Autor
Wiadomość
   Hyde Park -> Dowcipy << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
Scarface
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7176 dni

*




Odp: Dowcipy - 13/06/2009 19:41
Tak jak ja to rozumiem, komunistyczne kraje to rodzaj połączenia zła i niekompetencji. Coś jakby Poczta Polska wyposażona w czołgi.

Wczoraj w TV mówili, że marzeniem większości Polaków jest zimny Lech.

Kornik do kornika:
- Co dzisiaj na obiad?
- Szwedzki stół.

News z WSI24:
Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł.

Zauważyliście, że jadąc autostradą wszyscy, którzy jadą wolniej od nas to cioty, a ci co jadą szybciej to skończone debile?

Białoruska Centralna Komisja Wyborcza oświadczyła, że nie dopuści do fałszowania wyników wyborów przez głosujących obywateli.

Zastanawiałem się kiedyś, czy pracodawca ma prawo wymagać ode mnie pracy. Znalazłem odpowiedź w konstytucji... Artykuł 37 ustęp 2. - "Przymusowa praca jest zabroniona"


Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce są wszędy
O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
nowa od nowa
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6228 dni




Odp: Dowcipy - 30/06/2009 13:35
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża,
który pracuje z nim w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy żeby się
odlać.


PZPN=Pieniądze Zagrabimy Piłke Niszczymy
Cypek
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7415 dni




Odp: Dowcipy - 30/06/2009 15:16
- Mamo, mamo, u babci w pokoju jest małż!
- bredzisz, Jasiu, nie ma żadnego małża.
- jest, jest, choć i sama zobacz.
Mama wchodzi do pokoju a tam babcia rozłożona w koszuli nocnej na łóżku, nogi rozwarte, nie ma bielizny i wszystko jej widać.
- Jasiu, to nie małż, tylko pochwa babci...
Na co Jasiu:
- ale smakuje jak małż.


ZAŁOM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5565 dni




Odp: Dowcipy - 30/06/2009 22:47
Idzie Jezus przez Izrael. Nagle słyszy płacz. Podchodzi do płaczącego człowieka i się pyta:
-Czemu płaczesz?
-Nie widzisz że nie mam oczu?!
Jezus napluł na ziemie ulepił oczy i człowiek zaczął widzieć.
Idze dalej i znowu usłyszał płacz, tym razem głośniejszy.
-Czemu płaczesz?- Pyta Jezus
-Nie widzisz że nie mam nogi?!
Jezus napluł na ziemie i ulepił mu nogę, Człowiek zaczął chodzić.
Kolejny raz usłyszał przerażającą, najgłośniejszą rozpacz w życiu.
-Czemu płaczesz?
-Jestem z Sosnowca....

I Jezus zapłakał.


Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6045 dni




Odp: Dowcipy - 03/07/2009 20:53
Szef duzego przedsiebiorstwa probuje zlapac swojego pracownika w zwiazku z
pilnym problemem. Poniewaz pracownika ciagle nie ma w pracy, wybiera jego
numer domowy. Telefon odbiera dziecko i szeptem mowi:
- Slucham?
- Czy tata jest w domu? - zapytal szef.
- Tak - wyszeptalo dziecko.
- Moge z nim porozmawiac?
- Nie - ze zdziwieniem szef uslyszal wyszeptana odpowiedz.
- A mama jest w domu?
- Tak - znow wyszeptalo dziecko.
- Moge z nia porozmawiac?
- Nie - w odpowiedzi uslyszal szept.
- A moze jest jeszcze ktos dorosly w domu?
- Tak, policjant - znowu szeptem...
- No to czy moge porozmawiac z policjantem?
- Nie, jest zajety - dalej szept.
- Czym zajety?!
- Rozmawia z mama i tata i strazakiem - znow szept.
Szef zaczal sie powoli niepokoic, a w tle coraz glosniej narastal szum.
- Co to za halas?
- Helikopter - ciagle szept.
- A co on tam robi? ! - pyta coraz bardziej zaniepokojony szef.
- Grupa poszukiwawcza wlasnie wyladowala - dalej szept.
- A czego oni beda szukac? ! - pyta juz powaznie zaniepokojony, zeby nie
powiedziec przerazony szef.
Dzieciecy glosik szeptem mowi tylko jedno slowko:
- Mnie.


