Właśnie też mnie to zastanawia..już w meczu z Sandecją na koszulkach nie mieli loga "Bosmana". Dziś spiker wyczytując partnerów i sponsorów pominął Bosmana..Ciekawe co Mroku wymyślił...
Edi - no i co ja mam o nim napisać ? chyba wszyscy widzą
Aka - ostatnio troche gorzej ale to chyba dlatego że gra nieco niżej niż zwykle i jest mniej zauważalna jego praca na boisku
Radek - ratuje nas , nie pierwszy i nie ostatni raz
Szałek - szkoda że Hricko nie grał
Vuk - czytam niezbyt pozytywne opinie o nim tutaj - dla mnie może chodzić 90 minut - jego zadaniem jest strzelić bramke i z tego się wywiązuje - nie trenował czy tam trenował sam indywidualnie pewien okres czasu więc do pełni formy nie dojdzie w 2 czy 3 tygodnie
z pozostalych graczy nikt szczegolnie się nie wyróżnił jak dla mnie - dziwna zmiana Matuszczyka z Nollem , nie wiem czym spowodowana
co do Donalda - pare meczow temu czytałem że to Drogba, że dawno takiego nei było, teraz czytam że ma kontrakt i sobie leży - uraz jakiś tam miał - teraz wrócił , przypomne że także nie trenował wiele w okresie przygotowawczym a mimo wszystko w 1. meczu potrafił być najlepszy , a w Polkowicach nie gral długo a zdołał wypracowal setke jednemu z naszych - na drugiej bramce akcja sie dziala wiec nie pamietam kto dostał patelnie na 12 metr od niego.
Co do trenera Sasala wypowiadać sie nie będę bo jestem zwolennikiem filozofii angielskiej [czyt. SAF, Wenger] , niektórzy oceniają po pięciu meczach, inni po sezonie , inni po 5 latach - czasem warto dać kredyt zaufania.
Nie zagrał porywającego meczu bo w pierwszej połowie zdarzyło mu się pary raz zaspać w środku pola albo niedokładnie zagrać, ale z taką oceną jak wyżej się nie zgadzam. Przed rogiem, po którym Frączczak strzelił bramkę to on wypracował akcję, w której mało brakowało a padłby gol (w konsekwencji był róg z którego padła bramka). W 2 połowie bardzo ładny strzał z 18 metrów, ledwo wybronił bramkarz Olimpii na róg, parę rajdów do jakich nas przyzwyczaił - według mnie występ na plus i widziałbym go w składzie na dłużej, szkoda by było zmarnować taki talent.
Również się nie zgadzam, w pierwszej połowie miał parę bardzo ładnych wyjść swoją stroną - inna sprawa to to, że jak zwykle jego dośrodkowania pozostawiają dużo do życzenia. W drugiej połowie słabiej, ale strzelił bramkę w bardzo ważnym momencie meczu co według mnie podnosi jego ocenę.
Na plus oprócz wspomnianego wyżej Frączczaka - Janukiewicz - ekstra refleks, uratował nas przed stratą punktów; Edi - profesor, ekstra piłki, masa 'ostatnich podań' po których tworzyły się sytuacje bramkowe - tak kluczowego zawodnika dla całej drużyny nie mieliśmy dawno. Dobrą zmianę dał Rogalski, chyba poza jednym błędem w obronie było ok, walczył za dwóch, dużo wybić (nie na oślep) nie dawał sie przechodzić jak beznadziejny Szałek.
Średnio: Vuk - wymaga się od niego strzelania bramek i spoko strzela, ale ile on marnuje sytuacji (i to jakich) to przesada, dziś miał prócz bramki przynajmniej 2-3 setki, które zmarnował koncertowo - widać, że chłopak jest ambitny, dużo walczy, ale kopanie bidonów po niewykorzystanej setce nic nie zmieni, trzeba ćwiczyć skuteczność. Ława - parę bardzo dobrych przechwytów w środku pola, większość dobrych decyzji o rozegraniu - oczywiście Ediemu nie dorasta do pięt, ale według mnie Ława zagrał dziś jeden z lepszych meczów w tym sezonie.
