Autor
Wiadomość
   Hyde Park -> Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
hPS
*zablokowany
IP: zapisany
Na forum od 7596 dni

****




Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) - 12/02/2007 19:10
Do założenia tematu skłonił mnie sezon ogorkowy i chęc poznania waszych najciekawszych wyjazdow za Pogonią. Te zas do krotkich napewno nie nalezą wiec jest co opowiadać i wspominać :D Jako tworca tematu zaczne pierwszy ;)

Górnik Łęczna : Pogoń Szczecin ( 0:1 ) 14 maja 2005 godz 18.00

Na ten najdalszy nasz wyjazd zawsze chcialem jechać jednak do konca nie byłem pewny czy sie uda go zaliczyć. Do wyboru była opcja ŁKS-u w pucharze w srodku tygodnia lub weekend w Łecznej. Po długich namowach padła opcja tego drugiego, gdyż szkoly nie wolno opuszczać :D

Na ten wyjazd udaje sie z kolesiem O. ktory akurat w Łecznej ma znajomych i z tego powodu wyruszamy juz w piątkowy wieczor pociagiem relacji Szczecin - Lublin. Pełne plecaki bulek z biletami turystycznymi w reku (weekendowe) ruszamy :D Podroż mija dłuuuuuuugo i spokojnie. Jak najszybciej do Wawy a potem juz z gorki sobie mowilem. 4 nad ranem bodajze i mamy stolice to jeszcze z 3 godzinki i jestesmy mowił jeden do drugiego. Na szczescie nasi pasazerowie konczyli tu swoja wycieczke tak wiec bedzie mozna sie rozłozyć. Kimka kimką i szybkimi krokami zblizał sie nam Lublin.. nad ranem W KONCU jestesmy.. Wyjsciu z pociągu towarzyszyła niezmierna pizgawica co mnie ostudziła nasze zamiary zwiedzania miasta z ranka. Udajemy sie do cieplej poczekalni gdzie spedzamy troszke czasu. Jednak wychodzimy gdy paru ziomkow (bodajze 4) wpatrują sie z byka na nas. Pewnie wyobraźnia zaczeła działąc iz podejrzewaja skad przybylismy hehe.. zaspanii sami w obcym miesice z barwami w plecakach i bosmankami oraj ja( bluza pit bull) postanawiamy mimo wszystko nie ryzykowac i bez przypalu sie ewakułujemy.. :D Tak wczesnie a juz przyjemnie se mysle :D Wschodizło słoneczko i coraz cieplej tak wiec pełna parą na miasto. Najpierw autobusem kilkanascie przystankow w celu rozruszania powiek i zabicia czasu bowiem w Łecznej pewnie nie ma co zwiedzać a znajomi jeszcze kimaja. Siedzac w ostanich miejscach prawie pełnego autobusu przed młodą parą wyjmuje szalik Pogoni. Humor towarzyszył nam nieziemsko a twarz jej chłopaka mozna było nagrać i puscic w tv hehe. Chcielismy udać sie na stadion Motoru jednak przechodnie dziwnie tłumaczyli jego dosjcie wiec rezygnujemy i udajemy sie w centrum na stare miasto. Siedzimy i popijamy Bosmanki podziwiajac piekne panie ( a było ich nie mało :D pozdrawiam lublinianki ) co by tu robic teraz? najwyższa pora do Łecznej :D wsiadamy w bus za 5zł i tak o to jestesmy w miejscu docelowym w samo południe. Zmeczeni jak psy zostawiamy plecaki w domu kuzyna kolesia i ruszamy na podboj miasta. Oczywiscie obklejamy kazde nadazajace sie meiejce vlepkami :D nastepnie poznajemy okolice stadionu a nad wejsciem dla piłarzy Gosci zostawiamy vlepke bodajze Zawsze tam gdzie Ty ( tą z Polską ) Nastepnie gospodarze ktorzy nas goscili postanowili dac nam posmakowac ich spirytu. Nasza niechec niewiele daje bowiem po przybyciu kolezanek :) z lubllina postanawiamy pokazać jak sie pije w Szczecinie co za bardzo nam nie wyszło :D:D i niestety przegrywamy tą batalie.Całej popijawie towarzysyzły wspolne dokuczania. Słąbym ich punktem była oczywiscie Warszawska Legia ktorej zbytnio do wiadomosci nie chcieli przyjać;) Podchmieleni jemy obiad i pora wyłazic na mecz. D. i S. bo tak mieli na imie nasi gospodarze poszli sie przebrac do domu i zabrać klubowe gadżety. Siedzimy nieopodal przystanku skad wyruszyłay i przyjeżdzały busy D. ma szalik Gornika. Troche przed 17 przyjezdza bus i... wysypuje sie grupa ludzii z werbalnym okrzykiem co wzbudziło wem nie początkowy lęk :D bowiem nie wiedzialem kto co i jak a w głowie rozne mysli po głowie łaziły. Po cichu mowie Ty O. to moze motor?? cisza.. nie to nasii