Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 09/11/2010 15:47
Talia Polityczna o 8:30
Artur Kałużny, prezes Pogoni Szczecin będzie gościem Celiny Skrobisz, w środę 10 listopada o godz. 8:30 (Polskie Radio Szczecin)
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 09/11/2010 16:00
Trzeba mieć nadzieję, że przyjdzie ktoś z zewnątrz. Chociaż z drugiej strony nie zdziwię się, jak ogłoszą Rafałowicza pierwszym trenerem (ma papiery?) do końca rundy, a potem w przerwie będzie poszukiwanie nowego trenera.
Baniak i po co? zeby bylo:``czesc olek,bartek,robert,piotrek`` przeciez to starzy kolesie i pewnie nie jedna flaszke razem zrobili..zreszta ile on juz raz byl u nas trenerem? 3? 4? magiczne ustawienie w diament 4-2-3-1..na styl wloski,hehe.
Tak ostatnio zakonczyla sie przygoda Baniaka w Pogoni:
``Szczecińską drużynę prowadził do 8 października 2004 (dwie pierwsze kolejki w ekstraklasie razem z czeskim szkoleniowcem Pavlem Malurą). Następnie był dyrektorem Wydziału Sportu w szczecińskim Urzędzie Miejskim. 7 lutego 2005 został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu, po czym oddał się do dyspozycji ówczesnego prezydenta miasta Mariana Jurczyka``
Chciałbym koledze przypomnieć, że Baniak prowadził również drużynę za czasów braziliany.
Taaaaa, i jeszcze wycieczki do Turynu na szkolenia
Talia Polityczna o 8:30
Artur Kałużny, prezes Pogoni Szczecin będzie gościem Celiny Skrobisz, w środę 10 listopada o godz. 8:30 (Polskie Radio Szczecin)
Jak już jawnie klub jest wikłany w politykę, to nic dobrego z tego nie będzie.
Dodatkowo zarząd Pogoni zamkną koryto piłkarzom - od dzisiaj klub wstrzymał wypłaty. ohhhh za co Petti sobie teraz żel kupi.
Nie bój grzyba. Oni się przez ostatnie miesiące w Pogoni tyle nachapali, że mają w skarpecie odłożone na czarną godzinę. To nie dzikie lata 90-te, kiedy kluby płaciły raz na pół roku i zalegały z hajsem za cały sezon. Poza tym żyjemy w kraju w którym PZPN pilnuje, aby zbytnio nie skrzywdzić piłkarza, więc wiadomo, że należną kasiurę tak czy owak dostaną. A te wszystkie napinki ze wstrzymaniem pensji możemy sobie teraz w buty wsadzić, bo nie robią na nich wrażenia.
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Trzeba mieć nadzieję, że przyjdzie ktoś z zewnątrz. Chociaż z drugiej strony nie zdziwię się, jak ogłoszą Rafałowicza pierwszym trenerem (ma papiery?) do końca rundy, a potem w przerwie będzie poszukiwanie nowego trenera.
Baniak i po co? zeby bylo:``czesc olek,bartek,robert,piotrek`` przeciez to starzy kolesie i pewnie nie jedna flaszke razem zrobili..zreszta ile on juz raz byl u nas trenerem? 3? 4? magiczne ustawienie w diament 4-2-3-1..na styl wloski,hehe.
Tak ostatnio zakonczyla sie przygoda Baniaka w Pogoni:
``Szczecińską drużynę prowadził do 8 października 2004 (dwie pierwsze kolejki w ekstraklasie razem z czeskim szkoleniowcem Pavlem Malurą). Następnie był dyrektorem Wydziału Sportu w szczecińskim Urzędzie Miejskim. 7 lutego 2005 został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu, po czym oddał się do dyspozycji ówczesnego prezydenta miasta Mariana Jurczyka``
Chciałbym koledze przypomnieć, że Baniak prowadził również drużynę za czasów braziliany.
Wiem,ale o tym niepisalem bo to nie byla druzyna tylko haniebny akt w historii klubu i za tamte porazki niema go co obwiniac.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 09/11/2010 16:25
Mam nadzieję, że prezesi nie postanowią dociągnąć do końca rundy z Rafałowiczem/Adamczukiem, z tych realnych kandydatur to Płatek wydaje się być dobrym rozwiązaniem.
