Na to co się teraz dzieje w POGONI to już brak słów... Ja mam nadzieje że Ptaki odlecą, a nam zostanie POGOŃ NOWA w IV lidze. A właśnie jest taka możliwość że SSA odchodzi ze szczecina z miejscem w drugiej lidze i tym w IV? Czy to jest tak że miejsce w IV lidze należy do st. MKS i wtedy łączy się ono z POGONIĄ NOWĄ i mamy IV lige. I nasz HERB i nazwe POGOŃ czy POGOŃ NOWA??

Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że to ostatni sezon Antoniego Ptaka w Pogoni Szczecin. Chce sprzedać spółkę (miejsce w lidze) - komukolwiek. Ponoć nawet obniżył cenę z 10 do 3 mln zł. Wszystkie rozmowy są jednak owiane tajemnicą. Wiadomo tylko tyle, że potencjalni kupcy są podzieleni na dwie grupy: tych, których interesuje przeniesienie klubu do innego miasta, i tych, co chcą dalej działać w Szczecinie.
Jeśli akcje kupią ci pierwsi, nie oznacza to jednak, że Pogoń zniknie z mapy Polski. Można spać spokojnie. Nazwa, tradycje i herb przechodzą ponownie do stowarzyszenia MKS Pogoń. Wraz z Pogonią Nową mogą wystartować od IV ligi i budować piłkę od podstaw. Może i są to dwa kroki w tył, ale czasami warto je zrobić, aby później iść prosto bez chwiania się. Przykład Lechii Gdańsk i GKS Katowice pokazał, że ta opcja nie musi być zła.
A jeśli akcje Pogoni kupi inwestor, który chce budować piłkę w Szczecinie i będzie chciał szybko wrócić do ekstraklasy? Czemu nie, ale tylko na zdrowych i jasnych zasadach. Bo co będzie, jak po kilku latach nowy inwestor-wybawiciel powie, że Pogoń już go nie bawi, odchodzi z klubu? Czy znajdą się ponownie ludzie, którzy będą chcieli budować klub od zera? Szczerze mówiąc wątpię. Duża tu rola miasta, które nie powinno się spieszyć z podpisaniem umów. Powinno się dobrze zabezpieczyć i przyjrzeć inwestorowi. Jak pokazała historia szybkie działania, tylko aby pozbyć się kłopotu Pogoni nie wyszło nikomu na dobre. Po Bekdasie, Gondorze, obecnie Ptaku jestem bardzo sceptyczny co do wielkich wybawicieli. Bogatsi o do świadczenia powinniśmy być bardziej ostrożni. Rzeczą normalną i zrozumiałą jest, że każdy inwestor przy okazji klubu piłkarskiego, chce robić biznes, ale czy po tylu rozczarowaniach jesteśmy teraz gotowi ponownie zaufać? Nowy właściciel Pogoni oprócz dogadania się z miastem musi porozumieć się także albo przede wszystkim, ze szczecińskim środowiskiem, kibicami i z Pogonią Nową. Bo w Szczecinie nie może być kilku Pogoni.