Odp: Kibice vs PZPN - 20/10/2009 16:19
Jak się przygladam i czytam to wszystko to jakoś dziwnie mi to przypomina naszą sytuacje z Ptakiem. Wtedy też mówiono o bandzie oszołomów itd. normalni kibice popierali Ptaka a sami pamiętacie jak to się wszystko skończyło
Sex alkohol mordobicie POGOŃ SZCZECIN ponad życie!!!
Ubolewam właśnie że zainteresowanie jest nikłe i dziwię się że 'my fani Pogoni' nie nakręcamy jakoś tego u nas. Rozwiesiłem dziś kilka plakatów, zachęcam wszystkich do tego samego.
Odp: Kibice vs PZPN - 20/10/2009 19:02
Odszedł jeden z większych banków, ogromna kompania piwowarska, lider na rynku materiałów budowlanych oraz czołowa grupa ubezpieczeniowa. Gdzie oni chcą znaleźć "lepszych i bogatych". No nie wierzę, że rozmawiają z Coca-Colą i Microsoftem
Chyba, że Kręcina ma na myśli tych cypryjskich biznesmenów, ale tematy rozmów mu się zwyczajnie pojebały
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Kibice vs PZPN - 20/10/2009 20:36
Tylko fakt jest taki że repra teraz grac nie bedzie,wiec sponsorzy już wcale jej nie potrzebują. A Pzpn sobie poradzi. Wychodzi na to że to euro 2012 jest najwiekszym przeklenstwem jakie mogło nas teraz spotkac. Tylko ono utrzymuje fakt,że pzpn jw tych ramach jeszcze sobie porządzi. Wytrzymamy te trzy lata? Z jednaj strony tyle juz wytrzymalismy ale z drugiej,jesli teraz damy pas to bedziemy miec kolejne lata upokorzen i degrengolady. I zwyciestwo cynizmu i buty.
Wychodzi na to że to euro 2012 jest najwiekszym przeklenstwem jakie mogło nas teraz spotkac. Tylko ono utrzymuje fakt,że pzpn jw tych ramach jeszcze sobie porządzi. Wytrzymamy te trzy lata? Z jednaj strony tyle juz wytrzymalismy ale z drugiej,jesli teraz damy pas to bedziemy miec kolejne lata upokorzen i degrengolady. I zwyciestwo cynizmu i buty.
Od początków kiedy dostaliśmy euro2012 wiadome było, że zwiekszą sie restrykcje w stosunku do kibiców:zakaz piro,problemy z flagami/transami,identyfikacja kibiców i wiele innych przeszkód jakimi chcą zniszczyć nasze środowisko i wymienić publikę na tą"pod krawatem" jednak to oni walczą z nami a nie na odwrót na co pierwszym przykładem było to,że pierwsi wyszli z propozycją rozmowy bo są słabi wiedzą, że nie damy za wygraną.My to przetrwamy i jeszcze osiągniemy swój cel-NIE ZNIKNIEMY!
DeszczH zawsze leje,DeszczH nigdy nie pada!
Bądź szybszy od Cienia i twardszy od kamienia,na drodze wojownika łatwego losu nie ma!
Wielka ściema KoniecPZPN.pl - tekst P. Lisiewicza
,
Czy były działacz SLD i pracownik wydawnictwa pornograficznego chce rzeczywiście zniszczyć PZPN? Czy to tylko ściema speca z agencji reklamowej współpracującej z TVN i „Gazetą Wyborczą”? – te pytania stawiają sobie liderzy stowarzyszeń polskich kibiców. Zdaniem wielu z nich ukryty cel akcji to wypromowanie nowego kandydata na szefa PZPN. A przy okazji – rozbicie ruchu kibicowskiego, który naraził się władzy i koncernom medialnym
– Nie wiem, co ci ludzie robili trzy lata, rok, a nawet miesiąc temu. I czy wtedy PZPN im nie przeszkadzał? Nikt ich nie zna – tak o nowej inicjatywie mówi Krzysztof Markowicz, prezes Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, które skupia powstałe oddolnie kibicowskie środowiska klubów Ekstraklasy i I ligi.
Dawno nie było w Polsce akcji społecznej, która spotkałaby się z tak wielkim poparciem, jak protest przeciwko PZPN. I trudno się dziwić. Ponad 300 zatrzymanych w sprawie korupcji, katastrofa reprezentacji, komunistyczny beton we władzach związku – o tym wszystkim pisaliśmy w „Gazecie Polskiej” przez lata.
Kiedy w mediach nagłośniona została akcja KoniecPZPN.pl, kibice masowo zaczęli udzielać jej poparcia. – Zgłosiła się do nas hip-hopowa Grupa Operacyjna, zespoły rockowe, a ostatnio także Internowani.pl, strona ludzi internowanych w stanie wojennym – opowiada „Gazecie Polskiej” Filip Gieleciński, rzecznik akcji, który w kilka dni stał się gwiazdą mediów.
> Gieleciński: wyniki Legii śledzę w prasie Gieleciński opowiada, że uczestnicy akcji przeciwko PZPN poznali się przez Internet i postanowili wspólnie działać. Pytam, jakiemu polskiemu klubowi on sam kibicuje. Odpowiedź jak na kibica jest nietypowa: – Pewnie gdzieś tam sercem jestem za Legią, śledzę jej wyniki w prasie – słyszę. Jak zapewnia mój rozmówca, kibicuje za to reprezentacji: – Jestem jej kibicem od dziecka. Gdy chodzi o kluby, kibicuję zespołowi niestety nie polskiemu, bo Bayernowi Monachium. Jako dziecko wychowywałem się w Niemczech.
