Autor |
Wiadomość | |
|
|
|
Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 07:28
Pamiętacie sezon 2000/2001 ? Chyba kazdy pamięta, ale warto przypomniec - wtedy własnie Pogoń zdobyła wicemistrzostwo Polski!!! Chciałbym żebyscie wypowiedzieli sie na ten temat, a ogólnie co wam sie najbardziej podobalo i utkwilo w pamięci. <<<OGOŃ SZCZECIN MISTRZEM JESZCE BĘDZIE>>>
|
Goleniów z Pogonią
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 09:27
Kaziu-jego zachrypniety glos,i Mielcar-jeden z lepszych napastnikow jacy grali w polskiej lidze w tamtym okresie.I pokazowy mecz z Zaglebiem...setki balonow,podium na boisku.... ahhhh [Ostatnio edytowane przez Sanbal: 2003-04-25 09:31]
|
Wiara i nadzieja trwaja w nas do końca. Tylko ogień wybacza nam winy
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 10:45
> no i 8tys ludzi na sparimgu z miedziowymi!!!!! pozdr i pięciu kibiców na ostatnim meczu w Olsztynie... i transparent na pustym sektorze jesteśmy u bukmachera albo władze Szczecina nie chcą silnej Pogoni, Szczecinianie nie chca takich władz... i Janka Wójcika kupującego za 400 000DEM (900 000zł)!!!!!! kopacza o nazwisku Diokovic i kontrakt Salenki na całą górę kasy... [Ostatnio edytowane przez Poinformowany: 2003-04-25 10:48]
|
Pogoń to My
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 10:55
Dokladnie.Zawsze niestety sa dwie strony medalu.... Ej,ale Djokovic byl dobry... Nieiwelu kopaczy mialo szanse strzelic bramke Galataseray(czy jakos tak ) [Ostatnio edytowane przez Sanbal: 2003-04-25 10:57]
|
Wiara i nadzieja trwaja w nas do końca. Tylko ogień wybacza nam winy
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 12:48
To byłe całkiem ciekawe czasy - 22 tys. ludzi na meczu z Legią, zwycięstwo za zwycięstwem, bramki. To było coś ale oczywiście nie ma perfekcyjnego zespołu i perfekcyjnej organizacji - dużo tam było różnych kombinacji ze strony Wójcika, który tylko naciągnął Bekdasa na dużą kasę i na dobre (no może poza wicemistrzostwem) to nam nie wyszło. Jednak warto trochę powspominać
|
Llibertat per a Catalunya!
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 13:13
> To byłe całkiem ciekawe czasy - 22 tys. ludzi na meczu z Legią, zwycięstwo za > zwycięstwem, bramki. To było coś ale oczywiście nie ma perfekcyjnego zespołu i > perfekcyjnej organizacji - dużo tam było różnych kombinacji ze strony Wójcika, > który tylko naciągnął Bekdasa na dużą kasę i na dobre (no może poza > wicemistrzostwem) to nam nie wyszło. Jednak warto trochę powspominać zwlaszcza te dobre chwile pozdr
|
Wszystkie drogi prowadzą na Pogoń
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 17:55
i pięciu kibiców na > ostatnim meczu w Olsztynie... i transparent na pustym sektorze jesteśmy u > bukmachera albo władze Szczecina nie chcą silnej Pogoni, Szczecinianie nie chca > takich władz... i Janka Wójcika kupującego za 400 000DEM (900 000zł)!!!!!! > kopacza o nazwisku Diokovic i kontrakt Salenki na całą górę kasy... ...i 35 mln zł długu
|
MW'03
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 17:56
No dokladnie chyba nie w tylko mojej pamieci zostaly wlasnie takie mecze jak z Wisla czy Legia...mi rowniez utkwil w pamieci widok "bialego" od serpentyn siadionu..oraz siedzenie 4 godziny przed meczem z Legia w szczecinie...ehh..to byly czasy
|
"Badz uprzejmy miec watpliwosc"
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 25/04/2003 20:49
Kiedy patrze na mecze innych druzyn z czolowki np. dzis jak Legia jedzie GKS, to mi sie przypomina jak bylo pieknie... nie ma co ukrywac, zawsze z Bekdasem beda nam sie kojarzyc te piekne chwile... rekord w serpentynach, zwyciestwa, super atmosfera na trybunach... itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 26/04/2003 11:47
Tylko że ten karny był podyktowany słusznie, bo któryś z naszych zawodników (już sam dokładnie nie pamiętam który) ściągał za koszulkę Zielińskiego i karny się w sumie należał, ale obrona Majdana była piękna. Eh co to były za czasy....teraz to już Sławek Olszewski broni karne, tylko że jego parady chronią Pogoń przed wysokimi porażkami (poza meczem z KSZO ).
|
Llibertat per a Catalunya!
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 26/04/2003 12:01
> A mnie najbardziej utkiwlo w pamieci spotkanie PUEFA z Fylkirem z nastepnego > sezonu, ale to inna bajka... to ze przegralismy w Szczecinie z Fylkirem to wina Kurasa, bo powinien uprzedzic Tomasiewicza jakie sa nowe zasady w pilce noznej, a nie wypuscil chlopaka na boisko i ten myslal ze wszystko jest po staremu no i zlapal (o ile pamietam to chyba Bednarz podal ta pilke, nie?) pozdrawiam [Ostatnio edytowane przez ihaa: 2003-04-26 12:04]
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 26/04/2003 12:06
mi najbardziej się podobał mecz ze Śląskiem Wrocław (2:0) a szczególnie atmosfera na trybunach tego dnia. Na Legii niestety nie byłem. ( wojaż po Niemczech i zwiedzanie U995 ) W pamięci utkwił mi jeszcze mecz z Polonią 3:4 (grrr , oto jak można przegrać wygrany mecz) i sławetny Fylkir (szczególnia ta niesamowita cisza na trybunach jak strzelili na 1:1, a potem ogromne oklaski dla Fylkiru)
|
Szlugi, wóda, gołe baby !
|
|
- 1
- 2
- 3
-
|