Autor |
Wiadomość | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: POGOŃ SZCZECIN-LEGIA WARSZAWA 07.05. Godz 18. - 07/05/2017 21:11
Niezłe rzeczy się dzieją - Moskal odchodzi po sezonie.
Co do meczu - klasyczny warszawski wpierdziel, których było na pęczki. Druga połowa chyba najgorsza w całej rundzie, bez agresji i woli walki. Czerwona Fojuta (swoją drogą zasłużony odpoczynek - od kilku meczów tylko irytował) załatwiła temat. Aż strach to napisać, ale piłkarzem meczu jest dzisiaj Słowik.
|
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
|
|
|
|
|
Odp: POGOŃ SZCZECIN-LEGIA WARSZAWA 07.05. Godz 18. - 07/05/2017 21:24
Nie mogłem pojawić się dzisiaj na stadionie więc oglądałem mecz w Canal +. Przed meczem wywiad ze Stolarczykiem, a ten wypowiada się w zachwytach jaka ta Legia mocna, jakich ma niesamowitych piłkarzy, w przerwie Frączczak prawie płakał, że Legia jeszcze nie prowadzi, po czym dodał, że w drugiej pewnie coś nam strzelą. Z takim podejściem to my nigdy o nic poważnego nie zagramy. Legia dzisiaj na boisku o klasę lepsza od nas, ale przegraliśmy ten mecz w głowach, bo Legia w ostatnich meczach nic specjalnego nie grała, a nawet jak wygrywała to w mega męczarniach. Dzisiaj raczej na luziku nas powieźli.
Niestety Korcik jest strasznie słaby, miał tyle okazji żeby przyspieszyć grę to kręcił kółeczka. Nie jest to piłkarz do pierwszego składu, Niepsuj strasznie bezmyślnie sprokurował karnego. Fojut od dłuższego czasu jest beznadziejny, a szkoda, bo pokazywał wcześniej, że potrafi grać bardzo dobrze. Reszta jak cię mogę (no może poza Gyursco), fajny mecz Drygasa, łapie formę na końcówkę sezonu, bo wcześniej był beznadziejny, a to mimo wszystko wartościowy piłkarz.
|
|
|
|
|
|
Odp: POGOŃ SZCZECIN-LEGIA WARSZAWA 07.05. Godz 18. - 07/05/2017 21:35
No to po Moskalu - ciekawe co to za kwestie osobiste. Jak oceniacie - źle czy dobrze? Zarząd podaje, że podjął próby jego zatrzymania - kurtuazja czy ktoś potwierdza?
Co do meczu - nie zgodzę się, że Legia była o klasę lepsza, na pewno nie w I połowie. My znów - jedna dobra połowa, i druga - już znacznie słabsza. Gdybyśmy wykorzystali coś w pierwszych 45 minutach mecz miałby nieco inne oblicze.
|
|
|
|
|
- 1
- 2
- 3
-
|