Autor
Wiadomość
   Hyde Park -> Topic o polityce? << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
J.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5428 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 12/06/2011 13:52
Materiał Telewizji Polsat: Kongres Młodych Prawa i Sprawiedliwości (VIDEO)


  Cytat:  
Jarosław Kaczyński chce pobić Donalda Tuska tą samą bronią, dzięki której obecny premier wygrał z nim prawie cztery lata temu - progresywnymi hasłami i mobilizacją młodego elektoratu. - PiS stawia na młodych ludzi, bo młodzi ludzie są przyszłością Polski - mówił dziś na Kongresie Młodych Prawa i Sprawiedliwości prezes.

Obrazek jpg wstawiony na forum
Działaczka PiS Sylwia Ługowska przemawia na Kongresie Młodych

Plan PiS-u był taki: dzisiejszym Kongresem Młodych przebić hucznie obchodzone w Gdańsku 10. urodziny PO i popsuć świąteczny humor przeciwnikom. Według "Rzeczpospolitej", jeszcze do piątkowego południa wśród młodszych działaczy Prawa i Sprawiedliwości, tych poniżej 30. roku życia, krążyły esemesy nawołujące do udziału w konwencji. "To pierwsze przedwyborcze starcie z PO. Musimy je wygrać" - takiego SMS-a otrzymał działacz PiS z Wielkopolski.

Czy PiS "will rock" Platformę?

Warszawska Arena Ursynów zapełniła się jeszcze przed w południem. Przed budynkiem stoi kilka autokarów, które zwiozły sympatyków PiS-u z całej Polski. Na scenie siedzą rzędy młodych ludzi ubranych w kolorowe koszulki z logiem PiS-u. Przed nimi rozgrzewa się zespół muzyczny ze Świnoujścia "Jestem". Na swojej stronie Facebookowej w kategorii "Inspiracje" wpisał: "Tylko Bóg może nas osądzić". Wykonują utwór "Kręta droga". To niewątpliwie piosenka z przesłaniem: "Miej swoje zdanie, nie patrz na innych" i "Życie to nie film, nie da się go cofnąć. Świadomie musisz żyć".

Tymczasem początek kogresu się opóźnia. Miał się zacząć w południe, ale prezes zjawia się dopiero pół godziny później. O 12.30 wchodzi na salę w obstawie młodych działaczy PiS-u przy dźwiękach piosenki zespołu Queen "We will rock you". Ludzie wstają, klaszczą i przynajmniej przez minutę skandują z entuzjazmem: "Ja-ros-ław!". Prezes zajmuje swoje miejsce akurat, kiedy Freddy Mercury śpiewa "You got blood on yo' face, You big disgrace...".

"Młodzi ludzie popierają PiS"

Dopiero teraz, z prezesem na honorowym miejscu, można rozpocząć kongres. Prowadzący zaczyna od uświadomienia widowi, że Donald Tusk w 2007 roku pobił "rekord świata w ściemnianiu": - Mówił, że Platforma Obywatelska jest partią młodych ludzi. Niech teraz tutaj spojrzy... Młodzi ludzie popierają PiS! - krzyczy, a odpowiada mu twierdząco cała Arena Ursynów. Dalej prowadzący próbuje udowodnić, że PO jest partią, która nie tylko nie dba o młodych, ale wręcz szkodzi im swoimi działaniami. - Hańba! - pada co rusz z widowni.

Następnie na scenę wychodzą po kolei młodzi prelegenci z krótkimi wystąpieniami ułożonymi w blokach tematycznych: edukacja, szkolnictwo wyższe, kwalifikacje zawodowe, rodzina i praca. Tematem przewodnim ponownie niezmiennie jest to, jak mało dla młodych robi Donald Tusk. - Rząd walczy ze studentami ambitnymi. Prawo i Sprawiedliwość na to nie pozwala - deklaruje Sylwia Ługowska. - Tusk chce uczniom zakładać teczki jak za PRL-u - ostrzega z kolei Adrian Cymer.

Stand-up zamiast deklaracji programowych

Nie zabrakło też wystąpienia typu stand-up. Kolejny mówca ma mówić o stanie kwalifikacji zawodowych Polaków. I mówi, tyle że najbardziej interesują go kwalifikacje działaczy Platformy Obywatelskiej. I wydaje się być bardzo wyrozumiały. Oświadcza bowiem, że premier uskutecznia podnoszenie kwalifikacji swoich podwładnych. Jako przykład podaje wicemarszałka Sejmu z PO. - Stefan Niesiołowski na co dzień jest specjalistą od glonojadów i bąków. A chwila dokształcania zawodowego i jest mistrzem świata w konkurencji ORT, czyli... Od Radia do Telewizji! - chwali ironicznie, a widownia wybucha śmiechem.

Następnie dostaje się jednemu z bohaterów afery hazardowej. - Zbigniew Chlebowski jest na co dzień wybitnym specjalistą w kwestii finansów publicznych. Po dokształceniu stał się jednak mistrzem świata w... maratonach cmentarnych! - kwituje ku radości zebranych. Ale to jeszcze nie koniec, bo - jak się okazuje - dawny skarbnik PO nie jest wcale typowym maratończykiem. - Maratończycy kończą na stadionie, a Chlebowski zawsze kończył... w kasynie!

Na koniec wystąpienia o kwalifikacjach zawodowych obrywa z niewiadomych powodów także Aleksander Kwaśniewski. Przemawiający chce pozdrowić świętującą w Gdańsku Platformę i jenowy nabytek Joannę Kluzik-Rostkowską. - Parafrazując słowa zupełnie trzeźwego Aleksandra Kwaśniewskiego: Tusku Donaldzie, Kluzik-Rostkowska Joanno, wiedziałem, że pójdziecie tą drogą! Wiedziałem, że nie Polska, ale dieta poselska jest najważniejsza! - kończy przy wtórze śmiechu obecnych w Arenie Ursynów.

Syci i gnuśni w Gdańsku, honorowi w Warszawie

Nadszedł czas na gwóźdź programu, czyli wystąpienie prezesa. Prowadzący zapowiada: "Pan premier Jarosław Kaczyński!", a ludzie znów wstają ze swoich miejsc, klaszczą i skandują jego imię, co prezes już ze sceny kwituje skromnie: - Dziękuję. Pozwólcie mi na chwilę... tak jakby... otrzeźwieć od tego huku. Nie jestem przyzwyczajony, nie to pokolenie...

Następnie szef Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny odnosi się do konwencji krajowej Platformy na Pomorzu. - Tak się dziś zdarzyło, że w Gdańsku i w Warszawie spotkały się dwie Polski. Tam obradują syci i gnuśni, z karkami zgiętymi na wschód i na zachód, nie widzący dalej swojego nosa i wiedzący, że wszystko, co trzeba załatwiać, załatwia się przez znajomości. To jest Polska przeszłości, Polska anachroniczna. Tu, w Warszawie, jest przyszłość Polski - mówi, a tłum mu odpowiada: - Tu jest przyszłość!"

