Czerwona w takiej części meczu dyskusyjna, ale czego się spodziewać po finale, gdzie gra Legia - tym bardziej przy wyniku 2:4, gdzie musieli ugrać sporo.
W pierwszej połowie pierwsze 15-20 minut wyrównane, później przewaga Legii, ale nie przygniatająca - gdyby nie karny to byłoby pewnie bardziej wyrównanie.
Szkoda, że znów w finale tracimy szanse na wygraną, w drugiej połowie Legia zdecydowanie lepsza, ale miała na to też wpływ wczesna czerwona kartka.

Swoją drogą małolaty z Legii po jednej z bramek podbiegając pod trybuny i pajacując z podnoszeniem rąk i uciszaniem, zachowanie na poziomie - widać, że w juniorach już mają nierówno pod sufitem przez te żele na łbie.

środkowe palce, prowokacyjne krzyki i "eLki" w kierunku trybun po trzeciej bramce dla przyjezdnych. Widać że młody narybek ze stolicy szybko przejmuje mentalność starszych kolegów. A później zdziwienie że może oprócz zapyziałego miasteczka w zagłębiu dąbrowskim prawie nikt ich nie szanuje

Szacunek dla naszych chłopaków, dali z siebie wiele ale widać było różnicę choćby w przygotowaniu technicznym między naszymi a przeciwnikami. Niestety wczoraj jedynie Listek pokazał że ma umiejętności na pierwszą kadrę.

Dla niektórych to worki z lodem na głowę by sie przydały za narzekanie na tych chłopaków. To sa rozgrywki juniorskie. Tu mają się uczyć grać chłopaki. Oby popełnione błędy zaprocentowały doświadczeniem w przyszłości.

Natknął się ktoś na oficjalna frekwencję