Odp: Pogoń Szczecin - Legia Warszawa - 10/04/2016 13:12
Ja juz nie rozumiem... Jedni rzucają komendę przed meczem, żeby na młynie pilnowac ludzi w okół, że ma byc doping itp... Za to gdy ktoś na młynie nie wydusił z siebie ani jednej przyśpiewki, nie podniósł folii do oprawy i palił przez cały mecz, to według Borysa dobrze, bo kupił bilet na młyn. Czy to znaczy, ze na młyn ma teraz przychodzić kazdy i nic nie robic, wystarczy ze kupił bilet?
#Edit: Co do nagłośnienia, to faktycznie słabo slychac.
Ostatnio edytowany przez: Lisu1948, 10 kwietnia 2016, 13:34 [1 raz(y)]
Kontakt: [email protected] lub
https://www.facebook.com/granatowobordowi/
https://www.youtube.com/channel/UCxZxAvGhuKMBhf8d8HfCJ8w
A czy przypadkiem ta sektorówka nie była źle zwinięta po poprzednim użyciu? Za literą P był taki wielki supeł i flaga się odwracała. Wychodzi na to że to przez to wyszła wtopa, a nie przez pikników z krytej czy brak ogarniania na całej długości rozwijania.
Moim skromnym zdaniem, powinnismy zaczac ogarnianie od dopingu. Kuleje i widac to golym okiem. Poswiecic 1 sezon ultrasowania na konkretne dopracowanie dopingu. Nie mozna meczyc dwoch czy trzech przyspiewek bo stadion sie muli. Repertuar musi byc zywy. Przygotowany najlepiej przed meczem ale musi byc mozliwosc "reakcji na zywo", na dane sytuacje na stadionie i boisku. Osoby na gniezdzie max 3, do tego reszta ultrasow porozrzucana na piekle ogarniajaca niespiewajacych albo podkrecajaca tych co juz spiewaja. Przez rok mozna fajnie nauczyc nawykow. Dopiero pozniej wziac sie za oprawy. Korona z glowy nie spadnie. Dalej. Fajnie, ze zwykli kibice dochadza do glosu i sa to merytoryczne opinie ale niektorych prujdup nie mozna sluchac. POGON 1948 to juz wogole jestes wykurwiaczem lez. Szumu robisz na forum a w realiach jakos cie nie widac. Oczekiwania masz spore a dajesz cos od siebie? Czy moze jestes ksieciem, ktoremu powinno sie przygotowac tron na vipach, zebys spokojnie i w godnych warunkach mogl ogladnac jak KTOS INNY wpadl na pomysl i zrealizowal z gorszym lub lepszym skutkiem oprawe? Poswiecil kawal swojego czasu i pracy? Odmawial spotkan rodzinie, dziewczynie, kolezkom? Poswiecal szkole i prace? Ile dni w tygodniu poswiecasz na Pogon? Nie musisz odpowiadac. Tak samo weteran. Wkurwiasz oczy. Jezdziles, tworzyles kiedys ruch kibicowski na Pogoni? To kombinuj dalej. Podbij poogarniaj chlopakow, powiedz co i jak. Bo widze, ze sily starcza ci tylko na klawiature. Chyba, ze osiadles na laurach i pomnik za zaslugi ci sie nalezy i jestes taki kozak, ze gdzie ty teraz bedziesz poswiecal swoj cenny czas na obecny ruch kibicowski na Pogoni?
Synu Dawida i ubogiej praczki .O czym ty do mnie rozmawiasz ? Oczywiście że osiadłem na laurach z racji wieku .Swoje już zrobiłem i było to o niebo lepsze od tego cyrku co się teraz odpierdala,nie ma nawet skali porównawczej .Czy Twój tatuś jest kozakiem i poswięca swój czas na ruch kibicowski ? Czy starcza mu sił tylko na klawiaturę ? Spytaj go .Wkurwiasz synu nie tylko oczy ,tym idiotycznym komentarzem .Dziękuję.
Problem jak już wcześniej stwierdzono było to że mogła być po prostu źle zwinięta, nie wiem czy była ona w jakiś sposób sprawdzana przed meczem w kwestii poprawności, owszem łatwo się teraz pisze, flaga czekała na swój moment zwinięta w rulon, sprawa byłaby o tyle prostsza gdyby była choć na metr czy półtora rozwinięta po całości, a z racji tłumów niestety nie było to możliwe. Uważam, że ciężko by było się pomylić i taki wielką materiałową płachtę ot tak sobie obrócić
Mogła też być źle przerzucona przez płot
Ostatnio edytowany przez: Herbatnik, 10 kwietnia 2016, 14:36 [1 raz(y)]
Zawsze doceniam prace każdego "komu się chce" działać na tle kibicowskim, ale to co wyszło wczoraj to pokazało że od czasów L. i S. systematycznie spada poziom na meczach u siebie. Im dłużej trwa obecny "marazm" tym trudniej będzie się podnieść bo ciężko przekonać do przyjścia na młyn osoby starsze a młodzi coś nie bardzo się garną na doping z tego co widzę... Część ze względu na Legie się przełamało i jedyne co zostało załamać ręce. Ciężko się min. mi indentyfikowac z osobami które jakoś nie mają "charyzmy" lub czegoś w sobie co wzbudza respekt lub sympatię. Nie mają tego czegoś co spowoduje że pociągnie za sobą osoby do zmożonego dopingu. Może to kwestia czasu?
