Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 10:14
Pogoń grała tak jakby pogodzona była z porażką, a nie jakby miała chęć wygrać i dalej walczyć o awans. Dziwne to. Teoretycznie przecież powinna być mocniejsza niż jesienią, lepiej zgrana, wzmocniona. A tymczasem gra beznadziejna, widoczny brak pomysłu na jakieś ofensywne akcje, kompletna bezradność wobec trzeciej drużyny od końca tabeli. Swoją postawą piłkarze na pewno nie zachęcili kibiców do dalszego przychodzenia na ich mecze.
Żałosna gra pewnie odbije się szybko na frekwencji na trybunach na kolejnych meczach.
1. Mandrysz fatalnie przygotował drużynę do rundy. Niektóre grajki mają wydolność gorszą od amatorów z A-klasy (Petasz). Ale gorzej niż przygotowanie fizyczne wygląda taktyka, a raczej jej brak. Gra Pogoni jest banalna i rozpracowywana w 3 minuty - Janukiewicz podaje do Petrika, Petrik do Jaruna, Jarun do Nowaka, a ten posyła lagę lub biegnie do linii po czym podaje górą do Rogalskiego lub Klatta, którzy mają za sobą 2-3 obrońców i traci piłkę. Tak się nie da wygrać, nie da się nawet zremisować, co udowodnił wczoraj przeciętny Kluczbork.
2. Nieudane transfery - po raz kolejny Mandrysz ściągnął najlepszego niby zawodnika z Floty, a ten okazuje się grającym paralitykiem. Na 4 piłkarzy ze Świnoujścia tylko jeden prezentuje w miarę I-ligowy poziom (Hrymowicz). Reszta nadaje się do wyjebania. W ogóle nie dziwi was ten nagły zanik umiejętności u Pietruszki lub Dziuby? Przecież oni byli motorem napędowym Wyspiarzy. Przyszli do Pogoni i grają piach. Trema? Ile oni mają lat? 15? Może zamiast kupowania każdego kto się nawinie lepiej zrobić rozeznanie rynku jak np. Nemec, który pracuje w horrendalnych warunkach i co rundę musi budować nową 11-tkę...
3. Petasz - facet aktualnie sabotuje ten zespół. Wielka gwiazda, która wczoraj nie potrafiła podać do partnera ustawionego 5 metrów dalej. Petasz nie miał ANI JEDNEGO udanego zagrania. Z tego też powodu myślę, że Mandrysza ogarnęła sympatia do nazwisk. Ktoś kiedyś kopnął piłkę 2 razy, strzelił 2 fajne bramki i już ma kredyt na 24 miesiące. Kurwa, taki typ powinien zapierdalać aż miło. Nie musi mu wszystko wychodzić, ale elementarnych rzeczy typu wyrzut z autu, podanie z klepy itp. uczą w wieku trampkarza. A on nie potrafi nawet tego.
4. Mandrysz nie panuje nad tym co się dzieje, nie robi korekt ustawienia, wymienia tylko zawodników na sztuki. Schodzi Rogalski, wchodzi Wólek, schodzi Klatt, wchodzi Miki. Co należało zrobić wczoraj? Wyjebać Petasza, wpuścić Mikiego i polecieć duetem Klatt-Lebedyński w ataku, za nimi Olo i 4 pomocników oraz trójka obrońców z delikatną asekuracją. Niby ryzyko, ale jak wynik jest niekorzystny to trzeba zaryzykować, a nie oglądąć jak po raz 456 Nowak wrzuca piłkę na głowę obrońców Kluczborka. Co najważniejsze - nie mam żadnych pretensji do Klatta, bo niby czemu mam mieć skoro facet nie dostaje żadnych normalnych piłek, a partnerzy zlewają ze wsparciem, dzięki czemu ma on na sobie podwójne krycie. Czy Mandrysz w ogóle widział co odwalał wczoraj Koman, że przegrywał niemal wszystkie piłki, że jak podawał to albo do Nowaka (który tradycyjnie posyłał lagę na chybił-trafił) albo do przeciwnika? Ręce opadają.
5. Kto zaplusował? Janukiewicz - wiadomo, jak drużyna gra do dupy to bramkarz ma okazję się wykazać, a on z tego korzysta. Nowak - paradoksalnie należą mu się brawa bo żółte kartki świadczą o tym, że mu się chciało, że walczył, że gryzł trawę i nie odstawiał nogi. Olo - pomimo słabej gry przynajmniej stosował pressing, biegał. Miki - za to że musiał przebijać się przez kluczborski beton, że mu się w ogóle chciało. I to w sumie wszystko.
