No nieładnie donosić po sezonie Oni mają teraz CZAS NA ROZTRENOWANIE (no ale bez Bartka ? jako kapitan powinien dać przykład )

Mimo problemów z ustabilizowaniem formy, nieudanej rundy niesnaskami lub brakiem zrozumienia w kontaktach z częścią kibiców i dziennikarzy, Vuk Sotirović strzelec czterech goli dla Pogoni w sezonie 2011/2012 zamierza kontynuować walkę o awans z Pogonią.
- Dotychczas nie myślałem o przyszłości, ale raczej nie zamierzam opuścić Pogoni. Nigdy nie mówię nigdy, ale mój kontrakt jest ważny do czerwca i chciałbym go wypełnić - mówi w wywiadzie dla portalu Sportowe Fakty serb.
Piłkarz w wywiadzie odniósł się do jego problemów z kibicami, tzn dlaczego nie dziękuje im za doping po spotkaniach i szybko udaje się do szatni:
- Nie obrażam się na publiczność za gwizdy. Nie jestem kobietą podczas okresu, która obraża się kompletnie o wszystko. Fakt, że spodziewałem się przy Twardowskiego lepszego dopingu, ale powiedziałem sobie: trudno, trzeba grać i sobie radzić. Jeśli ktoś nie potrafi znieść gwizdów, nie powinien uprawiać zawodu piłkarza. Sam zasiadając na trybunach, denerwuję się na kiepsko grającego zawodnika, choć mu nie ubliżam. Zabolała mnie jednak szczególnie inna sytuacja.
- Gdy przyjechaliśmy na mecz do Niecieczy i wysiedliśmy z autokaru, nasi kibice zaczęli wyzywać kapitana - Bartosza Ławę. Powinien być on traktowany jak ikona klubu, człowiek pochodzący z tego regionu i pragnący awansu dla Pogoni. Generalnie fani powinni wspomagać nas w trudnych momentach, a nie - bić brawo tylko wtedy, gdy wszystko jest w porządku - dodaje

Oprócz 'konfliktu' z kibicami piłkarz miał też nieporozumienia z dziennikarzami. W jednym z wywiadów ukazały się słowa, że jego zadaniem jest spacerowanie i czekanie na podania. Serb zaprzeczył tej wypowiedzi.
-Źle odebrano moją wypowiedź. Później piszę się głupoty, a papier wszystko ścierpi. Nie pamiętam dokładnie tej rozmowy, ale kojarzę na pewno, że dziennikarz wyjątkowo zdenerwował mnie swoim pytaniem.

Hehehe

Nie było dreptania. W Niecieczy Pogoń zagrała słabo, ale wcale nie dreptała w miejscu. Nie szło im nic. Ale gdyby wpadł wolny Ediego, to by tam nie przegrali. W Polkowicach też zagrali po prostu przeciętnie. Ale akurat braku ochoty do gry im zrzucić nie można było.

Ale Niecieczy zupełnie nie szło. Mieli przewagę ale nie potrafili wykorzystać. A gdyby Edi zamiast słupka strzelił i Pogoń grałaby troche cofnieta to Nieciecza nic by nie ugrała. Oni najlepiej czują się grając z kontry. Oczywiście to tylko gdybanie, ale zaczęliśmy od tego, że moim zdaniem w Nieciczy wcale nie spacerowali.

Głosowanie na bramkarza rundy jesiennej!

Chyba nie musze mówić na kogo głosowac

Radek bez dwóch zdań był najlepszy!

Przesadzili z tymi sms...

Głosowanie na bramkarza rundy jesiennej!

Chyba nie musze mówić na kogo głosowac

Radek bez dwóch zdań był najlepszy!