Słabo: Cała formacja defensywna - w drugiej połowie istny koszmar, każda akcja (beznadziejnej) Olimpii to akcja groźna, bramkowa - najgorszy na boisku bezapelacyjnie Szałek, jeśli w pierwszej połowie jeszcze jako tako grał (co przy słabo grającej Olimpii wyczynem raczej nie jest) to w drugiej się zupełnie posypał i grał już to do czego nas przyzwyczaił czyli masakrę, bramka dla Olimpii poszła po akcji jego stroną (chyba ze 3 razy z rzędu skrzydłowy Olimpii zrobił Szałka tam na raz i właśnie po 3im razie poszła akcja bramkowa) - strasznie niepewny, niedokładny - nie widzę go w pierwszym składzie.
Ogólnie mecz w pierwszej połowie średni, ale Pogoń mogła się podobać. W drugiej diametralna zmiana i nerwy nerwy nerwy, dobrze że stosunkowo szybko padła bramka na 3:1 to trochę uspokoiło sytuację, ale męczyć się tak z taką drużyną jaką jest Olimpia kandydatowi do awansu (?) naprawdę nie wypada.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 04/09/2011 01:41
Nasz klub to jeden wielki paradoks. Skoro jest tak źle, to czemu jest tak dobrze? Zaznaczam że to zapytanie retoryczne, bo kształt tabeli to iluzja i prędzej czy później, jeżeli pewne rzeczy nie ulegną zmianie zostaniemy (jak zwykle zresztą w ostatnich latach) sprowadzeni do parteru.
Cieszy mnie niezmiernie fakt, że nie ma tu hurraoptymizmu i tworzenie propagandy sukcesu. Tylko nie wiem na ile to jest spowodowane zaszłością, realnym postrzeganiem sytuacji czy po prostu niechęcią do tego wszystkiego co dzieje sie w naszym klubie (czyli trochę przekora) Sasal nie jst naszym faworytem, w wielu przypadkach mniemam że tylko czeka sie az powinie mu sie noga, rozumiem pewne rzeczy jakie miały miejsce, ale warto poddać sie pewnej refleksji - czy on jest temu winien? Przeciez to nie on wyjebał Płatka, chyba że zdarzyło sie po drodze coś o czym nie wiemy, a że nasz klub to specyficzne zjawisko, niczego wykluczyć nie można. Sugeruje insynuując namolne forsowanie swojej kandydatury, oczywiście to tylko jedna ze skrajnych opcji, ale...no trochę zszedłem na inne tory, więc ciach temat.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Chłopak ma potencjał, jest szybki, silny, potrafi się zastawić, ale co z tego skoro widocznie po otrzymaniu kontraktu spuścił z tonu? Swoje robi też taktyka Sasala, przecież Djousse to nie jest napastnik na kontrę i lagi do przodu. Na Piaście wyglądał zajebiście bo zespół grał na niego, a ten przyjmował piłkę i brał na siebie 2 obrońców, wczoraj ewidentnie nie wiedział co zrobić z piłką mając wolną przestrzeń.
O buractwie stadionowym po wejściu na murawę masażystki Olimpii szkoda wspominać. Pierwsze 3 sekundy to uśmieszek, ale potem irytacja. Być może niektórzy "poczuli moc" i pod nieobecność młyna chcą udowodnić czego-oni-nie-są-w-stanie-zrobić.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
No i miedzy wierszami da sie zauważyć to, że winnych ego stanu należy szukać gdzie indziej (tzn wszyscy wiedzą że to są prezesiki, sam Sasal to tylko kolejna marionetka w ich rękach) Propaganda niosąca przesłanie o grze pieknej i z polotem już teraz można wsadzic miedzy bajki, a ten team stracił co wszczepił im Płatek czyli charakter oraz kwestie kondycyjno taktyczne. Znów jestesmy zlepikiem druzyny i liczymy na jakis błysk poszczególnych piłkarzy. Wyniki poki co jednak bronią ruch jaki został dokonany latem.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Znów jestesmy zlepikiem druzyny i liczymy na jakis błysk poszczególnych piłkarzy. Wyniki poki co jednak bronią ruch jaki został dokonany latem.
Wyniki bez końca nie będą bronić chaosu, który ciągnie do przodu Edi.