Trzeba zreflektować oczekiwania bo z tą drużyną raczej awansu nie będzie. Z tygodnia na tydzień nie da się zmienić kupy w złoto, a tak obecnie wygląda jakość naszej gry. Niby są głosy, że inni też przegrywają, ale jak patrzę na nasz terminarz to myślę sobie, że największym przegranym jest właśnie Pogoń. Dobry start zagwarantowałby spokojniejszy środek i końcówkę. Przed nami najtrudniejsze mecze, Puchar Polski...echhh albo ktoś się wreszcie ogarnie albo żenada będzie trwać.
Jak wygraliśmy z Sosnowcem? Przypadkiem.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
To , ze Jarun nie nadaje sie bylo wiadome od dawna. We Flocie sie sprawdzal bo tam mial za zadanie kazda pilke wywalac do przodu , na aut, byle dalej od pola karnego. W Pogoni obronca powinien po przejeciu pilki rozpoczynac akcje ofensywna. Zero zwrotnosci , zle ustawianie sie , kiepsko asekuruje bocznych obroncow.
Ze Dziuba gra slabo tez mnie nie dziwi. Wystarczy zobaczyc jego dorobek w pilkarskiej karierze . Kilka udanych spotkan i na tym koniec.
Z krytyka Pietruszki zgadzam sie tylko czesciowo .Wg. mnie zbyt czesto jest rzucany po roznych pozycjach . Ile razy widzielismy go na nominalnej pozycji lewego pomocnika? We Flocie biegal po lewej stronie az milo . Au nas jak nie srodek pomocy , to prawa pomoc. Patrzac na forme Petasza chyba warto dac szanse Pietruszce na lewej stronie i zobaczyc co z tego wyjdzie.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 10:38
Nie będe cytował kolegi bo się napisał ale jego wypowiedź powinna zamknąć temat meczu z Kluczborkiem.Wszystko rzeczowo opisane i zgadzam się z tym w całej rozciągłości.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 11:02
eJay, musiałeś mieć koszmary, współczuje. Na spokojnie uważam że skoro grajki sabotują,nie chce im sie grać-wypieprzyc do rezerw, dać po pensji a po sezonie Pogońić. jeśli i tak mamy nie awansować, dograjmy ten sezon mołdymi. spaść juz nie spadniemy, nie bedzie żadnej presji i my tu spokojnie bedziemy pisać bez emocji.
Może ktoś w klubie pójdzie po rozum dając im nagrody w postaci wycieczek.
Przez wieksozsc czasu akurat odprowadzalem go zwrokiem do tunelu i nie widizalem aby co kolwiek pokazwyal. Szedl ze spuszczona glowa i tyle. Ludzie lubia robic zamieszanie...
Przespałem się z tym meczem w głowie i na spokojnie uważam że:
1. Mandrysz fatalnie przygotował drużynę do rundy. Niektóre grajki mają wydolność gorszą od amatorów z A-klasy (Petasz). Ale gorzej niż przygotowanie fizyczne wygląda taktyka, a raczej jej brak. Gra Pogoni jest banalna i rozpracowywana w 3 minuty - Janukiewicz podaje do Petrika, Petrik do Jaruna, Jarun do Nowaka, a ten posyła lagę lub biegnie do linii po czym podaje górą do Rogalskiego lub Klatta, którzy mają za sobą 2-3 obrońców i traci piłkę. Tak się nie da wygrać, nie da się nawet zremisować, co udowodnił wczoraj przeciętny Kluczbork.
2. Nieudane transfery - po raz kolejny Mandrysz ściągnął najlepszego niby zawodnika z Floty, a ten okazuje się grającym paralitykiem. Na 4 piłkarzy ze Świnoujścia tylko jeden prezentuje w miarę I-ligowy poziom (Hrymowicz). Reszta nadaje się do wyjebania. W ogóle nie dziwi was ten nagły zanik umiejętności u Pietruszki lub Dziuby? Przecież oni byli motorem napędowym Wyspiarzy. Przyszli do Pogoni i grają piach. Trema? Ile oni mają lat? 15? Może zamiast kupowania każdego kto się nawinie lepiej zrobić rozeznanie rynku jak np. Nemec, który pracuje w horrendalnych warunkach i co rundę musi budować nową 11-tkę...
3. Petasz - facet aktualnie sabotuje ten zespół. Wielka gwiazda, która wczoraj nie potrafiła podać do partnera ustawionego 5 metrów dalej. Petasz nie miał ANI JEDNEGO udanego zagrania. Z tego też powodu myślę, że Mandrysza ogarnęła sympatia do nazwisk. Ktoś kiedyś kopnął piłkę 2 razy, strzelił 2 fajne bramki i już ma kredyt na 24 miesiące. Kurwa, taki typ powinien zapierdalać aż miło. Nie musi mu wszystko wychodzić, ale elementarnych rzeczy typu wyrzut z autu, podanie z klepy itp. uczą w wieku trampkarza. A on nie potrafi nawet tego.
