Tak sie sklada ,ze Andrew zawsze byl swietny fizycznie.Chlop duzo jezdzi na nartach tak wiec trzyma forme.Pokaz mi drugiego takiego boksera ,ktory nie walczyl 2 lata a wyglada tak jak Golota.
Tyle, że kondycja, gibkość, wydolność, przygotowanie motoryczne to nie wszystko, liczy się również dobra psychika, a świetnie wiemy, że jak Andrew się zestresuje to kończy na deskach...
no to jest kłopot polskich bokserów. Walki o wysoką stawkę czesto przegrywają już w szatni. Stres im nogi zamienia w drewno. I pózniej sie nie boksują a bronią i dostają po pysku. Ale mam nadzieje żeAndrzej dzis sie odblokuje i nie bedzie blamażu. pzdr.
Tak sie sklada ,ze Andrew zawsze byl swietny fizycznie.Chlop duzo jezdzi na nartach tak wiec trzyma forme.Pokaz mi drugiego takiego boksera ,ktory nie walczyl 2 lata a wyglada tak jak Golota.
Tyle, że kondycja, gibkość, wydolność, przygotowanie motoryczne to nie wszystko, liczy się również dobra psychika, a świetnie wiemy, że jak Andrew się zestresuje to kończy na deskach...
Dokladnie tak.Andrew jest swietny fizycznie ale glowa...no coz z tym sa ogromne problemy.
Odp: Andrzej Gołota - 09/06/2007 22:08
Ale Gołota od kilku lat z głową większych problemów w ringu nie miał. Z Byrdem i prowokującym go Ruizem przeboksował 12 rund bez żadnych numerów.
A co do odpowiedzi Randalla, że Gołota też 2 lata nie trenował.
Umiejętnościami technicznymi i ogólnymi z pewnością jest lepszy od Batesa o kilka klas, więc pewnie to Bates będzie przyjmował więcej ciosów i to Bates będzie się bardziej martwił o wytrzymałość.
Jeśli chodzi o kondycję to tutaj Gołota pewnie nie wypada zbyt dobrze, ale czy Bates lepiej? Wątpię.
Po pierwsze też swoje lata ma, po drugie pewnie zapomina już kiedy wytrzymał w ringu więcej niż 2 rundy, więc tej kondycji nie ma za bardzo kiedy sprawdzić. A po trzecie, "kelnerzy" zwykle nie słyną z dobrej kondycji więc pewnie i ten nie będzie wyjątkiem.
Taa, a najgorsze że poziom tego festiwalu jest wręcz tragiczny...
Ale Gołota od kilku lat z głową większych problemów w ringu nie miał. Z Byrdem i prowokującym go Ruizem przeboksował 12 rund bez żadnych numerów.
Prawda jest taka, że Gołota winien roznieść swoich poprzednich rywali. Biorąc pod uwagę parametry fizyczne Polak był/jest zdecydowanie lepszy i na każdym kroku potwierdzali to eksperci, chociażby Kulej.
Tylko, że walki Endrju wyglądają tak:
1. boksuję na tyle ile się odważę, słowem: asekurancko. Jak się uda to wygram na punkty
2. wychodzę całkowicie zdrewniały na ring i kończę w pierwszej rundzie na deskach (pamiętne 53 sek.)
Jako przykład podam niedawny pojedynek Włodarczyka, w którym to spięty na maxa niczym Rasiak, "Diablo" przegrywa walkę z ograniczającym się do całkowitej obrony Cunningha'mem.
I w oto taki sposób polscy pięściarze (przynajmniej ostatnimi czasy) przerąbują z przeciwnikami, po których w normalnych okolicznościach nic zostać nie miało prawa...
Odp: Andrzej Gołota - 09/06/2007 23:41
Nawet moja Matka śmiała się i wciąż powtarzała " Czemu oni się co chwile przytulają" Parodia a nie walka tak jak powiedział R.mC
Odp: Andrzej Gołota - 09/06/2007 23:42
Ludzie dajcie spokoj.Kogo on mial dostac po 2 latach przerwy i prawie bez sparingow ? Moze Kliczke od razu ? Andrzej ladnie obil kelnera i tyle.Wypada sie tylko z tego cieszyc.