Prezes PiS nawiązuje również do ostatnich wpadek rządu przy przygotowaniach do Euro 2012. - To jest moment w którym polska marka będzie sprawdzana. I to, co dzisiaj wisi nad naszymi głowami, może nam na przyszłość naprawdę bardzo zagrozić. Musimy uczynić wszystko, na tych, którzy dzisiaj o wszystkim decydują, by do kompromitacji nie doszło. Ale najlepiej ich zmieńmy. Najlepiej dajmy szanse innym. Dajmy nam szansę - ciągnie. - Bo tylko wtedy odrzucona zostanie zasada, którą najkrócej można przedstawić tak: nieważne, co zostało wybudowane, nieważne jak zostało wybudowane. Ważne, że koledzy zarobili - dodaje.

Kaczyński pozostaje w muzycznym nastroju, bo na koniec cytuje słowa piosenki z lat 70. - "A gdy Titanic tonął to też orkiestra grała. A gdy Titanic tonął to też był wielki szpan, taki jak tam. Kopitan miał do końca koszule śnieżno białą a para szła za parą w tan" - mówi. - Tylko nie wiem, czy kapitan Tusk ma śnieżno białą koszulę - kończy żartobliwie.

Pała dla premiera Tuska

Już na sam koniec organizatorzy postanawiają wbić premierowi jeszcze jedną szpilę. Prowadzący przedstawia publiczności wielki indeks z nazwiskiem i przerobionym zdjęciem Donalda Tuska. W indeksie pięć przedmiotów, które pochodzą od nazw kolejnych bloków tematycznych kongresu: szkoła, studia, kwalifikacje, rodzina i praca. Każdy z prelegentów wstawia premierowi w odpowiedniej rubryczce ocenę. Jak można było się spodziewać, Tusk otrzymuje same oceny niedostateczne... Kiedy kolejne osoby wpisują do indeksu "ndst", z widowni pada na zmianę: "Pała!", "Na zmywak!".

- Premier Donald Tusk jest jedną wielką barierą i my tę barierę w najbliższych wyborach musimy usunąć - mówi na zakończenie prowadzący. - Zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego będzie zwycięstwem Polski. Polski, która stoi twarzą do młodych ludzi - obiecuje.

Kongres zamyka ponowny występ zespołu "Jestem". Ludzie na widowni wstają, klaszczą i skandują z wiarą i entuzjazmem: "Zwyciężymy!". Z twarzy prezesa tymczasem nie znika wyraz głębokiej powagi. I choć nie klaszcze w rytm piosenki wraz z innymi, to jednak wstaje z miejsca. Pewnie w myśl słów swojego nowego idola, Freddy'ego Mercury'ego: "Show must go on".

GAZETA.PL: Kaczyński z młodzieżówką PiS-u do Tuska: "We will rock you!"



zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Janek80
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6085 dni




Odp: Topic o polityce? - 13/06/2011 23:28
Ponoć amerykańskie samoloty będą stacjonowały w Polsce na stałe. Pewnie jakby do rządów doszedł PiS, to byłby jeszcze bardziej gorliwy w ściąganiu wojsk amerykańskich do Polski.
http://www.wp.mil.pl/pl/artykul/11374


anathema
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6555 dni




Odp: Topic o polityce? - 18/06/2011 01:13
szczyt paranoii


'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"

Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Castaway
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6224 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 19/06/2011 18:45
ja pierdole co Sikorski pierdoli idiota...zachęca do nakrecania gospodarki Egiptu i wyjazdów tam na wakacje... a nasza rodzima turystyka to niby co? Zamiast zając sie jakimis arabusami skupiliby sie na naszych turystycznych kurortach ;]


"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
J.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5428 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 19/06/2011 22:55
Jutro w "Uważam Rze" szykuje się polityczne pierdolnięcie Aparat.

Czyżby strażak Waldek wychodził?
hihi hihi hihi


  Cytat:  
Wicepremier z PSL zarzuca Platformie światopoglądową woltę, a rządowi doktrynerstwo i brak poważnej debaty

– PO będzie dalej klęczała przed bankami – mówi "Uważam Rze"wicepremier Waldemar Pawlak. Tak szef PSL komentuje głośną wypowiedź premiera Donalda Tuska o tym, że nie będzie "klękał przed księżmi".

W rozmowie opublikowanej w najnowszym wydaniu tygodnika Pawlak zarzuca koalicjantowi dryfowanie w kierunku "bardziej ekscentrycznych pomysłów lewicowych", które sprowadzają się głównie do zapateryzmu, "związków partnerskich", a nie rozwiązań ułatwiających codzienne życie. Powołuje się m.in. na głosowanie w Senacie nad projektem ustawy ludowców, który miał ograniczyć różnice między kursem rynkowym a tym, po którym banki przeliczają raty kredytów hipotecznych zaciągniętych w obcych walutach. Zdaniem Pawlaka to dowód na to, ile warte są słowa premiera.

– W tym roku ceny energii i żywności są wyższe, niż zaplanowano, inflacja jest wyższa, wyższy jest wzrost gospodarczy, a wydatki są realizowane po ścieżce opisanej w ustawie budżetowej – wylicza Pawlak, krytykując własny rząd za brak wewnętrznej debaty na temat budżetu i modelu gospodarki.
Krytykuje też prywatyzacyjne zapędy PO.

Pawlak uważa, że partia Tuska nie zdobędzie takiej liczby głosów, by móc samodzielnie rządzić w kolejnej kadencji.

Gdyby po wyborach doszło do koalicji PO – SLD, to jego zdaniem "jest się czego bać". – Mogą być takie widowiskowe wyczyny, które będą uderzały w sprawy symboliczne, w wartości, a przez to zgubi się ta strona praktyczna, życiowa i gospodarcza – ostrzega wicepremier.



zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Janek80
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6085 dni




Odp: Topic o polityce? - 28/06/2011 23:02
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9857299,Pierwsze_referendum_w_sprawie_autonomii_Gornego_Slaska.html


J.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5428 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 01/07/2011 15:23

  Cytat:  
Hajdarowicz kupuje Presspublikę

Spółka Gremi Media, należąca do krakowskiego przedsiębiorcy Grzegorza Hajdarowicza, zawarła umowę nabycia spółki Mecom Poland Holdings S.A., do której należy 51,01 proc. udziałów spółki Presspublica, wydającej m.in. gazetę "Rzeczpospolita"

W piątkowym komunikacie spółka Gremi Media poinformowała, że ustalona kwota transakcji wynosi 80 mln zł. Transakcja będzie zamknięta po uzyskaniu akceptacji przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Presspublica to wydawca między innymi dziennika "Rzeczpospolita" (sprzedaż około 140 tys. egz.), gazety "Parkiet" (sprzedaż około 9 tys.), tygodnika "Uważam Rze" (sprzedaż około 130 tys.) oraz portali internetowych, w tym portalu www.rp.pl. Przychody grupy Presspublica spółka z o.o. wyniosły w 2010 roku 220,9 mln zł, a zysk netto 8,1 mln złotych.

