Co by nie mówić o Zwolińskim, to gwizdy na wejściu to jakiś kiepski żart.

Tragiczny mecz. Nawet nie ma kogo jakoś specjalnie zganić z zawodników za ten mecz, oni po prostu jako drużyna grają beznadziejnie. Nie ma kompletnie pomysłu na rozegranie akcji - jedynie błysk skrzydłowych tworzy zagrożenie. Nie ma żadnej współpracy w środku pola, nie ma współpracy z napastnikiem. Rozegranie od tyłu jest tak wolne, że każdy przed tym się obroni. Piłka po podaniach płacze i krwawi jak turla się z niesamowitą prędkością.
Ilu jeszcze trzeba przeżyć trenerów którzy chcą grać ładnie dla oka aby mądre głowy u sterów klubu zrozumiały, że nie mamy jakości aby tak grać! To jest tak oczywiste, że przykro patrzeć jak marnujemy czas. Do tego składu najlepszym trenerem był Michniewicz i jestem przekonany, że z tym zespołem bylibyśmy teraz w czołówce. Co nam z 600 podań i posiadania większego niż 60% jak Łęczna robiąc 3 kontry mogła ten mecz wygrać. Jak chcemy grać ładnie dla oka potrzebujemy: napastnika!, 10stki z prawdziwego zdarzenia, obrońców płynnie i szybko wyprowadzających piłki, bramkarza bardzo dobrze grającego nogami. Bez tego możemy sobie podawać między stoperami i czekać aż skrzydłowy coś wymyśli lub Muraś ruszy (a to już robi coraz rzadziej).

Szkoda mi Gurcso, widać chłop zapierdala i mu zależy. Pewnie nie to mu obiecywali przy podpisywaniu umowy.

Nie no jak Ty wychwalasz Michniewicza to ja nie mam pytań. Nasza gra za jego kadencji wyglądała tragicznie. I wiesz co Tobie powiem? Właśnie od Michniewicza na trybunach mamy taka bryndzę, teraz dalej tak jest za Moskala bo facet się poprostu bie nadaje. Ludzie wrócą na stadion teraz dopiero wtedy gdy będziemy odnosić sukcesy gdy o Pogoni będzie głośno. Zgodzę się że powinniśmy wkońcu ściągnąć prawdziwego trenera. Ale trenera a nie kolegę czy imitację trenera!