Stawka zwrócona zostaje zawierającemu zakład w przypadku, gdy wybrane wydarzenie nie odbyło się lub zostało nie dokończone w przypadku wydarzenia z określonym czasem jego zakończenia. Czas byl okreslony na 90 minut a mecz trwal tylko 85
Swój cel widzę, do przodu idę i choćbyś chciał, nie podetniesz skrzydeł...
Odp: Bukmacherzy - 15/12/2004 08:37
W meczu Villarealu z Egaleo, moze byc niezły wałek. Villareal ma moze zajac zarowno miejsce 2 jak i 3 w grupie. Przy remisie lub wygranej ekipy hiszpańskiej, Villareal zajmuje 2 miejsce i trafia na, ktorys zespol odpadajacy z LM, przy ewentualnej porazce, zajmuja sobie miejsce 3, i graja z ktoras z najlepszych ekip z UEFA. Moze bedzie im wygodniej grac z ekipa z Uefa niz z LM.
Czasami bukmacherzy bawią się w taką akcje, tak jak mi na farcie za 3zl podarowali kiedys 290zl pozniej też za 3 - 970 więc czasami można pofazować..a nóż sie uda... pozdro
W meczu Villarealu z Egaleo, moze byc niezły wałek. Villareal ma moze zajac zarowno miejsce 2 jak i 3 w grupie. Przy remisie lub wygranej ekipy hiszpańskiej, Villareal zajmuje 2 miejsce i trafia na, ktorys zespol odpadajacy z LM, przy ewentualnej porazce, zajmuja sobie miejsce 3, i graja z ktoras z najlepszych ekip z UEFA. Moze bedzie im wygodniej grac z ekipa z Uefa niz z LM.
popatrz jakie są drużyny w LM... nikt tu kalkulowac nie będzie.. hiszpanie bedą chceili ten mecz wygrać !
AEK - : - Alemannia Aachen 2 Lille - : - Sevilia 1 Grazer AK - : - AZ 1 Rangers - : - Auxerre X
"To że nie mam dresu jest powodem wielkiego stresu mojego superego..."
"Pijmy piwo, jedzmy Śledzie, będziem silni jak niedźwiedzie"
"Życie jest bardzo niebezpiecznym zajęciem. Śmiertelność sięga stu procent"
Komisja kontrolna Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB) zbada podejrzenia dotyczące prób ustawiania meczów w drugiej Bundeslidze. Podejrzenia te pojawiły się po doniesieniach bukmacherów w Niemczech i Austrii typujących wyniki piłkarskich spotkań. Sprawa dotyczy niedzielnego meczu pomiędzy Erzgebirge Aue i Rot-Weiss Oberhausen, wygranego przez Aue 2:0. Przed tym spotkaniem bukmacherzy zanotowali, że na zwycięstwo Aue postawiono niespotykanie duże sumy. Dlatego też wszystkie zakłady bukmacherskie w Niemczech i Austrii zdecydowały się zawiesić przyjmowanie stawek na to spotkanie dwie godziny przed jego rozpoczęciem. "Komisja DFB musi zdecydować, czy chodziło tu o próbę ustawiania spotkań i ewentualnie wszcząć w tej sprawie dochodzenie" - powiedział rzecznik prasowy Niemieckiej Ligi Piłkarskiej. Dyrektor jednego z zakładów bukmacherskich w Austrii Detlef Train poinformował, że sumy stawiane na drużynę Aue były trzy-cztery razy większe niż zwykle. "Musieliśmy zareagować i wyrzuciliśmy ten mecz z naszego programu. Chcieliśmy wszczęcia śledztwa, jednakże nie rozporządzamy środkami, by interweniować w tej sprawie". Według popularnego dziennika wydawanego w Kolonii "Express" osoby związane z władzami zespołu z Oberhausen postawiły 500 tysięcy euro w angielskim zakładzie bukmacherskim "Betfair" na zwycięstwo drużyny z Aue. Podejrzenia wzbudzają także okoliczności, w których padły bramki w niedzielnym spotkaniu obu zespołów. Ekipa z Aue objęła prowadzenie w 8. minucie po samobójczym strzale Ghańczyka Anthony'ego Tieku. Druga bramka padła z kolei z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana po tym, jak obrońca z Oberhausen pociągnął rywala (Tomasza Kosa) za koszulkę w obrębie pola karnego. Nicole Engelbert, zarządzająca jednym zakładów bukmacherskich w Austrii "Pagobet", ujawniła w rozmowie z dziennikarzami niemieckiego "Bildu", że było bardzo wiele typów na zwycięstwo Aue 2:0. Wytypowanie dokładnego wyniku spotkania znacznie podnosi sumę wygranych pieniędzy. Szef klubu z Oberhausen Manfred Rummel określił te