Swego czasu za Mandrysza podobną padlinę broniły wyniki bo Petasz prawie co mecz strzelał gole z wolnych, które dawały nam punkty. Forma Petasza się skończyła (albo przeniosła się na parkiet hehe), drużyna grała dalej taki sam piach i był nieuchronny zjazd w dół ligowej tabeli.
Niedługo też nas to czeka. Bo na dłuższą metę nie da się ugrać wyniku w czołówce tabeli licząc na jednego-dwóch piłkarzy. Oni też będą mieli słabsze dni lub kontuzje i będzie pozamiatane.
Zresztą - kluczowa będzie gra na wyjazdach. Bo u siebie to jedziemy na strachu rywali (bunkrują się na własnym polu karnym i wybijają na oślep) i te punkty jakoś mimo wszystko będą się gromadzić. Za to na wyjazdach to nas będą lać.
Sasal nie jst naszym faworytem, w wielu przypadkach mniemam że tylko czeka sie az powinie mu sie noga, rozumiem pewne rzeczy jakie miały miejsce, ale warto poddać sie pewnej refleksji - czy on jest temu winien? Przeciez to nie on wyjebał Płatka, chyba że zdarzyło sie po drodze coś o czym nie wiemy, a że nasz klub to specyficzne zjawisko, niczego wykluczyć nie można. Sugeruje insynuując namolne forsowanie swojej kandydatury, oczywiście to tylko jedna ze skrajnych opcji, ale...no trochę zszedłem na inne tory, więc ciach temat.
Chyba nikt nie krytykuje Sasala za to, że został trenerem, tylko za to, że druzyna gra teraz po prostu słabiej...
No i miedzy wierszami da sie zauważyć to, że winnych ego stanu należy szukać gdzie indziej (tzn wszyscy wiedzą że to są prezesiki, sam Sasal to tylko kolejna marionetka w ich rękach) Propaganda niosąca przesłanie o grze pieknej i z polotem już teraz można wsadzic miedzy bajki, a ten team stracił co wszczepił im Płatek czyli charakter oraz kwestie kondycyjno taktyczne. Znów jestesmy zlepikiem druzyny i liczymy na jakis błysk poszczególnych piłkarzy. Wyniki poki co jednak bronią ruch jaki został dokonany latem.
Tak do końca to te wyniki nie bronią. Chodzi mi o mecze wyjazdowe. Trzy gry dwa punkty. Przy takich zdobyczach wyjazdowych ciężko liczyć na awans. Oby teraz w meczu w Grudziądzu Pogoń wreszcie spełniła oczekiwania i wygrała także na obcym terenie.
Ostatnio edytowany przez: Janek80, 4 września 2011, 10:23 [1 raz(y)]
nie wiem co kolega wyzej widzi w tym Sotirovicu czy jak go tam zwali... jak dla mnie facet wychodzi (doslownie) z łaski na boisko sobie pospacerowac jak krowa na pastwisku ;] a jak cos strzeli to fajnie... 3 setki 1 gol... rozumiem ze mozna nie stzelic ale w sytuacji gdy sie ma 11 metr pilke przy nodze i bramkarza przed soba kopnac z wielka łaską w strone bramki i nawet w nia nie trafic ? ... dla mnie gosciu był 2 do zmiany zaraz po Szałku który w ogole nie wiedział gdzie jest... krecili nim jak na parkiecie w Baila ;] ogolnie dno i wielkie 0 na trybunach zal totalny... jezeli prezesom chodzilo o to zeby teraz przewodnim haslem bylo "ssij pałe ssij" to gratuluje udalo sie mozecie dac sobie order... (kretynstwa rzecz jasna) osobiscie idac na Pogoń nie czuje już tego co kiedyś ... mam wrażenie, że ide na jakąs V lige gdzie tez ktos czasami krzyknie... chwilami bardziej było slychac piłkarzy niż kibiców a to mowi wiele... jezeli przekrzykuje nas grupa 100 osob jada po nas jakby byli u siebie a u nas tylko "ssij pałe" to mowi jeszcze wiecej gdzie teraz jestesmy... co do piłkarzy poza tematem Edi (kiedys ktos tu pisał "po co nam dziadek") i Janukiewicz (wraca do formy) ale niestety 2 piłkarzy awansu nam nie zrobi... totalna klapa Szałek, Frączczak (on w ogole poza strzeleniem bramki kopnął piłke ?) Ława ... mniej machaj łapkami wiecej zacznij biegać... darcie ryja na kolegow racej ich nie buduje zwłaszcza gdy sam za chwile podaje... do przeciwnika ;] swoja droga cieakwe czy Sasal zrobiłby zmiany gdyby nie usłyszał kilku kurew w swoją strone... widac tez ze znow mamy wile do 60 minuty a pozniej nas nie ma... szczerze ? modle sie o dizen w ktorym ten czlowiek spakuje walizki i pojedzie z naszego miasta... nie przekonywał mnie od poczatku i raczej nie przekona tak samo jak to zwyciestwo ... (dodam tylko ze Radek wybronił nam 4 100% sytuacje) wszystko idzie nie w tą strone i cos mi dziwnie mowi ze za pewien czas znow obudzimy sie z reka w nocniku jakies mam wrazenie ze wszystko sie tu sypac zaczyna
Teraz przekrzyczała nas 100 kiboli a co to będzie jak przyjedzie Zetka lub Arka po prostu nas zjedzą.
