Autor
Wiadomość
   Hyde Park -> Dowcipy << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
christoph
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7950 dni

**




Odp: Dowcipy - 01/06/2003 14:51
Gość bez nóg jedzie po ulicy na wózku, nagle podbiege dresik i pyta:chcesz pan kupić adidaski?Inwalida się wku... :co ty se ku... myślisz nie wiedzisz że nie mam nóg?. Pojechał na policję, opowiedział całe zdarzenie a policjant do niego :Trzeba było kopnąć go w dupę...Facet załamany pojechał do baru, zamówił sobie drinka, wypił a barman do niego :co może na drugą nóżkę? Facet już kompletnie załamany pojechał do domu, opowiedział wszystko żonie, ona go pociesza i mówi :zrobię ci kawy ona postawi cie na nogi...


Dziękuję :)
Hanki
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7705 dni

**




Odp: Dowcipy - 03/07/2003 11:26
Zasady gry w golfa sypialnianego
Gracz musi posiadać własny sprzęt: kij i dwie piłki
Gra na polu rozpoczyna się po otrzymaniu zezwolenia od właściciela dołka.
W odróżnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym grający ma wprowadzić kij do dołka a piłki pozostają na zewnątrz.
Regulaminowy sprzęt ma posiadać twardy trzonek. Właściciel dołka posiada prawo sprawdzenia twardości trzonka kija przed rozpoczęciem gry.
Właściciel pola ma prawo ograniczenia długości kija w celu uniknięcia uszkodzenia dołka.
Zasada gry jest wprowadzenie kija jak największa ilość razy aż do momentu, gdy właściciel pola będzie zadowolony i tak grający jak i właściciel pola uznają grę za zakończona. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu może spowodować, ze grający nie uzyska w przyszłości zezwolenia do gry na polu.
Za sprzeczne z dobrymi zasadami uważa się rozgrywanie dołka niezwłocznie po przybyciu na pole. Doświadczeni gracze poświęcają znaczna ilość czasu na podziwianie pola. Specjalnie dużo uwagi przyciągają zwłaszcza wspaniale ukształtowane bunkry.
Ostrzega się grających przed opowiadaniem właścicielowi pola, na którym aktualnie ma być gra o innych polach, na których grający grał lub gra regularnie. Wyprowadzony z równowagi właściciel pola może uszkodzić sprzęt gracza.
Gracz winien zawsze dokładnie sprawdzać czy jego czas gry jest właściwie ustalony, zwłaszcza gdy gra ma się odbyć na polu po raz pierwszy. Znane są przypadki zdenerwowania graczy, którzy stwierdzili, że inny gracz gra na polu uznanym za jego własne.
Każdy gracz powinien wiedzieć, że pole nie zawsze jest dostępne do gry. Niektórzy gracze czują się niezadowoleni jeżeli stwierdzą, że pole czasowo nie nadaje się do gry. Zaawansowani gracze stosują w tym przypadku grę alternatywną.
Gracz winien otrzymać zezwolenie właściciela pola do gry na tylnym dziewiątym dołku.
Regulamin zaleca powolna grę, grający musi jednak być przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo jeżeli takie będzie życzenie właściciela pola.
Zagranie gry kilka razy w czasie tego samego meczu jest porównywalne z "hole in one" w golfie trawiastym.



Llibertat per a Catalunya!
christoph
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7950 dni

**




Odp: Dowcipy - 22/09/2003 21:52
Dawno nic nie było...a więc:

Wraca synek ze szkoły do domu i mówi do ojca:
-tato dostałem jedynkę
-z czego? - pyta ojciec
-z matematyki
-jak to przecież Ty jesteś najlepszy z matematyki, co się stało?
-pani spytała mnie ile jest 2x5, a jej mówię, że 10
-i dobrze bo to jest 10 -mówi ojciec
-wiem ale ona później mnie pyta ile jest 5x2 - ciągnie synek
-przecież to jeden chuj - wtrąca ojciec
-wiem, to samo jej powiedziałęm.....