Jak informuje Mecom, spółka postanowiła skorzystać z oferty kupna przez Gremi Media, uznając zaproponowane warunki za atrakcyjne. Decyzja została podjęta, w oparciu o obecne wyniki handlowe osiągane przez Presspublikę oraz brak dobrej współpracy z mniejszościowym udziałowcem Presspubliki, co zdaniem spółki Mecom może wpływać negatywnie na dalszy rozwój firmy.

Równocześnie Mecom potwierdza swe dalsze zaangażowanie w Polsce, pozostając całościowym właścicielem spółki Media Regionalne, wydawcy dzienników regionalnych, zwracając jednocześnie szczególną uwagę na możliwości dalszego rozwoju tej firmy.

Jak podkreślił nabywca w komunikacie, - dziennik "Rzeczpospolita" to nie tylko jeden z liderów prasy codziennej w Polsce. To przede wszystkim gazeta opiniotwórcza, od której dzień zaczyna większość szefów firm, menadżerów czy polityków. - Grupa Gremi jest od prawie dwóch lat właścicielem tygodnika "Przekrój" i miesięcznika "Sukces".

Założyciel i główny udziałowiec Grupy Gremi Grzegorz Hajdarowicz tłumaczy, że transakcja jest elementem ogłoszonej ponad rok temu strategii rozwoju.

- Z udziałem NFI Jupiter zamierzamy stworzyć znaczącą na polskim rynku grupę medialną. W oparciu o posiadane przez nas tytuły prasowe będziemy rozwijać grupę w kierunku najnowocześniejszego w Polsce koncernu medialnego wykorzystującego w swoim działaniu zaawansowane technologie. Koncepcja ta była opracowywana w grupie już od kilku lat i jest konsekwentnie realizowana - zapowiedział Hajdarowicz.

- Jestem przekonany, że wykorzystując ogromny potencjał najbardziej prestiżowych w Polsce tytułów prasowych cenionych od lat przez Polaków stworzymy najnowocześniejszy w tej części Europy koncern medialny notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych - dodał.

http://www.rp.pl/artykul/681683-Presspublica-sprzedana-Hajdarowiczowi.html




  Cytat:  
"Rzeczpospolita" została sprzedana Grzegorzowi Hajdarowiczowi i spółce Gremi Media. Oznacza to radykalny zwrot gazety w lewo, płatne wiadomości na portalu rp.pl i czystki w redakcji. Rząd może spać spokojnie - nic naprawdę niepokojącego w mediach nie zdarzy się na czas prezydencji i kampanii wyborczej.

"Uważam Rze" zapełniło lukę po "Wprost" wśród prawicowych tygodników. Okazało się, że jest miejsce dla tytułu konserwatywnego na rynku. Mało tego, "URze" wyprzedziło w sprzedaży potentatów, sprzyjających obecnemu układowi władzy. Sukces trwał krótko. Teraz prawicowy czytelnik będzie skazany jedynie na blogi i serwisy w Internecie.
Dziwnym trafem sprzedaż udziałów Presspubliki przypadła na początek polskiej prezydencji i gorący okres kampanii wyborczej. To dobra informacja tylko i wyłącznie dla władzy i konkurencji w mediach. Według moich nieoficjalnych informacji, w przyszłym tygodniu redaktor Lisicki ma być zaproszony na rozmowę z Hajdarowiczem i pożegnany. Wraz z nim wyrzuceni będą kolejni dziennikarze z działu krajowego i nie tylko. Do sierpnia "Rzeczpospolita" zostanie całkowicie wyczyszczona.
Dziś też poinformowano, że Polskapress kupiła "Dziennik Polski". To jeden z największych regionalnych dzienników i nieliczny z konserwatywnych na rynku. Na razie Piotr Legutko zostaje redaktorem naczelnym. Wydawanie "Gazety Krakowskiej" nie jest jednak najlepszą rekomendacją dla spółki.

Być może jedynym wyjściem z sytuacji będą protesty społeczeństwa. Czytelnicy prawicowi nie mają już własnych programów w telewizji, ani też prasy, poza "Gazetą Polską" i "Gazetą Warszawską" (o bardzo okrojonym zasięgu), chociaż stanowią znaczny procent wyborców i obywateli. To kolejny "dowód" na rozwój demokracji i pluralizmu w naszym kraju.

http://wszolek.salon24.pl/320497,prawicowe-media-do-odstrzalu



Władza tak zwalczała MECOM, że w końcu zrezygnowali. Swoją drogą to był paradoks, że gwarantem obiektywizmu "Rzepy" i reszty produktów spółki Presspublica, był większościowy pakiet w rękach obcokrajowców. Pluralizm w niemal czterdziesto-milionowym kraju został sprzedany za 80 ml zł. Dosyć tanio, nieprawdaż?
Jestem mega wkurwiony.


zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
J.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5428 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 03/07/2011 12:46
Ciekawy, rzeczowy wywiad z Profesor Zytą Gilowską.


  Cytat:  
Nasz wywiad. Profesor Zyta Gilowska: Rachunki za tę beztroskę przyjdą. "Nasze władze poczynają sobie lekkomyślnie"

wPolityce.pl: Czy zdaniem pani profesor po wyborach wyjdzie ktoś z ekipy rządzącej i powie: kochani, sytuacja jest jednak dużo gorsza niż mówiliśmy. Czy rząd ukrywa pod kocem jakieś ważne informacje gospodarcze?

Profesor Zyta Gilowska:
Ba! W statystykach jest spory bałagan, po części celowy. Rząd już skorzystał z podwyżek podatków (VAT i akcyzy) oraz z amortyzatora w postaci części składek do OFE. Teraz rząd korzysta z inflacji, a to jest haracz okrutny dla poddanych i wygodny dla rządzących.
Co potem? Może rząd kombinuje, by po wyborach sięgnąć do zasobu zgromadzonego w OFE? Bo na razie ten zasób jest nietknięty, a zmniejszył się tylko strumień comiesięcznych składek. Jakoś dziwnie słabo protestowali przeciw temu przedstawiciele PTE, bo przecież samych „ubezpieczonych" nikt nie pytał. A jest ich ponad 15 mln dorosłych osób.

Innymi słowy rząd może przejąć rząd w całości? Wariant węgierski?

Obawiam się, że może, chociaż kontekst takiej operacji byłby jednak inny, niż na Węgrzech, gdzie jest to część potężnego pakietu zmian ustrojowych. Ale naszą obecną ekipę stać na dowolne ryzyko. Pokusa jest duża bo tam jest jednak grubo ponad 200 miliardów złotych. W części to są tylko pokwitowania, czyli obligacje Skarbu Państwa, ale w części nie – są tam też prawdziwe pieniądze.