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6045 dni




Odp: Dowcipy - 12/08/2009 12:50
Jaka jest różnica między wczasami w górach a wczasami nad morzem? W górach ceny są wysokie, a nad morzem - słone.

Lekarze podjęli akcję strajkową. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia poinformował, że Ministerstwo odpowie na ich postulaty natychmiast po znalezieniu farmaceuty, który będzie w stanie je odczytać...

Lekarz do pacjenta:
Nie wolno panu palić papierosów, pić alkoholu i kawy. Musi pan cały czas stosować surowa dietę, żadnych tłuszczy, skrobi i węglowodanów.
Ze względu na serce proszę zaprzestać uprawiania seksu. No i najważniejsze... Więcej radości z życia mój drogi, więcej radości z życia!

Sędzia do oskarżonego:
- Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie, wysoki sądzie. Mowa mego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie, że jestem niewinny!

Zespół naukowców badał kameleona. Postawili zatem zwierzę na czerwonym kawałku materiału - w mgnieniu oka kameleon stał się czerwony.
Następnie, naukowcy postawili kameleona na żółtym kawałku materiału - kameleon stał się żółty. Podobne testy przeprowadzono dla materiałów o różnych kolorach - zielonym, niebieskim, brązowym. Na koniec eksperymentu naukowcy rozsypali kolorowe konfetti i postawili na nim kameleona. Ku zdziwieniu naukowców kameleon westchnął ciężko, odwrócił łeb w ich stronę i powiedział:
- Weźcie wy się wszyscy odwalcie...


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6045 dni




Odp: Dowcipy - 03/09/2009 12:07
Chińczyk pyta Polaka:
- To ilu was jest w tej Polsce?
- No... Ze 40 milionów..
- To wy się tam chyba wszyscy znacie?

Kobiety farbują włosy, stosują dopinki, mają implanty zębów, robią korekcję uszu i nosa, odsysają tłuszcz z bioder i pośladków, wprowadzają kolagen do warg, silikon do biustu, przyklejają sztuczne paznokcie i rzęsy, nakładają tony tapety...
I wciąż narzekają, że tak trudno spotkać PRAWDZIWEGO mężczyznę!

Zagadka
- Gdzie w Polsce kształcą najlepszych stomatologów?
- W Ząbkach.

Mówicie że nie ma kosmitów? To skąd się wzięły tabliczki: "Obcym wstęp wzbroniony"

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają wieczory w knajpie:
1) Nie mają kobiety
2) Mają kobietę

Kopalniana winda. Początek szychty. Jeden górnik mówi do drugiego:
- Wczoraj zjadłem pół arbuza i tak mnie ruszyło, że aż narąbałem w majtki.
- E, tam - powątpiewa drugi - Może to nie od arbuza.
- Też tak z początku myślałem, ale potem zjadłem drugą połówkę i znowu się zrąbałem...

Siedzi facet wieczorem w domu i słyszy pukanie do drzwi. Otwiera, a tam stoją: Zielony Smok, Niedźwiedzica, Klaun, Facet od Hot Dogów, Żyrafa, Smerfy i Chuck Norris.
Facet pyta:
- Aleee... o sooo chozi?
- Policja! Wiemy o narkotykach!

Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog
również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chora rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno jego raka pan wyleczył.

- Czym się różni węgiel kamienny od kamienia węgielnego?
- Tym samym co picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy.

