Autor
Wiadomość
   Hyde Park -> Dowcipy << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
Kastor.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5780 dni




Odp: Dowcipy - 08/11/2009 15:17

  ziobro21 napisał:  
Siedzi Bush i premier Wielkiej Brytanii w knajpie. Wchodzi jakiś gość i pyta
Barmana:
- Czy to nie Bush i premier Wielkiej Brytanii?
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta: co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Iraku
- I co się wydarzy?
- Zabijemy 14 milionów Irakijczyków i 1 mechanika rowerowego.
- 1 mechanika rowerowego?



- Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
- A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Irakijczyków!!!


SL
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5788 dni




Odp: Dowcipy - 08/11/2009 15:26
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa
i biskup miał zostać na kolację.

Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem.
Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- ku***, widzę, że tu sami swoi!


zch
Scarface
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7179 dni

*




Odp: Dowcipy - 25/11/2009 23:36
Autentyk, miejsce akcji: Opole
Czterech kumpli postanowiło się zabawić, więc spalili trochę trawki i postanowili pojeździć maluchem po mieście. Jeżdżą tak po mieście, w końcu wpadli na rondo i kręcą się na nim w kółko, żeby faza była lepsza.
No ale trochę się to im znudziło, więc dla odmiany zaczęli jeździć po tym rondzie do tyłu. W pewnym momencie łup, walnęli w drugi samochód.
Przerażeni siedzą dalej w samochodzie i nie wychodzą. Zaraz zjawiła się policja (tak to jest, jak są potrzebni to ich nie ma a tu chwila moment i już byli), blisko miała bo na następnym skrzyżowaniu jest komisariat. Chłopaki dalej stripowani siedzą w tym aucie i nie wychodzą, w końcu podchodzi do nich policjant i mówi: "Spokojnie chłopaki, nie bójcie się, koleś ma 2 promile i jeszcze mówi, że jechaliście do tyłu."


Na ulicy stoi dziewczynka. Tak biedna, zasmarkana, w podkolanówkach i kokardkach. A minka smutna, że aż strach.
Przechodzącemu dziadziusiowi żal sę zrobiło biedactwa.
-Dziewczynko, może chcesz na pączka?
-A jak to kurwa jest "na pączka" ???


Jedzie ciężarówka bardzo wysoko załadowana. Kierowca - cwaniaczek chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja, gliniarz chodzi dookoła, patrzy i mówi:
- No i co? Zaklinował się pan?
Na co kierowca:
-Nie! Wiozłem kurwa most i mi się paliwo skończyło.


Zwierzęta w dżungli dowiedziały się, że jutro jest koniec świata.
Coby nie marnować czasu wszystkie popędziły do monopolowego...
Oczywiście ostra libacja. Imprezka w miarę rozwoju przeradza się w ogólną orgię.
Scena wybrana:
Hipopotam posuwa żyrafę. Żyrafa w przebłysku świadomości odwraca głowę w strone hipka i mówi:
"No co ty, Hipek, jutro koniec świata, a ty mnie w gumie posuwasz?"
Hipcio : "Nie, nie - to tylko boa mi laskę robi"


Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków. Nadszedł czas sadzenia a jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu,
Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków, ale ja już jestem po prostu za stary, żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem, że jakbyś tu był, byś mi pomógł.
Kochający cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:
"TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!!!"
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie, nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze,
Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem,
Kochający cię syn Abdul."


Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce są wszędy
O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
Steryd
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8183 dni

**




Odp: Dowcipy - 03/12/2009 16:36
Młody polak zachęcony apelem Tuska wrócił do kraju, na ojcowiznę.
Pewnego ranka ojciec powiedział:
- Wyrzuć gnój.
- What?
- Łot krowy i łot świń.


Facet wraca z pracy do domu. Siada wygodnie w fotelu, bierze pilota, włącza telewizor i krzyczy do żony:
- Kobieto, przynieś mi piwo, zanim się zacznie!
Żona przynosi mu piwo, ale za kilka minut znowu słyszy to samo:
- Szybko, przynieś mi piwo, zanim się zacznie!
Kobieta jest zła, ale przynosi mu flaszkę. Mija dziesięć minut i facet znowu:
- Kobieto, no rusz się i przynieś mi piwo, zanim się zacznie!
Rozdrażniona małżonka:
- Czy to wszystko, co masz mi do powiedzenia? Przychodzisz z pracy, nie mówisz ani słowa, tylko siadasz przed telewizorem i pijesz piwo! Czy to się kiedyś skończy? Jesteś skończonym draniem, pijakiem i leniem!
A mąż na to:
- No i się zaczęło...


