Odp: Gdzie na prawko? - 12/10/2008 11:15
Witam chciałbym wybrać się na prawko, lecz nie jestem zbyt ogarniający w tych sprawach można wręcz rzec że zielony A więc na razie na oku mam dwie szkoły : Igielski i Automaniak, którą bardziej byście mi polecili ?
Myślę, że sobie w życiu poradzę bo potrafię kombinować i swoich ideałów nie zdradzę !
Odp: Gdzie na prawko? - 13/10/2008 23:56
Wrocilem niedawno z saksow i postanowilem kontynuowac kurs prawka. Przenioslem sie do chwalonego tutaj Automaniaka i jestem rozczarowany.
Jezdzilem z instruktorkami i jednym instruktorem. Jedna sobie pisala smsy na komorce ( co z tego, ze dobrze jezdzilem - powinna patrzec i dawac jakies wskazowki), a kiedy manewrowalem na placu poszla sobie wpizdu pogadac z jakims innym instruktorem i zostawila mnie " na mam wyjebane". Nawet nie spojrzala co robie. Kiedy otworzylem maske, aby sobie przypomniec te wszystkie zbiorniki to wielkie oburzenie.
Nie wiem jak reszta, ale ta 3 z ktora mialem jest zdecydowanie za mloda. Jak moze mi ktos dawac dobre rady, kto zdal prawko niecale 3 lata temu, a jezdzi autkiem od roku, dwoch?
Wypierdalaly mnie teksty typu "Kiedy masz egzamin?"
(ja) - za 2 dni
"no to musisz sobie wykupic jeszcze z 10godzin, bo i tak oblejesz".
A najbardziej mnie wkurwialo to, ze dla mnie wykupiona godzina to 45zł i liczy sie kazda minuta jazdy. W rzeczywistości wygladalo to tak, ze w planie mialem jazdy np. o 12, a ruszalem 7 minut pozniej. Tak samo z powrotem - zawsze 5, 8 minut przed czasem.
Moze to i malo, ale takie 10 minut w plecy za kazdym razem, to przy 7 godzinach, jedna w plecy.
Podczas 10 godzin ZAWSZE mialem w plecy od 10 do 13 minut. Łacznie to daje od chuja godzin.
Wykupiona GODZINA jazdy, to GODZINA jazdy i ani minuty mniej.
Odp: Gdzie na prawko? - 14/10/2008 11:06
Hmm... troche niespójności w tej Twojej wypowiedzi ST. No ale od początku postaram się odpowiedzieć. Jeżeli taka sytuacja miała miejsce (chodzi o smsy) to jest kierownik ośrodka lub osoba w sekretariacie i zawsze można to zgłosić i zmienić instruktora, natomiast ja takiego instruktora zwolnie jeśli to nagminne u niego. Szkoda ze nikt mi tego nie zgłasza. Druga sprawa to wiek. Akurat musisz mi uwierzyć, że właśnie młodzi instruktorzy osiągają najlepsze wyniki i tu nie ma dyskusji, mogę Ci udostępnić materiały WORD potwierdzające to ze wlasnie mlodzi mają najwyższą zdawalność. Szkoda ze skoro miałeś okazje jeździć z kilkoma nie wybrałeś sobie tego który Ci najlepiej pasuje. Instruktorów mamy 9-ciu. Wiesz Nauka Jazdy to nie agencja towarzyska - wszystkim nie dogodzimy ale sie staramy. Generalnie jestem zaskoczony Twoja wypowiedzią bo to pierwsza taka od kiedy prowadzę tą szkołę.Nie będe tu bronił instruktorów, bo jeśli poczułeś się urażony to chyba sobie tego nie wyolbrzymiasz - przynajmniej tak myślę. Jeżeli chodzi o zbyt późne rozpoczynanie czy też wczesne kończenie jazd to idealnie co do minuty nie da się trafić z przyjazdem, więc prosze nie stosować sekundowego naliczania. Również tu nie bronie instruktorów, ale jeżeli taka sytuacja miała miejsce to zapraszam do naszego biura dostaniesz jazdy z naszym najlepszym instruktorem i dostaniesz od nas tyle godzin gratis, aż się nauczysz jeździć. Tylko przyjdz i powiedz co dokładnie Cie boli to ja też wyciągnę konsekwencje co do instruktorów, a Ty mam nadzieję odzyskasz zaufanie do Nas i zmienisz zdanie.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez: A.., 14 października 2008, 11:14 [1 raz(y)]
Odp: Gdzie na prawko? - 14/10/2008 12:25
Przeciez to norma , ze instruktor je kanapki , pisze sms czy nawet smacznie spi jak widzi , ze idzie ci juz wmiare dobrze A zawsze jednak jednym okiem pilnuje czy nie rozwalisz samochodu .