Poranek. Z obolałą głową i wirującym przed oczyma Rajem podnosi się z wolna Adam.
- Boże?
- Tak, Adamie?
- Co się wczoraj wieczór działo? Gdzie moje trzy żebra?
- Jak to gdzie? Popiłeś wczoraj ostro i zachciało ci się dziewczynek.

Zwyczaj przepuszczania kobiet w drzwiach powstał w czasach jaskiniowców.
Gdy kobieta wchodziła do jaskini i słychać było dziwne odgłosy i ryczenie lwa, oznaczało to, że jaskinia jest już zajęta.

Na osiedlu pod blok podjeżdża BMW. W środku siedzi Bolek typu ABS (absolutny brak szyi)
Otwiera okno i drze się na cały głos:
- Za*ebała……! Za*ebała…………! Za*ebała……!.
Na trzecim piętrze otwiera się okno, z którego filigranowa blondyneczka woła:
- Kochanie, mówiłam ci tyle razy, że nie za*ebala tylko Izabela!


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
WNB
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6684 dni




Odp: Dowcipy - 03/09/2009 16:21
Hemp coco jumbo gru olt skul SLU :)


Siła Płynie Z Krwią , Duma Razem Z Nią ->Duma Pomorza
PSMKS
Patriotyczna PS
IP: zapisany
Na forum od 7333 dni

****




Odp: Dowcipy - 12/09/2009 11:45
Symetria made in Wrocław
głos z celi: Spacerniak! Która liga śmiga? Które kluby? Dariusz W: Pierwsza! Kluby 1szy, 2gi i 7my! A kto się pucuje? głos z celi: Tu Wit Ż. z kolegium sędziów! Dariusz W: Siemano Witek! głos z celi: Siemano Dariusz! Który tam to Reksio? Piotr R: Ja jestem Reksio! Bo co? głos z celi: Jesteś z Poznania? Znasz Fryzjera? Piotr R: Znam. głos z celi: Dostaliśmy gryps od Fryzjera! Że mecze kupowałeś i złapać się dałeś. Że frajer z boiska jesteś!


Przyjaciele Nie Tylko z Trybun !
Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6045 dni




Odp: Dowcipy - 12/09/2009 12:00

  Psmks napisał:  
Symetria made in Wrocław
głos z celi: Spacerniak! Która liga śmiga? Które kluby? Dariusz W: Pierwsza! Kluby 1szy, 2gi i 7my! A kto się pucuje? głos z celi: Tu Wit Ż. z kolegium sędziów! Dariusz W: Siemano Witek! głos z celi: Siemano Dariusz! Który tam to Reksio? Piotr R: Ja jestem Reksio! Bo co? głos z celi: Jesteś z Poznania? Znasz Fryzjera? Piotr R: Znam. głos z celi: Dostaliśmy gryps od Fryzjera! Że mecze kupowałeś i złapać się dałeś. Że frajer z boiska jesteś!



Dobre 1 miejsce

Z Basha :)

<asia> zdałam prawko za 1 razem! : D
<lyczos> omg.. : D chciałbym to zobaczyć
<tabrox> wejdź na redtube.com, egzaminator już wrzucił relację : >


<darioosh> ja stwierdzam jednak, ze kobiety to bardzo dziwne stworzenia, nie zawsze rozumieja, co sie do nich mowi :/
<przasnysz> taka ciekawostka: wiecie ze 50% kobiet ma problem z orientacją w terenie?
<sexi_mia> ja tam nie mam problemu. wiem ze jestem heteroseksualna bez wzgledu na to czy jestem w domu czy w terenie
<przasnysz> ...
<darioosh> no comments...


<tyax> ja zawsze sypię cukier zanim zaleję herbatę, w ten sposób kiedy zalewam automatycznie mi się miesza
<akul> j***ny admin, nawet parzenie herbaty sobie oskryptował


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
Fanatic
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5663 dni




Odp: Dowcipy - 25/09/2009 13:57
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
-Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
-O tej porze to 20.
-A za 15 nie da rady?
-Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
-Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
-Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do
pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.