II wojna Światowa.
Zostaje wybrany komandos do misji specjalnej:
- polecisz nad Berlin, tam cię wyrzucimy. Jak pociągniesz za linkę to otworzy ci się spadochron.
- a jak się nie otworzy.
- to pociągniesz za drugą i wtedy się na pewno otworzy. Spadniesz koło mostu. Za nim będzie rower, którym pojedziesz do miasta i tam otrzymasz dalsze rozkazy.
Komandos wyskakuje z samolotu:
ciągnie za pierwszą linę i nic
ciągnie za drugą i też spadochron się nie otworzył:
- jak jeszcze roweru nie bedzie, to bedzie calkiem przerabane...


Idzie wedkarz przez las z dwoma wiadrami pelnymi ryb, gdy nagle spotyka straznika.
- Udany polow. Mam nadzieje, ze ma pan karte wedkarza?
- Nie mam, ale to sa moje rybki z akwarium.
- Rybki z akwarium?
- Wpuszczam rybki do wiaderka, ide nad jezioro, wypuszczam je, zeby sobie poplywaly i kiedy klasne dwa razy, wracaja do wiaderek.
Straznik nie uwierzyl, wiec obaj ida nad jezioro. Wedkarz wypuszcza wszystkie ryby do wody i czeka. Mija pietnascie minut i nic. Zniecierpliwiony straznik pyta:
- No i co? Niech pan je wola!
- Kogo?
- Rybki!
- Jakie rybki?



W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie
pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł



Murzynek siegal cos z szafki zawieszonej w kuchni i wysypal na siebie make. przechodzac kolo lustra zauwarzyl ze jest caly bialy.
Biegnie do mamy i krzyczy:
-mamo, mamo jestem bialy
-nie przeszkadzaj mi idz do ojca
Biegnie do ojca i krzyczy
-tato tato jestem bialy.
-daj mi spokoj idz do dziadka.
Murzynek z nieco mniejszym entuzjazmem idzie do dziadka i krzyczy:
-dziadku, dziadku jestem bialy.
-daj mi spokoj smarkaczu. idz do ojca.
Murzunek zdenerwowany staje przed lustrem i mowi:
-Dopiero 3 minuty jestem bialy, a te czarnuchy juz mnie wkurwiaja




- Ty, stary słyszałem, że u Was tęga zima - mówi Sasza.
- Jaka tam tęga. Raptem -25*C - odpowiada Fiodor.
- Tak? A ja słyszałem w telewizji, że -60*C - gada Sasza.
- A, chyba, że na dworze.



Kazdy Chinczyk powinien w zyciu zrobic 3 rzeczy:
- buty
- dzinsy
- magnetofon




Matka znalazla pod lozkiem synka, gazetke sado-maso i idzie do meza.
- Popatrz co znalazlam pod lozkiem Jasia
- Hmmm... no ladnie ladnie...
- No i co myslisz, co powinnam zrobic?!
- Noo... chyba nie bedziesz go bila?



Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.
Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: Te grubsze
babciu, papierowe..
Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera..
Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł BMW!



- Halo, Renata? Mój Mietek może u ciebie?
- Nie, a co?
- A nie, nic... Pokłóciliśmy się, i on trasnął drzwiami i powiedział, że na kurwy idzie...




Dwóch starszych panów siedziało w parku i rozmawiało o swoim życiu seksualnym. Jeden już nie mógł, drugi wręcz przeciwnie – tryskał witalnością. Zapytany o swój sekret wyjawnił, że codziennie jada żytni chleb i to znakomicie wpływa na jego potencję. Podekscytowany drugi dziadek szybko udał się do sklepu spożywczego.
- Poproszę chleb żytni! - woła.
- Cały bochenek czy krojony? - pyta sprzedawca.
- A co za różnica?
- Jak będzie pokrojony, to szybciej panu stwardnieje.
- k***a! - złości się dziadek - To znaczy, że wszyscy znali tę metodę oprócz mnie?





- Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki ?
- Ładnie wyglądam ?
- A co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki ?
- Nie wchodź tam teraz...




Biuro pracy
Przychodzi facet do biura pracy i pyta:
- Dzień dobry, ma pan jakieś ciekawe oferty pracy?
- Mamy dla pana ofertę, 7000 PLN na rękę, służbowie mieszkanie i samochód.
- Pan żartuje?
- Tak, ale to Pan zaczął.




Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".
- Wyskoczylem z samolotu i poczulem sie jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze sluchaczy.
- Nie po prostu lecialem i sralem...





