W niedzielę, 10 marca, ulicami Szczecina ma przejść kolejna parada dewiantów. I po raz kolejny nie obędzie się bez zdecydowanej odpowiedzi ze strony świata Wartości. Choć od zeszłego roku środowiska homoseksualne, feministyczne, lewackie itp. stosują taktykę psa szczekającego zza płotu – unikając konfrontacji ze zdrową częścią społeczeństwa, na rękę idzie im Urząd Miasta, a niedawno doszło kolejne utrudnienie w postaci nowej ustawy o zgromadzeniach, nie uginamy i nie ugniemy karku. Wręcz przeciwnie – dajemy odpowiedź w formie manifestacji ludzi Wartości – Marszu dla Zdrowej Rodziny. Jak pokazują doświadczenia innych krajów, tylko zdecydowany opór społeczny okazywany właśnie poprzez akcje uliczne może powstrzymać tę falę dekadencji, zezwalającą na związki formalne homoseksualistów, adopcję przez nich dzieci, aborcję, działalność organizacji pedofilskich itp. Udaje im się to tam gdzie zabrakło zdecydowanego oporu, a więc w większości krajów zachodniej Europy. Z kolei tam gdzie jest znaczny opór – na wschodzie, np. w Rosji, Serbii, na Ukrainie – sodomia jest wręcz penalizowana. Tak być powinno i tak będzie także w Polsce – wystarczy tylko, że staniemy w obronie Wartości. 10 marca o godz. 10.30 ruszamy z Placu Orła Białego skąd przejdziemy przez centrum Szczecina. Szczegółową trasę podamy wkrótce. Idź razem z nami – za rodzinę, życie i naród! Informujemy także, że „Szczecińska Manifa Równości” rozpocznie się o godz. 12.00 pod Pomnikiem Czynu Polaków i przejdzie przez centrum Szczecina do Wałów Chrobrego.
"Boże Narodzenie", "Wielkanoc", "Wszystkich Świętych", a nawet "karnawał" - to słowa, których używania zakazano w belgijskich szkołach. Terminy te mają zniknąć z oficjalnych kalendarzy, bo... kojarzą się z chrześcijaństwem i mogą ranić wrażliwość wyznawców innych religii - informuje RMF FM, powołując się na Radio Watykańskie.
Decyzja ta oznacza, że od tej pory dla uczniów belgijskich szkół nazwy zmienią wszystkie okolicznościowe przerwy: ferie bożonarodzeniowe staną się "wakacjami zimowymi", wielkanocne - "wiosennymi", a te w okolicach karnawału - "feriami dla rozrywki".
Zakaz ten dotyczy obszaru francuskojęzycznego. Stosowanie tych nowych nazw było już zalecane od kilku lat. Teraz stało się obowiązującą normą.
W Tel Awiwie protestowało kilka tysięcy Felaszów. Według nich spotyka ich w Izraelu dyskryminacja i rasizm, szczególnie ze strony funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. W związku z tym doszło do starć z policją. Rannych zostało 23 demonstrantów i 7 policjantów. Sam izraelski prezydent Reuwen Riwlin orzekł "Popełniliśmy błędy [...] Nie dość patrzyliśmy, nie dość słuchaliżmy". Sytuację Felaszów uznał za "otwartą ranę", problem nad którym trzeba się pochylić.
W Izraelu żyje około 135,5 tys. obywateli pochodzenia etiopskiego. Stanowią tam najbiedniejszą obok Arabów grupę społeczną. Pojawiali się od lat 80, kiedy to rabini w kontekście klęski głodu orzekli, że Felasze są potomkami zaginionego hebrajskiego plemienia Dan.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.