zgoda,ale spory zapas ma nad nami. fatalnie było by gdybysmy tam przegrali tydzień temu. mi chodzi o to że te druzyny praktycznie nie gubia punktów. nie wiem jak Kluczbork,może dostanie w końcu zadyszki,ale gawin zrobi wszystko by awansować,aby 1 lige przenieść do bodajrze Głogowa,i chyba to będzie wyznacznikiem dalszego funkcjonowania tego klubu. Unia i Kotwica raczej odpuszczą i na placu boju obok nas pozostanie Sosnowiec, Bydgoszcz może Elana i Raków...
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 19/10/2008 16:54
Nie baw sie w wrozke i nie przepowiadaj przyszlosci...Kazdy mowil na poczatku ze Pogon faworyt a jak sie zaczelo kazdy wie... Wszystko okarze sie w praniu
Nie baw sie w wrozke i nie przepowiadaj przyszlosci...Kazdy mowil na poczatku ze Pogon faworyt a jak sie zaczelo kazdy wie... Wszystko okarze sie w praniu
hehe..fakt,ale mamy swoje ambicje i plany...przynajmniej założenie takie jest i ostatnie wyniki pokazuja że chyba wracamy do gry. oby tylko teraz uzupełnienia kadrowe z głową i jakoś jestem spokojny.
w uzupełnieniu przytocze co mandrzysz powiedział o grze Posmyka i Przewoźniaka:
- Paweł zagrał wczoraj tragicznie, nie potrafił wykorzystać 100% okazji do zdobycia gola. Według mnie, to był jego najgorszy mecz pod moją wodzą. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach będzie grał lepiej i przede wszystkim skuteczniej. Jeżeli chodzi o Czarka, to wczoraj również rozegrał słaby mecz. Niestety, nie było wielkiego pożytku z jego gry dlatego, postanowiłem go zmienić. Przewoźniak już od kilku meczów nie gra na swoim normalnym poziomie, co mnie nie zadowala.
cieszy trzeźwość spojrzenia na sytuacje trenera,jego poprzednik bagatelizował tragiczną forme niektórych grajków,i mimo fatalnej gry nie wyciągał konsekwencji i ciągle na nich stawiał. i mała dygresja,chyba zastanawiająca,kiedy tak naprawde Kowal zacząl w końcu strzelać dużo goli. Chyba coś jest na rzeczy?
Ostatnio edytowany przez: nowa od nowa, 19 października 2008, 17:15 [2 raz(y)]
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 19/10/2008 19:58
no nie ma co wrożyc z fusów.... Trzeba grac swoje i póki co nie ma się co oglądac na innych. Liga zweryfikowała nasze ambitne plany ale teraz jakbyśmy się odradzali i trzeba ten trend kontynuowac. Kto wie co się stanie w przerwie zimowej, będzie to bardzo ważny okres którego nie można przespac zarówno pod względem przygotowania do rundy wiosennej jak i ewentualnych transferów. No ale przed nami bardzo ważne mecze w których trzeba grac na całego! No więc do boju MKS!!!
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 20/10/2008 18:23
Ludzie mam pytanie, co się dzieje z Tychowskim, czemu nie gra ? Możliwe gdyby grał zamiast Skrzypka ta obrona wyglądała by trochę lepiej. A tak poza tym to brakuje nam prawdziwego wymiatacza typy Dźwigała który by czyścił przedpole. Pozdro.
Ludzie mam pytanie, co się dzieje z Tychowskim, czemu nie gra ? Możliwe gdyby grał zamiast Skrzypka ta obrona wyglądała by trochę lepiej. A tak poza tym to brakuje nam prawdziwego wymiatacza typy Dźwigała który by czyścił przedpole. Pozdro.
Tychowski po pauzie za kartki do składu już nie wrócił (grywał ostatnio w rezerwach) - wygryzł go Dymek i trzeba przyznać, że sobie dobrze radzi - jest dość pewny. A Skrzypek faktycznie - co mecz to błędy i to takie które kosztują nas bramki.