:D :D :D :D


1948
db1948
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6914 dni




Odp: Dowcipy - 08/12/2009 14:35
Polak, Niemiec i Anglik idą przez las. Podczas swojej wędrówki zobaczyli jezioro, a obok niego tabliczkę z napisem: "To jest magiczne jezioro. Woda w nim zmieni się w to, co sobie zażyczycie."
-No dobra- mówi Niemiec- sprawdźmy to. Rozpędza się, skacze do wody i mówi: "Das Bier". Woda w jeziorze zmienia się w piwo.
-Teraz moja kolej-mówi Polak. Rozpędza się, skacze i mówi: "Wódka". Woda zmienia się w wódkę.
-Teraz ja-mówi Anglik. Biegnie w stronę jeziora tuż przed nim potyka się i krzyczy: "Oh shit!!!"


Polak, Rusek, Niemiec i Francuz jadą saniami przez Syberię. Nagle za saniami zaczyna biec stado groźnych wilków, które niebezpiecznie się do nich zbliżają. Podróżnicy postanawiają losować kogo rzucić na pożarcie wilkom. Udają że ciągną losy. Bum wypchnęli Niemca. Wilki szybko go pożarły i dalej gonią ich sanie. Znowu udają, że ciągną losy, tym razem wypchnęli Francuza. Znowu, wilki szybko go pożarły i dalej biegną za saniami. Gdy zbliżyły się niebezpiecznie blisko, Rusek wyciąga spod płaszcza AK-47 i zabija wszystkie wilki.
-Nie mogłeś zrobić tego wcześniej?- Pyta się Polak
Rusek wyjmuje flaszkę wódki i mówi.
-No szto ty Polak, vodka na cietyrie?!

Czego nigdy nie powie Żyd jadąc samochodem (tudzież motocyklem)?
-Dodaj gazu.

Edit:

Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę - zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:
- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca nic, a zakonnica ponownie:
- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica sie wypięła:
- Tylko w dupę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza. Kierowca posłuchał i tak też uczynił.
Wsiedli do TIRa i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:
- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.

Ostatnio edytowany przez: db1948, 8 grudnia 2009, 22:14 [1 raz(y)]


Cypek
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7418 dni




Odp: Dowcipy - 20/12/2009 01:27
Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę. Rybka mówi:- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napieprza ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
-Paaaanowie, jest za***iście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam wch*j kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- K***a, chyba źle wybrałem.


tancerz78
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6372 dni




Odp: Dowcipy - 21/12/2009 01:31
Nie kawał a kabaret, pasuje?

http://www.youtube.com/watch?v=Vd1O-Dp84Ag


A wszystko to, bo POGOŃ kocham.
Bronek
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6768 dni




Odp: Dowcipy - 23/12/2009 11:18
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?


Obrazek jpg wstawiony na forum
Nie myślę "jak to będzie wyglądać", ale myślę "jak to zrobić"!
db1948
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6914 dni




Odp: Dowcipy - 12/01/2010 22:18
Może nie dowcipy ale...no jakieś tam "mądrości".

Biała kredka – nierozwiązana zagadka dzieciństwa.
Bramki w sklepie – mimo że nic nie zwinąłeś, i tak boisz się, że zapiszczą.
Babcie – pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją.
Sprawiedliwość – jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat, molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.
Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.
Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.
Polsat – oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.
Polska – tutaj nawet kryzys się nie udał.
Bill Gates – okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.
Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.
Pan Mietek spod trójki nie ma nawet matury, a za piwo zreperuje prom kosmiczny.
Leżakowanie w przedszkolu – kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 h snu w ciągu dnia…
Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.
–Mamo, co to znaczy orgazm? –Ja nie wiem, zapytaj taty.
Łacina – jedyny język, w którym nawet „gówno” brzmi mądrze.
Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.
A4 – jedyna płatna jednopasmówka na świecie.
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.
Tesco – nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny.
Jerzy Dudek – przypuszczalnie najlepiej zarabiający kibic Realu Madryt.
Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!
Seks jest jak skok na bungee – dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane.
Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa.
Kość piszczelowa – urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.
Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi loda, zrobię ci spodnie.
Chleb – zero marketingu, najwyższa sprzedaż.
Britney Spears: „Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość.”
Egzamin – na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.
Szacunek do nauczyciela – istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź.
Paradoks seksualny – seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać – od 18.
Okres i wypłata – jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał.
Paradoks Szymborskiej – dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze – i dostała 60%.
Studenci pierwszego roku – spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą…
Piesek (nie mylić z milicją) – u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.
Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco – wtedy będzie mnie odwiedzać co niedzielę.
Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.
Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.
Kanapka studencka – chleb posmarowany nożem.
Pieniądze z pierwszej komunii – do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.
Nimfomanka – kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.
Polska waluta – tylko tutaj złoty jest srebrny.
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro


Cypek
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7418 dni




Odp: Dowcipy - 13/01/2010 14:34
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Zwierzęta, gdy się o tym dowiedziały, wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.