nie wiem co kolega wyzej widzi w tym Sotirovicu czy jak go tam zwali... jak dla mnie facet wychodzi (doslownie) z łaski na boisko sobie pospacerowac jak krowa na pastwisku ;] a jak cos strzeli to fajnie... 3 setki 1 gol... rozumiem ze mozna nie stzelic ale w sytuacji gdy sie ma 11 metr pilke przy nodze i bramkarza przed soba kopnac z wielka łaską w strone bramki i nawet w nia nie trafic ? ... dla mnie gosciu był 2 do zmiany zaraz po Szałku który w ogole nie wiedział gdzie jest... krecili nim jak na parkiecie w Baila ;] ogolnie dno i wielkie 0 na trybunach zal totalny... jezeli prezesom chodzilo o to zeby teraz przewodnim haslem bylo "ssij pałe ssij" to gratuluje udalo sie mozecie dac sobie order... (kretynstwa rzecz jasna) osobiscie idac na Pogoń nie czuje już tego co kiedyś ... mam wrażenie, że ide na jakąs V lige gdzie tez ktos czasami krzyknie... chwilami bardziej było slychac piłkarzy niż kibiców a to mowi wiele... jezeli przekrzykuje nas grupa 100 osob jada po nas jakby byli u siebie a u nas tylko "ssij pałe" to mowi jeszcze wiecej gdzie teraz jestesmy... co do piłkarzy poza tematem Edi (kiedys ktos tu pisał "po co nam dziadek") i Janukiewicz (wraca do formy) ale niestety 2 piłkarzy awansu nam nie zrobi... totalna klapa Szałek, Frączczak (on w ogole poza strzeleniem bramki kopnął piłke ?) Ława ... mniej machaj łapkami wiecej zacznij biegać... darcie ryja na kolegow racej ich nie buduje zwłaszcza gdy sam za chwile podaje... do przeciwnika ;] swoja droga cieakwe czy Sasal zrobiłby zmiany gdyby nie usłyszał kilku kurew w swoją strone... widac tez ze znow mamy wile do 60 minuty a pozniej nas nie ma... szczerze ? modle sie o dizen w ktorym ten czlowiek spakuje walizki i pojedzie z naszego miasta... nie przekonywał mnie od poczatku i raczej nie przekona tak samo jak to zwyciestwo ... (dodam tylko ze Radek wybronił nam 4 100% sytuacje) wszystko idzie nie w tą strone i cos mi dziwnie mowi ze za pewien czas znow obudzimy sie z reka w nocniku jakies mam wrazenie ze wszystko sie tu sypac zaczyna
Teraz przekrzyczała nas 100 kiboli a co to będzie jak przyjedzie Zetka lub Arka po prostu nas zjedzą.