Nie wiem czy bylo nie jestem wstanie wszystkiego nadrobic xDD


"Mówię to co myślę milczę jeśli czegoś nie wiem
To mój osobisty sukces i owoc wiary w siebie."
Fanatic
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5663 dni




Odp: Dowcipy - 25/09/2009 13:59
<Groove> stary, nigdy tego nie skumasz...
<Groove> wszystkie swoje pornole skrzetnie ukrywalem
<Groove> najlepiej jak moglem...
<Groove> a uwierz mi ze troche tego bylo
<Groove> i pewnego pieknego poranka
<Groove> kiedy moj ojciec robil formata i zgrywal wszystkie dane na dysk
<Groove> spytal sie:
<Groove> michal, a te wszystkie twoje pornole usuwam bo wiekszosc juz obejzalem a widze ze nowych nie sciagnales...
<Groove> ***a z***lem sie z krzesla jak mi to powiedzial


"Mówię to co myślę milczę jeśli czegoś nie wiem
To mój osobisty sukces i owoc wiary w siebie."
Fanatic
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5663 dni




Odp: Dowcipy - 25/09/2009 14:14
<tomasz> ta magda to kurwa jednak jest
<magda> co???
<tomasz> fuck zle okno


<sacrum_profanum> kurwa jak pomysle ze mam wstawac w niedziele o 6 rano to chuj mnie strzela normalnie
<Ja> a po co tak rano?
<sacrum_profanum> do roboty kurwa
<Ja> a gdzie pracujesz?
<sacrum_profanum> ksiedzem jestem


<semir> tam jest takie ciśnienie, że by Ci jaja rozerwało
<beta> ja jestem dziewczyną
<semir> no to mózg by Ci rozerwało
<shadow_no> ona jest dziewczyną


<spooofffed> ej, badaj akcje
<spooofffed> ogladam se w nocy pornola, walac konia
<spooofffed> nagle matka wchodzi do pokoju
<spooofffed> jedyne co zdazylem zrobic to zmienic kanal
<spooofffed> no i moja matka zastaje mnie z "interesem" w reku patrzacego na przemowienie Lecha Kaczynskiego


<Tom> Ej, wytłumacz mi o co biega. Dzwoni moja dziewczyna i składa mi życzenia. Powaliło ją czy jak? Urodziny mam w październiku a imieniny w grudniu. Dzisiaj jest jakieś święto?
<GK> 23.06 - Dzień Ojca :D
<Tom>...
<Tom>o ja pierdolę...
<Gk> Wszystkiego najlepszego stary! :))

<amanda99> siemaaa, z kad klikaci??????
<Loki> z tond
<ramirez> z tamtond
<Vesuvio> Ze wszond.
<Dis> Z nienacka
<bercik> Z komputra
<amanda99> dziwne miasta
<amanda99> to nie ma rzadnych ziomkuw z wawy????

<sor> Odpowiedzi zaznaczajcie ptaszkiem.
<glos z sali> A długopisem można?


<Kacper> kumpel ma kantor
<Kacper> i taką scenę opowiadał wczoraj w knajpie
<Jez> dawaj:)
<Kacper> w kantorze u niego przy uczelni przyszła panna z koleżanką w piątek i wymienia 100 rubli, ten mówi że to strasznie mało i się nie opłaca bo dostanie 8/9zł a ta do niego, że niemożliwe musi być więcej, on jej pokazuje kurs i daje 8 czy tam 9zł a jej koleżanka ryknęła ze śmiechu i mówi "dałaś dupy za 8 zł"