BJK
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8313 dni

*




Odp: Dowcipy - 17/01/2010 12:56
Gość pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak...
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
Jak nic James Bond myśli pracownik.
Bond w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durex Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę i podaje sprzedawcy. Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka, wołając:
Proszę księdza, i jeszcze chipsy!


"...Bądź dumny z tego kim jesteś..."

POGOŃ SZCZECIN

HWDP na zawsze HWDP
Olaf
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7837 dni




Odp: Dowcipy - 18/01/2010 23:49
Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka do sklepu w centrum miasta,
aby kupić mu nową parę butów.
Zatrzymaliśmy się, aby kupić sobie coś szybkiego do przekąszenia.
Kiedy podchodziłem do stolika, zauważyłem, że mój dziadek przygląda się nastolatkowi
z nastroszonymi różno-kolorowymi włosami.
Przyglądał mu się uważnie, aż w końcu młody chłopak bardzo wulgarnie mówi do niego:
- Co, k... stary dziadku, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego ?
Znając mojego dziadka, szybko połknąłem kawałek pizzy, który miałem w ustach,
aby się nie zakrztusić podczas jego wypowiedzi.
A dziadek bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział :
- Tak....raz się upiłem i pier..liłem się z pawiem, i właśnie zastanawiam się,
czy nie jesteś przypadkiem moim synem.


Pieniądze to nie wszystko.... potrzebne są jeszcze złoto i diamenty.
ManeS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5309 dni




Odp: Dowcipy - 19/01/2010 01:27
Wraca nawalony mąż nad ranem do domu, żona juz na niego z wałkiem czeka i krzyczy:
- I CO ŁAJDAKU!! BEDZIESZ JESZCZE PIŁ?!?!?!
maż nic nie mowi a ta dalej:
- BEDZIESZ JESZCZE PIŁ SIE PYTAM?!?!?!?!?!
maz dalej cicho, żona juz wkur... na maxa drze sie znowu:
- BEDZIESZ JESZCZE PIŁ?!?!?!!?!!?!
a mąz na to:
- no dobra polej :)

Rano przychodzi klient do recepcji hotelowej i mowi do recepcjonistki
- zasłałem łóżko
-Och! Dziekujemy panu bardzo, to bardzo miło z Pana strony!
- nie bałdzo nie bałdzo....

Siedzi nawalony facet w barze, oczy juz mu sie zamykaja i wola:
-kelner kawa!
wypil kawe
-kelner kawa!
wypil nastepna
-kelner kawa!
i tak wypil 10 kaw, wstal i poszedl do domu.
Rano budzi sie z nieziemskim kacem, dzwoni telefon
-Dzien dobry czy pan byl wczoraj u nas w barze?
-Tak, a czy cos sie stalo, cos zrobilem?
-Nie tylko nie wiemy co z Pana wozkiem zrobic

Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje uniesiony kciuk, na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale oburącz. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.

Tłumaczenie poniżej:

Teść: Mam flaszkę!
Zięć: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Nawet dwie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!


"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6048 dni




Odp: Dowcipy - 26/01/2010 21:20
SKALA TEMPERATUR

+ 20°C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).
+ 15°C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).
+ 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.
+ 5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora.
0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.
- 5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa
- 15°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.
- 17°C W Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.
- 20°C Amerykańskie samochody nie zapalają.
- 25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.
- 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie
- 35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.
- 40°C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.
- 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
- 45°C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych.
- 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.
- 60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.
- 70°C Zamarzło piekło.
- 73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.
- 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.
- 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wku***eni.


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
avelyn
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7832 dni




Odp: Dowcipy - 27/01/2010 22:32
Do baru przychodzi facet. Za ladą siedzi super laska, na ścianie menu:
kanapka z serem - 2 zł
kanapka z szynką - 3 zł
obciągnięcie dłonią - 5 zł
Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczynie i pyta:
- To ty obciągasz ręką?
- Tak skarbie - mruczy uwodzicielsko laska
- To umyj dobrze łapska i daj mi kanapkę z serem


Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej
Ludwig von Mises
mikos
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6261 dni




Odp: Dowcipy - 28/01/2010 11:40
SZARLOTKA

Tak jasno i precyzyjnie powinny być pisane wszystkie przepisy dla panów:
1. Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardzie uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.
4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.
5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.
6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, a dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
10. Weź szybciutko prysznic!
11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie domyjesz!
16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.
18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz okno i piekarnik.
19. Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko schłodzona żubrowka i sok jabłkowy
Smacznego!