Przekrzyczeli bo jest protest, i nie ma zorganizowanego dopingu, nic dziwnego że grupa zorganizowanych osób przekrzykuje większą grupe januszy. Wróci doping, nie będzie przekrzykiwania.
nie wiem co kolega wyzej widzi w tym Sotirovicu czy jak go tam zwali... jak dla mnie facet wychodzi (doslownie) z łaski na boisko sobie pospacerowac jak krowa na pastwisku ;] a jak cos strzeli to fajnie... 3 setki 1 gol... rozumiem ze mozna nie stzelic ale w sytuacji gdy sie ma 11 metr pilke przy nodze i bramkarza przed soba kopnac z wielka łaską w strone bramki i nawet w nia nie trafic ? ... dla mnie gosciu był 2 do zmiany zaraz po Szałku który w ogole nie wiedział gdzie jest... krecili nim jak na parkiecie w Baila ;] ogolnie dno i wielkie 0 na trybunach zal totalny... jezeli prezesom chodzilo o to zeby teraz przewodnim haslem bylo "ssij pałe ssij" to gratuluje udalo sie mozecie dac sobie order... (kretynstwa rzecz jasna) osobiscie idac na Pogoń nie czuje już tego co kiedyś ... mam wrażenie, że ide na jakąs V lige gdzie tez ktos czasami krzyknie... chwilami bardziej było slychac piłkarzy niż kibiców a to mowi wiele... jezeli przekrzykuje nas grupa 100 osob jada po nas jakby byli u siebie a u nas tylko "ssij pałe" to mowi jeszcze wiecej gdzie teraz jestesmy... co do piłkarzy poza tematem Edi (kiedys ktos tu pisał "po co nam dziadek") i Janukiewicz (wraca do formy) ale niestety 2 piłkarzy awansu nam nie zrobi... totalna klapa Szałek, Frączczak (on w ogole poza strzeleniem bramki kopnął piłke ?) Ława ... mniej machaj łapkami wiecej zacznij biegać... darcie ryja na kolegow racej ich nie buduje zwłaszcza gdy sam za chwile podaje... do przeciwnika ;] swoja droga cieakwe czy Sasal zrobiłby zmiany gdyby nie usłyszał kilku kurew w swoją strone... widac tez ze znow mamy wile do 60 minuty a pozniej nas nie ma... szczerze ? modle sie o dizen w ktorym ten czlowiek spakuje walizki i pojedzie z naszego miasta... nie przekonywał mnie od poczatku i raczej nie przekona tak samo jak to zwyciestwo ... (dodam tylko ze Radek wybronił nam 4 100% sytuacje) wszystko idzie nie w tą strone i cos mi dziwnie mowi ze za pewien czas znow obudzimy sie z reka w nocniku jakies mam wrazenie ze wszystko sie tu sypac zaczyna
Teraz przekrzyczała nas 100 kiboli a co to będzie jak przyjedzie Zetka lub Arka po prostu nas zjedzą.
Przekrzyczeli bo jest protest, i nie ma zorganizowanego dopingu, nic dziwnego że grupa zorganizowanych osób przekrzykuje większą grupe januszy. Wróci doping, nie będzie przekrzykiwania.
Wiem że jest protest ale jak na razie nic on nie daje tylko nas pogrąża to co słysze z innych trybun to wydaje mi się że jestem na jakiejś wsi a nie na papricanie
Wiem że jest protest ale jak na razie nic on nie daje tylko nas pogrąża to co słysze z innych trybun to wydaje mi się że jestem na jakiejś wsi a nie na papricanie
Frączczak (on w ogole poza strzeleniem bramki kopnął piłke ?)
Co Wy się tak go czepiliście? Przy drugiej bramce, to on wypracował akcje po której był rożny (jego strzał wybronił bramkarz) - prawda w pierwszej połowie miał parę głupich strat i zagrań, ale im więcej grał na boisku tym lepiej, parę fajnych rajdów i wymian piłki z Ławą albo Edim, w drugiej połowie (bodajże zaraz na początku) bardzo groźny strzał oddał również po indywidualnej akcji, po którym bramkarz Olimpii ledwo wybił piłkę nad poprzeczkę. Według mnie występ co najmniej dobry i chciałbym, żeby grał więcej. Skuteczność ma dobrą (praktycznie co mecz bramka, wczoraj ładna z główki) widać, że myśli, jak ma możliwość to podaje do lepiej ustawionego kolegi, nie boi się też iść na przebój czy strzelić zza pola karnego, może wczoraj akurat brakowało mu trochę ogrania bo grzeje ławę od początku sezonu, albo gra z jakimiś ogórami w rezerwach.