Może para Tychowski-Dymek lepiej by się prezentowała, ale wątpię by Mandrysz na te 3 mecze coś jeszcze zmieniał jak są korzystne wyniki. Ale w przerwie zimowej wzmocnienie się jednym solidnym stoperem by się przydało.
Ludzie mam pytanie, co się dzieje z Tychowskim, czemu nie gra ? Możliwe gdyby grał zamiast Skrzypka ta obrona wyglądała by trochę lepiej. A tak poza tym to brakuje nam prawdziwego wymiatacza typy Dźwigała który by czyścił przedpole. Pozdro.
Tychowski po pauzie za kartki do składu już nie wrócił (grywał ostatnio w rezerwach) - wygryzł go Dymek i trzeba przyznać, że sobie dobrze radzi - jest dość pewny. A Skrzypek faktycznie - co mecz to błędy i to takie które kosztują nas bramki.
Może para Tychowski-Dymek lepiej by się prezentowała, ale wątpię by Mandrysz na te 3 mecze coś jeszcze zmieniał jak są korzystne wyniki. Ale w przerwie zimowej wzmocnienie się jednym solidnym stoperem by się przydało.
a nie lepiej Dymek i...ktoś z młodzierzy? warto zauważyć że od początku sezonu słabo,źle lub beznadziejnie gra "starszyzna" parzy dopiero teraz coś gra,Sobczyński też (nagłe wyleczenie kontuzji) a inni nadal zawodzą jak Bili czy Skrzypek. Flota chyba wiedziała kiedy mu podziekować. czas na zmiany,koniec z sentymantami.
a ten Gawin i Kluczbork wszystkich koszą po kolei-masakra jakaś.
Gawin nas nie skosił
zgoda,ale spory zapas ma nad nami. fatalnie było by gdybysmy tam przegrali tydzień temu. mi chodzi o to że te druzyny praktycznie nie gubia punktów. nie wiem jak Kluczbork,może dostanie w końcu zadyszki,ale gawin zrobi wszystko by awansować,aby 1 lige przenieść do bodajrze Głogowa,i chyba to będzie wyznacznikiem dalszego funkcjonowania tego klubu. Unia i Kotwica raczej odpuszczą i na placu boju obok nas pozostanie Sosnowiec, Bydgoszcz może Elana i Raków...
Jak ktos z tych wymienionych klubow odpusci to na 99% Kotwica , a na 98% Elana. W Janikowie ponoc sa jakies zawirowania , ale raczej beda chcieli powalczyc. O Zawiszy nawet szkoda gadac .
Kluczbork w rundzie rewanzowej bedzie mial duze problemy . Dlaczego? Wystarczy zobaczyc ich terminarz. Chociaz troche ich ratuje fakt, ze 2 kolejki grane beda jeszcze teraz. Pierwsze 4 mecze rundy rewanzowej graja na wyjazdach. Nie grali jeszcze u nas w wojewodztwie zadnego meczu , a to dla nich najdalsze wyjazdy. Pojezdza do nas , do Torunia itd. to odczuja troche trudy podrozy.
O awans powalcza Gawin, Kluczbork,Janikowo i Pogon z Zaglebiem , jezeli nic juz nie straca do czolowki.
Oczywiscie to moja opinia na dzisiaj. Bo zima moze sie wiele zmienic.
Nie dojdzie do zapowiadanej wcześniej fuzji Gawina Królewska Wola z Chrobrym Głogów. Niewykluczone, że Andrzej Gawin będzie chciał sprzedać swój klub.
- Na razie nie ma mowy o fuzji z Gawinem - twierdzi prezes trzecioligowego Chrobrego Głogów, Przemysław Bożek. - Pan Andrzej Gawin zaproponował nam sprzedaż zawodników i całej drużyny, ale nie byliśmy tym zainteresowani. Nigdy nie chcieliśmy kupić miejsca w lidze. Gdyby Chrobry miał pieniądze, na pewno naszym celem nie byłoby dążenie do fuzji - wyjaśnia przyczyny fiaska negocjacji prezes Chrobrego.