poznaje :D mimo ze dosc szybko szli w naszym kierunku pozbywamy sie znajomych i idziemy w kierunku bractwa. Nigdy nie zapomne ich min na nasz widok :D pełne zdziwienie a ze wiekszosci jeszcze nie znalismy wiec siedzimy cicho i idziemy w kierunku stadionu po czym pada pytanie ktorym pociagiem przyjechalismy :D mowimy ze wczoraj wieczorem. Jak dobrze być wsrod naszych se mysle z podniesioną głową. Docieramy pod sektor dla goscii wchodzimy dopingujmey całkiem dobrze. Wynik do przerwy 0:0 dalsza czesc wokalnych piesni to długie Do boju MKSSSS co wychodzi całkiem ładnie. Zwyciestwo czekaaaa nasss i w 90 bodajze minucie rzutwolny po czym pada bramka! Nigdy nie zapomne teego szałuu radosciii i ciszy wsrod miejscowych. Koniec meczu wygrana! piłkarze dziekują za doping. W Łecznej zawitało nas 118 osob!! ktorzy pewnie nie załowali przeejechanych km. Teraz kazdy na swoj sposob do domu. Psy po ktorekij gadce ze tu spimy pozwalaja nam opuscic miiejsce dla goscii i dizemy w okolice stadionu widząc wszystkei te wkurwione mordy mowace jak mogli nam dojebac.. Powod do radoscii był wowczas jeszcze wiekszy :D:D spotykamy D. i S. ktorzy tamtej nocy nie mieli powodu do zachwytow jednak złosc szybko przeszła wraz z kolejnym piwkiem :D Takim sposobem czciemy nasze zwyciestwo. Nie pamietma kiedy usnalem ale spałem jak zabity... Rano powrot pociag cos ala przed 10 z Lublina. Zegnamy naszych towarzyszy dziekujac za wszystko i dozobaczenia :) Jestesmy na dworcu pociag juz podstawiony idizemy dumni ze za kilkanascie h bedziemy w okncu w domu.. Jednak nie tak prędko moi drodzy powiedział nam kanarinio widzac nasze bilety weekendowe. Na ten pociag expresowy nie obowiązują mowi! aaaa chyba pan zartuje mowie.. KURWAAA jak patrzyłęs w necie na odjazdy pociągów mowie do mojego towarzysza. Pisało ze pośpiech :D i co teraz? - juz chuj odpowiedział :D:D nie mogłęm przestac sie smiac z widoku odjeżdzającego pociagu.. Chwila zastanowienia telefon do S. i pozyczka pieniedzy dla O. Teraz trzeba na tych wekendowkach podjechac jak najblizej Szczecina bowiem bilety obowiazuja do połnocy. Bez zastanowienia padł pomysł Warszawa i telefon do ziomkow :D bedziemy kolo cos kolo 14 / 15. Ok wyjdziemy po was :D wizyta w stolicy chyba mowic nie trzeba jak sie zakonczyła. Po kilka kroleswkich i paru dobrych kurczakach z rozna zjedoznych pod gołym niebem dalem za wygraną:D Nastepnie na Kopcu Filda i widoku na panorame spruci w chuj doczekujemy godziny 22:D małe zapasy z Legionistami zakonczone niestety porażka :(( Udajemy sie na dworzec O. kupuje bilet do Szczecina a ja? nie mam hajsu:D Zegnamy Warszawe O. w kime a mi zostało 7 h kombinowania. Pierwsza kontrol zakonczyłą sie rozmową. Ten bilet konczy sie za 30 min. Tak wiem odpowiadam. Wysiada pan w Skierniewicach ? Tak dokladni prosze konduktora :D Dalsza czesc drogi to meczarnia bowiem meczenie daje swe znaki. Nastepna kontrol to ucieczka przed kanarem w toalecie. Skitralem sie za drzwiami otworzył je jednak nie zauwazył :D Serce biło maxymalnie.. uff poszedł. Wchodze do przedizału i mowie O. fajnie sie kima? NO :D tyle mi odpowiedział kozak z biletem i dalej swoje heheh... Poznan ojaaa jeszcze jeden kanar i bdede wolny. Scenariusz? ten sam pierdole :D Widze juz sprawdza to jeb do wc. Czekam czekam czekam.. mowie wyjde obczaje co jest 5 wychylam czainik a tam kolejka z 1 typa :D:D Długo jeszcze? no az kanar nie przejdzie :D:D:D ok pojde gdzie indziej ;) ładnie podziekowałem a tu karana w odbicu szyby widze mowie se juz chujjjj nie zdąze. Jednak jakims fartem udało mi sie schowac i nie zamknac dzrwi po czym pomyslał se ze nikogo nie ma i polazł dalejjj :D Spocilem sie jak swinia.. Ide do przedizału patrze rozłozony O. kima az miło. Dzieki ze poinforomowałem mnie o kanarze :D obudzilem sie w Szczecinie.. Narescie w koncu itd :D teraz na chate sie wyspac ;) Wyjazd jak najbardziej udany no i z racji niedoswiadczenia od razu takie przygody.

