Odp: Dowcipy - 28/01/2005 22:38
Żona do męża: - Kochanie, powiedz mi cos słodkiego... - Nie teraz, jestem zajęty. - Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego... - Naprawdę, teraz nie mam czasu. - Ale kochanie, chociaż jedno slówko... - "Miód" do kurwy nedzy i odpierdol się!
Niewidomy leży na plaży. Wyciąga gumową lalkę i zaczyna ją nadmuchiwać. Ludzie się gapią, jakaś pani odważyła się, podeszła i nieśmiało zwraca mu uwagę: - Wie Pan, tu się dzieci bawią, a Pan lalkę z sex-shopu dmucha... - O KURWA! To ja całą zimę posuwałem ponton!
Odp: Dowcipy - 01/02/2005 21:28
Dwóch starszych panów siedziało w parku i rozmawiało o swoim życiu seksualnym. Jeden już nie mógł, drugi wręcz przeciwnie - tryskał witalnością. Zapytany o swój sekret wyjawnił, że codziennie jada żytni chleb i to znakomicie wpływa na jego potencję. Podekscytowany drugi dziadek szybko udał się do sklepu spożywczego. - Poproszę chleb żytni! - woła. - Cały bochenek czy krojony? - pyta sprzedawca. - A co za różnica? - Jak będzie pokrojony, to szybciej panu stwardnieje. - Kurwa! - złości się dziadek - To znaczy, że wszyscy znali tę metodę oprócz mnie?
Do jasnowidza przychodzi klient: - Jest pan ojcem dwójki dzieci - mówi jasnowidz. - To pan tak myśli - zaśmiał się klient - jestem ojcem trójki! - To pan tak myśli - zaśmiał się jasnowidz. Idą przez las dwa smoki. Jeden mówi do drugiego. - Wiesz chce mi się srać! - To idź w krzaki! Ten poszedł za krzaki i krzyczy. - Poroniłem, poroniłem!!! Podchodzi drugi: - Głupi jesteś, na żabę nasrałeś.
Zajęcia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby powiedziały jakie znają zwierzęta prehistoryczne. Zgłasza się jedno dziecko: - Proszę pani, ja słyszałem, że były pterodaktyle. - Bardzo dobrze - odpowiada Pani - Jakie jeszcze znacie zwierzęta? - pyta. Zgłasza się drugie dziecko: - Prosze pani - mamuty. - Bardzo dobrze - odpowiada znowu Pani. Może jeszcze jakieś znacie? Zgłasza sie Jasiu. - Proszę Pani - ja jeszcze wiem - tatuty. Pani się zamyśliła - patrzy na Jasia i mówi - pterodaktyle - tak, mamuty - tak, ale tatuty? - No tak prosze Pani, były - odpowiada Jasiu - ktoś przecież musiał pierdolić te mamuty.
Karen straciła męża prawie cztery lata temu i nadal go opłakiwała. Jej córka namawiała ją ciągle, by wróciła do świata i zaczęła normalnie żyć. W końcu Karen zgodziła się wyjść z kimś na randkę. Córka natychmiast zorganizowała jej faceta, zeby tylko matka się nie rozmyśliła. Poznali się i po sześciu tygodniach facet zaproponował Karen wspólny weekend. Pierwszej nocy rozebrali się oboje. Karen stanęła przed nim naga, z wyjątkiem pary czarnych koronkowych majtek, których nie zdjęła. On nagi, jak go Pan Bóg stworzył. Spojrzał na nią i spytał: - Dlaczego masz na sobie czarne majtki? Ona odpowiedziała: - Możesz pieścić moje piersi, możesz dotykać każdą część mego ciała, ale tam, na dole ciągle noszę żałobę. Facet zrozumiał, że tej nocy nic z tego nie bedzie. Następnej nocy przerabiają ten sam scenariusz. Ona staje przed nim w czarnych majtkach a on jest ubrany tylko we własną skórę... z tym wyjątkiem, że założył czarną prezerwatywę. Karen spojrzała na niego i pyta: - Po co Ci ta czarna prezerwatywa? Facet odpowiada: - Chcę złożyć moje najgłębsze kondolencje.
"To że nie mam dresu jest powodem wielkiego stresu mojego superego..."
"Pijmy piwo, jedzmy Śledzie, będziem silni jak niedźwiedzie"
"Życie jest bardzo niebezpiecznym zajęciem. Śmiertelność sięga stu procent"
Odp: Dowcipy - 04/02/2005 22:36
Zabraniam ci uzywania brzydkich slow - strofuje ojciec syna. - Alez tato, tych slow uzywal Mikolaj Rej! - Juz wiecej sie z nim nie baw!
>>>Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham Cie ---->>>
Odp: Dowcipy - 04/02/2005 22:49
Jeżeli niektóre kawały sie powtarzaja to sorki bo nie czytalem wszystkich wcześniejszych postów.
Czy wiecie kiedy Pinokio zorientował się że został zrobiony z drewna? - kiedy walił konia i się zapalił!
Stoi dwuch pijaczkow pod sklepem. Jeden z nich mowi: - to co? kupie dwie? + nie, dwuch nie damy rade kup jedna - damy rade,zobaczysz ze damy + ale ja ci mowie ze niedamy - damy, ide kupic Wchodzi do sklepu podchodzi do kasy i mowi: - poprosze skrzynke wodki .........i dwie oreanzady
wchodzi facet do windy, tam schody, a on nie umie pływać
Dwóch podpitych facetów wracało nocą do domu. Idą, patrzą: pociąg stoi na bocznicy, na końcu ma cysternę. Podeszli, odkręcili kran, wąchają -spirytus! Opili się jak bąki. Już mieli odchodzić, kiedy jeden z nich spojrzał na napis na cysternie: "Paliwo rakietowe". - Oj, niedobrze! Pomartwili się i poszli dalej. Następnego dnia jednego z nich budzi telefon. Przez trzaski i szum słyszy kumpla: - Jasiu! Halo, Jasiu! To ty? - Ja. - Jasiu, srałeś dzisiaj? - Nie. - To nie sraj! Dzwonię z Tokio!
dziadek z wujkiem wbiają ostatniego gwożdzia do deski aż tu nagle wujkowi gwódz wypadł i dziadek powiedział to bie wypadl i sie macha a dziwczyna ha ha ha
Odp: Dowcipy - 05/02/2005 14:42
Kowalska spotyka Nowakową. - Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje. - A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.
>>>Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham Cie ---->>>
dziadek z wujkiem wbiają ostatniego gwożdzia do deski aż tu nagle wujkowi gwódz wypadł i dziadek powiedział to bie wypadl i sie macha a dziwczyna ha ha ha
o co w tym chodzi?
tez tego nie czailem ale Rudy mi gdzies tam dalej po tym dowcipie to wytlumaczyl niby
Odp: Dowcipy - 05/02/2005 19:15
dwa gluche golebie siedza na galezi; nagle jeden mowi: -ty a chuj ci w dupe na to ten drugi: -a tobie w dupe.
do firmy przyszedl nowy dyrektor i od razu ustala nowy rozklad pracy na caly tydzien; -w sobote i niedziele nie pracujemy, -w poniedzialek odpoczywamy po weekendzie, -we wtorek przygotowujemy sie do pracy, -w srode pracujemy, -w czwartek odpoczywamy po pracy, -w piatek szykujemy sie do weekendu, nagle wstaje ktorys z pracownikow i pyta: -panie dyrektorze i dlugo bedziemy tak zapierdalac
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.