4. Mandrysz nie panuje nad tym co się dzieje, nie robi korekt ustawienia, wymienia tylko zawodników na sztuki. Schodzi Rogalski, wchodzi Wólek, schodzi Klatt, wchodzi Miki. Co należało zrobić wczoraj? Wyjebać Petasza, wpuścić Mikiego i polecieć duetem Klatt-Lebedyński w ataku, za nimi Olo i 4 pomocników oraz trójka obrońców z delikatną asekuracją. Niby ryzyko, ale jak wynik jest niekorzystny to trzeba zaryzykować, a nie oglądąć jak po raz 456 Nowak wrzuca piłkę na głowę obrońców Kluczborka. Co najważniejsze - nie mam żadnych pretensji do Klatta, bo niby czemu mam mieć skoro facet nie dostaje żadnych normalnych piłek, a partnerzy zlewają ze wsparciem, dzięki czemu ma on na sobie podwójne krycie. Czy Mandrysz w ogóle widział co odwalał wczoraj Koman, że przegrywał niemal wszystkie piłki, że jak podawał to albo do Nowaka (który tradycyjnie posyłał lagę na chybił-trafił) albo do przeciwnika? Ręce opadają.
5. Kto zaplusował? Janukiewicz - wiadomo, jak drużyna gra do dupy to bramkarz ma okazję się wykazać, a on z tego korzysta. Nowak - paradoksalnie należą mu się brawa bo żółte kartki świadczą o tym, że mu się chciało, że walczył, że gryzł trawę i nie odstawiał nogi. Olo - pomimo słabej gry przynajmniej stosował pressing, biegał. Miki - za to że musiał przebijać się przez kluczborski beton, że mu się w ogóle chciało. I to w sumie wszystko.
Trzeba zreflektować oczekiwania bo z tą drużyną raczej awansu nie będzie. Z tygodnia na tydzień nie da się zmienić kupy w złoto, a tak obecnie wygląda jakość naszej gry. Niby są głosy, że inni też przegrywają, ale jak patrzę na nasz terminarz to myślę sobie, że największym przegranym jest właśnie Pogoń. Dobry start zagwarantowałby spokojniejszy środek i końcówkę. Przed nami najtrudniejsze mecze, Puchar Polski...echhh albo ktoś się wreszcie ogarnie albo żenada będzie trwać.
Jak wygraliśmy z Sosnowcem? Przypadkiem.
Po tym ,co napisałeś podpisuje się obydwiema rękoma.
Pytanie tylko, co należy teraz zrobić, bo to,że musi być jakiś wstrząs w drużynie chyba wszyscy się tutaj zgodzimy...
Przez wieksozsc czasu akurat odprowadzalem go zwrokiem do tunelu i nie widizalem aby co kolwiek pokazwyal. Szedl ze spuszczona glowa i tyle. Ludzie lubia robic zamieszanie...
Apropo Ptaszka , dobrze widziałem że przy samym wejściu do tunelu pokusił się o małą pyskówkę do jegomościów stojących tuż za płotem sektora 1 , ale po paru tekstach zbulwersowanej widowni z najbliższych sektorów szybko zniknął w tunelu .
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 11:56
Jak ktos już tu napisał na jesieni wygralismy , co mielismy wygrać i dodatkowo dopisywało Nam szczęscie , dlatego bylismy tak wysoko . Poziom ligi jest wyrównany , wystarczy spojrzeć na wyniki wiosennych kolejek, ale w końcu sędziowie zaczną się mylić na korzysć ŁKSu i KSG, poza tym spadek zagląda w oczy drużynom takim jak Kluczbork i Motor , więc z nimi też łatwo już nie będzie .Mnie nurtuje jedno , a mianowicie : dlaczego po udanym meczu zawodnik nie dostaje szansy , aby mógł pokazać , czy mecz wyszedł mu przypadkiem , czy jest ' w gazie" ? Mam na mysli Wólkiewicza , Lebedyńskiego może Woźniaka . Kolejne co przychodzi mi do głowy , to że gramy za bardzo defensywnie ( a ofensywnych piłkarzy mamy ). Nie napieralismy na defensywę z Kluczborka , niedając im szansy na popełnienie błędu , co zresztą oni robili fantastycznie ( te kilka minimalnych spalonych i w końcu wpadło) . Mało strzałów z dystansu, mało kombinowania - piłka do boku i fatalna wrzutka , srodka brak .
Miki , Hrymo i Wólek w Lublinie od pierwszych minut! Olo za napastnikami , Petasz na ławkę .