<ja>ty skimn to...
<joshua>??
<ja>wracam dzis z psem od grubego juz ciemno bylo
<ja> ide abrahama i podbija do mnie taki kolo 2x2 w bluzie arki morda jak u bulldoga
<ja>chwycil mnie za ramie i do mnie: dawaj kurwa komore!!
<joshua> i co zrobiles?
<ja>a co moglem zrobic?
<ja> dalem mu telefon no co ja sie bede z takim klucil
<ja>dalem mu ten telefon a on dalej trzyma mnie za reke i wybiera jakis numer i dzwoni
<joshua>??
<ja>czesc mamo ja nie bede na kolacji bo przegralismy z tymi pedalami 2 do 1 ide sie przejsc z chopakami
<ja>nie martw sie o mnie wroce dizsiaj do domu
<ja>oddal mi telefon i poszedl w pizdu..
<joshua>LOL!! xD
<ja> stalem kurwa dobre 10min jak tepak na srodku ulicy kminiac co sie stalo... O_o



<barti> Stary - jakbym sie przespal z Twoja zona to bylibysmy szwagry czy swaty?
<mally> Bylibysmy kwita


<boogeyman> I pomyśleć, że Artur się dziś żeni... a jeszcze wczoraj raczkowało to na czworakach po podwórku, taplało się w kałużach, gaworzyło...
<presto> czyli wieczór kawalerski miał udany ;P


(celtique) czach: W ogóle, to dzisiaj widziałem _NIESAMOWITĄ_ akcję, jak szedłem z psem.
(celtique) Po prostu obraz tego, co dzieje się w moim mieście.
(celtique) Otóż spokojnie sobie idę, pies coś węszy na drugim końcu smyszy
(celtique) I widzę, idzie sobie taki zestrachany koleś.
(celtique) Nagle podchodzid o niego 4 dresów 2x2, i do niego:
(celtique) - Wpiedol, kurwa?
(celtique) - Ee..
(celtique) - Wyskakuj z komóry i z kasy.
(celtique) - Ale.
(celtique) - Jakie ale? Wpizdę chcesz?
(celtique) Koleś wyjmuje telefon
(celtique) hahaha
(celtique) a boss szajki
(celtique) - Prima aprillis!
(celtique) I poszli.
(celtique) Normalnie padłem.

Wziete z bash..milej lektury ;] niektore sa za mocne


"Mówię to co myślę milczę jeśli czegoś nie wiem
To mój osobisty sukces i owoc wiary w siebie."
Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6045 dni




Odp: Dowcipy - 26/09/2009 19:50
Kowalski do kolegi:
- Moja rodzina przeżyła ostatnio katastrofę kolejową.
- Co się stało?
- Teściowa przyjechała do nas pociągiem.

Na lekcji biologii pani pyta uczniów:
- Proszę wymienić pięć drapieżników.
- Jeden lew i cztery tygrysy.

Sędzia na rozprawie rozwodowej:
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tysiące zł miesięcznie.
- Świetnie, Wysoki Sądzie - odpowiada mąż - Ja też do czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.

- Cześć. Mariusz?
- Cześć. Tak, Mariusz. A kto pyta?
- Twoja dziewczyna to Anka, tak?
- No, tak. A co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No, tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nieważne.. ja tak tylko... podziękować ci chciałem

Zebrała się grupa najlepszych polskich szachistów i debatuje nad użyciem słowa: szachuje. Myślą czy takie słowo w ogóle występuje w języku polskim, czy jest poprawne, czy mogą go używać, jak je odmieniać, itd. Jako że nie mogli dojść do porozumienia, postanowili zwrócić się do jakiegoś autorytetu. Napisali więc list do profesora Miodka.
Profesor Miodek list odczytał, zastanowił się, po czym odpisał im tak:
"Drodzy Panowie!
Forma, którą Panowie podali jest jak najbardziej poprawna, występuje w języku polskim i można jej używać.
Czy jednak zamiast tego, nie będzie bardziej kulturalnie mówić: ciszej panowie?


