Odp: Pogoń - Piast, 25 listopada godzina 15:30 - 25/11/2017 19:01
Usłyszałem takie info, nie wiem na ile jest ono pewne, ale że ponoć Pogoń ma długi wobec menedżerów naszych piłkarzy, oraz, że pieniądze piłkarze otrzymują na czas, ale premii jak nie widzieli tak nie widzą (sprzed 2-3 sezonów)
To już nie ten etap, że "pięknie, że atrakcyjnie, że dobrze się ogląda" i, że przynajmniej za to można ich pochwalić. My potrzebujemy zwycięstw. Tutaj każde spotkanie bez trzech punktów musi być traktowane jak porażka.
A jeśli to prawda co tutaj czytam, że trener naprawdę cieszył się po końcowym gwizdku, to jestem załamany.
Ktoś powinien mu powiedzieć jaka jest prawda, bo może miejsce i dorobek punktowy Pogoni z Piastem mu się pomyliły.
Może cieszył się z tego, że dziś wreszcie nie było porażki? Jakiś to tam postęp jest. Tak mówił na pomeczowej konferencji. Wiadomo, że za wrażenia estetyczne punktów nie ma ale dziś gra wyglądała naprawdę ok. Jeżeli to utrzymamy to może są jakieś szanse. Musimy nauczyć się na cito bronić i wykorzystywać z przodu to co mamy bo dziś znów tych okazji była cała masa przecież a wpadło tylko 2 razy.
Odp: Pogoń - Piast, 25 listopada godzina 15:30 - 25/11/2017 21:02
Miejsce Korta jest w jakimś Drutexie na zapleczu ekstraklasy bo u nas zabiera tylko miejsce. Za to z Piotrowskiego będą ludzie. Co by nie mówić, to jakieś fatum nad nami wisi. Totalny brak szcześcia....
Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej
Ludwig von Mises
Mam w dupie czy on walczył czy nie. Jego rolą jest strzelanie bramek a nie pierdolenie akcji meczu gdzie nie strzela z metra.
W trudnym położeniu drużyny, gdy co rusz wytykamy naszym kopaczom że odpuszczają, grają bez zaangażowania, mamy jednego z najbardziej krytykowanych zawodników nurkującego w najgorsze błoto nie bacząc na cerę i fryz - i to właśnie tym wślizgiem, mimo iż nietrafionym, przyblokował przeciwnego obrońcę dając Delevowi idealną sytuację żeby spokojnie nogę przyłożyć. Niby drobiazg, niby nie ma czego chwalić, ale mamy w drużynie wiele osób nie dających od siebie nawet tyle. Nie chodzi mi tyle o samo komplementowanie Zwolińskiego, a o właśnie ten brak zaangażowania u innych. Korta dziś na boisku w ogóle nie było widać.
Co by nie mówić, to jakieś fatum nad nami wisi. Totalny brak szcześcia....
Szczególnie w meczu z Wisłą brakowało tego szczęścia powinniśmy obskoczyć wpierdol co najmniej z 5:0
Akurat mecz z Wisłą to był moim zdaniem najgorszy mecz w tym sezonie. Zgadzam się, że totalnie nie mamy szczęścia - w większości meczów stworzyliśmy dużo dogodnych sytuacji, z których wykorzystaliśmy zaledwie kilka. Dodać do tego bardzo głupie błędy w obronie i mamy miejsce jakie mamy.
Garść statystyki potwierdzającej w/w (za ekstrastats.pl):
-Procent wykorzystanych sytuacji przez nas: 8,57% (najgorszy wynik w lidze, następna w kolejności Nieciecza z wynikiem... 20%, najlepsza Arka 42%)
-Procent sytuacji wykorzystanych przeciwko nam: 38,46% (dwie drużyny w lidze wypadają gorzej: Zagłębie 47%, Lechia 40% ; Najmniej Sandecja: 19%).
Jak widać z powyższego tworzymy sytuacje których totalnie nie potrafimy wykorzystać, natomiast przeciwnicy skutecznie finalizują okazje pod naszą bramką.
Do zdobycia zostało 60 punktów, odrobić trzeba 8. Jest to jeszcze wykonalne - tylko karta musi się odwrócić i los w końcu uśmiechnąć się do nas.
Co by nie mówić, to jakieś fatum nad nami wisi. Totalny brak szcześcia....
