Dobry mecz, Pogoń kontrolowała całe spotkanie Łęczna praktycznie bez sytuacji (2 bardzo dobrze wybronione przez Janukiewicza).

Na plus:
- Edi - profesor, mistrz mecz;
- Ława - nareszcie jakiś pozytywny mecz w jego wykonaniu, ładnie przytrzymywał piłkę, wychodziły mu techniczne sztuczki, nieźle rozgrywał;
- Kolendowicz - bramka, plus fajne rajdy - naganna jak zwykle za katastrofalne dośrodkowania;
- blok obronny ogółem - zagrali nieźle, nareszcie na 0 z tyłu, obawiałem się bardzo Szałka na stoperze przy zmianie Matuszczyka, ale poradził sobie bardzo przyzwoicie;

Ciężko kogoś zganić w tym meczu bo cała drużyna zagrała ok. Może tylko Djousse, za te leżenie na murawie, parę głupich strat - ale występ ogólnie też na plus (bramka+piękne podanie przy bramce Ediego).

A i zapomniałem o gwieździe Sotirovicu, który wymęczył się tak przez zagranie 3 minut w meczu, że nie miał siły podejść z całą drużyną i podziękować za doping po spotkaniu, od razu spalił buty do szatni - na pewno przez takie zachowania zyska szacunek kibiców, o który tak usilnie w wywiadach zabiegał.

Frekwencja marna (2090 osób według telebimu), ale pogoda nie zachęciła. Po tym meczu nasza sytuacja w tabeli bardzo się poprawiła, oby jakieś punkty z Katowic przywieźć i na spokoju przygotować się na Zawiszę, który dziś srogie lanie w Gdyni dostał.

Co do Ediego to się nie zgodzę z tym, że to był mistrz mecz w jego wykonaniu, masa niecelnych podań. Oczywiście mecz bardzo dobry, ale miał lepsze w tym sezonie raczej. Pietruszka po raz kolejny chujowo.