Jeszcze kilkanaście dni temu obydwie strony informowały o podpisaniu listu intencyjnego i wstępnym porozumieniu w sprawie fuzji. Porozumienie zakładało, że po sezonie drużyna Gawina Królewskiej Woli miała się przenieść i grać w Głogowie jako Chrobry. To już nieaktualne.
- Połączenie klubów jest bardzo uciążliwe. Żeby to było możliwe, musi znaleźć się osoba, która wyłoży dodatkowe pieniądze - wyjaśnia Andrzej Gawin, właściciel drużyny z Królewskiej Woli.
Zdaniem prezesa Przemysława Bożka, drużyna Gawina po sezonie nie zostanie w Królewskiej Woli, gdyż właściciel i zarazem główny sponsor drużyny chce się wycofać z piłki nożnej. Według niego Gawin rozważa możliwość wyprzedaży zawodników, bądź odsprzedanie miejsca drużyny w lidze.
Sam Andrzej Gawin jeszcze niczego nie przesądza. - Jednoosobowe wspieranie piłki w Królewskiej Woli nie jest łatwym zadaniem - tłumaczy. - Bardzo wiele czasu zajmuje mi prowadzenie fabryki mebli, dlatego cały czas szukam towarzysza do współpracy. Na temat sprzedaży klubu nie chciał się jednak jednoznacznie wypowiedzieć. - Na razie jest za wcześnie na takie decyzje, jesteśmy dopiero w połowie rozgrywek. Jeśli do końca sezonu nie znajdzie się jakiś inny sponsor, to dopiero wtedy będziemy się zastanawiać nad ewentualnym rozwiązaniami - enigmatycznie tłumaczy Gawin.
Właściciel drużyny z Królewskiej Woli zaznacza, że cały czas szuka chętnych, którzy mogliby wesprzeć finansowo jego klub.
Sytuacja Gawina potwierdza, że piłka nożna na wysokim poziomie ma rację bytu tylko w dużych miastach. W Królewskiej Woli mieszka 120 osób. To z pewnością nie ułatwia rozmów z potencjalnymi inwestorami.
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/10/2008 13:37
Pytanie czy piłkarze Gawinu będą się rozglądać za nowymi klubami i przestaną grać czy odwrotnie, będą się sprężać żeby ich zauważono. Miejmy nadzieję, że to pierwsze i odpadnie nam konkurent do awansu.
i o to chodzi. Mandrysz nie boi się podejmować decyzji i to cieszy. W przypadku Przewoźniaka ta słabsza forma utrzymuję się od kilku spotkań - praktycznie w żadnym meczu tej rundy w którym występował nic nie pokazał. Zobaczymy jak to na niego podziała. Czy się spręży i pokaże na co go stać czy będzie jeszcze częstszym gościem szczecińskich klubów... Jeśli ta druga opcja to można go w dupę kopnąć i niech szuka klubu - chyba że udowodni że coś potrafi i będą z niego ludzie.
a ten Gawin i Kluczbork wszystkich koszą po kolei-masakra jakaś.
Gawin nas nie skosił
zgoda,ale spory zapas ma nad nami. fatalnie było by gdybysmy tam przegrali tydzień temu. mi chodzi o to że te druzyny praktycznie nie gubia punktów. nie wiem jak Kluczbork,może dostanie w końcu zadyszki,ale gawin zrobi wszystko by awansować,aby 1 lige przenieść do bodajrze Głogowa,i chyba to będzie wyznacznikiem dalszego funkcjonowania tego klubu. Unia i Kotwica raczej odpuszczą i na placu boju obok nas pozostanie Sosnowiec, Bydgoszcz może Elana i Raków...
Jak ktos z tych wymienionych klubow odpusci to na 99% Kotwica , a na 98% Elana. W Janikowie ponoc sa jakies zawirowania , ale raczej beda chcieli powalczyc. O Zawiszy nawet szkoda gadac .