Odp: Andrzej Gołota - 10/06/2007 00:01
No i po walce - ahh... przeżyć jeszcze raz ten niesamowity dreszcz emocji podczas walki Gołoty... Za to Andrzejowi serdecznie dziękuję
Co do Jeremy'ego Batesa. On może i wyglądał trochę groźnie, ale zastanawiam się skąd oni go wzięli - ani chybi z łapanki. Już nawet po tych batach, jakie ostatnio zbierał spodziewałem się, że zada chociaż kilka ciosów. A był to jakiś przestraszony pulpecik (sorki, ale jego sposób poruszania się z pulpetem mi się jakoś skojarzył).
To miała być bestia? Mój pies jest groźniejszy.
Co do Andrzeja Gołoty. Niestety, po tym co zobaczyłem nie widzę szans na tytuł.
Andrzej boksował bardzo dobrze. Serie ładne i efektowne, ale martwią mnie inne rzeczy. Technicznie był bardzo dobry. Zresztą najbardziej poobijał Batesa przy klinczach, kiedy tamten zupełnie nie wiedział jak ma z nich wyjść. A Gołota po każdym klinczu ładował w niego ciosy.
No i przede wszystkim walczył mądrze - przy najmniejszym zagrożeniu ze strony rywala - klincz. A przy nich jak już wspomniałem tak poobijał Batesa, że po minucie walki ten nie stanowił już żadnego zagrożenia.
Ale - mankamenty:
Po pierwsze szybkość jednak nie ta - co było bardzo widoczne zwłaszcza w pierwszej minucie walki.
Po drugie praca nóg. Widać było, że jednak coś tam nie gra. Mała ruchliwość Andrzeja. Oczywiście na Batesa nie trzeba było wogóle się ruszać, ale jednak dobrego wrażenia to nie zrobiło.
I generalnie - jednak chyba te 113kg to zbyt duża waga Andrzeja.
Pewnie po solidniejszym przygotowaniu można zdecydowanie te rzeczy poprawić, ale jednak wiek robi swoje i pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da.
Na tą bezzębną bestię wystarczyło, ale z silniejszym przeciwnikiem Gołota będzie miał spory problem. Zwłaszcza jak dadzą mu kogoś szybkiego i zwinnego - wtedy to Gołota będzie musiał liczyć na jakiś potężny cios na początku walki, inaczej ktoś taki go zamęczy.
Swoją drogą - Gołota był wielki jak stodoła. Nie wiem, czy to tylko wrażenie wywołane pracą kamer, czy to efekt porównania postur obu pięściarzy. Ale miałem wrażenie jakby to jakiś dwu i półmetrowy Goliat stanął w tym ringu.
P.S. Adamek na ringu, a tu powtórka z Edyty Górniak. Jezuuuu.... znów sprofanowany hymn. A myślałem, że to się już nie powtórzy
Odp: Andrzej Gołota - 10/06/2007 00:27
Widzę, że nie tylko mi nie podobał się ta interpretacja hymnu :/ nie jesteśmy jakimiś jebanymi amerykańcami, nie musimy zmieniać brzmienia naszego hymnu, żeby brzmiał pięknie.
No i Adamek też wygrał i to w bardzo ładnym stylu, świetne przygotowanie kondycyjne, szybki jak cholera. Przeciwnik z Panamy skubany, całkiem wytrzymały był, ale znacznie więcej ciosów przyjmował niż zadawał.
Odp: Andrzej Gołota - 10/06/2007 00:30
Za rok, tamtego lata, GOLOTA bedzie mistrzem SWIATA ! i tyle w temacie.
A Adamek i tak jest od samego poczatku mistrzem ! ;-) Niech troche przytyje jeszcze a dalby rade w wadze ciezkiej ;-)
Jeszcze co do hymnu. Niestety - niektórzy nie rozumieją CZYM jest nasz hymn narodowy.
