moim zdaniem będzie wyglądało mniej więcej tak-awansujemy,wszystko rozejdzie sie po kościach i o Drzymale wszyscy zapomną. Nie awansujemy,to dopiero zacznie sie larum,i jeszcze jak Polonia załapie sie do pucharów a nawet zdobędzie majstra. ludzie mają w nosie tozsamość i ambicje,liczą sie igrzyska nawet kosztem morlaności. ale ale co my mówimy o honorze i tym podobnych cechach skoro cała polska piłka zbudowana jest na wątpliwych fundamentach...
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Nie sikaja, bo zdegradowac ich nie moga, tak samo jak AmicoLecha.
Poza tym Drzewiecki cos tam przebakiwal, ze skonczy sie karanie klubow, a wezma sie za dzialaczy, wiec to raczej Drzymala powinien zbierac manatki i chowac sie na Ukrainie.
w tym przypadku akurat sie zgodze...a teraz zapytam wszystkich zwolennikow drzymaly...czemu teraz nikt z was nie broni swojego zbawcy??
troche oftopic. Ciekawie co teraz czują w Dyskopolo? Czy juz sikaja przed degradacja?
Nie sikaja, bo zdegradowac ich nie moga, tak samo jak AmicoLecha.
Poza tym Drzewiecki cos tam przebakiwal, ze skonczy sie karanie klubow, a wezma sie za dzialaczy, wiec to raczej Drzymala powinien zbierac manatki i chowac sie na Ukrainie.
Po 1 moga zdegradowac Groclin , bo klub nadal istnieje , tylko zmienil siedzibe i nazwe. Ale to wciaz ten sam klub.
Po 2 .Mozna miec rozne zdanie o Drzymale. Ale chyba kazdy przyzna , ze to rozsadny facet. A skoro tak to nic mu nie grozi. On pieniedzy nikomu zapewne nie wreczal. Cos jak z nielotami. Stary pojawia sie w Polsce , a mlody siedzi ukryty w dzungli pod San Paulo.
To spierdalaj do poznania. Tam spotkasz to, co lubisz. Nawet bilet ci postawię. Oczywiście w jedną stronę.. Wypierdalaj kibicu sukcesu.
Wyluzuj.
Nie będziesz mi tu wyjeżdżał z chodzeniem na Lecha, bo do tego akurat mi daleko. Wiem dobrze gdzie gra mój klub, a o kibicach sukcesu możesz pisać do kogoś innego - a zdecydowanie nie do mnie.
hehe troche go porwalo,ale zrozumiale.Arat wiadomo ze zajebiscie jest jak jest 20 tys, ale jak te 18 tys ma tak naprawde ta druzyne w chuju ,jak cos sie dzieje nie tak to znikaja i znowu zostaje te 2 tys, ktore sa zawsze...jakbysmy chcieli miec za wszelka cene pelne trybuny to bylby tu drzymala-a chyba nie jestes jego zwolennikiem??
Wiesz dobrze, że nie jestem jego zwolennikiem. ;]
Już zresztą kiedyś o tym pisałem.
Nie uwierzę tylko, że któryś z was/nas by nie chciał znowu pełnych trybun przy takiej jak teraz drużynie. Wiadomo, że nie będzie nigdy 20 tysięcy kibiców na dobre i na złe - trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - piłka nożna to dla wielu także, a może przede wszystkim, rozrywka - wiadomo, że część ludzi przychodzi na stadion obejrzeć dobrą piłkę (najlepiej graną przez swój lokalny zespół) a część (i to -co widzimy teraz wyraźnie- zdecydowanie mniejsza) dla swojego klubu (niezależnie w której lidze gra) i nikt nie może odebrać drugiemu prawa do przyjścia na stadion.
Powinno być miejsce i dla jednych i dla drugich.