Jezeli komus nie bedzie sie chciało pisać niech chociaz opisze zeby było co poczytac i czasami sie posmiac.. Chyba kazdy znas w swej dotychczasowej karierze wyjazdowej doswiadczył tego niezapomnianego wyjazdu...


Podniesiona adrenalina to Śródmiejska siła
U-96
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8521 dni

**




Odp: Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) - 12/02/2007 23:24
nie chce mi sie klepac od nowa wiec przekopiuje z innego tematu

20.10.01 Sląsk Wrocław - Pogoń Szczecin

Nie wiem czemu ale cos mnie tknelo i nie wzialem na ten mecz szalika - jak sie potem okazalo calkiem slusznie ;) W 2 polowie meczu z otwartej trybuny gdzie jest mlyn Śląska wysypuje sie cala watacha i leci w kierunku bram (ktos przyjechal ;) ) Akurat zdarzen przypłotowych nie widzialem gdyz stalem za nisko - wiec tu nic nie powiem. Atmosfera robi sie gesta jak bigos w dworcowej knajpie - caly stadion wiesza na nas psy, dopinguja Lechie i ogolnie czuje ze nas zaraz zmiota jak kurz sciereczka.Pare chwil potem Slask lamie bramke i heja gdzies w ponad 200 na nasza grupke. Pare wymian ciosow przez plot (ja w tym czasie dostalem od B. flage FCŚ i robie maly odwrocik taktyczny) i wpadaja psiarscy. Jeden typek z WKS ("Siwy") wlazi na plot i juz nie ma drogi ucieczki gdyz z tylu juz pyty na boisku a jeden wali go gumą po nogach. Zostaje sciagniety do nas i nic mu sie nie dzieje - siedzi sobie z nami (jak sie pozniej okazalo nie odwdzieczyl sie zbyt pieknie ). Tymczasem na boisku Slask konkretnie walczy z policja - nie pamietam ile juz dokladnie ale ok 10-15 minut. Lataja reklamy, brechy, kamienie ogolnie wojna. Wkoncu nastepuje spokoj, Slask wraca na trybuny. Pod koniec meczu "Siwy" przy malej konsternacji kibicow Slaska spod krytej zrywa sie, hop przez plot i juz jest u swoich. Koniec meczu, wygrywamy 4-0 (swoja droga swietny mecz Pogoni, chcialbym jeszcze kiedys taki zobaczyc..). po meczu wywoza nas na rogatki miasta.. jedziemy jedziemy a tu myk kolo nas jedno auto, drugie, trzecie - w srodku panowie raczej nie przychylnie do nas nastawieni Wrsod typow widac wymienionego wyzej "Siwego". Na drodze nastepuja sceny niczym w GTA jednak dzieki wysokim umiejetnoscia kierowcy dostajemy tylko kawalkiem rurki w drzwi. Nie powiem - serce w przelyku mialem a nogi z galarety - ogolnie smierc w oczach ale jak widac jakos zyje


