Odp: W Szczecinie nic sie nie dzieje !! Jaki tu spokój... - 02/06/2009 13:13
Teraz każdy "jeździe" z Krzystkiem....tylko ciekawe gdzie się podziali wszyscy Ci co na niego głosowali i wierzyli w te jego dyrdymały wyborcze(?) No bo jakoś został prezydentem... Ale fakt - warto było na niego głosować aby zobaczyć teraz disco polo i to na Dniach Morza - niezła mieszanka.
Rozumiem - ale ja nie twierdzę, że można było wybrać lepiej. Tylko po wyborach każdy (większość) swojego wyboru się wstydzi i się do niego nie przyznaje Ja podchodzę to wyborów z dystansem i z hasłem: "Kolejne wybory, kolejne oszustwo" A dokładniej, w wyborach podwyższam tylko frekwencję...bez konkretnego wyboru. Bo jak sami napisaliście nie ma na kogo. A wybór na "lepsze zło" mnie nie interesuje Zrobił się mały OT polityczny.
Onegdaj wielkiej i slynnej na caly kraj imprezie Dni Morza nie przystoi aby pod jej szyldem byl koncert Disco Polo. Juz widze wzmianke o Dniach Morza w jakiejs gazecie ( jesli jakas w ogole sie tym zenujacym spektaklem zainteresuje) - "Imprezie towarzyszyl koncert gwiazd Disco - Polo". Bedzie wstyd.
Z tego co widze, to Dni Polic sa pelne atrakcji dla ludzi. Strong Meni, czy nawet stary ale dobry Perfekt przyciagna ludzi. Z kolei jak patrze na Dni Morza to bardziej przypomina mi to jakis festiwal artystyczny.
Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej Ludwig von Mises
Odp: W Szczecinie nic sie nie dzieje !! Jaki tu spokój... - 14/06/2009 13:28
Moze ktos opisac o tej bitwie cos wiecej? Bo ja milem 2 miejsca- jedno to widac bylo telebim ale nie slychac dzwieku a drugie to sam dzwiek i czesc odry;| Wczesniej w dzien byla proba tego spektaklu ale robilem wteyd tez inne rzeczy i nie bardzo ogarnialem o co tak do konca biega. To wogole bylo na jakis faktach czy fikcja?
Odp: W Szczecinie nic sie nie dzieje !! Jaki tu spokój... - 14/06/2009 14:13
Wczorajsz "bitwa morska" to proba przedstawienia prawdziwego zdarzenia jakim bylo oblezenie SZWEDZKIEGO Szczecina przez Branderburczykow (Szkopow) q latach 1660 - 1680. Takie oblezenie bylo naprawde. We wczorajszym przedstawieniu szale zwyciestwa dla obroncow miasta przechylil statek piracki DRAGON. Tak naprawde to z tymi piratami to chuj jak bylo. Podsumowujac bylo to cos takiego jak film Ogniem i Mieczem - prawdziwe zdarzenie + domysly rezyserow i historykow.
Mnie cale widowisko sie nie podobalo. Przesadnie przedluzone, malo wybuchow, ognia i zabraklo abordazu - nieodlacznego elementu bitw morskich. Nie na miejscu moim zdaniem bylo tez to, ze to byl przeciez Szwedzki Szczecin, a nie Polski. Ze strony technicznej to zenada... Nic nie bylo widac, drzewa zaslanialy telebimy.
Wczorajsz "bitwa morska" to proba przedstawienia prawdziwego zdarzenia jakim bylo oblezenie SZWEDZKIEGO Szczecina przez Branderburczykow (Szkopow) q latach 1660 - 1680. Takie oblezenie bylo naprawde. We wczorajszym przedstawieniu szale zwyciestwa dla obroncow miasta przechylil statek piracki DRAGON. Tak naprawde to z tymi piratami to chuj jak bylo. Podsumowujac bylo to cos takiego jak film Ogniem i Mieczem - prawdziwe zdarzenie + domysly rezyserow i historykow.
Mnie cale widowisko sie nie podobalo. Przesadnie przedluzone, malo wybuchow, ognia i zabraklo abordazu - nieodlacznego elementu bitw morskich. Nie na miejscu moim zdaniem bylo tez to, ze to byl przeciez Szwedzki Szczecin, a nie Polski. Ze strony technicznej to zenada... Nic nie bylo widac, drzewa zaslanialy telebimy.
Abordaż wydaje mi się, że był. Chyba nawet pokazany z kamer na statku - ale może się mylę. Jak dla mnie jedynym minusem było nagłośnienie, które było słabe w niektórtych miejscach. Na schodach u góry było słychać nieźlie, na dole przy fonntanie było już gorzej, ale dało się słyszeć co mówią aktorzy. Gdy ktoś wczuł się w "fabułę" to wcale się nie dłużyło. A widoczność na telebim to już kwestia miejsca... trzeba było wybrać sobie odpowiednie - ścisku ogromnego nie było i nawet w trakcie imprezy można było zająć miejsce gdzie słychać, widać i czuć :p - z pod fonntany było świetne. Ogólnie dla mnie wielki plus [:
ps. Skoro impreza historyczna to trzymamy się faktów - nie będziemy zmienić historii, że Szczecin był prastarym słowiańskim grodem, a w XVII wieku z rąk Brandenbruczyków uratowali go Polacy. Szczecin ma wielonardową kulturę i trzeba ją uszanować, był niemiecki, szwedzki czy nawet francuski, a teraz jest polski.
Ostatnio edytowany przez: Plum, 14 czerwca 2009, 15:46 [1 raz(y)]
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Wczorajsz "bitwa morska" to proba przedstawienia prawdziwego zdarzenia jakim bylo oblezenie SZWEDZKIEGO Szczecina przez Branderburczykow (Szkopow) q latach 1660 - 1680. Takie oblezenie bylo naprawde. We wczorajszym przedstawieniu szale zwyciestwa dla obroncow miasta przechylil statek piracki DRAGON. Tak naprawde to z tymi piratami to chuj jak bylo. Podsumowujac bylo to cos takiego jak film Ogniem i Mieczem - prawdziwe zdarzenie + domysly rezyserow i historykow.
Mnie cale widowisko sie nie podobalo. Przesadnie przedluzone, malo wybuchow, ognia i zabraklo abordazu - nieodlacznego elementu bitw morskich. Nie na miejscu moim zdaniem bylo tez to, ze to byl przeciez Szwedzki Szczecin, a nie Polski. Ze strony technicznej to zenada... Nic nie bylo widac, drzewa zaslanialy telebimy.
Abordaż wydaje mi się, że był. Chyba nawet pokazany z kamer na statku - ale może się mylę. Jak dla mnie jedynym minusem było nagłośnienie, które było słabe w niektórtych miejscach. Na schodach u góry było słychać nieźlie, na dole przy fonntanie było już gorzej, ale dało się słyszeć co mówią aktorzy. Gdy ktoś wczuł się w "fabułę" to wcale się nie dłużyło. A widoczność na telebim to już kwestia miejsca... trzeba było wybrać sobie odpowiednie - ścisku ogromnego nie było i nawet w trakcie imprezy można było zająć miejsce gdzie słychać, widać i czuć :p - z pod fonntany było świetne. Ogólnie dla mnie wielki plus [:
ps. Skoro impreza historyczna to trzymamy się faktów - nie będziemy zmienić historii, że Szczecin był prastarym słowiańskim grodem, a w XVII wieku z rąk Brandenbruczyków uratowali go Polacy. Szczecin ma wielonardową kulturę i trzeba ją uszanować, był niemiecki, szwedzki czy nawet francuski, a teraz jest polski.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.