Grzegorz Lemański: Jak to się stało, że trafiłeś do Szczecina?
Vuk Sotirović: Działacze Pogoni starali się, żebym przyjechał do Szczecina. Po raz pierwszy telefon z Pogoni dostałem półtora miesiąca temu, ale wówczas odmówiłem. Później jeszcze raz rozmawiałem z działaczami, bowiem długo zastanawiałem się, czy chcę grać w I lidze. Ostatecznie przystałem na ich propozycję i podpisałem roczny kontrakt.
Co cię do tego skłoniło?
- Powiem szczerze, że sam jeszcze nie wiem. W Szczecinie powstaje dobry zespół z ekstraklasowymi ambicjami. Chciałbym pomóc mu w awansie.
Wiele wskazywało, że zagrasz w Lechii Gdańsk. Dlaczego nie podpisałeś tam umowy?
- Rzeczywiście, przyjechałem do Gdańska, żeby podpisać kontrakt. Nie wszystko poszło jednak po mojej myśli i ostatecznie nie związałem się z Lechią.
Oglądałeś pierwsze spotkanie Pogoni z Polonią Bytom?
- Nie, meczu nie oglądałem. Zespołu praktycznie nie znam, bo przed treningiem nie było czasu, żeby porozmawiać z piłkarzami. Niektórzy zawodnicy nie są mi jednak obcy, bowiem długi czas również grali w ekstraklasie.
Nie masz ostatnio szczęścia do polskich klubów. Najpierw konflikt z trenerem Lenczykiem w Śląsku, teraz odejście z Jagiellonii...
- Nie chcę tego komentować. Przez ponad dwa lata byłem zawodnikiem Śląska i dostałem nawet ofertę przedłużenia kontraktu. Przyszedł jednak nowy trener i moja przygoda z wrocławskim klubem się skończyła. Teraz jestem w Pogoni i nie chcę tego wspominać.
Wśród kibiców i dziennikarzy mówi się, że masz trudny charakter. Często wchodzisz w konflikt z trenerami i innymi zawodnikami.
- Ja po prostu mam charakter i to mnie odróżnia od innych. Nie uważam, żebym był problemowym zawodnikiem. Bardzo łatwo się ze mną dogadać. Tylko trzeba chcieć.
Konkurencja w linii napadu Pogoni jest bardzo duża. Świetnie zadebiutował w zespole Donald Djousse. Nie boisz się rywalizacji?
- Nie przyjechałem do Szczecina, żeby siedzieć na ławce. Jestem tutaj, bo chcę grać i walczyć z Pogonią o ekstraklasę. Innych napastników nie znam, ale na pewno posiadam na tyle duże umiejętności, by walczyć o pierwszy skład.
Źródło: wybiórcza
Z wywiadu jakiś taki nadąsany się wydaje..pożyjemy zobaczymy..
P.S Jesli ktoś wie o której grajki mają treningi to będę wdzięczny za podanie godziny.
Ja z kolei gdzieś przeczytałem że okazało się nie groźne, ale żadnych szczegółów nie było podanych..Szkoda, że strona oficjalna żadnych informacji nie podała skoro jest zainteresowanie..
Nie mogę powiedzieć, że wyjątkowo się cieszę, że jestem w Szczecinie, bo to nie jest szczyt moich marzeń.
Sotirovic, kolejny z aspiracjami na grę w Barcelonie
Chyba mu się wydaje, że przechodząc o szczebel niżej z Ekstraklasy przyjeżdża sobie do pierwszoligowego klubu na spacerek i bramki będą padać po każdym dotknięciu przez niego piłki - przynajmniej tak wynika z tych jego buńczucznych wypowiedzi w wywiadach.
Nie mogę powiedzieć, że wyjątkowo się cieszę, że jestem w Szczecinie, bo to nie jest szczyt moich marzeń.
Sotirovic, kolejny z aspiracjami na grę w Barcelonie
Chyba mu się wydaje, że przechodząc o szczebel niżej z Ekstraklasy przyjeżdża sobie do pierwszoligowego klubu na spacerek i bramki będą padać po każdym dotknięciu przez niego piłki - przynajmniej tak wynika z tych jego buńczucznych wypowiedzi w wywiadach.