Premier Donald Tusk mówił ostatnio, przypisując to sobie jako sukces, że Polacy dzięki niemu bezpiecznie przechodzą przez kryzys. Ma rację?

Nawet tego nie skomentuję, szkoda słów. Przecież przyczyny przetrwania gospodarki polskiej przez pierwsze uderzenia kryzysu są już solidnie przebadane i nie mają nic wspólnego ze zdolnością pojedynczych osób do składania rozmaitych deklaracji.

Wzrost konsumpcji wskutek obniżenia składki rentowej przez rząd w którym była Pani wicepremierem i ministrem finansów?

Też. Ale szło nie tylko o uprzednie zasilenie popytu wewnętrznego obniżkami w systemie danin publicznych, lecz także o możliwość amortyzowania szoków zmianami kursu, do czego trzeba mieć własną walutę. Dość ważne okazały się również słabiej niż w innych krajach europejskich rozwinięte relacje gospodarcze ze światem zewnętrznym.
Dobrze też pamiętać o naszym systemie bankowym, nie tyle ekstra zdrowym, ile po prostu nieco zacofanym, co sprawiło, że niektóre wynalazki tzw. inżynierii finansowej, nie zdążyły się w Polsce niebezpiecznie upowszechnić. No i jeszcze jeden czynnik, istotny: Polacy, jak to się mówi, nie pękają. Niespecjalnie przejęli się kryzysem. Z tych oto powodów pierwsze objawy kryzysu przeszliśmy nieźle.

Bez zasług rządu?

Niedobrze, że Polacy aż tak bardzo zignorowali kryzys, hardość jest pożyteczna, ale nie zastąpi tzw. pomyślunku. Tutaj rząd ma sporo za uszami, ponieważ wytrwale poprawiał obywatelom samopoczucie intensywnie dosypując pieniędzy.
Sfinansował jeden z najkosztowniejszych programów stymulacyjnych w Europie. Rząd nie mógł – jak np. USA – dodrukować pieniędzy, bo polskie złote nie mają takiej marki jak dolar i nie stoi za nimi imperium z najpotężniejszą gospodarką świata. Więc rząd po prostu kosztownie się zapożyczał, co wybrzuszyło górę naszych długów oraz powiększyło deficyty w całych finansach publicznych.

Ten kryzys się kiedyś skończy?

Nieprędko. Chyba, że nastąpią duże zmiany – począwszy od architektury światowych finansów, a skończywszy na żelaznym odseparowaniu bankowości klasycznej (depozytowo-kredytowej) od bankowości inwestycyjnej. Inaczej większą część puli przejmą nowi gracze. Na razie kryzys trwa.
Nastąpiło przemieszczenie zobowiązań sektora finansowego do sektora publicznego w ramach świeżo sformułowanej zasady „prywatyzacja zysków, nacjonalizacja strat" i wszyscy czekają, kiedy owe zobowiązania powędrują dalej. A także – gdzie się przemieszczą... Dlatego próby okiełznania kryzysu zadłużeniowego Grecji są ważne. Nie wiadomo, czy proponowane Grecji instrumentarium zostanie przezeń przyjęte i czy przyniesie dobre skutki, osobiście mam wątpliwości.

Dobrze iż Donald Tusk zadeklarował miliard złotych pomocy?

Była to deklaracja absurdalna i zbędna. Na szczęście Wielka Brytania i Czechy wybawiły nas z kłopotu, stawiając zdecydowane weto.

Czyli generalnie, poza takimi troskami jak kurs franka, powinniśmy być spokojni?

Nie. Powinniśmy być bardzo, ale to bardzo uważni, ponieważ nasze władze poczynają sobie lekkomyślnie. Pewnie wielu się to podoba, podobnie jak podobało się Grekom. Ale cudów nie ma, za to trzeba będzie zapłacić. Tak jak już płaci, niestety, 700 tysięcy rodzin spłacających kredyty we frankach. Mamy takie niby prosperity na kredyt, bardzo niebezpieczna sytuacja. Rachunki za tę beztroskę przyjdą. Tego możemy być pewni.

Nasz wywiad. Profesor Zyta Gilowska: Rachunki za tę beztroskę przyjdą. "Nasze władze poczynają sobie lekkomyślnie"



zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6727 dni

**




Odp: Topic o polityce? - 07/07/2011 10:50

  Cytat:  
Ziemkiewicz: 48 godzin

Partia dobrze przygotowała się do tzw. prezydencji, która ma na kilka miesięcy odurzyć społeczeństwo propagandą eurosukcesu i zapewnić większość w wyborczym plebiscycie. Do tego oczywiście kluczem jest utrzymanie jedności polityczno-ideowej mediów, aby nie było jak przekłuć dętego przez władzę balonu.

Prześledźmy ostatnie 48 godzin przed uroczystą inauguracją programu cyrkowego „Serce Europy bije dziś w Warszawie”.

1) Po odrzuceniu przez Sejm sprawozdania KRRiTV usunięto związanego z SLD szefa programu 2 (wcześniej SLD odsunięto od TVP Info). Ponieważ związany z SLD członek zarządu telewizji ma tzw. delegację jeszcze tylko na dwa tygodnie, TVP przechodzi całkowicie na ręczne sterowanie Juliusza Brauna. Równoczesna decyzja o odroczeniu wyboru prezesa radiowej Jedynki przesądza wyzerowanie postkomunistów także w Polskim Radiu.

2) Koncern „ Polskapresse”, wydawca wielu raczej życzliwych PO gazet regionalnych, współtworzących likwidowany stopniowo projekt „ Polska. The Times”, kupił najlepiej się sprzedającą gazetę lokalną, konserwatywny, opozycyjny „Dziennik Polski”, choć na tym samym obszarze wydaje już „Gazetę Krakowską”

3) Grzegorz Hajdarowicz, który niedawno nie miał pieniędzy nie tylko na zakup „Wprost”, ale i na pensje dla pracowników „ Przekroju”, kupił za 80 mln zł większościowy pakiet udziałów w „ Presspublice”, wydającej „Rzeczpospolitą” i „Uważam Rze”. Zapowiedziano odsprzedanie mu także pozostałego pakietu. Nie jest tajemnicą, że Brytyjczycy, którzy pakiet ten chcieli odkupić, otrzymali od władz warunek usunięcia z „Rz” opozycyjnych publicystów i przekształcenie jej w gazetę ściśle ekonomiczną. Wiadomo też, że sukces „Uważam Rze” wywołał w kręgach szeroko pojętej władzy autentyczną wściekłość.

Do powyższych dodałbym jeszcze dwie wiadomości, które przemknęły cichutko przez portale informacyjne.

4) 29 czerwca ABW zatrzymała Władysława N., byłego pełnomocnika Polskiej Telefonii Cyfrowej, który kilka lat temu oskarżał o nadużycia obecnego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Prokuratura nie wszczęła wtedy śledztwa. Dziś stawia Władysławowi N. zarzut fałszowania dokumentacji, zagrożony karą więzienia do lat 5.