PS. Jesli Arka dawaał ten milion za Petasz to trzeba było go ojebać , to nieprzypadek , że nie sprawdził się w tylu klubach.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 12:15
Z Petaszem jest taka sama sytuacja jak niegdyś z Batatą - można go było sprzedać za niezłą kasę, zanim ludzie poznali się na jego cieniznie, ale zatrzymano go i wartość leci na łeb na szyję. Jedyne co ma 'Peti' ( też mu pseudo wymyśłili) to kopyto, ale to i tak jedynie wtedy, jak jest w formie.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 12:57
Jedna sprawa, u nas chyba jakis zly klimat jest....Dlaczego postacie przodujace w swoich poprzednich zespolach( Dziuba,Hrymowicz,Jarun,Klatt,Petrik,Zawadzki) przychodza do nas i obnizaja swoje loty przynajmniej o 50%,zeby to byl jeszcze przypadek jednego zawodnika ale wszystkich? Tak samo mnie zastanawia zachowanie Mandrysza...czy tylko my widzimy ze atak powinien byc Miki - Klatt a za nimi wspomagajacy ich Moskalewicz? Chyba ani razu tak jeszcze nie zagrali? no i te przywiazanie do nazwisk tez kiepska sprawa..
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 13:34
Lub ew Rogalski.Musi byc wiekszy ruch z przodu...U nas zawsze z przodu gdzies daleko jeden zawodnik a za nim daleko nie ma nic.I tylko lagi z obrony do przodu,,a noz ktos dobiegnie,,
``WItam.
Chciałbym w imieniu druzyny przeprosic za porażke w meczu z Kluczborkiem. Rozumiem frustracje kibiców ale nie przekreślajcie nas odrazu. Jestesmy troche zdruzgotani po slabym początku a i atmosfera nie jest najlepsza w drużynie. Jeśli chodzi o trenera to nie on jest winien całęj tej zesputej atmosfery tylko zawodnicy nowo pozyskani. Co do zachowania Piotrka wobec kibiców w końcowym fragmencie meczu to juz jego osobista sprawa i nie będe sie do tego odnosił ja z mojej strony na boisku zostawiam zdrowie oraz walcze o jak najlepszy rezultat i mam nadzieje że docenicie tych którzy chcą grać w Pogoni o jak najwyższe cele. Pozdrawiam serdecznie.M.Nowak``
komentarz z v-ki, mozliwe ze ktos sobie jaja robi...albo i nie...
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 29/03/2010 14:29
Nie rozumiem jednej sytuacji . Wszyscy zapewniali że zespół jest wspaniale przygotowany , że będą WALCZYĆ o awans . I gdzie ta walka ? Przez 90 minut nie oddaliśmy chyba żadnego celnego strzału , jedyna dobra sytuacja to sytuacja Klatta który i tak musiał się zmagać z obrońcami i nie miał czystej pozycji i cud że oddał ten strzał .
eJay moim zdaniem na malutki plusik jeszcze Zawadzki , bo wszedł na boisko i wprowadził trochę spokoju , jakieś podania wymieniał . Niby podstawy a jednak nasi kopacze mieli z tym problem . Czytałem wiele komentarzy i są osoby które otwarcie piszą że kibice gwiżdżący i krzyczący "Pogoń grać ku... mać " to nie są kibice , bo powinno się być z zespołem na dobre i złe . Ale ta sytuacja wymagała takich reakcji . Ludzie nie wytrzymywali nerwowo widząc tak grającą Pogoń . Mam nadzieje że co nie którzy piłkarzyki się zastanowią i zaczną grać dla kibiców , bo można przegrywać ale przegrywać po walce . Grali jakby chcieli a nie mogli . Takie wiadro pomyj jakie dostali powinno im na dobre wyjść .
Mam nadzieje że trener Mandrysz ogarnie ich i zaczną robić to za co im płacą .
eJay, musiałeś mieć koszmary, współczuje. Na spokojnie uważam że skoro grajki sabotują,nie chce im sie grać-wypieprzyc do rezerw, dać po pensji a po sezonie Pogońić. jeśli i tak mamy nie awansować, dograjmy ten sezon mołdymi. spaść juz nie spadniemy, nie bedzie żadnej presji i my tu spokojnie bedziemy pisać bez emocji.
Może ktoś w klubie pójdzie po rozum dając im nagrody w postaci wycieczek.
Mamy 3 pkt. straty do do drugiego miejsca, a Ty optymisto już pier***** o dogrywaniu rundy młodymi.. Weź się zastanów. Póki co gramy piach i jest to niepodważalne. Ale zauważmy, że mimo 3 meczy w licze słabych i bardzo słabych, nasza starta do czołówki jest jednomeczowa. Ciekaw jestem co będziesz Panie mówił, jak grajki zaczną wygrywać?
Liga jest tak dziwna, że są ekipy które po prostu nie chcą awansować, bo ich na to nie stać. Może dotyczy to też i nas? Kto to wie..
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.