Szlugi, wóda, gołe baby !
BzM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7793 dni




Odp: Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) - 13/02/2007 23:39

  Łysy napisał:  
...Siedzac w ostanich miejscach prawie pełnego autobusu przed młodą parą wyjmuje szalik Pogoni. Humor towarzyszył nam nieziemsko a twarz jej chłopaka mozna było nagrać i puscic w tv hehe...


Bardzo głupie zachowanie. Najprostszy sposób, żeby stracić barwy. Wyjazdy "w pojedynkę" (inaczej niż wszyscy) mogą się kończyć stratami/oklepem- przykład ostatnia ŁódźŁ


hPS
*zablokowany
IP: zapisany
Na forum od 7596 dni

****




Odp: Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) - 13/02/2007 23:49

  BzM napisał:  

  Łysy napisał:  
...Siedzac w ostanich miejscach prawie pełnego autobusu przed młodą parą wyjmuje szalik Pogoni. Humor towarzyszył nam nieziemsko a twarz jej chłopaka mozna było nagrać i puscic w tv hehe...


Bardzo głupie zachowanie. Najprostszy sposób, żeby stracić barwy. Wyjazdy "w pojedynkę" (inaczej niż wszyscy) mogą się kończyć stratami/oklepem- przykład ostatnia ŁódźŁ



nie widze twojego opisu ;P A co do barw to wiadoma sprawa "teraz" niz 2 lata temu.. Takich zachowań nie upilnujesz a przypadki jak były tak będą.. - przykład ostatnia Łódź tyle ze Widzew i rozmowa w przedziale ;)

Temat cos stoi.. zapraszam do szerszej relacji swoich niezapomnianych wyjazdów.. ;)


Podniesiona adrenalina to Śródmiejska siła
BzM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7793 dni




Odp: Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) - 13/02/2007 23:59

  Łysy napisał:  
nie widze twojego opisu ;P A co do barw to wiadoma sprawa "teraz" niz 2 lata temu.. Takich zachowań nie upilnujesz a przypadki jak były tak będą.. - przykład ostatnia Łódź tyle ze Widzew i rozmowa w przedziale ;)
Temat cos stoi.. zapraszam do szerszej relacji swoich niezapomnianych wyjazdów.. ;)


po pierwsze- nie mądruj się
po drugie- pisałem to dla "naśladowców" takich głupich czynów. Co innego mieć barwy przy sobie, a co innego pokazywanie ich gdy w danej chwili ktoś chce być kozakiem, a w innej odda je bez walki lub narobi w pory


Sadu
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8332 dni

****




Odp: Opisz swoj najciekawszy wyjazd Pogoni :) - 14/02/2007 00:19
Obrazek jpg wstawiony na forum

Panowie, Walentynki są :D:D:D:D:D:D


...idę sobie swą dzielnicą ,z podniesioną przyłbicą i wyzwaniu stawiam czoła wierzę, że podołać zdołam...
 - 1  - 

!
   Error nr 1024;    Opis błędu: 1194: SELECT s.sesja_uzytkownik, s.sesja_zalogowany FROM forum_sesje as s, forum_uzytkownicy as u WHERE 1763421155 - UNIX_TIMESTAMP(sesja_czas) < 180 AND s.sesja_uzytkownik = u.id AND s.sesja_zalogowany = 'tak' ORDER BY u.nick ASC
Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired
/home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/36
;

!
   Error nr 1024;    Opis błędu: 1194: Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired
/home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/50
;

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.02 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005