odp: Nasza (nie) normalna Pogoń? - 05/11/2012 21:38
wobec tego, że prezes Mroczek po meczu z Legią wystosował apel do kibiców, w którym prawi im morały, jak się mają zachowywać, co śpiewać, wytykać co mu się nie podobało niech teraz wystosuje apel do swojego najlepszego dyrektora sportowego, trenera Skowronka i naszych cudownych piłkarzy jak powinni się zachowywać.
liczę, że wytknie menadzerowi, że transfery zrobił rewelacyjne, ze trener Skowronek to dobry wybór no i piłkarze z wielkim zaangazowaniem, zacieciem, agresja, wola walki graja i biegaja za pilka dla zwyciestw
zapewniam, ze gdyby sie prezesowi chciało wspomniec równiez o marketingu, ktorego nie ma to z tego apelu powstałby 10 razy dłuzszy tekst niz do kibicow
no, ale moze swojego podworka nie wypada krytykowac tylko wytykac innym co, jak i gdzie maja robic
Wkrótce każdy będzie mógł kupić historyczny herb i nazwę "Pogoń Szczecin". Chlubę kibiców zlicytuje komornik. To finał długu wobec jednego z byłych prezesów piłkarskiego klubu. W grę mogą wchodzić dziesiątki, a może i setki tysięcy złotych. Właścicielem obu znaków jest obecnie stowarzyszenie MKS Pogoń Szczecin, udziałowiec spółki, która zarządza klubem sportowym Pogoń. Sprawa dotyczy zaległych pieniędzy dla Krzysztofa L., byłego prezesa MKS Pogoń Szczecin. Historia, której finałem będzie licytacja nazwy i loga zaczęła się jedenaście lat temu. W 2002 r. sąd uznał, że MKS winien jest prezesowi pieniądze za pracę dla klubu. Początkowo nie było tego wiele. Ok. 40 tysięcy złotych. Obecnie zobowiązania sięgają już ponad 100 tysięcy złotych z odsetkami. - Od dawna prosiliśmy o uregulowanie tej sprawy. Otrzymywaliśmy nawet jakieś drobne kwoty, ale długu nie spłacono. Wszczęliśmy więc egzekucje z prawa do nazwy Pogoń Szczecin oraz znaku Pogoń Szczecin. Aktualnie te prawa majątkowe są wyceniane przez biegłego. Po wycenie odbędzie się licytacja, na której każdy będzie mógł kupić prawo do nazwy drużyny i jej herbu - potwierdza mec. Michał Marszał, pełnomocnik Krzysztofa L.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.