Kluczbork w rundzie rewanzowej bedzie mial duze problemy . Dlaczego? Wystarczy zobaczyc ich terminarz. Chociaz troche ich ratuje fakt, ze 2 kolejki grane beda jeszcze teraz. Pierwsze 4 mecze rundy rewanzowej graja na wyjazdach. Nie grali jeszcze u nas w wojewodztwie zadnego meczu , a to dla nich najdalsze wyjazdy. Pojezdza do nas , do Torunia itd. to odczuja troche trudy podrozy.
O awans powalcza Gawin, Kluczbork,Janikowo i Pogon z Zaglebiem , jezeli nic juz nie straca do czolowki.
Oczywiscie to moja opinia na dzisiaj. Bo zima moze sie wiele zmienic.
Zdecydowanie powinniśmy wszyscy ochłonąć - jeszcze 2 tygodnie temu baliśmy się spadku, a dziś awans wydaje się na wyciągnięcie ręki. Przerwa zimowa powinna dobrze zrobić.
Moim zdaniem od początku sezonu oczekiwania były nierealistyczne. Jesteśmy beniaminkiem, więc trzeba było się liczyć z tym, że będzie ciężko, szczególnie na początku. Można oczekiwać od razu miejsca w czołówce tylko, jeśli w niższej lidze roznosiło się rywali po 5-0, ale tak nie było w naszym przypadku. Do tego brak obozu przygotowawczego i wymiana połowy składu - to musiało się skończyć kilkoma "niespodziewanymi" stratami punktów.
Co do faworytów ligi - oczywiście są nimi zespoły, które w zeszłym sezonie były w czołówce, np. Unia, Gawin czy Kluczbork, a nie beniaminki, jak my, Zawisza czy Tychy. Ci pierwsi mają mocne 3.-ligowe zespoły, a ci drudzy - znane nazwy. Tabela wyraźnie pokazuje, który z tych czynników decyduje o sukcesie w lidze.
Niestety realistycznie naszym planem minimum na ten sezon jest - jak dla każdego beniaminka - utrzymanie, w najgorszym wypadko po barażach, a więc minimum 14. miejsce. Na razie to nam nie grozi, ale na dziś mamy 5 punktów nad 11. miejscem (barażowym) - wystarczy, że nie wygramy w Janikowie (bardzo możliwe), a zespoły pod nami wygrają i już przewaga zmniejsza się do 3 punktów, a więc na dystans jednego nieudanego lub pechowo przegranego meczu. Dlatego przede wszystkim powinniśmy mieć pewne miejsce w górnej połówce tabeli, a dopiero potem patrzeć na pierwszą trójkę. Chciałbym, żeby Mandrysz był cudotwórcą i żeby do końca sezonu wszystko wygrywali, ale zdaję sobie sprawę, że tak nie będzie. Byle by tylko nie powtórzył się Wągrowiec...
a ten Gawin i Kluczbork wszystkich koszą po kolei-masakra jakaś.
Gawin nas nie skosił
zgoda,ale spory zapas ma nad nami. fatalnie było by gdybysmy tam przegrali tydzień temu. mi chodzi o to że te druzyny praktycznie nie gubia punktów. nie wiem jak Kluczbork,może dostanie w końcu zadyszki,ale gawin zrobi wszystko by awansować,aby 1 lige przenieść do bodajrze Głogowa,i chyba to będzie wyznacznikiem dalszego funkcjonowania tego klubu. Unia i Kotwica raczej odpuszczą i na placu boju obok nas pozostanie Sosnowiec, Bydgoszcz może Elana i Raków...
Jak ktos z tych wymienionych klubow odpusci to na 99% Kotwica , a na 98% Elana. W Janikowie ponoc sa jakies zawirowania , ale raczej beda chcieli powalczyc. O Zawiszy nawet szkoda gadac .