Dlaczego dobrze to wygląda na wyjazdach a na meczach u siebie cieniujemy? Bo na wyjazdy jedzie CAŁKIEM inny materiał kibiców. Obecnie na młynie jest sporo młodych osób z niesamowicie agresywnymi bluzami, którzy swoją kumatością biją wszystkich wokoło a potem się okazuje że pojawia się na co 3 meczu. Starsi, związani latami z klubem nie chcą się identyfikować z tym co się dzieje i przenieśli się na inne sektory, dopełnia to obraz całości. Tacy starsi stażem potem bez problemu jadą na mecz wyjazdowy i wyniki/obraz dopingu wygląda całkiem inaczej.
Pamiętam czasy terroru na młynie gdzie niektórzy nazywają to patologią, ale przynajmniej każdy wiedział gdzie są granice. Nie śpiewasz, prosty kontrolny w dziób i nagle następuje zmiana w jakości dopingu. Dziś może być nabity młyn i co z tego skoro połowa kupiła tam bilety bo inne sektory zajęte?
Do gniazdowych to najbardziej mnie boli od dawna to brak wyczucia meczu i tego co się dzieje na samym stadionie i na meczu. Tego brakuje obecnie najbardziej. S. L. i P. zawsze potrafili świetnie reagować na wrzuty sektora gości, akcje zespołu czy inne elementy związane z około meczowymi sprawami. Wtedy pompowało się najlepiej atmosferę meczową. Dobrze to widać jak Pogoń ma rożny czy wolny. Doping się automatycznie wzmaga - wykorzystać to. L. P. gdy tylko usłyszeli doping z krytej automatycznie się do niego podłączali. Od dłuższego czasu młyn swoje a kryta swoje. Potencjał się rozcieńcza. Wczoraj piłowanie piosenek przez gniazdowych, które ewidentnie nie wychodziły kompletnie powodowały że atmosfera była daleka od wielkiego meczu. Kolejna sprawa to przyśpiewki. Za mało w tym "zabawy", "melodyjności" tylko proste okrzyki i przyśpiewki. Dobry repertuar to Nasz problem od lat, wzorem dla mnie jest Górnik Zabrze. Popracujcie nad tym.
Obraz marności dopełniła sektorówka. Rzadko jadę po tych którzy starają się dać więcej niż standardowy kibic, ale to wyłącznie wina tych ultrasów/pomocnikow którzy na ostatnią chwilę chwycili sektorówkę i ją pchnęli w dół. Stali dłuższy okres czasu, ale sektorówka była na ziemi. Na własne oczy to widziałem. Pamiętam jak była rozwijana pierwszy raz. Ultrasi stali w rzędzie w rękach trzymając odpowiednią stronę dobre kilka minut a nie chwytali 30 sek przed rozwinięciem i pchaniem w dół. Poza tym wątpię że sprawdzono czy jest dobrze zwinięta przez wrzuceniem jej na stadion. Najprawdopodobniej "załamanie" było na płocie.
TO JEST WASZA WINA. Po komentarzach niby było jakieś oświadczenie że to wina pikników? To prawda? Nie wiem czy to ultrasi czy osoby które chciały pomóc ale wina spada na Wasze barki. Nie mogłem uwierzyć że nie dopilnowaliście rozwinięcia flagi na tym bardziej w tak ważnym dniu jak podziękowanie Florianowi z Pogoń. Lubię symbolikę ale odwrócenie flagi Pogoni przy świetnej sektorówce z Florianem to smutny widok. Jeżeli pojawiła się na FB informacja o tym że to niby wina pikników i została skasowana to osoba która to napisała powinna dostać porządnego liścia. Zamiast wziąć na klatę swoje błędy to zwala się winę na innych. Nienawidzę tego. To słabość charakteru. Piknik to piknik. Nie wymagajcie od nich nie wiadomo czego. Są tacy sami jak za czasów MW. To Wy macie warknąć żeby wiedzieli co mają robić i kiedy. Trzeba wydrzeć ryja. Tego zabrakło.
Zobaczymy czy wyciągniecie wnioski czy pokażecie charakter. Teraz coś wyraźnie nie gra. Wydaje mi się że nie było płynnego przejścia ze starszyzny do młodych na młynie stąd młodzi nie bardzo sobie radzą z ogarnięciem tego co się dzieje. Nie wiem czy to kwestia czasu czy kwestia czasów.
Inna sprawa.
Gwarantuje Wam że jeszcze 2-3 mecze i "zgoda" z Legią przejdzie w niechęć, pozostaną tylko prywatne kontakty. Pomoże w tym sosnowiec i sprawa się wyjaśni w ciągu ok 2lat. Magia stadionu polega że gwizd słychać bardziej niż ciszę stąd Janusze byli tak głośni. Od zawsze było wiadomo że młyn był pro neutral/zgoda a Janusze Legii nie lubią. Efekty było widać wczoraj. Nie ma znaczenia że połowa stadion ogląda przed TV i pojawia się tylko jak przyjeżdża ktoś lepszy. Są głośni więc mogą sobie odreagować niechęć. Kiedyś dostali by w pysk i by się skończyło. Dziś czasy inne.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.