Przynajmniej nie pierdoli, że gra w Pogoni to jego marzenia czy gra przy tak fantastycznych kibicach to coś wspaniałego etc.
Gość dobrze prawie on w porównaniu z większością piłkarzy ma charakter.
Nie mogę powiedzieć, że wyjątkowo się cieszę, że jestem w Szczecinie, bo to nie jest szczyt moich marzeń.
Sotirovic, kolejny z aspiracjami na grę w Barcelonie
Chyba mu się wydaje, że przechodząc o szczebel niżej z Ekstraklasy przyjeżdża sobie do pierwszoligowego klubu na spacerek i bramki będą padać po każdym dotknięciu przez niego piłki - przynajmniej tak wynika z tych jego buńczucznych wypowiedzi w wywiadach.
Wolę takie wypowiedzi niż gadanie pod publikę jak to jest u większości zawodników, ten ma charakter i dla mnie to jest na plus.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 02/08/2011 12:37
dla mnie wywiad extra, żadne oklepane frazesy i lizodupstwo, przynajmniej wiemy jakie ma cele i po co tu przyjechał. oczywiście boisko zweryfikuje pewne rzeczy, ale myślę że o aspekt boiskowy nie musimy sie obawiać. inna sprawa kwestie pozaboiskowe, ale może przyda sie ktoś taki z charyzmą w szatni.
swoja drogą podbijam pytanie o Petasza, nie to żebym tęsknił, ale... I jeszcze jedna rzecz, co robi Mandrysz w pierwszym składzie. Ten koleś jest tak słaby że gdyby nie nazwisko, nie miałby oprawa istnieć w zawodowym futbolu. To m.in przez takie rzeczy polski futbol jest tam gdzie jest,wszechobecna protekcja i uklady powodują że masa grajków robi coś do czego zupełnie sie nie nadaje.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
I jeszcze jedna rzecz, co robi Mandrysz w pierwszym składzie
a czasem nie musi być przez ten nowy przepis o młodzieżowcach ?
nie sądzę. naprawdę mamy taki deficyt młodych zdolnych i chętnych do gry w naszym mieści czy tez w województwie, tylko lansujemy przeciętniactwo z odzysku, najemnika z nazwiskiem, z którego już teraz gołym okiem widać że nic z niego nie będzie, co najwyżej ligowy wyrobnik (cos ala Walburg). jeśli to ma byc sztuką dla sztuki, to ja ten przepis mam gdzie słońce nie dochodzi.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 02/08/2011 15:10
Do Polkowic wraz z zespołem nie pojechali Piotr Petasz oraz Marcin Klatt. Zarówno lewy skrzydłowy, jak i napastnik nabawili się drobnych urazów, jednak również ta dwójka w niedługim czasie powinna powrócić do regularnych treningów z resztą zespołu. - Piotr Petasz trenował w poniedziałek z drużyną, ale z mniejszym obciążeniem – powiedział szkoleniowiec Portowców. - Marcin Klatt miał trening indywidualny przed zajęciami pozostałych zawodników. Ten trening był mocniejszy ze względu na zaległości, których się nabawił podczas rehabilitacji.
Wiadomość co się dzieje z Petaszem bo anathema pytał to wkleiłem
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 02/08/2011 15:15
Petasz kontuzja... ale juz zaczyna trenować (pytanie czy jest nam potrzebny w chwili obecnej?) co do Mandrysza jak dla mnie dużo widzi i czasami fajnie stara się rozegrać piłkę... fakt ze sie mocno spina i mu czesto nie wychodzi... aczkolwiek osobiscie bym go nie skreslal za szybko wielu ma do niego jakies "zale" ze wzgledu na ojca... wydaje mi sie ze trzeba oddzielić takie sprawy grał u Mandrysza - mowili ze synek... grał u Stolara - znajomości u Płatka - ? u Sasala - ? a moze na chwile obecna jest najlepszy ?! aczkolwiek ja bym widział osobiscie na tej pozycji Wólkiewicza... ale przeciez to trener decyduje widocznie graja najlepsi
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.