5) Ta sama ABW, do której szefa Donald Tusk potwierdził „pełne zaufanie”, zatrzymała też w Krakowie Krzysztofa W. pod zarzutem organizowania przemytu papierosów. Jak podał portal interia.pl, „w jego mieszkaniu znaleziono telefony, adresy oraz nazwiska osób powiązanych ze służbami specjalnymi. Z materiałów tych może wynikać, że współpracował z nimi w ostatnich latach”.

Dziennikarze śledczy pamiętają, że Krzysztof W. sugerował, iż ma dowody na to, że Bronisław Komorowski próbował kupić aneks do raportu o weryfikacji WSI. Sytuacja przypomina opisaną przez Cenckiewicza i Gontarczyka sprawę rzekomego przemytu uranu, którą ówczesny UOP sfingował, by przeszukać mieszkanie byłego esbeka i skonfiskować mu papiery na Wałęsę. Dziś wszyscy byli zbyt zajęci dęciem w trąby „prezydencji”, by poświęcić tym podobieństwom uwagę.



eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6727 dni

**




Odp: Topic o polityce? - 07/07/2011 11:01
Nigel Farage w Parlamencie Europejskim. Wypowiedz skierowana do jaśnie panującego nam Matoła:

Nigel Farage: UE nieco lepsza od ZSRR, panie Tusk?

Polecam!


J.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5428 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 07/07/2011 12:29
Dwa kwestie dotyczące mediów:


  Cytat:  
Tego nie przeczytacie na Onecie. ITI chce sprzedać TVN. Wysłano zapytania do potencjalnych inwestorów. Zmierzch koncernu?

Flagowa spółka koncernu ITI – działająca od 14 lat telewizja TVN jest na sprzedaż. Jak podaje „;Puls Biznesu", ITI Group wysłał w ubiegłym tygodniu tzw. teasery z zapytaniem o zainteresowanie kupnem aktywów koncernu.

Według informatora dziennika, oferta trafiła do czterech zagranicznych inwestorów branżowych, m.in. Fox, TimeWarner i Bertelsmann.


Jeden z analityków rynku medialnego powiedział "Pulsowi Biznesu":

Bertelsmann może być najbardziej zdeterminowany do kupna aktywów Grupy ITI. Ma biznesy w tej części świata. Kotroluje Central Media Enterprices (CME), które lata temu współtworzyło potęgę TVN, a więc byłby to powrót do korzeni. CME i TVN do dziś mają podobny sposób prowadzenia biznesu, profile stacji i strategię programową. A w takich sytuacjach efekty synergii są największe. Dlaczego nie Murdoch? On raczej szuka biznesu w innych rejonach świata. Wyszedł z TV Puls, a potem sprzedał CME udziały w bułgarskiej bTV.

Rzeczywiście byłoby zaskoczeniem, gdyby na powrót do Polski zdecydował się Fox, czyli jedno z ramion News Corporation, największego imperium medialnego na świecie należącego do Ruperta Murdocha. Koncern przed trzema laty wycofał się z inwestycji w telewizję Puls, na czym miał stracić kilkadziesiąt milionów dolarów. Tyle, że Puls próbowano budować od zera na trudnym, bo dobrze rozwiniętym rynku telewizyjnym w Polsce. Kupno lidera tego rynku byłoby zupełnie inną inwestycją.

Z drugiej strony już sobie wyobrażamy na korytarzach przy Wiertniczej tę dezorientację, popłoch i wstrzykiwanie kolejnej porcji żelatyny w kręgosłupy, gdyby wiatr nagle zaczął wiać ze strony konserwatywnego giganta zza Atlantyku. Nie jest dobrze nie wiedzieć, kto za chwilę będzie pociągał za sznurki.

http://wpolityce.pl/view/14703/Tego_nie_przeczytacie_na_Onecie__ITI_chce_sprzedac_TVN__Wyslano_zapytania_do_potencjalnych_inwestorow__Zmierzch_koncernu_.html




  Cytat:  
Od dziś każdy kupiony egzemplarz "Gazety Polskiej" staje się cegiełką na nową gazetę. Bilet do wolnego świata można kupić w kiosku. Skorzystajmy z tej okazji.

Wraz z upadkiem dotychczasowej koncepcji funkcjonowania wydawnictwa, które edytowało „Rzeczpospolitą” i tygodnik „Uważam Rze”, kończy się pewien rozdział w polskich mediach. Z punktu widzenia władzy realizowany jest wariant domykania systemu. Z mediów publicznych wyrzucono niemal wszystkich niewygodnych dziennikarzy, ograniczono możliwość rozwoju telewizji w internecie, zakazano wyborczych spotów i billboardów. Kłopoty w wyniku działań rządu ma szef Radia Maryja. Niezwykłe jest to, że władze wkurzyło stwierdzenie o jej totalitarnych metodach. Tymczasem to właśnie działania w sprawie mediów ekipy Tuska spełniają klasyczną definicję państwa totalitarnego. Freud jest wielki!

„Rzeczpospolita” będzie umierała powoli. Rządzącym nie opłaci się otwarty konflikt z redakcją, w której są zarówno zwolennicy PiS, PJN, jak i nierzadko PO. Chodzi o to, by wyciszyć ich na wybory i skanalizować ewentualnie pojawiające się nieodpowiedzialne wypowiedzi krytyków. Część dziennikarzy będzie chciała jakoś przetrwać, część wcześniej czy później zostanie zmuszona do odejścia. Ustawianie się konserwatywnych publicystów w pozycji bezstronnego arbitra rozłoszczonej władzy już nie interesuje.

Było to potrzebne być może wtedy, gdy prawica wchodziła do publicznych mediów, zawsze lepszy arbiter niż wróg. Teraz na salonach popyt jest wyłącznie na popleczników. Tusk prowadzi wojnę na wyniszczenie i żadnych intelektualnych rozterek już nie potrzebuje.

„Gazeta Polska” i wydawane przez nas media różniły się od „Rzeczpospolitej”. Mieliśmy inne zdanie w sprawie tragedii smoleńskiej – uważaliśmy i uważamy, że wobec matactwa polskich i rosyjskich władz należy co najmniej równorzędnie rozpatrywać wersję zamachu. Mieliśmy też inne zdanie na temat przywództwa na prawicy – próby zastąpienia Jarosława Kaczyńskiego uznaliśmy za ogromne zagrożenie rozbiciem całej opozycji. Z tego powodu, a nie z jakiejś szczególnej miłości do polityków PiS, krytykowaliśmy inicjatywę PJN.

Te różnice nie mają już żadnego znaczenia. Dzisiaj widać wyraźnie, że jedyną szansą na wyjaśnienie tragedii smoleńskiej jest stawianie jak najdalej idących pytań. Kaczyński wygrał rywalizację o przywództwo w opozycji, a zwolennicy PJN szukają swojej liderki na listach PO (notabene być może właśnie teraz PJN zabierze parę procent partii Tuska).