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
Fanatic
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5663 dni




Odp: Dowcipy - 26/09/2009 21:18
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:
- Co to jest?
- Szkielet.
- Czego?
- Zwierzęcia.
- Ale jakiego?!
- Nieżywego!


Pani na lekcji pyta:
Kto doszedł w czasie lekcji?
- Ja, 2 razy - odpowiedział Jaś




Mały Jasio pyta mamy:
- Mamo, po co się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?


Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!


2 stycznia 2006 r. W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów.
- Ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - zagada pierwszy
- A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do lóżka, cos wspaniałego.
A co ty robiłeś ? - pyta trzeciego
- A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna."


"Mówię to co myślę milczę jeśli czegoś nie wiem
To mój osobisty sukces i owoc wiary w siebie."
eJay
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7206 dni

**




Odp: Dowcipy - 04/11/2009 19:10
Walenie trupa


Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Radziu
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6438 dni




Odp: Dowcipy - 04/11/2009 19:45

  eJay napisał:  



1 miejsce masakra


Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6045 dni




Odp: Dowcipy - 06/11/2009 12:39
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, lipa. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....

***

Rozmawiają dwie blondynki i jedna się chwali:
-Pomalowałam sobie paznokcie korektorem.
A druga na to:
-Fajnie a na jaki kolor?

***

Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło.
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź.
Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić. Na kasie stała @%/#^& laseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę potentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręce.
Laska zdziwiona przynosi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu. W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła - Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała @%/#^& laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu. Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-Pier***isz, Stefan, znowu byłeś na kręglach!

***

Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, zatrzaskuje więc mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie odbijają się i stoją otworem. Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę między drzwi a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności. Wówczas odzywa się akwizytor:
- Może odsunie pani najpierw swojego kotka...

***

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę, i zamieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.
Mąż miał dłuższy urlop, pojechał więc o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.
Niestety pomylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy na poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
"Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu.
Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maile do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.
PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco".

***

Klasyfikator pojemności butelek wódki w świecie informatyków:

0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition

***

Tylko Chuckowi Norrisowi nigdy, ale to nigdy, nie zawiesił się Windows.. .

***

---> Do czego służy Internet Explorer ??

---> Proste.... do ściągnięcia FireFoxa.

***

Windows jest jak winda, Linux jak schody. Windą bywa prościej, ale czy ktoś widział zepsute schody?

***

Konferencja, temat: "Kariera zawodowa a wierność małżeńska", referent wygłasza:
- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze... te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd.
- Drugie miejsce..to oczywiście artyści... ciągle nowe role, plany, otoczenie.
- ...no a trzecie miejsce... to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację.
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich leszczy jak ty mamy trzecie miejsce!!!

***

Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensję?
- Nie.
- I ja też nie. A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też. Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście ?

***

Do pewnej dobrze prosperującej i wszystkim znanej firmy przyjeżdża delegacja z Niemiec i pyta szefa o Kowalskiego.
- Kowalski? - pyta zdziwiony szef - jest, ale on tu sprząta. Patrzy a Niemcy rozmawiają z Kowalskim jak ze starym znajomym.
Za tydzień sytuacja się powtarza gdy przyjeżdża delegacja z Francji, za 2 tygodnie z Włoch i za każdym razem chcą rozmawiać z Kowalskim. W końcu szef nie wytrzymał i mówi do Kowalskiego:
- Kowalski ty chyba znasz wszystkich i wszyscy Ciebie znają?
- No tak - odpowiada skromnie Kowalski.
- Założę się jednak że nie znasz się z papieżem.
Na drugi dzień znajdują się w Watykanie i Kowalski mówi do szefa.
- Proszę poczekać na Placu Św. Piotra , ja pójdę do papieża, wyjdziemy na balkon i pomacham panu.
Szef cierpliwie czeka, patrzy a Kowalski wychodzi na balkon z papieżem. W tym momencie podchodzi do szefa przechodzień i pyta:
- Ty nie wiesz pan co to za facet w tym białym stoi obok Kowalskiego?

