No niestety, nasi nie ogarnęli organizacyjnie pod względem nagłośnienia sektora. Nic nie było słuchać. Pod tym względem wyjazd ich przerósł. 1 połowa to tragedia, niby "2 tys" chłopa a pierdolnięcie jakby 100 osób było. Sochan za daleko się ulokował w stosunku do reszty sektora, jak ludzie przy nim śpiewali, reszta nic nie słyszała, a jak już ktoś podłapał i po nim reszta zaczęła, to ci przy Sochanie już kończyli. W drugiej połowie już było trochę lepiej jak się przesiadł i drugi koleś z megafonem starał się go wspierać, ale nie tak powinno to wyglądać. Całkowicie niewykorzystany potencjał ilości osób.

No nic, nauczka na przyszłość. Mam nadzieję, że odpowiednie osoby wyciągną wnioski i lepiej się przygotują przy następnym tak licznym wyjeździe. Gdyby tylko nagłośnienie było dobrze przygotowane, to myślę, że cały mecz pod względem dopingu wyglądałby podobnie do tego fragmentu przy strzelonym karnym.
Za to sektor liczbowo wyglądał kozacko. Z tego co teraz patrze, kibicowski świat jest zachwycony liczbą przybyłych osób.

O kurwa. Amba wyjaśnij prosze w końcu tego gamonia bo mnie on przerasta organizacyjnie i zwyczajnie go stąd wypierdole. Bo nasz świat to zwyczajnie załamuje ręce czytając takie biadolenie.