Upodabnianie się środowiska „Rzeczpospolitej” do „Gazety Polskiej” wynikało nie tylko z ogromnego rynku po prawej stronie, ale przede wszystkim z tego, że rzeczywistość wręcz zmuszała do wyciągania podobnych wniosków.

Gwoli sprawiedliwości należy przypomnieć, że wielu autorów „Rzeczpospolitej” gościło na naszych łamach, a niżej podpisany bywał czasem zapraszany jako redaktor naczelny „GP” do publikacji w dzienniku.

Chcemy tę najlepszą cechę niszczonego środowiska redakcji „Rzeczpospolitej” rozwijać. Zapraszamy wszystkich publicystów, którym rządowa koncepcja funkcjonowania mediów nie daje możliwości debaty, do pisania w „Gazecie Polskiej”.

Przystępujemy także natychmiast do organizowania nowego dziennika. Nie pozwolimy na to, by prawica pozostała bez własnych mediów. W ten wysiłek muszą się włączyć wszyscy. Normalnie organizowanie dziennika zajmuje około roku i potrzeba na to przynajmniej 100 mln zł. Nie mamy ani tyle czasu, ani tyle pieniędzy. Mamy za to najcenniejszy kapitał: Państwa zaangażowanie. Jest nas już wystarczająco dużo, by utrzymać codzienną gazetę. Potrzeba jednak środków na rozruch. Od dziś każdy kupiony egzemplarz „Gazety Polskiej” staje się cegiełką na nową gazetę. Bilet do wolnego świata można kupić w kiosku. Skorzystajmy z tej okazji.

Tomasz Sakiewicz

http://niezalezna.pl/12869-sakiewicz-pozegnanie-rzeczpospolitej



zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6727 dni

**




Odp: Topic o polityce? - 10/07/2011 15:54

  Cytat:  
"Proszę o przebaczenie"

Naród musi zrozumieć, że był także sprawcą - napisał prezydent Bronisław Komorowski do uczestników niedzielnych uroczystości w Jedwabnem w 70. rocznicę mordu Żydów. Prezydent po raz kolejny przeprosił też za zbrodnie w Jedwabnem. Jego list odczytał były premier Tadeusz Mazowiecki. W uroczystościach bierze udział także b. prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, który 10 lat temu, podczas uroczystości w Jedwabnem, przeprosił za tę zbrodnię.

Prezydent podkreślił w liście, że Jedwabne to nie tylko nazwa symbolizująca wydarzenia sprzed lat, to także ciemny znak pamięci Polaków. "Chcemy wraz z mieszkańcami Jedwabnego zrozumieć to, co się stało i to, co powinno być w nas ocalone jako pamięć" - napisał Komorowski.

wp.pl



Mam nadzieje że ze względu na dzisiejszą rocznicę wszyscy , biorąc przykład z Gajowego przeprosili żydów za Jedwabne.

Ja od siebie przepraszam jeszcze żydów za to że pierwsze dni lipca były deszczowe , na szczęście dziś pogoda się poprawiła , proszę jednak o wybaczenie.

PS.

Jedwabne 10 lipca 1941 – Jan Bodakowski


1973
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7190 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 10/07/2011 22:10
...a my swoje ;)

nie przepraszam za Jedwabne!!!


1973
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7190 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 12/07/2011 07:55

  Cytat:  
Komorowski i ciemny zanik(?) pamięci..

Wczoraj obiegła Polskę informacja o liście prezydenta Bronisława Komorowskiego, adresowanego do uczestników tzw. uroczystości w Jedwabnem, dotyczących upamiętnienia (i nie tylko) mordu na lokalnej grupie Żydów, za który domniemaną winę mają ponosić Polacy. Dlaczego mają i to niezależnie od autentycznych sprawców tego mordu, o tym w dalszej części artykułu. Na razie jednak przyjrzyjmy się wydarzeniu i rozpatrzmy je pod kątem środowiska politycznego, społecznego oraz medialnego.

„Rzeczpospolita” podaje nam na tacy stwierdzenia zawarte w liście Komorowskiego do „zacnych” osobistości obecnych na jedwabnym spektaklu. Gazeta przytacza, że prezydent określił zbrodnię w Jedwabnem jako „ciemny znak pamięci Polaków”. Mocne słowa i działające na wyobraźnię. Ale to dopiero początek. Przejdźmy więc dalej. ”Chcemy wraz z mieszkańcami Jedwabnego zrozumieć to, co się stało i to, co powinno być w nas ocalone jako pamięć”, stwierdził w liście Komorowski. Dodał również, że jego urząd zawsze dążył do „uznania prawdy” o zbrodni w Jedwabnem, czyniąc nawiązanie do działalności na tym polu jego poprzedników – Lecha Kaczyńskiego oraz Aleksandra Kwaśniewskiego. Za prezydentury tego ostatniego, sprawa „jedwabna” obiła się głośnym echem tak w Polsce, jak i za granicą, zwłaszcza w USA. 10 lat temu Kwaśniewski prosił o przebaczenie, w imieniu całego narodu, za ów mord. ”Dziś Rzeczpospolita słyszy niesłabnący krzyk swoich obywateli. Jeszcze raz proszę o przebaczenie” – stwierdza na piśmie urzędujący prezydent, jak gdyby podniósł ołówek rzucony przez poprzedników i pociągnął kreskę na papierze jeszcze dalej, w tym samym kierunku.

A cóż to za kierunek i skąd te wszystkie deklaracje? Związek Gmin Żydowskich w Polsce gorączkowo sprzeciwił się próbom ekshumacji zwłok w celu ustalenia tożsamości osób spoczywających w miejscu tego mordu. ”Szacunek dla kości naszych ofiar jest dla nas ważniejszy niż wiedza, kto zginął i jak, kto zabił i jak” – stwierdził w 2001r. odnośnie całej sprawy rabin Warszawy i Łodzi, Michael Schudrich. Jednocześnie ten sam człowiek był obecny na obchodach 10 lipca 2011r. i odbierał od prezydenta Komorowskiego jako prominentny przedstawiciel mniejszości żydowskiej w Polsce, ponowione prośby o przebaczenie, w imieniu całego narodu. Tak więc wychodzi na to, że PRAWDA, jest nie tylko mniej istotna od troski o szczątki ofiar wyrażanej przez ortodoksyjnych judaistów – jawi się jako całkowicie zbyteczna, irrelewantna wobec faktu, że Polacy muszą koniecznie po raz kolejny zgiąć karki w Jedwabnem, pod batem politycznej poprawności i syjonistycznej polityki historycznej narzuconej naszemu krajowi poprzez media, edukację, etc. Nieważne, kto to uczynił i kim były ofiary – ty chamie klękaj i przepraszaj, boś winny.