***

Szef się złości i krzyczy:
- Gdzie jest mój długopis?
- Za uchem - odpowiada sekretarka.
- Nie mam czasu na ogólniki, za którym?

***

Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie. Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi tu kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, Ty idioto!
- A wiesz, z kim Ty rozmawiasz?!
- Nie!
- No i dobrze!

***

Dyrektor pewnej warszawskiej firmy zebrał swoich pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cała Warszawa o nim mówiła. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi Prezes skoczyć z Pałacu Kultury. Cała Warszawa się o tym dowie, koszt będzie niewielki... A co do zadowolenia pracowników...

***

W ramach programu resocjalizacji młody dresiarz, zamiast trafić do poprawczaka, zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. Dostaje półciężarówkę i ma przewieść towar na południe kraju. Rusza w drogę.Tuż przed północą szef firmy odbiera telefon.
- Szefie, spóźnię się, bo potraciłem jakąś świnię.
- Daj spokój, po prostu ściągnij truchło na pobocze i jedź dalej.
- Ale ona jest jeszcze żywa.
- To ją dobij - z tyłu w aucie jest strzelba.
Po godzinie znów dzwoni telefon.
- Szefie, dobiłem świnię skopałem truchło na pobocze, ale nie mogę wyciągnąć roweru z pod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef.
- No tego, którym ta pijana świnia jechała do wsi.


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
fillo
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5294 dni




Odp: Dowcipy - 07/11/2009 13:37
Może nei dowcip ale śmieszne:) http://waszapilka.pl/article,2935,Kobiety_sa_zadziorne,_nieustepliwe_i_msciwe_Dowod


ziobro21
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5498 dni




Odp: Dowcipy - 08/11/2009 14:50
Siedzi Bush i premier Wielkiej Brytanii w knajpie. Wchodzi jakiś gość i pyta
Barmana:
- Czy to nie Bush i premier Wielkiej Brytanii?
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta: co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Iraku
- I co się wydarzy?
- Zabijemy 14 milionów Irakijczyków i 1 mechanika rowerowego.
- 1 mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera: widzisz, mówiłem ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Irakijczyków


Na biurku Saddama H. odzywa się telefon.
- Słucham - mówi Saddam.
- Saddam? - odzywa się bełkotliwy głos z silnym akcentem - słuchaj, jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie wkurwiasz dlatego wypowiadam ci wojnę.
- Tak? - zamyślił się Saddam - a ile ty masz żołnierzy?
- Nooo.. jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w sumie osiem osób!
- Ale ja mam 1 600 000 wojska!
- Tak? To ja jeszcze zadzwonię, tylko się naradzę.
Za tydzień na biurku Saddama znów dzwoni telefon
- Saddam? Znowu mówi Paddy, pamiętasz. Ja w sprawie tej wojny, cośmy ci wypowiedzieli. Poczyniliśmy pewne przygotowania i mamy sprzęt.
- Tak? A jaki można wiedzieć?
- Kosiarkę do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!
- No... ale ja mam 20 tys. czołgów i 30 tys. transporterów opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowałem dodatkowe pół miliona żołnierzy.
- To wiesz co? Ja jeszcze muszę parę rzeczy sprawdzić i ci oddzwonię.
Za kolejny tydzień Paddy dzwoni znów:
- Saddam? Wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cośmy ci ją wypowiedzieli. Wiesz co, zapomnij o tym.
- O! A dlaczegóż to?
- Bo wiesz, poczytaliśmy ze szwagrem konwencję genewską i doszliśmy do wniosku, że ni chuja - nie wyżywimy dwóch milionów jeńców...

poprawiono hehe

Ostatnio edytowany przez: ziobro21, 8 listopada 2009, 15:26 [1 raz(y)]


Kiedys ludzie byli sobie blizsi... Bron nie niosla daleko...
 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.07 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005