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 09/11/2010 17:00
Decyzja o zwolnieniu Maćka bardzo dobra. Nowy trener będzie miał czas, aby odseparować leserów od tych, którym zależy, a kto wie, może parę gwiazdeczek zacznie wreszcie biegać 2x więcej. Tak czy siak dobrze się stało, że Stolar nie dotrwał do wiosny.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Czy specyficzne podejście Józefa Wojciechowskiego do piłkarzy i trenerów przyniesie kiedyś oczekiwany przez niego efekt, czy też zawsze będzie to toksyczny szef, przy którym żaden pracownik nie potrafi działać z maksymalną wydajnością? Mimo wszystko, kibicujemy mu - on, jakkolwiek to dziwnie zabrzmi, próbuje polską piłkę... ucywilizować. Zdziwieni, co? A tak - on, naszym zdaniem, wprowadza pewną normalność. To znaczy wyciąga leniwego piłkarza za uszy spod klosza i mówi: - Gnojku jeden, płacę ci wielkie pieniądze, więc mam wielkie wymagania. Ty jesteś w pracy, a ja czekam na efekty.
To cywilizowanie polskiej piłki polega na tym, że Wojciechowski zrywa ze schematami, za którymi chowają się rozkapryszeni zawodnicy czy zblazowani trenerzy. Z reguły jest tak, że piłkarz żyje jak pączek w maśle, bo szkoleniowiec woli utrzymywać z nim dobre stosunki (wiadomo - konflikt z zespołem to niechybne wywalenie z pracy), prezesi nie ingerują, kibice coś tam śpiewają, ale tylko piętnaście razy w roku, więc można przeżyć. Pensja spływa, presja jest znikoma, wystarczy powiedzieć, że "nie idzie, ale wkróte powinno zaskoczyć".
Wojciechowski wkracza i mówi: - Wszyscy wypierdalać!
Jest to prezes, który sprowadza piłkarzy do rangi zwykłych pracowników fizycznych, którymi w praktyce faktycznie są. Jego nie interesuje, że jeden zawodnik pokłócił się z dziewczyną, drugiego boli głowa, a trzeci w listopadzie zazwyczaj prezentuje się trochę gorzej. On egzekwuje. W polskiej lidze przyjęło się, że nie ma nic dziwnego w tym, że jednego dnia piłkarz zagra fantastycznie, a następnego dnia nie umie trafić w piłkę. Do Wojciechowskiego to nie dociera, nie przesiąkł tymi dyrdymałami. Raz umiesz, a raz nie? No patrz, a ja ci muszę płacić zawsze tak samo.
Wiele osób mówi - taka specyfika futbolu. Wojciechowski twierdzi - gówno, a nie specyfika. Jeśli specyfika futbolu jest taka, że moi piłkarze zagrają dobrze co trzeci mecz, to moja specyfika płacenia będzie do tego dostosowana.
Oczywiście, on na koniec wywiąże się z podpisanych kontraktów. Jeśli jakiemuś piłkarzowi nie będą pasowały opóźnienia w realizacji umów, będzie mógł taką umowę rozwiązać z winy klubu i dostanie całą kasę co do grosza. Tylko, że żaden zawodnik na taki ruch się nie zdecyduje - bo każdy chce doić Wojciechowskiego jak najdłużej.
On się daje doić, ale wymaga. Stawia piłkarzy pod presją. Zewsząd słychać - w taki sposób niczego się nie osiągnie, prezes nie może wprowadzać nerwowej atmosfery. Ale jakiej nerwowej? Że skrytykuje piłkarzy w prasie, że nie zdobywają punktów? Takie słowa mają sprawić, że Smolarek nie strzeli gola, a Gancarczyk nie dorzuci? Presja jest częścią futbolu. Nie chcesz presji? Graj hobbystycznie. Piłkarze chcą zarabiać na poziomie europejskim, a jednocześnie mieć spokój jak sprzedawcy w antykwariacie. Nie umiesz pracować w stresie - nie nadajesz się do sportu, zwolnij miejsce komuś innemu.
Teraz piłkarze mają nową wymówkę - trudno się gra przy Wojciechowskim. Wprost tego nie powiedzą, ale tam puszczą sygnał, tam coś podszepną, zaraz dziennikarze będą pisać, że problemem Polonii jest właściciel, a nie banda nierobów, którym nie można zwrócić uwagi, żeby nie zepsuć samopoczucia. U nas zawodnik ma mieć komfort psychiczny - zawsze, nawet jak przegrywa.