doniesienia jako "plotki", zaś trener tego zespołu Eugan Hach stwierdził, że są to zwykłe "kalumnie". Prezes drużyny z Aue nie chciał komentować całej sprawy. W zespole Erzgebirge gra trzech Polaków: Andrzej Juskowiak, Tomasz Kos i Tomasz Bobel. Wszyscy trzej grali w "podejrzanym" meczu. Na początku lat 70. w Niemczech doszło do szeregu prób manipulowania wynikami meczów piłkarskich. W wyniku przeprowadzonego dochodzenia DFB zawiesiła 52 graczy, dwóch trenerów, sześciu działaczy piłkarskich i dwa kluby: Arminię Bielefeld oraz Offenbach.Niemcy: Polacy zamieszani w bukmacherski skandal? Komisja kontrolna Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB) zbada podejrzenia dotyczące prób ustawiania meczów w drugiej Bundeslidze. Podejrzenia te pojawiły się po doniesieniach bukmacherów w Niemczech i Austrii typujących wyniki piłkarskich spotkań. Sprawa dotyczy niedzielnego meczu pomiędzy Erzgebirge Aue i Rot-Weiss Oberhausen, wygranego przez Aue 2:0. Przed tym spotkaniem bukmacherzy zanotowali, że na zwycięstwo Aue postawiono niespotykanie duże sumy. Dlatego też wszystkie zakłady bukmacherskie w Niemczech i Austrii zdecydowały się zawiesić przyjmowanie stawek na to spotkanie dwie godziny przed jego rozpoczęciem. "Komisja DFB musi zdecydować, czy chodziło tu o próbę ustawiania spotkań i ewentualnie wszcząć w tej sprawie dochodzenie" - powiedział rzecznik prasowy Niemieckiej Ligi Piłkarskiej. Dyrektor jednego z zakładów bukmacherskich w Austrii Detlef Train poinformował, że sumy stawiane na drużynę Aue były trzy-cztery razy większe niż zwykle. "Musieliśmy zareagować i wyrzuciliśmy ten mecz z naszego programu. Chcieliśmy wszczęcia śledztwa, jednakże nie rozporządzamy środkami, by interweniować w tej sprawie". Według popularnego dziennika wydawanego w Kolonii "Express" osoby związane z władzami zespołu z Oberhausen postawiły 500 tysięcy euro w angielskim zakładzie bukmacherskim "Betfair" na zwycięstwo drużyny z Aue. Podejrzenia wzbudzają także okoliczności, w których padły bramki w niedzielnym spotkaniu obu zespołów. Ekipa z Aue objęła prowadzenie w 8. minucie po samobójczym strzale Ghańczyka Anthony'ego Tieku. Druga bramka padła z kolei z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana po tym, jak obrońca z Oberhausen pociągnął rywala (Tomasza Kosa) za koszulkę w obrębie pola karnego. Nicole Engelbert, zarządzająca jednym zakładów bukmacherskich w Austrii "Pagobet", ujawniła w rozmowie z dziennikarzami niemieckiego "Bildu", że było bardzo wiele typów na zwycięstwo Aue 2:0. Wytypowanie dokładnego wyniku spotkania znacznie podnosi sumę wygranych pieniędzy. Szef klubu z Oberhausen Manfred Rummel określił te doniesienia jako "plotki", zaś trener tego zespołu Eugan Hach stwierdził, że są to zwykłe "kalumnie". Prezes drużyny z Aue nie chciał komentować całej sprawy. W zespole Erzgebirge gra trzech Polaków: Andrzej Juskowiak, Tomasz Kos i Tomasz Bobel. Wszyscy trzej grali w "podejrzanym" meczu. Na początku lat 70. w Niemczech doszło do szeregu prób manipulowania wynikami meczów piłkarskich. W wyniku przeprowadzonego dochodzenia DFB zawiesiła 52 graczy, dwóch trenerów, sześciu działaczy piłkarskich i dwa kluby: Arminię Bielefeld oraz Offenbach.
Onet.pl
Swój cel widzę, do przodu idę i choćbyś chciał, nie podetniesz skrzydeł...
Odp: Bukmacherzy - 15/12/2004 22:43
no cóż standardowo niewszedł jeden mecz... jebani Rengersi mieli zremisować a dostali po dupie !!! Pociesza mnie tylko myśl że dzięki moim podpowiedzia kolega wygrał 230 zł
"To że nie mam dresu jest powodem wielkiego stresu mojego superego..."
"Pijmy piwo, jedzmy Śledzie, będziem silni jak niedźwiedzie"
"Życie jest bardzo niebezpiecznym zajęciem. Śmiertelność sięga stu procent"
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.