Szczególnie w meczu z Wisłą brakowało tego szczęścia powinniśmy obskoczyć wpierdol co najmniej z 5:0
Akurat mecz z Wisłą to był moim zdaniem najgorszy mecz w tym sezonie. Zgadzam się, że totalnie nie mamy szczęścia - w większości meczów stworzyliśmy dużo dogodnych sytuacji, z których wykorzystaliśmy zaledwie kilka. Dodać do tego bardzo głupie błędy w obronie i mamy miejsce jakie mamy.
Garść statystyki potwierdzającej w/w (za ekstrastats.pl):
-Procent wykorzystanych sytuacji przez nas: 8,57% (najgorszy wynik w lidze, następna w kolejności Nieciecza z wynikiem... 20%, najlepsza Arka 42%)
-Procent sytuacji wykorzystanych przeciwko nam: 38,46% (dwie drużyny w lidze wypadają gorzej: Zagłębie 47%, Lechia 40% ; Najmniej Sandecja: 19%).
Jak widać z powyższego tworzymy sytuacje których totalnie nie potrafimy wykorzystać, natomiast przeciwnicy skutecznie finalizują okazje pod naszą bramką.
Do zdobycia zostało 60 punktów, odrobić trzeba 8. Jest to jeszcze wykonalne - tylko karta musi się odwrócić i los w końcu uśmiechnąć się do nas.
Tu trzeba grać a nie statystykować Akademia w która ładuje sie szmal jak na razie wyszkoliła nam dwóch asów: Korta i Zwolaka. Po takim starcie chyba trzeba by tą Akademię zamknąc w ...
Mam w dupie czy on walczył czy nie. Jego rolą jest strzelanie bramek a nie pierdolenie akcji meczu gdzie nie strzela z metra.
W trudnym położeniu drużyny, gdy co rusz wytykamy naszym kopaczom że odpuszczają, grają bez zaangażowania, mamy jednego z najbardziej krytykowanych zawodników nurkującego w najgorsze błoto nie bacząc na cerę i fryz - i to właśnie tym wślizgiem, mimo iż nietrafionym, przyblokował przeciwnego obrońcę dając Delevowi idealną sytuację żeby spokojnie nogę przyłożyć. Niby drobiazg, niby nie ma czego chwalić, ale mamy w drużynie wiele osób nie dających od siebie nawet tyle. Nie chodzi mi tyle o samo komplementowanie Zwolińskiego, a o właśnie ten brak zaangażowania u innych. Korta dziś na boisku w ogóle nie było widać.
Jeśli dla Ciebie wyznacznikiem ma być nurkowanie "w najgorsze błoto nie bacząc na cerę i fryz" to Kort gdy dostawał żółtą też to wykonał.
Odp: Pogoń - Piast, 25 listopada godzina 15:30 - 26/11/2017 09:38
Widać że na siłę szukamy plusów.Ktoś zrobił wślizg metr od piłki (Zwoliński) co oznaczało by że w zamiarze zrobił to po to by Delew miał czysta pozycje by wpakować ją do siatki.Większych bzdur dawno nie czytałem.Walka i determinacja w obecnej sytuacji to coś nad czym w ogóle nie powinno się dyskutować.Tym bardziej że jeśli się tyczy ludzi którzy w piłkę grać nie potrafią i tylko fizyczna robota mogą coś nadrobić.
Patrząc na Korone,Arke czy Górnik można tylko zapłakać jak nie wiele trzeba w tej lidze by przynosić radość kibicom.
W Kielcach 15 tys. w Zabrzu 22 tys..Radosć z gry.Rymaniak którego kiedyś chciałem by u nas zagrała robi rajdy przez pół boiska i kasuje Chlouska jak dziecko.Można by tak wymieniać.Dla mnie symboliczne jest chociażby ten Polski zaciąg Gruzinów.To tez fajnie świadczy o tym kto się zna a kto nie.Potęga z Gdyni ściaga Zarandie który zdobywa im PP i wczoraj walnie przyczynił się do pogromu Sandecji.
.Potęga z Plocka ściąga Merebashwillego który robi im grę.Potega z Kielc ściąga Kaczarawę i widać od razu że to piłkarz.Potega ze Szczecina ściaga Cindzadze i Dwaliego...i tu tęz sporo widać.Ehh...