* * * * * * * * * * * * * * * * *
Wchodzi nawalony klient do baru i zamawia szklanke mleka. Barman trochę zdziwiony ale podaje gościowi mleko. Ten bierze szklanke wychodzi na zewnątrz, wkłada do szklanki kutasa i mówi: PIJ MLEKO BĘDZIESZ WIELKI!!!

* * * * * * * * * * * * * * * * *

Przychodzi gość do psychiatry i mówi
- panie doktorze wydaje mi się, że jestem łyżeczką
-zaraz zaraz chwileczkę bo nieźle pan tu zamieszał........

Wrzucać nowe....będzie weselej!!!


Dziękuję :)
Sadu
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7760 dni

****




Odp: Dowcipy - 22/09/2003 22:38
Widze Christoph po twojej sygnaturze ze przekonujesz sie do tego zespolu hehe. Wrzuce cos o zydach, mimo, ze nie wszystkim sie to podoba :)
"Siedzi sobie Hans nad przepascia, za nim poslusznie w kupie zydzi. Bierze jednego sklada go wpol i rzuca w przepasc. Bierze nastepnego, lamie mu rece i nogi i tez rzuca w przepasc. To samo robi z nastepnymi- skreca, lamie i rzuca. Po jakims czasie Hansa wolaja esesmani "Hans! Kolacja!" Na co Hans "Zaraz przyjde, teraz gram w TETRIS" :)


...idę sobie swą dzielnicą ,z podniesioną przyłbicą i wyzwaniu stawiam czoła wierzę, że podołać zdołam...
Jay-J
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7775 dni




Odp: Dowcipy - 23/09/2003 17:10
Mój ulubiony temat wrocil!!! :D

Porzucona kochanka wiejskiego lekarza rodzi córeczkę i postanawia zemścić się na ojcu dziecka. Zawija noworodka w ręcznik, idzie do domu lekarza i kładzie dziecko na stole.
- Zrób z nią, co chcesz - mówi i wychodzi.
W tym samym czasie dzwoni telefon. Lekarz jest wzywany na plebanię do ciężko chorego księdza. Bojąc się, aby dziecka nie znalazła żona, zabiera je na plebanię. Podczas badania księdza wpada na pomysł.
- Proszę księdza! To jest rewelacja światowa! Ksiądz jest w ciąży i zaczyna poród!
Ksiądz gorąco prosi, aby lekarz nikomu tego nie rozpowiadał. Ten skwapliwie się godzi, rozcina księdzu brzuch, wyjmuje zaropiały wyrostek robaczkowy, zszywa brzuch i zostawia dziecko.
Mija 18 lat...
- Moje dziecko - mówi proboszcz - muszę ci zdradzić tajemnicę.
- Ja się domyślam - mówi z uśmiechem dziewczyna - wujek wcale nie jest moim wujkiem, tylko ojcem...
- Nie, moje dziecko. Ja jestem twoją mamusią, a ojcem jest ksiądz wikary.


Obrazek gif wstawiony na forum
GRZ
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7635 dni




Odp: Dowcipy - 23/09/2003 18:09
dobre :D


Tylko Pogoń, ukochana Pogoń...
Muzzy
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7648 dni




Odp: Dowcipy - 23/09/2003 19:57
Pomyslicie ze nie jestem zdrowy, ale nabilalem sie z tego przez pol godziny:D:

W pewnej wsi mieszkał chłop z babą. Chłop codziennie rano wychodził do pracy na pole, a żeby głodny się nie robił, żona zawsze robiła mu kanapki. Pyszne bułki, ser, szynka... Któregoś dnia gdy chłop zrobił sobie przerwę w pracy i podszedł do kamienia, na którym zwykle zostawiał kanapki, ze zdziwieniem zobaczył że już ich nie ma. Następnego dnia znów to samo, a gdy drugiego śniadania nie było również w trzeci dzień, chłop postanowił sprawdzić, co się dzieje z jego kanapkami. Następnego dnia znów zostawił kanapki na kamieniu, po czym schował się za drzewem. Czeka, czeka... Patrzy, a nagle do kamienia podlatuje ogromny orzeł, otwiera szpony, porywa kanapki i leci do lasu. Chłop za nim - chce zobaczyć co dalej będzie się działo. Biegnie do lasu, patrzy, a orzeł siada na gałęzi, rozwija kanapki, wyrzuca z nich całą zawartość, zostawia tylko chleb, masuje się kromkami chleba po piersiach i krzyczy: Kurwa! Ale ja jestem pojebany!!!


dr Pavlo
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7631 dni




Odp: Dowcipy - 23/09/2003 19:57
Wiecie co mówią jaja podczas ruchania?
Szef zapierdala a my sie obijamy!


Na zawsze Pogoń
Hanki
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7705 dni

**




Odp: Dowcipy - 23/09/2003 20:14
W Rosji powstałą idea przywrócenia koloru flagi z powrotem na czerwony, jak za starych dobrych czasów. Pomysł szybko rozszedł się po kraju i ludzie zaczęli o tym dyskutować.
Wtdey do Putina dzwoni szef Coca-Cola CO i mówi:
-Panie prezydencie, jeżeli umieścicie logo naszej firmy na Waszej nowej fladze, to gwarantujemy 2 letnie wynagrodzenia dla wszystkich zasiadających w rządzie...
-Dziękuję za propozycję, rozważę to i jakby co to dam panu znać. Putin odkłada słuchawkę i dzwoni do Sashy...:
-Sasha słuchaj, kiedy dokładnie kończy nam się kontrakt z Aquafresh???


Llibertat per a Catalunya!
henieq
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7820 dni




Odp: Dowcipy - 23/09/2003 20:50
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie :
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie mysli :
- Aj, miało byc fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być milo, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k*.*ę poznali.
Ojciec sobie myśli :
- Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła d*.* !
A serce matki :
- Jak ta k*.* nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie !
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nad siedzącą w autobusie dziewczyna stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
- Chcesz w gębę
- Oj tak, a drugiego do ręki...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Czym sie różni murzyn od wiadra gówna??
-Wiadrem
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi koleś z dziewczyną w barze. W pewnym momencie ona proponuje:
- Kochanie, znam świetnego drinka, może spróbujesz?
On, jako że był koneserem alkoholi, przystał chętnie na propozycję. Dziewczyna zamówiła 25-tke likieru Bailey's i 25-tke soku z limetki. Następnie wytłumaczyła mu jak to się pije:
- Najpierw wlewasz do buzi Bailey's-a, a następnie zaraz potem sok z limetki.
Facet uczynił jak mu powiedziała. Oto jego wrażenia:
+ 0,3 sekundy: Przyjemne, ciepłe uczucie w ustach
+ 0,6 sekundy: Poprzez kwasy w soku z limetki zsiada się śmietana w Bailey's i w ustach robią się grudki
+ 0,9 sekundy: kolor jego twarzy upodabnia się do koloru limetki; połyka wszystko
+ 1,2 sekundy: Jego żołądek zgłasza wielką chęć zwymiotowania; on ledwo się powstrzymuje
+ 3,0 sekundy: Ona szepcze mu do ucha:
- Ten drink nazywa się "Blowjob´s Revenge"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamusiu, mogę ciasteczko?
- Dobrze, ale umyj rączki.
- Ale ja nie mam rączek!
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek!




na dobre i na złe
Obrazek gif wstawiony na forum
Adrian PS
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 8319 dni

**




Odp: Dowcipy - 25/09/2003 16:24
Muzzy twoj kawal dla mnie wymiut !!!!


