Jakoś nie sądze że ktos by ich tu wpuscil. wszystkich ale nie ich. ale moze sie myle.
Młyn tego dnia musi sie wypelnic. Tak bylo jeszcze nie tak dawno temu.
I co, nie potrafimy ? potrafimy !!! nie ma lepszej okazji zeby wyjsc z marazmu ktory juz od samego poczatku roku trzyma na twardowskiego. Niech ten mecz bedzie przełomem !!!
"Śmierć w tramwaju
Wiecie dlaczego na pierwszym wydaniu „ Pamiętnika kibica” futbolówka jest opleciona szalikiem Pogoni Szczecin? Bo w 1993 roku, kiedy ta książka powstawała, przed meczem Polska – Anglia w Chorzowie kibice Cracovii zasztyletowali Andrzeja Kujawę, chłopaka za Szczecina.
Rozmawiałem z kolegami poszkodowanego. Nie tylko on dostał nożem. Wiecie jak było? Jechali w czwórkę lub piątkę (moja skleroza, tego już nie pamiętam) tramwajem. Mieli pecha, do tego samego tramwaju wsiadła banda nożowników z Cracovii. Zaczęli się bić, „ Pasy” były w przewadze, ale szczeciniacy nie kpy i jakoś sobie w wąskim tramwaju radzili. Co zrobili napastnicy nie mogąc sobie (będąc w olbrzymiej przewadze) poradzić w bijatyce na pięści? Użyli noży. Nie „noża”. Noży.
Rozmawiałem z chłopakiem, któremu Andrzej, jego kumpel, skonał na rękach.
Choć podczas tego meczu działo się wiele, o mało nie zginął kibic Lechii, który wychylając się z pociągu przez okno, walnął głową w słup, jednak to właśnie efekt działalności nożowników z Cracovii wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Do tego stopnia, że własne wspomnienia i opisy opatrzyłem szalikiem Pogoni Szczecin. Nie Śląska…
Kłamcy, po stokroć kłamcy
Jeździłem na sprawy zabójstwa Andrzeja Kujawy do Katowic. Rozmawiałem z wieloma ludźmi. Widziałem, jak kibic Cracovii, taki największy, śpiewał jak z nut. Sypał swoich kolegów. Rozmawiałem z innymi krakowianami, uczestnikami tych wydarzeń. Twierdzili, ze noży używać już nie będą. Ile warte było ich słowo zweryfikował czas. Gówno warte.
I tyle są dla mnie warci kibice Cracovii.
Gdy w 1995 roku kibice Arki Gdynia zorganizowali turniej kibiców. Była na nim cała kibicowska Polska. I była reprezentowana przez tych, którzy mogli wpłynąć na różne rzeczy. Postanowiono, że nie będzie bijatyk na meczach reprezentacji narodowej. Niedługo potem był pojedynek kadry na stadionie Górnika w Zabrzu. Co powiedział „M”, ówczesny przywódca fanów Cracovii? Ano stwierdził, że ich żadne ustalenia nie będą obowiązywać. Niedługo potem „sprawa się „rypła”, bo w Paryżu na niechcących trzymać standardów kibiców Cracovii ruszyli fani Pogoni. A Cracovię wsparła Arka. "
Ja nie rozumiem tego zrywania plakatów, transów etc. W czym to ludziom wadzi? Dla mnie to chore jest. Niweczenie czyjejś pracy.
Dla zwykłych ludzi jest to zwykłe zaśmiecanie i jak ktoś jest społecznie ambitny to niestety będzie takie plakaty i transy zrywał. A często nawet służby miejskie mają wyjebane i transy na niektórych miejscówkach wiszą jeszcze długo po meczu
46 godzin do meczu a osób uprawnionych do wejścia 4400, żeby pękła "dycha" to jeszcze sprzedanych musi zostać jakieś 6 tysięcy wejściówek. Mobilizować siebie i znajomych!
Niestety, fantastyka piętro wyżej.
7 000 będzie sukcesem ...
Tym niemniej, nakręcamy - ode mnie też sporo 'niedzielnych' kibiców wybiera się na Cracovię.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.