Ostatnio edytowany przez: EPSON, 26 listopada 2017, 09:50 [3 raz(y)]
Mam w dupie czy on walczył czy nie. Jego rolą jest strzelanie bramek a nie pierdolenie akcji meczu gdzie nie strzela z metra.
W trudnym położeniu drużyny, gdy co rusz wytykamy naszym kopaczom że odpuszczają, grają bez zaangażowania, mamy jednego z najbardziej krytykowanych zawodników nurkującego w najgorsze błoto nie bacząc na cerę i fryz - i to właśnie tym wślizgiem, mimo iż nietrafionym, przyblokował przeciwnego obrońcę dając Delevowi idealną sytuację żeby spokojnie nogę przyłożyć. Niby drobiazg, niby nie ma czego chwalić, ale mamy w drużynie wiele osób nie dających od siebie nawet tyle. Nie chodzi mi tyle o samo komplementowanie Zwolińskiego, a o właśnie ten brak zaangażowania u innych. Korta dziś na boisku w ogóle nie było widać.
Co ty tak bronisz tego pajaca Zwolińskiego. Chciałbym Ci przypomnieć że ten jegomość w 2,5 roku 9 goli. A co do wślizgu o którym mówisz to nie był żaden wślizg tylko ten o to Pan jest tak słaby że nawet nie potrafił w piłkę trafić z 1 metra co potwierdził w akcji pod koniec meczu.
Odp: Pogoń - Piast, 25 listopada godzina 15:30 - 26/11/2017 12:01
Ja uważam, że mamy niesamowitego pecha w tym sezonie. Często mówi się że suma szczęścia w dłuższym czasie musi wyjść na zero. Jeśli tak to w przyszłym sezonie gramy o mistrza. Z Wisła, tak jak pisał Grosik na tt, nie zasłużyliśmy na remis, ale powinno być 1:1. Z Piastem - jak to k*** może być, że goście oddają jeden celny strzał w całym meczu i wywożą wynik 2:2? My do tego jeszcze poprzeczka po strzale Deleva. Dużo pecha + indywidualne błędy, których być nie powinno i mamy co mamy. Podejrzewam, że jedno - dwa zwycięstwa i będziemy oglądać inną Pogoń.
Ja uważam, że mamy niesamowitego pecha w tym sezonie. Często mówi się że suma szczęścia w dłuższym czasie musi wyjść na zero. Jeśli tak to w przyszłym sezonie gramy o mistrza. Z Wisła, tak jak pisał Grosik na tt, nie zasłużyliśmy na remis, ale powinno być 1:1. Z Piastem - jak to k*** może być, że goście oddają jeden celny strzał w całym meczu i wywożą wynik 2:2? My do tego jeszcze poprzeczka po strzale Deleva. Dużo pecha + indywidualne błędy, których być nie powinno i mamy co mamy. Podejrzewam, że jedno - dwa zwycięstwa i będziemy oglądać inną Pogoń.
Ja bym to nawet określił już jako jakieś fatum. Pecha to można mieć z kilka kolejek. Widząc sytuacje w ostatnim meczu tylko utwierdziłem się w tym.
Daleko od Szczecina, ale miłość jeszcze większa! Tylko Pogoń!
Odp: Pogoń - Piast, 25 listopada godzina 15:30 - 26/11/2017 13:09
Jakim cudem zasłużyliśmy z Wisłą na remis jak oni mieli 3 słupki, z 6-7 groźnych sytuacji łącznie (takich groźnych pt. Setka albo coś około tego) i równie dobrze mogło się skończyć 5:0 w czapkę? Sytuacje jeszcze przed czerwoną kartką.
Wczoraj mecz ustawiony przez panujące warunki.
Najlepszy na boisku Piotrowski - widać, że czuł się ok w tych warunkach i szło mu naprawdę dobrze. Szkoda, że ostatnimi czasy tak rzadko zdarzają mu się tak dobre mecze - chłop ma naprawdę duży potencjał, obyśmy tego nie zmarnowali.
Najgorszy na boisku Kort - zero celności, pomysłu, jego warunki nie pozwalały na utryzmanie się na nogach czy też przepychanie z innymi ... do zmiany po połowie albo max. W 60 minucie, niestety musiał grać prawie cały mecz przez co graliśmy praktycznie w 10-tkę.