Przyjrzyjmy się jednak samej deklaracji Bronisława Komorowskiego. W liście prezydenckim czytamy: „Naród musi zrozumieć, że także był sprawcą.” Czyli odpowiedzialność za zbrodnię w Jedwabnem rozciągnięta zostaje na całą nację, jest zbiorowa i kolektywna – i tak samo trzeba za nią przepraszać. Zbiorowo, ustami rządowych oficjeli, etc. Skoro tak, to może wymieńmy listę przykładowych zbrodni, których sprawcą, według tej samej logiki, używanej w przypadku Jedwabnego – byłby kolektywnie cały naród żydowski wraz ze wszystkimi jego pokoleniami:

1. Czerwony terror wczesnej Rosji Sowieckiej, który pochłonął miliony istnień, a jego machiną sterowali w przeważającej większości żydowscy komuniści – Bronstein (Trocki), Berman, Frankel, Yagoda, Zinoview, Kamieniew, Kogan, Rapoport i wielu innych. jako komisarze partyjni, zarządcy łagrów lub szefowie zbrodniczej Czka, potem NKWD;

2. Wielki Głód na Ukrainie, znany też jako Hołodomor – celowe zagłodzenie na śmierć od 7 do 12 milionów Ukraińców, za który bezpośrednią odpowiedzialność ponosi wysoki dygnitarz sowiecki i Żyd – „Żelazny” Lazar Kaganowicz (notabene współodpowiedzialny też za zbrodnię katyńską)

3. Terror polityczny lat 1944-1956 na ziemiach polskich, nie bez powodu nazwany przez lud „okresem żydokomuny” (Kossoj, Fejgin, Berman, Radkiewicz, Wolińska, Szechter, Morel i setki pozostałych), w trakcie którego więziono, torturowano i mordowano tysiące ludzi niewygodnych dla nowej władzy, zazwyczaj patriotów i polskich bohaterów narodowych;

4. 60 lat etnicznej czystki w Palestynie – od bestialskiej masakry Arabów w Deir Jassin (autorstwa Menachema Begina, późniejszego premiera Państwa Izrael i laureata Pokojowej Nagrody Nobla!) aż po niedawne bombardowania Gazy, w których zginęło kilkanaście osób, a tuziny wyszły z nich okaleczone – w międzyczasie miliony wysiedleńców, tysiące zburzonych domów, krwawe tłumienia Intifad, torturowanie tysięcy Palestyńczyków, etc;

5. Działalność podczas wojny żydowskich partyzantek, takich jak Otriad Bielski czy grupa Zorina, odpowiedzialnych za mordy na Polakach (m.in. zbrodnia w Nalibokach) oraz czynne wspieranie okupacji naszego kraju przez Armię Czerwoną.

5 soczystych punktów. Czy tyle wystarczy? A może zajrzyjmy jeszcze do Listu do Tesaloniczan i przeczytajmy, kogo obwiniają Apostołowie za Ukrzyżowanie Chrystusa? Nasuwa się jedno pytanie, chyba nie musiałbym go nawet pisać, ale tak uczynię: czy Żydzi kiedykolwiek przeprosili w imieniu własnego narodu jako całości i czy prosili w tym samym kolektywnym wymiarze o przebaczenie? Czy usłyszeliśmy analogiczne deklaracje ze strony Ben-Guriona po Netanjahu, jakie słyszymy z ust Kwaśniewskich, Kaczyńskich i Komorowskich? Oczywiście, że nie! A skoro nie, to skąd ten rokroczny spektakl na naszych ziemiach, czego jest świadectwem, jeśli nie uniżoności wobec politycznej potęgi syjonizmu? Czekam na oświecenie…

I żeby była jasność, ja osobiście nie obwiniam kolektywnie narodu żydowskiego za nic, ergo odrzucam logikę stosowaną przez „polską” elitę władzy, gdyż jest zwyczajnie nieprawdziwa. Istnieją Żydzi, do których mam wielki szacunek. Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy tu do czynienia z podwójnym standardem moralnym i czystą hipokryzją – Polaków można jako integralną całość obwinić za mord, mimo braku przekonujących dowodów o naszej odpowiedzialności, podczas gdy wszelkie próby potępienia działalności żydowskich komunistów lub syjonistycznych szowinistów (z powodu której cierpieli niejednokrotnie sami Żydzi) wobec innych narodów, na polu historycznym bądź aktualnym, deklaratywnym lub politycznym, są automatycznie opatrzone kagańcem oskarżenia o „antysemityzm”, który nie pozwala na rozwinięcie się poważnej debaty.



źródło


1973
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7190 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 19/07/2011 23:08

  Cytat:  
Komunizm to nie totalitaryzm, czyli wyrok TK w sprawie symboli komunistycznych.

Postkomuniści skupieni w Sojuszu Lewicy Demokratycznej odnieśli sukces przed Trybunałem Konstytucyjnym, występując w obronie symboli komunistycznych. Za niezgodny z ustawą zasadniczą TK uznał przepis przewidujący karanie za produkcję i przechowywanie z zamiarem rozpowszechniania symboli komunistycznych. Podobne przepisy obowiązują odnośnie symboli faszystowskich i „innych totalitarnych”. Wniosek ws. zbadania uchwalonej w 2009 r. nowelizacji Kodeksu karnego złożyła w Trybunale Konstytucyjnym grupa posłów SLD. Przed nowelizacją z 2009 r. kodeks karny przewidywał karanie jedynie za publiczne propagowanie „faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego”, albo nawoływanie do nienawiści, np. na tle różnic narodowościowych. O dziwo (?) w Polsce, kraju tak doświadczonym najgorszym z totalitaryzmów, komunizm nie został uwzględniony w kodeksie karnym.

Posłowie SLD powołali się na niezgodność karania za propagowanie komunizmu z polską konstytucją, a także Europejską Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych. Zakwestionowany przez postkomunistów przepis mówił o karaniu tego, kto przygotowuje do rozpowszechniania - np. przez produkcję lub przechowywanie - druk, nagranie lub inny przedmiot będący „nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej”. TK przychylił się do zastrzeżeń posłów SLD i uznał, że gdy mowa o propagowaniu komunizmu zapis staję się… niejasny (!). Prezes TK - Andrzej Rzepliński - powiedział, że „nieokreśloność” przepisu może stanowić zagrożenie dla wolności słowa. Podobnych wątpliwości nie było w przypadku faszyzmu bądź „innego totalitaryzmu”, choć znane są próby podciągnięcia pod ten przepis działalności czy symboliki polskich nacjonalistów.