Nr 2 to Edi - wiele swietnych zagran, choc widac bylo w 2 polowie przestoje i zmeczenie
Wiele dobrych zagran Aka i awa - walczyli o pilki i czasem nawet trydne zdocywali, ale ze obydwaj ustaweini sa bardziej z tylu/mniej wdzieczne miejsca to nie wszyscy to doceniaja (inna sprawa ze bywaly tez mecze ze byli lepsi)
Troche rozczarowaniem do jakiejs 30 min byl Fraczczak (tez widywalem go lepiej grajacego), ale jak raz mu wszedl dosc mocny strzal- fakt ze wprost w bramkarza to nabral pewnosci siebie i zaraz potem wbij gola
Koledowicz- jeden piekny rajd, ale dostawal tak malo podan mimo, ze ustawial sie b dobrze
Vuk to sęp , taki troche gorszy Gerd Mueler i co mecz to o pare minut wiecej gra, ale rozgrywac to po calym boisku nigdy nie bedzie
Slabo Noll, a i z drugiej strony Szalek mial za mocnego na siebie przeciwnika
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 04/09/2011 16:28
Wygraliśmy i to się liczy. Nie jestem zadowolony z samej gry - a raczej częsci od 51 do 74 minuty. Często krytykuję Sasala, bo ma blisko do ławki, ale po częsci jego rozumiem.
Kiedy on może sprawdzić np. Szałka jak nie w meczu z Olimpią Elbląg. Kiedy może dokonać zamany pozycji Matuszczyka i Nolli. Jedynie co mnie martwi to wystawianie zespołu w ustawieniu 4-4-1-1, zamiast klasycznie 4-4-2.
Jedyny błąd jaki popełnił Sasal to pozostawienie na druga połowę Szałka zamiast wprowadzić Wólkiewicza.
A co do Sotirović, to młodsi pewnie nie pamiętają jak Leśniak co mecz wykorzystywał 1 setkę na każde trzy w meczy. A jednak został bożyszczem kibiców. Jak Vuk będzie strzelał bramkę co mecz to będzie ok.
Poza tym ta Olimpia E. to nie są takie leszczyki jak to myślimy. Dokanana podwójna zmiana w 51 min. była mistrzowska. To ona pozwoliła zagrać bardzie ofensywnie Olimpii. U nas spowodowała popłoch. Super że Radek obronił 2 "setki" ale tego się od niego wymaga.
Z Olimpią u siebie Zawisza zremisowała, podobnie Wisła w Elblągu. Więc nie ma co tak się pastwić nad zespołem.
Gdybyśmy grali u siebie jak Arka to dopiero byłby powód do smutku. I gdzie są teraz ci co chcieli Nemeca u nas?
Zobaczymy jak zagra dziś Warta prowadzona przez Płatka z Termaliką. To będzie odpowiedź w którym miejscu oni i my jesteśmy
Ostatnio edytowany przez: kingaps, 4 września 2011, 16:34 [1 raz(y)]
Ja kocham Liverpool - Ty kibicujesz Man Utd,
Jestem za Pogonią Szczecin, a Ty za Lechem Poznań
Lubie metal, a Ty kochasz hip-hop, Popierasz PiS, ja wole PO
Mimo to jesteś mi jak brat, bo łączy nas nienawiść do drogówki.
Tutaj dobra okazja by podnieść temat buractwa na naszym stadionie. Tylu frustratów, zakompleksionych idiotów nie widziałem chyba na tym stadionie nigdy albo nie mieli oni po prostu prawa głosu.
Tutaj się zgodzę. Dzisiaj wyjątkowo wylądowałem na łuku (pierwszy raz od lat) i to co zobaczyłem było żenujące.
Sporo narąbanych ludzi, inni dopiero się "grzali" chlejąc wódę lub piwa (kontrola na bramkach haha). Bluzgi latały non stop, chamstwa dużo więcej niż w innych częściach stadionu.
Nie wiem czy tam jest tak zawsze, czy to jakiś wyjątek. Nie sądzę bym chciał to sprawdzać. To nie moje klimaty.
A czy to nie jest tak że chamstwo się skończyło wraz ze brakiem młyna? No przecież chamstwo to tylko na młynie było, istna dzicz, kwintesencja kibolstwa, bandytów!
Plotka niesie że niedługo ma powstać nowa grupa od opraw, ultraski i takie tam
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.