Kluczbork w rundzie rewanzowej bedzie mial duze problemy . Dlaczego? Wystarczy zobaczyc ich terminarz. Chociaz troche ich ratuje fakt, ze 2 kolejki grane beda jeszcze teraz. Pierwsze 4 mecze rundy rewanzowej graja na wyjazdach. Nie grali jeszcze u nas w wojewodztwie zadnego meczu , a to dla nich najdalsze wyjazdy. Pojezdza do nas , do Torunia itd. to odczuja troche trudy podrozy.
O awans powalcza Gawin, Kluczbork,Janikowo i Pogon z Zaglebiem , jezeli nic juz nie straca do czolowki.
Oczywiscie to moja opinia na dzisiaj. Bo zima moze sie wiele zmienic.
Zdecydowanie powinniśmy wszyscy ochłonąć - jeszcze 2 tygodnie temu baliśmy się spadku, a dziś awans wydaje się na wyciągnięcie ręki. Przerwa zimowa powinna dobrze zrobić.
Moim zdaniem od początku sezonu oczekiwania były nierealistyczne. Jesteśmy beniaminkiem, więc trzeba było się liczyć z tym, że będzie ciężko, szczególnie na początku. Można oczekiwać od razu miejsca w czołówce tylko, jeśli w niższej lidze roznosiło się rywali po 5-0, ale tak nie było w naszym przypadku. Do tego brak obozu przygotowawczego i wymiana połowy składu - to musiało się skończyć kilkoma "niespodziewanymi" stratami punktów.
Co do faworytów ligi - oczywiście są nimi zespoły, które w zeszłym sezonie były w czołówce, np. Unia, Gawin czy Kluczbork, a nie beniaminki, jak my, Zawisza czy Tychy. Ci pierwsi mają mocne 3.-ligowe zespoły, a ci drudzy - znane nazwy. Tabela wyraźnie pokazuje, który z tych czynników decyduje o sukcesie w lidze.
Niestety realistycznie naszym planem minimum na ten sezon jest - jak dla każdego beniaminka - utrzymanie, w najgorszym wypadko po barażach, a więc minimum 14. miejsce. Na razie to nam nie grozi, ale na dziś mamy 5 punktów nad 11. miejscem (barażowym) - wystarczy, że nie wygramy w Janikowie (bardzo możliwe), a zespoły pod nami wygrają i już przewaga zmniejsza się do 3 punktów, a więc na dystans jednego nieudanego lub pechowo przegranego meczu. Dlatego przede wszystkim powinniśmy mieć pewne miejsce w górnej połówce tabeli, a dopiero potem patrzeć na pierwszą trójkę. Chciałbym, żeby Mandrysz był cudotwórcą i żeby do końca sezonu wszystko wygrywali, ale zdaję sobie sprawę, że tak nie będzie. Byle by tylko nie powtórzył się Wągrowiec...
a ja napisze,że Twoje dywagacje biorą w łeb-przykład Floty chociażby. Gawin,Kluczbork czy Unia musiały być w czołówce,wszak w innym przypadku poprostu były by teraz klase niżej. Nie oszukujmy sie i nie mydlmy sobie oczu że jsteśmy beniaminkiem. Mamy swoje aspiracje i wiamy czym tak naprawde jest dla Pogoni banicja w niebyt trzecioligowy. Priorytetem było oczyszczenie atmosfery i choć jest cieżko,czasem topornie pomału wszystko idzie w dobrym kierunku. Musimy wykorzystać koniunkture i przeć do przodu, bo wszyscy doskonale wiemy że przedłużanie "zabawy" w niższe klasy rozgrywkowe w naszym mieście nie przejdą (choćby frekfencja). Reasumując-jesteśmy faworytem,kto wie czy nie numer 1,czy tego chcemy czy nie. a minimalizm zostawmy tym którzy mają ego trzecioligowe i takie same ambicje.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Zdecydowanie powinniśmy wszyscy ochłonąć - jeszcze 2 tygodnie temu baliśmy się spadku, a dziś awans wydaje się na wyciągnięcie ręki. Przerwa zimowa powinna dobrze zrobić.