A na placu to nie ma sie co dziwic , ze instruktor ma inne zajecia niz obserwowanie ciebie przez kilka godzin . Pokaze ci raz , drugi jak masz jechac , a pozniej sam musisz wyczuc jak pokonywac luk. Przynajmniej wg. mnie na placu najlepsza metoda jest metoda prob i bledow. Poprzewracasz pacholki , nie wyrobisz sie w zakrecie , ale za ktoryms tam razem juz automatycznie bedziesz wykonywal ten manewr.
Odp: Gdzie na prawko? - 14/10/2008 23:27
Ali:
rozumiem, ze nie da rady wyjezdzic dokladnie 60 pelnych minut, no ale do jasnej cholery NIGDY nie zdarzylo mi sie, abym wyjezdzil chociaz 55 ( te 5, przeboleje). Jak juz napisalem podczas jednego jezdzenia bylem do tylu o 10 - 13 minut. Przy kilkudziesieciu godzinach, to jednak bardzo duza strata.
Nie jestem w typie konfidenta. Zamiast zglosic te nieprawidlowosci u instruktora (smsy itp), wolalem po prostu zmienic osobe mnie szkolaca. Wszyscy jednak "okradali" mnie z czasu. Podczas jednej jazdy poproszono mnie abym zaparkowal, po czym instruktor wyszedl z auta i powiedzial, ze idze kupic sobie cos do jedzenia. No i 8 minut poszlo sie dymac.
Co mnie jeszcze boli? Miedzy innymi, to ze nie powiedziano mi bardzo wielu cennych wskazowek. Przykladowo o tej ewentualnej jezdzie, po oblanym placu na egzaminie. Czy o poruszaniu sie na luku. Zamiast tego instruktor (forma bezosobowa) wolal sobie jarac, albo z kims rozmawiac.
Nie bede Ci pisal na forum publicznym dokladnych szczegolow, czy tez osobistych zarzutow. Jesli chcesz, to napisz mi e-mail na [email protected]
Nie mam w interesie nikogo obgadywac, czy ganic. Zycze Wam jak najlepiej.
To, że możesz kontynuować jazdę po oblaniu na placu napewno powinien Ci powiedzieć egzaminator.Zresztą jak ja nie zdałem mojego pierwszego egzaminu to własnie się zapytał czy pomimo negatywnego wyniku egzaminu chcę kontynuować jazdę.
DeszczH zawsze leje,DeszczH nigdy nie pada!
Bądź szybszy od Cienia i twardszy od kamienia,na drodze wojownika łatwego losu nie ma!
Odp: Gdzie na prawko? - 15/10/2008 01:08
Co do instruktorów to chyba większość z nich podczas jazdy z kursantami, którzy już umieją jeździć zajmuje się swoimi sprawami, jeśli Ci to przeszkadzało to mogłeś zwrócić uwagę. Fakt że kończenie jazd wcześniej trochę nie fair, też mogłeś się dopominać w końcu to Ty płacisz za jazdy. Instruktor zrobił jakiś 10 min. postój w sklepie? Powiedz, że te 10 min. chcesz mieć odpracowane, chociaż taka rozmowa do przyjemnych raczej nie będzie należeć to masz prawo upominać się o swoje tyle w temacie.
Odp: Gdzie na prawko? - 15/10/2008 08:58
"Co do instruktorów to chyba większość z nich podczas jazdy z kursantami, którzy już umieją jeździć zajmuje się swoimi sprawami, jeśli Ci to przeszkadzało to mogłeś zwrócić uwagę"
No nie wiem czemu w Waszym przekonaniu tak jest Ja jak ucze ludzi jeździć to zajmuję się tylko i wyłącznie kursantem. I tak powinno być i tak też w naszej szkole jest u większości instruktorów. A co do tych którzy w pracy się relaksują to ja sobie z ST. wyjaśnię i mam nadzieje że uda mi sie to wyeliminować.