Tak samo jest i na zachodzie - wiele dobrych klubów gdyby grało w odpowiedniku naszej II ligi nie miało by nawet w połowie zapełnionych trybun. Tak samo jest i u nas - jeśli jest wysoki poziom, to część ludzi traktuje wyjście na stadion jak do kina - a czy to powód żeby ich wyzywać? Może część z nich zmieni swoje podejście po kilku wyjściach na mecz - wtedy będzie jeszcze większa korzyść dla wszystkich. To tak jak z oglądaniem piłki nożnej w telewizji - nie trzeba być wielkim fanem danej drużyny, żeby oglądać jej mecze - i stąd też się bierze większa frekwencja na "lepszych" meczach. Przecież widzieliśmy to dobrze na meczu Orange Ekstraklasy. Po prostu tylu co ludzi mamy w naszym mieście, tyle też (albo jeszcze więcej) różnych spojrzeń na ten problem.
A to wszystko co piszesz to prawda, ale wiesz dobrze, że tego nie zmienisz.
Dlatego 'nie' dla pełnych trybun za wszelką cenę, ale 'tak' dla stopniowego zwiększania się ilości ludzi na stadionie - moim zdaniem po prostu przyjemniej się wtedy chodzi na mecze swojej drużyny. Jest doping, jest atmosfera, są zwycięstwa - przecież wszyscy tego chcemy dla Pogoni. ;]
EDIT: A jeszcze dodam, że oprócz tego, że my - kibice chcemy tego dla Pogoni, to druga sprawa - nie mniej istotna, że to jest po prostu potrzebne naszemu miastu - o tym także nie można zapominać.
__________
A wiadomo, że tacy fani piłki nożnej (czy jak to część z was mówi - kibice sukcesu) przychodzą i odchodzą, a ci oddani klubowi -jak my- tak czy siak zostaną.
To spierdalaj do poznania. Tam spotkasz to, co lubisz. Nawet bilet ci postawię. Oczywiście w jedną stronę.. Wypierdalaj kibicu sukcesu.
Wyluzuj.
Nie będziesz mi tu wyjeżdżał z chodzeniem na Lecha, bo do tego akurat mi daleko. Wiem dobrze gdzie gra mój klub, a o kibicach sukcesu możesz pisać do kogoś innego - a zdecydowanie nie do mnie.
Ok. Przepraszam. Poniosło mnie. Nie będę teraz wypisywał jakiś dyrdymał. Wkurza mnie tylko sytuacja, która jest obecnie na Pogoni. Jeszcze raz powtarzam: Przepraszam, głupia wypowiedź
"MY PORTOWCY, MY PORTOWCY NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST!!!"
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 09/11/2008 11:58
Co do sytuacji finansowej faktycznie nie napawa ona optymizmem na przyszłość. Może jak PŻM się sprywatyzuje będą w stanie bardziej zaangażować się finansowo w Pogoń. Co do w meczu sosnowcu to Wielki Szacun PORTOWCY za walkę! Słodki rewanż wzięty za porażkę u nas ! Tylko się zastanawiam czym była ta metamorfoza spowodowana 5 wygranych z rzędu robi ogromne wrażenie ! Wierzyłem no może to za dużo powiedziane szczególnie że mieliśmy strasznie słaby początek, więc miałem nadzieje że w końcu się przebudzą i teraz mamy szanse na awans ten mecz to potwierdził !
Pozdrowienia z UK
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 09/11/2008 15:24
Portowcy pokazali charakter, bo bardzo nudnej pierwszej połowie ładnie zaatakowali Sosnowiec, przełożyło się to na dość szczęśliwie zdobytą bramką. Sosnowiec groźnie kontrował i w końcu wyrównał, ale wejście Ferdziego, i jego piękna bramka dała nam trzy punkty. Walczyli do końca i zdobyli trzy punkty...
Relacja TVN24 jak zwykle niezwykle rzetelna. Jeszcze komentarz pustej redaktorki, że gdyby nie przerwa w grze to Pogoń nie wygrała by z Sosnowcem...
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.