Wojciechowski nie daje pieniędzy na zasadzie "masz, nie interesuje mnie, co dalej". Wojciechowski mówi: - Ja się nie pytam, czy akurat jesteś w dobrej formie i w dobrym nastroju do grania, tak jak ty się mnie nie pytasz, czy akurat jestem w dobrej formie i w dobrym nastroju do zarabiania pieniędzy na twój gigantyczy kontrakt... Jest to człowiek, który pogania piłkarzy batem. Oni woleliby święty spokój - to oczywiste. W każdym innym klubie mieli święty spokój, przyzwyczaili się.
Polska piłka przy Wojciechowskim będzie normalniejsza, bo będzie to piłka, w której zawodnik musi zapracować na swoją pensję. A jak nie zapracuje, to zostanie chociaż przyzwoicie przeczołgany w prasie.
Zjebka od szefa. Witamy w dorosłym życiu. Witamy w realnym świecie.
Z weszlo.com Tekst odnosi się do piłkarzy w Naszym kraju i Wojciechowskiego. Warto przeczytać.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 09/11/2010 17:16
Mimo ze Stolarowi nie poszlo i Pogon grala masakrycznie to troche mi go szkoda! Tzn dorze ze go zwolnili ale.... trzymam za niego kciuki w innym klubie.
Zarząd Pogoni Szczecin S.A. dziękuję Maciejowi Stolarczykowi za dotychczasową pracę oraz wyraża wolę dalszej współpracy w klubie Pogoń Szczecin.
Ciekawe, czy to tylko z grzeczności, czy poważnie go widzą w naszym Klubie.
Tylko proszę nie na asystenta do juniorów niech wróci, bo tak to zmiana trenera będzie nieefektywna .
Do tego już zapowiada się ostre wietrzenie. Mogę się założyć że dwa ostatnie mecze to 6 punktów zęby nowego trenera przekonać do siebie. Mam nadzieje że Płatek to chłop z jajami i zrobi z tymi pivkarzykami porządek.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
wybór Adamczuka czy nie daj boże Rafałowicza będzie niczym innym niż splunięciem nam w twarz. ale na taki gest stać naszych włodarzy...
Nie będzie tak bo słuchałem wywiadu z Kałużnym i mówił, że nowy trener będzie miał 2 kolejki, aby przyjrzeć się i zadecydować kto zostanie, a z kim się pożegnamy.
wybór Adamczuka czy nie daj boże Rafałowicza będzie niczym innym niż splunięciem nam w twarz. ale na taki gest stać naszych włodarzy...
Nie będzie tak bo słuchałem wywiadu z Kałużnym i mówił, że nowy trener będzie miał 2 kolejki, aby przyjrzeć się i zadecydować kto zostanie, a z kim się pożegnamy.
oby. faktycznie coraz częściej pojawia sie nazwisko Płatka. A co on od czasów Jagiellonii trenował? Bo jednorazowy wyskok nie musi gwarantować sukcesu, a w naszym wykonaniu to będzie spokojne utrzymanie sie w lidze i budowa sezonu na kolejny sezon. Kto by nie został to mimo wszystko mu współczuje, bo ma nie lada stajnie Augiasza do wyczyszczenia, a to proste nie bedzie.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
wybór Adamczuka czy nie daj boże Rafałowicza będzie niczym innym niż splunięciem nam w twarz. ale na taki gest stać naszych włodarzy...
Nie będzie tak bo słuchałem wywiadu z Kałużnym i mówił, że nowy trener będzie miał 2 kolejki, aby przyjrzeć się i zadecydować kto zostanie, a z kim się pożegnamy.
oby. faktycznie coraz częściej pojawia sie nazwisko Płatka. A co on od czasów Jagiellonii trenował? Bo jednorazowy wyskok nie musi gwarantować sukcesu, a w naszym wykonaniu to będzie spokojne utrzymanie sie w lidze i budowa sezonu na kolejny sezon. Kto by nie został to mimo wszystko mu współczuje, bo ma nie lada stajnie Augiasza do wyczyszczenia, a to proste nie bedzie.
prezesi powiedzą, że nie boją się stawiać na młodych i dać szanse(patrz.Stolarz).troche mnie rozczarowuje, że akurat Płatek, ale co ja moge..
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.