Autor |
Wiadomość | |
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 26/04/2003 13:18
Tylko że ten karny był podyktowany słusznie, bo któryś z naszych zawodników (już sam dokładnie nie pamiętam który) ściągał za koszulkę Zielińskiego i karny się w sumie należał, ale obrona Majdana była piękna. Eh co to były za czasy....teraz to już Sławek Olszewski broni karne, tylko że jego parady chronią Pogoń przed wysokimi porażkami (poza meczem z KSZO ). Re: tylko ze mi chodzi o ten karny w meczu z wislą gdzie bylo 0:0.
|
Goleniów z Pogonią
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 26/04/2003 13:33
a pamietacie mecz z Ruchem Chorzow w Szczecinie? jak to prowadzilismy bodajze 3:1 i Brasilia karnego nie wykorzystal i w rezultacie zremisowalismy 3:3, a ten mecz z Polonia to byla makabra, nie moglem na to patrzec. a jeszcze jeden mecz mi utkwil w pamieci (jak pewnie wszystkim tu zgromadzonym) a mianowicie z Legia. pamietam jak przyszedlem za pozno na stadion i jedyne wolne miejsce jakie znalazlem to bylo na sektorze 13 na murku ale i tak bylo zajebiscie ehh.....to byly czasy pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 26/04/2003 22:56
Bartollo zakochałeś się w bekdasie? Ile ty masz lat, nie widziałeś co sie działo za bekdasa, zwłaszcza pod koniec jego kadencji? 35 mln zł długu nie przemawia do ciebie? Albo to co się działo w rundzie wiosennej? "jesteśmy u bukmachera" itd.? zastanów się co piszesz. Upadek klubu zapoczątkował właśnie bekdas. Właśnie dług spowodował upadek Pogoni, który gondor z krzystkiem zapowiedzieli niedawno.
|
MW'03
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 27/04/2003 08:54
Faktycznie jakby sie czytalo science-fiction.... podobne wrazenia jakie poczulem przy czytaniu Waszych opowiesci o WIELKIEJ POGONII to odnosze zawsze jak czytam o reprezentacji za Górskiego... ale jeszcze bedzie dobrze! pozdrowienia
|
Pogon Fan(s) from Denmark - jebac pseudoszweda Kondona te lipianska kurwe
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 27/04/2003 09:07
Gdydby nie Bekdas bys mial teraz 4 lige !!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo on jak przyszedl splacil najpierw dlugi a potem zostawil swoje bo o n przeciez od siebie nie bedzie placil ty tez chyba bys tak niezrobi ?? Do przeciwnikow Bekdasa: Wy chcielibyscie zeby bylo tak kto sobie przyjdzie wyda od siebie z reki na dlugo pilkarzy i na to wszystko !!! A on przeciez musi dostac tez os zeby miec tez kesz czyli musi miec jakis hotel aqua park kregielnie hipermarket zeby zarabiac iw szysko przelewac na Pogoń @!!!!!!!!!!!! on sobie wszytskiego nie wyda na Pogoń sam !!!!!!! chyba to logiczne a zostawil dlugi dlatego ze polowe jego kasy juz wydal i nic z tego niedostawal zadnych pieniedzy !!! wiec nie placil juz !! kazdy was by tak zrobil !! a jakbyscie wy mieli inwestowac w Pogoń dali byscie ze swojej reki 1mln dolarow i nic z tego niemieli byscie stracil te pieniadze i byscie ich nieodzyskali !!!!!! Mam nadzieje ze was przekonalem ze Bekdas dobrze chcial a miasto zle !!!!!!! [Ostatnio edytowane przez bartollo2002: 2003-04-27 09:08]
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 27/04/2003 12:05
nie bartollo, nie przekonales. Bekdas to zwykly burak, ktory zrobil swietny interes na Pogoni i jeszcze chce wyciagnac nastepna kase od miasta. Nie wydal na Pogon ani zlotowki z wlasnych pieniedzy a potem jeszcze to wszystko sprzedal losiowi Kondonowi za gruba kase...
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 27/04/2003 16:11
> bo on jak przyszedl > splacil najpierw dlugi a potem zostawil swoje bo o n przeciez od siebie nie > bedzie placil ty tez chyba bys tak niezrobi ?? Mylisz się. Dług Pogoni nie był wtedy taki duży, ale należał do stowarzyszenia MKS Pogoń. Gdy bekdas kupował Pogoń, została ona przekształcona w sportową spółkę akcyjną. Twój ukochany prezes stwierdził wtedy, że to nie jego dług i nie on będzie go spłacał.
|
MW'03
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 27/04/2003 17:28
To był sezon. Wspaniełe parady Siergieja Szypowskiego Radzia Majdana (ten karny w meczu z Legią!), zachrypnięty głos Kazia Węgrzyna krzyczącego na resztę obrońców, niecelne ale piękne wrzutki Jacka Bednarza, rajdy Chi-Fona, Mielcarskiego i Dubickiego, wykańczanie akcji przez "Dymka,, , atomowe strzały Kaliciaka i Dźwigały, doskonałe podania Drumlaka i Djokovića, czyste interwencje Skrzypka i Mosóra, kiwki Brasili i roszady taktyczne Edzia Lorensa. TO BYŁO COŚ WSPANIAŁEGO!!!!!!!!!!!!!!!
|
Babilon Team
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 29/04/2003 22:50
Ja teraz marzę o naszej przeciętnej Pogoni z przed kilku lat...może nie walczyliśmy o najwyższe cele ale byli zawodnicy którym zależało na klubie i walczyli jak potrafili...na mecze przychodziło po 7-10 tys. kibiców...chociaż tyle, czy to tak wiele
|
Dziękuję
|
|
|
Odp: Czasy wielkiej Pogoni (2000/2001) ... - 30/04/2003 16:55
A ja pamietam mecz ze Slaskiem Wroclaw (2:0). Jeszcze nigdy tak nie zmoklem Ale bylo warto. Pamietam tez mecz z Fylkirem Ale jedno co mi sie podobalo ze wszyscy bili brawo Fylkirowi. To bylo cos wspanialego - na prawde. Dla takich chwil sie zyje. Zachowanie prawdziwych kibicow. Szkoda ze to bylo tylko raz... Nikt chyba nigdy nie zapomni bramek Dzwigaly. Ta z Fylkirem i Slaskiem bez gwizdka, i ta z Groclinem, kiedy obroncy nie cheili pozwolic strzelic bez gwizdka - Darek i tak strzelil pieknie w okienko. Wspaniała gra Skrzypka i Wegrzyna na obronie. Piekne bramki Mielcarskiego, rajdy CHI-Fona i Kaliciaka. Zyc nie umierac. Z tamej druzyny nie zostal juz nikt... ale ludze sie ze Majdan do nas wroci !!!!!!!
|
|
|
- 1
- 2
- 3
-
|