„-Trybunał przyjął, że odpowiedzialności karnej nie może podlegać posługiwanie się przedmiotami, których znaczenie może być wieloznaczne” - powiedział Rzepliński. Tym samym uznano, że posługiwanie się symbolem sierpa i młota czy wizerunkami Lenina albo Stalina nie musi oznaczać propagowania komunizmu czy sympatii względem tej ideologii. Podczas gdy używanie znaków runicznych, flagi amerykańskich konfederatów czy nawet Szczerbca lub Falangi bywało wielokrotnie przedmiotem zainteresowań policji, sądów i prokuratur, a przeciwko posługującym się tymi symbolami toczone były liczne postępowania, TK uznaje, że wizerunek sierpa i młota jest wieloznaczny a zakaz jego eksponowania godzi w wolność słowa.

Rzepliński jest przekonany, że zapis zakładający karalność produkcji, przechowywania i rozpowszechniania materiałów propagujących totalitaryzm, z wyjątkiem określonego fragmentu (czyli komunizmu), zasługuje, by być częścią polskiego prawa, ponieważ zapobiegnie to doświadczeniom XX wieku i wyśle jasny sygnał do społeczeństwa jakie postawy nie mogą być akceptowane. Karniści nazywają to prewencją ogólną. Mający na swoim koncie sto milionów istnień ludzkich komunizm nie został zakwalifikowany jako postawa nieakceptowana.

Jak to możliwe? Posłowie SLD posłużyli się zabiegiem. Chodzi o niekaranie producentów gadżetów z symbolami komunistycznymi, jeśli są one wytwarzane w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej lub naukowej. Podobnego traktowania nie mogą oczekiwać osoby produkujące i rozpowszechniające symbole innych systemów totalitarnych. Popularne m.in. na ubraniach wizerunki Che Gueavry, sierp i młot, traktowane przez polityków SLD oraz sporą część medialnych komentatorów jako żart i pomysł ich penalizacji stanowiły jeden z argumentów wnoszących o wymazanie z ustawy komunizmu jako totalitaryzmu.

Wtorkowy wyrok TK jest ostateczny. Fragment przepisu o zakazie promowania komunizmu straci moc z chwilą wpisania do dziennika ustaw.



źródło

..ręce opadają!


J.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5428 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 20/07/2011 00:23
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO): „Jest w Polsce wolność słowa, ale trzeba wiedzieć, co się chce powiedzieć i w jakiej sprawie."

witamy w Tuskolandii! ;)


zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Hakjer
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5085 dni




Odp: Topic o polityce? - 20/07/2011 18:58

  Zły napisał:  
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO): „Jest w Polsce wolność słowa, ale trzeba wiedzieć, co się chce powiedzieć i w jakiej sprawie."

witamy w Tuskolandii! ;)

I co jest w tej wypowiedzi nie tak? Jak dla mnie logiczne, że człowiek powinien się odzywać wtedy, kiedy ma coś do powiedzenia. Nie przypierdalajmy się na siłę.


szpadel*
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6092 dni




Odp: Topic o polityce? - 20/07/2011 19:09

  Hakjer napisał:  

  Zły napisał:  
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO): „Jest w Polsce wolność słowa, ale trzeba wiedzieć, co się chce powiedzieć i w jakiej sprawie."

witamy w Tuskolandii! ;)

I co jest w tej wypowiedzi nie tak? Jak dla mnie logiczne, że człowiek powinien się odzywać wtedy, kiedy ma coś do powiedzenia. Nie przypierdalajmy się na siłę.



A to jest nie tak,że przesłanie jest jedno : Wypowiadajmy się tak by nie zaszkodzić Wielce panującemu panu premierowi.I gdzie tu wolność słowa?


eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6727 dni

**




Odp: Topic o polityce? - 20/07/2011 19:37

  Hakjer napisał:  

  Zły napisał:  
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO): „Jest w Polsce wolność słowa, ale trzeba wiedzieć, co się chce powiedzieć i w jakiej sprawie."

witamy w Tuskolandii! ;)

I co jest w tej wypowiedzi nie tak? Jak dla mnie logiczne, że człowiek powinien się odzywać wtedy, kiedy ma coś do powiedzenia. Nie przypierdalajmy się na siłę.



Taaa cytując złote myśli Lecha " Bolka " Wałęsy - "Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!" :D

Oczywiście że logiczne , człowiek powinien odzywać sie tylko wtedy gdy nie ma zamiaru krytykować Tuska i jego świty. Nie przypierdalajmy się na siłe!


1973
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7190 dni

*




Odp: Topic o polityce? - 20/07/2011 20:34
Obrazek jpg wstawiony na forum


 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 55  - 56  - 57  - 58  - 59  - 60  - 61  - 62  - 63  - 64  - 65  - 66  - 67  - 68  - 69  - 70  - 71  - 72  - 73  - 74  - 75  - 76  - 77  - 78  - 79  - 80  - 81  - 82  - 83  - 84  - 85  - 86  - 87  - 88  - 89  - 90  - 91  - 92  - 93  - 94  - 95  - 96  - 97  - 98  - 99  - 100  - 101  - 102  - 103  - 104  - 105  - 106  - 107  - 108  - 109  - 110  - 111  - 112  - 113  - 114  - 115  - 116  - 117  - 118  - 119  - 120  - 121  - 122  - 123  - 124  - 125  - 126  - 127  - 128  - 129  - 130  - 131  - 132  - 133  - 134  - 135  - 136  - 137  - 138  - 139  - 140  - 141  - 142  - 143  - 144  - 145  - 146  - 147  - 148  - 149  - 150  - 151  - 152  - 153  - 154  - 155  - 156  - 157  - 158  - 159  - 160  - 161  - 162  - 163  - 164  - 165  - 166  - 167  - 168  - 169  - 170  - 171  - 172  - 173  - 174  - 175  - 176  - 177  - 178  - 179  - 180  - 181  - 182  - 183  - 184  - 185  - 186  - 187  - 188  - 189  - 190  - 191  - 192  - 193  - 194  - 195  - 196  - 197  - 198  - 199  - 200  - 201  - 202  - 203  - 204  - 205  - 206  - 207  - 208  - 209  - 210  - 211  - 212  - 213  - 214  - 215  - 216  - 217  - 218  - 219  - 220  - 221  - 222  - 223  - 224  - 225  - 226  - 227  - 228  - 229  - 230  - 231  - 232  - 233  - 234  - 235  - 236  - 237  - 238  - 239  - 240  - 241  - 242  - 243  - 244  - 245  - 246  - 247  - 248  - 249  - 250  - 251  - 252  - 253  - 254  - 255  - 256  - 257  - 258  - 259  - 260  - 261  - 262  - 263  - 264  - 265  - 266  - 267  - 268  - 269  - 270  - 271  - 272  - 273  - 274  - 275  - 276  - 277  - 278  - 279  - 280  - 281  - 282  - 283  - 284  - 285  - 286  - 287  - 288  - 289  - 290  - 291  - 292  - 293  - 294  - 295  - 296  - 297  - 298  - 299  - 300  - 301  - 302  - 303  - 304  - 305  - 306  - 307  - 308  - 309  - 310  - 311  - 312  - 313  - 314  - 315  - 316  - 317  - 318  - 319  - 320  - 321  - 

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.13 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005