=ZDR=
Adrian PS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8313 dni

**




Odp: Dowcipy - 01/02/2010 18:01
Co ma Murzyna bialego?????
-sluchac... 1 miejsce

Hans wybudował żydom basen, napełnił go kwasem, żydzi wchodzą i mówią:
Hans, ale Ty nas rozpuszczasz.

czego żyd nigdy nie powie będąc w aucie?
gazu.

ulubione lody żydów?
dwie kule z automatu.

gdzie jest najwięcej żydów?
w atmosferze.

- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!

Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni
- Matka jest tylko jedna!!

Pewnej kobiecie nie żyło sie dobrze, bo z jej mężem nie uprawiała seksu (jedynie raz na rok)
Postanowiła zmienić swoje życie udając sie po rade do seksuologa. Ten poradził jej, żeby przed przyjściem męża z
pracy założyła seksowna bieliznę i miniowke. Tak tez zrobiła...
Ubrała seksowna bieliznę i miniowke i czeka na męża. Kiedy mąż otwiera drzwi stoi w przedpokoju napalona i mówi:
-zdejmij ze mnie te szmaty!-mąż normalnie wiesza tylko marynarkę na wieszaku. Żona zaniepokojona ale mówi dalej:
-Drżyj ze mnie te łachy!- mąż zdjął jej miniówe i bieliznę aż została nago i mówi:
-A teraz mnie wy******l!
Tak więc mąż otwiera drzwi i mówi:
-WY******LAJ!!!!!!

Małych Żydek bawi się w piaskownicy przed obozem. Podchodzi Hans i się pyta.
- Jak masz na imię Żydku?
- Icuś, panie Hans.
- A ile masz lat?
- Za tydzień będę miał 6 lat.
- He, he, he... Nie bądź takim optymistą.


Hold skladam temu miastu...
db1948
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6914 dni




Odp: Dowcipy - 01/02/2010 22:18
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi :
- Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku .... Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje ..
- No nie bądź taki ... wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 złotych,
chipsy, cola i pudełko chupa-chupsa !
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Matiza to musisz z tym żyć .


Kierowca ciężarówki przewoził wysoki towar.
Po drodze zaklinował się pod mostem. Dzwoni na policję.
Jeden z policjantów ogląda zaklinowaną ciężarówkę i mówi:
I co, zaklinował się pan?
A kierowca na to:
Nie ku*wa, most wiozę i mi się paliwo skończyło.


Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką...
Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski.
Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia,
przypatruje się chwilkę.
To ta ruda pośrodku.
Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
Bo już mnie wkurwia!


Kolega dzwoni do kolegi:
Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy sie!
Ładne???
Wypijemy, będzie ok...


Dialog:
Ożenisz się ze mną?
Nie.
To złaź!


Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
Bo najpierw są cieple i wilgotne, a później zabierają domy i samochody.


Dzn
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6853 dni




Odp: Dowcipy - 03/02/2010 20:20
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki.
Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać.
Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała:
- ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to :
- może o logistyce?
- OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie:
jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości...?


tomek77
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6007 dni




Odp: Dowcipy - 03/02/2010 21:35
Jasio pieści Małgosie. Wkłada rączkę pod spódniczkę i czuje ze jakoś tam
mokro i ślisko ...
- Cooo, okresik ?
- Nie, biegunka..

Przychodzi 90-letnia babcia do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, mam okres.
Lekarz patrzy na babcię i mówi:
- To niemożliwe.
Babcia się upiera, że ma. Lekarz mówi do babci:
- Niech pani się rozbierze i wejdzie na kozetkę.
Po chwili lekarz bada babcię i mówi:
- Babciu, to nie okres.
- Jak to?
- To rdza ze spirali.

Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!

Rozmawia dwóch wędkarzy:
- Ty wiesz... ożeniłem się...
- Taak? A ładna chociaż?
- No coś Ty... Brzydka jak noc...
- To może rucha się dobrze?
- Co Ty... sztywna jak kłoda... i pokraczna straszliwie
- To może gotuje dobrze chociaż?
- Niee... przypala nawet wodę w czajniku.
- Ty.... to co ona takiego w sobie ma?
- No bo wiesz... jak się zesra to ma taaaakie robaki.


"MY PORTOWCY, MY PORTOWCY NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST!!!"
 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.06 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005