Aha i co do kanapek...cóż też jesteśmy tylko ludźmi i ja też jeździłem po 8 h jako instruktor przez kilka lat i to jest naprawdę cięzki kawałek chleba i bardzo duża odpowiedzialność. Więc jeśli ktoś na 5 min wyjdzie do sklepu po kanapkę czy jogurt to chyba nie jest to taki wielki problem dla nikogo. Bynajmniej ja się z takim sekundowym naliczaniem często nie spotykam, raczej kursanci są wyrozumiali, a zajmuję sie nauką jazdy od prawie 5 lat. Zresztą wiem, że osoby które się u nasz szkoliły przeglądają to forum, więc wywołuje do tablicy i proszę aby ktoś napisał jak to faktycznie u nas jest.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez: A.., 15 października 2008, 09:09 [2 raz(y)]
W szkole w której robiłem prawko (nie był to Automaniak, żeby nie było) jeździłem z 3-4 instruktorami i każdy w końcu zaczynał zajmować się swoimi sprawami (komórka, fajki etc) - co de facto mi nie przeszkadzało więc nie narzekałem.
Odp: Gdzie na prawko? - 15/10/2008 12:09
ST. - w identycznej sytuacji jak Ty są wszyscy. Jeżeli masz jazdy rozpisane dajmy na to na godzinę 17 to osoba, która jeździła samochodem przed Tobą również nie wyjeździ pełnej godziny bo musi wracać aby Tobie oddać samochód. 2 lub 3 minuty nic nie zmieniają a bardzo często po jazdach kończyłem pod domem, oddawałem instruktorowi te 10 minut na powrót pod 'Automaniaka' ażeby skrócić sobie czas powrotu do domu i jakoś niespecjalnie ubolewałem nad tym faktem.
W moim przekonaniu telefony czy jedzenie podczas jazdy też nie jest czymś nadzwyczajnym- jeżeli siedzisz w biurze to nie możesz sobie zrobić przerwy na jedzenie?
Kiedyś słyszałem od jakiegoś znajomego, że kurstant pojechał z instruktorem na jego działkę i przez 30 minut zbierali owoce
Wiadomo, wszystko ma swoje granice i jestesmy tylko ludzmi, ale jeszcze raz powtorze, ze sytuacje takie zdarzaly sie nagminnie. Klient wykupujac "godzine" jazd, ma nadzieje ze przejezdzi pelne 60 minut.
Podczas moich kilkunastu godzin jazdowych stracilem ponad godzine.
Jak chcesz zobaczyc to na wlasne oczy, to sam zobacz o ktorej intruktor wyjezdza i o ktorej przyjezdza.
W innej szkole jazdy nie wygladaja tak, ze jeden kursant ma jazdy od 10 do 11, a drugi od 11 do 12, tylko miedzy tymi dwoma kursantami jest 5 minut przerwy. Troszke to nieekonomiczne dla firmy, ale bardzo uczciwe w stosunku do klienta.
Raz zglosilem swoje uwagi instruktorowi ( bardzo delikatnie i taktownie). Zostalem lekko mowiac wysmiany i olany.
Zwroc uwage na moje uwagi. Ja zycze Wam jak najlepiej, ale niestety nie polece Was nikomu.
Odp: Gdzie na prawko? - 15/10/2008 18:27
pytanko. żeby zacząć kurs trzeba mieć skończone 17 lat i 9 mies a zeby zdawać państwowy egzamin trzeba juz mieć 18 lat?
Odp: Gdzie na prawko? - 15/10/2008 19:22
ST. moim zdaniem przesadzasz. Jak instruktor ma wyliczyć co do minuty powrót pod szkołe z kursantem przy korkach czy też światłach. Wiadomo że musi mieć zapas kilku minut na wypadek nieprzewidzianych sytuacji by inny kursant nie czekał na swoje jazdy. Jeśli instruktor jeździ np kilka godzin bez przerwy to wiadomo że coś musi zjeść.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.