Hold skladam temu miastu...
Westman
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7572 dni




Odp: Dowcipy - 25/09/2003 17:00
a co [aDrIaN] zgygales sie jak go przeczytales ;)

Ja dam swój


Podobienstwa miedzy stringami a pila tarczowa??

Jeden nieostrozny ruch i palec idzie w pizdu

a i jeszcze jeden mi sie przypomnial

Facet czeka na porodówce az urodzi mu sie dziecko. Nagle otwieraja sie drzwi, wychodzi lekarz trzyma malca i podzaza w strone ojca. W pewnym jednak momencie bierze dziecko rzuca o sciane, kopie, skacze po nim, oklada piesciami.
Zrozpaczony ojciec wola ,, Kurwaaaa co pan robi , przeciez je pan zabije"
A lekarz ,, Hehe spokojnie ja tylko zartowalem - urodzilo sie martwe"

No i moze jeszcze 3?

Siedzi baca na galezi i idzie grupka turystów
Turysci krzycza ,, A hoj Baco co tam robicie na górze??"
A Baca ,,A hoj was to obchodzi?"

:D:D


Kacowi mówimy stanowcze ... NIE !!
christoph
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7950 dni

**




Odp: Dowcipy - 25/09/2003 17:40
Wchodzi gość do ubikacji, siada sobie na kibelku po chwili z góry na pajęczynie zwiesza się pająk i mówi:
-cześć
-no cześć - odpowiada gość
-masz młotek?
-nie
-no to cześć
-no cześć...i pająk wciąga się spowrotem. Na drugi dzień sytuacja się powtarza, w następny znowu i znowu, wkońcu gościu pomyslał wezmę ten młotek zobaczę co on chce. Jak zwykle siada na kibelku, po chwili zjawia się pająk:
- cześć
- no cześć
- masz młotek?
- mam
- no to cześć...

ale bezsens co? ale jak go pierwszy raz usłyszałem to polewałem na maxa!!!


Dziękuję :)
Orło
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7680 dni

*




Odp: Dowcipy - 25/09/2003 20:08
Co robi japonka jak idzie spać?
Uderza w kimono.

Umarł pedał i idzie do nieba, spotyka św Piotra.
Wpuścisz mnie?
Wchodź, tylko nikogo nie ruchaj
Pedał wszedł i już po 1 dniu zgwałcił św. Piotra, na 2 dzień zrobił to samo, w końcu święty się wkurzył i mówi:
Jeszcze raz kogoś ruchniesz to wypierdalasz do piekła
Pedał oczywiście nie wytrzymał i został wywalony do piekła
Po miesiącu św Piotr zchodzi do piekła sprawdzić czy pedał się poprawił, zchodzi i widzi że w piekle nie ma ognia i jest strasznie zimno. Podchodzi do diabła i się pyta:
Co tu tak zimno?
Jak wpuściliście tu tego pedała to nawet po zapałkę się schylić nie można- opowiada diabeł.


Babilon Team
Muzzy
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7648 dni




Odp: Dowcipy - 25/09/2003 21:02
To moze ja dorzuce cos jeszcze od siebie:

Rycerz jedzie sobie drogą na koniu, patrzy a karetą jedzie piękna księżniczka. Rycerz myśli sobie: hm.. przejadę koło niej powoli na koniu, a ona wtedy zapyta "rycerzu, czemu tak powoli jedziesz?", a ja odpowiem "powoli bo powoli, ale może bym cię przeleciał?". Rycerz przejechał więc powoli na koniu, ale księżniczka nic. Rycerz więc myśli: przejadę koło niej szybko, a ona zapyta "rycerzu, czemu tak szybko jedziesz?", a ja wtedy odpowiem "szybko bo szybko, ale może bym cię przeleciał?". No więc rycerz przejeżdża szybko, ale księżniczka znowu nic. Rycerz się wkurzył i myśli: przemaluję sobie konia na zielono, a księżniczka zapyta "rycerzu, skąd masz zielonego konia?", a ja jej wtedy odpowiem "zielony bo zielony, ale może bym cię przeleciał?". Więc rycerz przemalował konia na zielono, przejeżdża koło księżniczki, a księżniczka do niego: rycerzu, może byś mnie przeleciał? Na to rycerz: przeleciał bo przeleciał, ale skąd mam zielonego konia??