Moim zdaniem od początku sezonu oczekiwania były nierealistyczne. Jesteśmy beniaminkiem, więc trzeba było się liczyć z tym, że będzie ciężko, szczególnie na początku. Można oczekiwać od razu miejsca w czołówce tylko, jeśli w niższej lidze roznosiło się rywali po 5-0, ale tak nie było w naszym przypadku. Do tego brak obozu przygotowawczego i wymiana połowy składu - to musiało się skończyć kilkoma "niespodziewanymi" stratami punktów.
Co do faworytów ligi - oczywiście są nimi zespoły, które w zeszłym sezonie były w czołówce, np. Unia, Gawin czy Kluczbork, a nie beniaminki, jak my, Zawisza czy Tychy. Ci pierwsi mają mocne 3.-ligowe zespoły, a ci drudzy - znane nazwy. Tabela wyraźnie pokazuje, który z tych czynników decyduje o sukcesie w lidze.
Niestety realistycznie naszym planem minimum na ten sezon jest - jak dla każdego beniaminka - utrzymanie, w najgorszym wypadko po barażach, a więc minimum 14. miejsce. Na razie to nam nie grozi, ale na dziś mamy 5 punktów nad 11. miejscem (barażowym) - wystarczy, że nie wygramy w Janikowie (bardzo możliwe), a zespoły pod nami wygrają i już przewaga zmniejsza się do 3 punktów, a więc na dystans jednego nieudanego lub pechowo przegranego meczu. Dlatego przede wszystkim powinniśmy mieć pewne miejsce w górnej połówce tabeli, a dopiero potem patrzeć na pierwszą trójkę. Chciałbym, żeby Mandrysz był cudotwórcą i żeby do końca sezonu wszystko wygrywali, ale zdaję sobie sprawę, że tak nie będzie. Byle by tylko nie powtórzył się Wągrowiec...
a ja napisze,że Twoje dywagacje biorą w łeb-przykład Floty chociażby. Gawin,Kluczbork czy Unia musiały być w czołówce,wszak w innym przypadku poprostu były by teraz klase niżej. Nie oszukujmy sie i nie mydlmy sobie oczu że jsteśmy beniaminkiem. Mamy swoje aspiracje i wiamy czym tak naprawde jest dla Pogoni banicja w niebyt trzecioligowy. Priorytetem było oczyszczenie atmosfery i choć jest cieżko,czasem topornie pomału wszystko idzie w dobrym kierunku. Musimy wykorzystać koniunkture i przeć do przodu, bo wszyscy doskonale wiemy że przedłużanie "zabawy" w niższe klasy rozgrywkowe w naszym mieście nie przejdą (choćby frekfencja). Reasumując-jesteśmy faworytem,kto wie czy nie numer 1,czy tego chcemy czy nie. a minimalizm zostawmy tym którzy mają ego trzecioligowe i takie same ambicje.
Ja jednak twierdzę, że o miejscu w tabeli ostatecznie decyduje boisko, skład, strzelane bramki itp. sportowe czynniki, a nie historia, nazwa, rzesza kibiców albo to, czy się komuś "należy" awans za lata cierpienia. W pełni się zgadzam, że nam się "należy", ale cała sztuka polega na tym, żeby pokazać to na boisku, a z tym bywa różnie. Moim zdaniem lepiej się nie spodziewać cudów, bo potem można się mocno rozczarować, tylko oceniać szanse realistycznie.
Wraca pytanie: a jak zajmą np. 5. miejsce i nie awansują to co? Uznajemy całą budowę Klubu od zera za nieudaną i przestajemy w ogóle chodzić na mecze? Bo skala rozczarowania zbyt duża i już mamy dość? Bo awans w kolejnym sezonie wymaga za dużo cierpliwości?
Zresztą awansować do 1. ligi tylko po to, żeby spaść od razu chyba nie ma sensu. Więc lepiej, żeby Klub był na to w pełni gotowy (sportowo i finansowo), bo przykładów beniaminków, którzy szybko spadali niestety jest więcej niż tych, którzy się utrzymali (na argument "Flota" odpowiedź brzmi: GKP i Dolcan).
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.