Zwoliński ambitnie - ale come on, idzie chłop kontrą w przewadze i nie potrafi przejść nawet jednego zawodnika na skrzydle ostatecznie wycofując piłkę do tyłu? ... Do tego te spartaczone sytuacje, to już nie są setki to można nazwać dwusetkami (przy bramce Deleva też powinien jako pierwszy trafić w tę piłkę). Niestety z nosa snajperskiego u Łukasza nie zostało wiele, nie liczę i nie wierzę w jego odblokowanie.
Oprócz tego ok - Murawski i Delev. Frączczak jedynie za gola i asystę (co jest ok wynikiem), ale poza tym na boisku strasznie nieproduktywny.
Slabo oprócz Korta - Dvali (elektryczny do granic możliwości). Oczywiście BEZUŻYTECZNY Listkowski i jego chujowa zmiana.
Frekwencja 1611 tylko potwierdza w jakiej obecnie jesteśmy sytuacji, brawo dla wytrwałych na stadionie bo warunki do oglądania meczu były naprawdę kiepskie. Dawno nie było takiego frekwencyjnego dnia - a przynajmniej nie pamiętam (na Pogoń-Lech w pucharze Ekstraklasy?).
Jeśli dla Ciebie wyznacznikiem ma być nurkowanie "w najgorsze błoto nie bacząc na cerę i fryz" to Kort gdy dostawał żółtą też to wykonał.
Mi się wydawało, że celowo poszedł na złośliwy faul bo go z łatwością wtedy ograli.
Ktoś zrobił wślizg metr od piłki (Zwoliński) co oznaczało by że w zamiarze zrobił to po to by Delew miał czysta pozycje by wpakować ją do siatki.Większych bzdur dawno nie czytałem.
Miałem na myśli to, że gole i punkty wynikają wyłącznie z walki i determinacji, a nie że sobie ktoś na skrzydle kiwnie, że coś mu wejdzie z dystansu raz na ruski rok czy że sobie przeciwnik swojaka zasadzi. Jasne, że Zwoliński poszedł na gola a nie na wyblok, nie wyszło, ale właśnie to chciałem wskazać jako przykład: że nawet będąc słabym, a jednak wkładając w grę coś takiego dla nas kibiców oczywistego jak zaangażowanie i determinacja, można wydusić pozytywne rezultaty. Są w zespole zawodnicy, którzy by tam nie nurkowali i Delew miałby tego obrońce na sobie. Nie bronię Zwolińskiego, a jedynie pokazuję: patrzcie, nawet Zwoliński z brakiem formy może być do czegoś przydatny jak tylko walczy. I chciałbym, żeby każdy tak walczył. Tyle, bez filozofii i podtekstów.
Odp: Pogoń - Piast, 25 listopada godzina 15:30 - 26/11/2017 13:56
Drużyna grała niezwykle ambitnie zostawiła sporo zdrowia na boisku i za to szacun ogromny. Niestety juniorskie błędy w ustawieniu pozwalają zdobyć Piastowi łatwo bramki. 1 bramka Kort o złe ustawienie i krok za późno aby zablokować strzał. Natomiast 2 bramka dla Piasta to seria błędów. 1 - Ustawienie Listka przy rzucie wolnym. 2. Błąd sędziego Franek został staranowany od tyłu przez Eberta. 3 - Zachowanie Zwolaka odbitą piłkę przez Franka puszcza sobie między nogami idealnie do Żivca. 4. piłka trafia do Sedlara na strzał, Kort rusza do niego ale wcześniej nie przesunął do środka i nie zdążył 5.W tym czasie Listek truchta do środka pola karnego 6. Nunes zostawia zupełnie niekrytego Bukatę 7. Muraś się zdrzemnął i został nie ma spalonego 8. Nunes stoi na 15 metrze kiedy Bukata strzela spod linii końcowej 9. Zauska zamiast łapać kolanem wbija sobie bramkę 10. Błąd piłki że kuźwa wpadła... Ustawienie przy stałych fragmentach, zbieranie drugich piłek, komunikacja w obronie natychmiast do poprawy. Walczymy do końca
POGOŃ POGOŃ FAJOWA JAZDA
ZJEDNOCZONA KIBICÓW BRAĆ
GRANATOWO BORDOWY POWIEWA SZTANDAR
CZUJESZ BLUESA - NA PEWNO TAK !!!!
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.