christoph
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7950 dni

**




Odp: Dowcipy - 26/09/2003 10:25
Do nieba trafiają alkoholik, nałogowy palacz i pedał. Św. Piotr mówi im, że nie może ich wpuścić ale dostaną jeszcze jedną szansę. Wrócą na ziemię ale jeżeli ulegną swoim słabością odrazu idą do piekła. Idą więc sobie po ulicy, przechodzili koło baru i alkoholik oczywiście nie wytrzymał, wszedł napił się i zniknął trafiając do piekła. Pozostali idą dalej nagle palacz zobaczył na ulicy niedopałek, w tym momencie pedał mówi do niego:
- JAK SIĘ PO NIEGO SCHYLISZ TO OBAJ MAMY PRZEJEBANE!!!


Dziękuję :)
smuda
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7517 dni




Odp: Dowcipy - 26/09/2003 21:03
Siedza dwie muchy na kupie jedna pierdła ,a druga mówi ty świnio przy jedzeniu [Ostatnio edytowane przez smuda: 2003-09-26 21:03]


Jak sie nazywają kibice Lecha Poznań??-PEATZ SHOW BOYS
qbajag
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7765 dni

**




Odp: Dowcipy - 27/09/2003 19:27

Spotyka się chuj z ziemniakiem.
Ziemniak mówi:
-Słuchaj gdybyś wiedział co ja mam za życie.Obierają mnie gotują czasem kroją na kawałki.
Na to chuj odpowiada:
-To nic.Mnie budzą w środku nocy, ubierają w płaszczyk przeciw deszczowy wsadzają do windy i wożą w góre i w dół dopóki się nie zbełtam.


Czarna e(L)ka w kółeczku się mieni!!!
Visca el Barca!!!
ZDR
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7760 dni

**




Odp: Dowcipy - 27/09/2003 20:10
wpadl facet do kanalu i koniec kawalu :)


dr Pavlo
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7631 dni




Odp: Dowcipy - 27/09/2003 20:27
Po 2 latach małżeństwo przyjeżdża do rodziców mężą. Ojciec bierze syna na strone i sie pyta: synu!!! minęły 2 lata a ty dalej nie jesteś ojcem. Na to syn: no widzisz tato nie wiem czemu.
Ojciec: jesz marchewke?
Syn: tego mi nie mówiłeś.
Ojciec: to zacznioj jeść.
Po kilku miesiącach to samo. Ojciec bierze syna na strone i się pyta czemu on dalej nie jest ojcem. Syn dalej mówi że jakos nie wychodzi.
Ojciec: jesz marchewke?
Syn: jem
Ojciec: skrojoną?
Syn: tego mi nie mówiłeś.
Ojciec: to zacznij jeść skrojoną
I po kilku miesiacach identyczna sytuacja. Ojciec wkurzony ze nadal nie jest dziadkiem bierze syna na strone i sie pyta.
-Jesz marchewke?
-jem
-skrojoną?
-skrojoną
- z cukrem?
-tego mi nie mówiłes.
-to zacznij jeść z cukrem.
Po roku od pierwszej wizytu ojciec naprawde juz wkurwiony kłuci sie z synem.
-Jak to jest ze ty nadal nie jesteś ojcem?
-no nie wiem tato.
-ja w twoim wieku juz byłem. jesz marchewke?
-jem
-skrojoną?
-skrojoną
- z cukrem?
- z cukrem
Ojciec zdziwiony mysli co tu może byc problemem.
-A ty wogóle ruchasz swoja żonę?
-Tego mi nie mówiłeś


Na zawsze Pogoń
 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.06 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005