Otóż to jest MARSZ WOJSKOWY!
Nie żadna zasrana mruczanka, kołysanka, disco-polo czy co tam jeszcze. Tego nie można śpiewać w ten sposób, bo to jest bezczeszczenie symbolu narodowego.
Jakby ta baba (kto to wogóle był? Bo nie dosłyszałem) zaśpiewała to żołnierzom przed walką, to mieli byśmy masową dezercję.
Odp: Andrzej Gołota - 10/06/2007 08:37
Co do przyszłości Andrzeja. Mam nadzieje że bedzie walczyć jescze w tym roku. Praktycznie z walki wyszedł bez żadnej kontuzji. Szkoda że sędzia nie dopuscił do 3 rundy aby Endrju mógł posłać "kelnera" na deski. Walka była okej. Andrzej wyprowadził sporo dobrych ciosów. zobaczymy kto bedzie nastepny. Zanim bedzie walczyc o mistrza przydałaby sie jakas walka z mocniejszym przeciwnikiem. aby sie sprawdził..;]
Odp: Andrzej Gołota - 10/06/2007 15:44
Aaaahhh Nie ma to jak walka Andrzeja Prawie 3 lata czekania i wreszcie Sam pojedynek byl troszeczke absurdalny, bo "Bestia" przeciwnikiem dla naszego czempiona byl raczej zadnym. Ale ogolnie fajnie znow Golote w boju zobaczyc. Brawa rowniez dla Tomka Adamka, cieszy pas, nawet pomimo tego, ze niezbyt prestizowej federacji. Teraz wypada czekac na lepszych przeciwnikow zarowno dla Adamka jak i Andrzeja
Odp: Andrzej Gołota - 10/06/2007 18:14
Pfff, wystawili jakiegoś stałego bywalca McDonald'ów, który jedyne co potrafi to wpieprzać kolejne fastfoody. Totalny amator - zero techniki, przygotowania. Aż mi się śmiać chciało. Z niego taka "Bestia" jak z Panika trener.
Ważne iż Andrew wygrał, miło go zobaczyć ponownie w akcji, lecz ostro musi potrenować bo przy lepszym przeciwniku nie będzie miał szans.
Brawo również dla Adamka.
P.S. A hymn... oby się to więcej nie powtórzyło...
Ostatnio edytowany przez: jns, 10 czerwca 2007, 18:20 [1 raz(y)]
Odp: Andrzej Gołota - 11/06/2007 18:59
Fajnie , że Gołota wygrał , i że bardzo ładnie przywitala i kibicowala Polska publicznosć Andrzejowi.Fakt miał ,,kelnera'' , ale z drugiej strony patrzac nie walczyl chyba z ponad dwa lata jak nie wiecej ,wiec od razu nie dadza mu choćby jakiegos średniaka.Musiał się znowu obyc z ringiem , z tymi emcojami zwiazanymi z walka itp. Mam nadzieje , że bedzie mial 5(a może i wiecej ich mial sam nie wiem) szanse na zdobycie mistrza swiata(fakt , troche ich mial i wszzystkie niewykorzystane , ale przynajmniej w dwoch z tych 4 walk powinien wygrac z Johnem Ruizem i z Chrisem Birdem , moim zdaniem sedziowie troszke go skrzywdzili).Tak czy siak życzę mu jak najlepiej.
Error nr 1024;
Opis błędu: 1194:
SELECT
s.sesja_uzytkownik,
s.sesja_zalogowany
FROM
forum_sesje as s,
forum_uzytkownicy as u
WHERE
1763374524 - UNIX_TIMESTAMP(sesja_czas) < 180
AND
s.sesja_uzytkownik = u.id
AND
s.sesja_zalogowany = 'tak'
ORDER BY
u.nick ASC
Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired /home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/36;
!
Error nr 1024;
Opis błędu: 1194: Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired /home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/50;
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.