Zapewne większość ludzi, którzy poparli akcję KoniecPZPN.pl, zaskoczona będzie informacją, że Gieleciński to niedawny kolega partyjny... prezesa PZPN Grzegorza Laty. Jak zapewnia Gieleciński, z SLD, którego Lato był senatorem, już dawno wystąpił. Potem pracował m.in. w wydawnictwie Pink Press – największym polskim wydawcy pornosów. Dziś pracuje na kierowniczym stanowisku w dużej warszawskiej agencji reklamowej Glob Media. Agencja ta zajmuje się m.in. organizacją nietypowych kampanii reklamowych, polegających na wciąganiu nieświadomych tego zwykłych ludzi w „spontaniczne” działania dla celów marketingowych.
Pytam więc, czy akcja KoniecPZPN.pl nie jest czasem częścią jego pracy. – Moja firma nie ma z tym nic wspólnego. Nie brałem urlopu, ale moi szefowie dość tolerancyjnie patrzą na razie na to, czym się zająłem – odpowiada.
Jednak czytając o kampaniach firmy Glob Media na jej stronie internetowej, nie sposób nie odnieść wrażenia, że ich mechanizm jest nieco podobny do akcji przeciwko PZPN. Czytamy przykładowo o akcji promującej sieć Orange. „Ideą kampanii było promowanie festiwalu Orange Warsaw Festiwal 2009, ale przede wszystkim pobudzenie przypadkowych osób”. Jak czytamy dalej „osoby biorące udział w projekcie mieszały się w tłumie i nie wykazywały niczym nadzwyczajnym”. Wśród swych licznych klientów agencja wymienia TVN i „Gazetę Wyborczą”.
Gieleciński nie jest jedyną osobą wśród głównych animatorów akcji, która zajmowała się podobnymi działaniami. Wystarczy poszperać w internecie, by dowiedzieć się, że inna z osób wymienionych na stronie, czyli Dariusz Doroziński, organizowała w Kole akcję o nazwie Dzień Przytulania. Na portalu epr.pl czytamy, że „rojekt polegał na wypromowaniu wśród Polaków idei »darmowego przytulania« oraz zebraniu 100 tys. podpisów pod petycją ustanowienia 24 Czerwca Polskim Dniem Przytulania. Następnie zbudowano skojarzenie pomiędzy świętem a marką Hoop Cola”. Kibice z Koła sympatyzują z Lechem, na którego mecze jeżdżą do Poznania. Ludzie z tamtejszego fan-clubu Lecha Dorozińskiego nawet kojarzą, bo to małe miasto, ale nie z kibicowania.
Działalność strony KoniecPZPN. pl spotkała się z zaskakującym poparciem mediów, na co dzień zwalczających ruch kibicowski. Szczególnie – najbardziej antykibicowskiej stacji TVN, która jest własnością koncernu ITI, właściciela Legii Warszawa. ITI pozostaje w ostrym konflikcie w kibicami tego klubu. Tymczasem przedstawiciela inicjatywy KoniecPZPN.pl TVN nie tylko zaprasza do swych programów, ale nawet posunęła się do kreowania wydarzeń. Jak wynikało z telewizyjnej relacji, reporterzy tej stacji czekali na sekretarza generalnego PZPN Zdzisława Kręcinę razem z Gielecińskim pod siedzibą związku.
> Ci, których nie lubią media
Pojawienie się nikomu nieznanych kibiców było niemałym zaskoczeniem dla stowarzyszeń kibicowskich działających w całej Polsce. Współpracują one od dawna w Ogólnopolskim Związku Stowarzyszeń Kibiców (OZSK). – Nie wiem, co ci ludzie robili trzy lata, rok, a nawet miesiąc temu – mówi Krzysztof Markowicz, prezes OZSK.
Markowicz, który szefuje stowarzyszeniu „Wiara Lecha”. „Wiara Lecha” do pozytywnego działania na rzecz klubu wciągnęła także tych kibiców, którzy jeszcze 10 lat temu na poznańskim stadionie rozrabiali. Podczas zeszłorocznych sukcesów Lecha europejska prasa zachwycała się poznańską widownią. W drodze do Moskwy kibice Lecha zapalili znicze na katyńskim cmentarzu. Dziś wchodząc na ich stronę internetową możemy przeczytać o zbiórce na mikołajowe prezenty dla dzieci z domów dziecka. A na forum – o sprzedaży koszulki upamiętniającej powstanie wielkopolskie. Nie dla zysku – kosztuje tylko 25 złotych.
Podobnie jak Markowicz myśli Wojciech Wiśniewski, rzecznik Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa. Jego członkowie opiekują się niepełnosprawnymi kibicami, działa w nim też grupa Old Fashion Man Club, pomagająca warszawskim powstańcom. Warszawiak Gieleciński to dla nich człowiek znikąd. – Zaskoczyło nas, że przed meczem ze Słowacją ulotki KoniecPZPN.pl rozdawały hostessy. Które stowarzyszenie kibiców stać byłoby na wynajęcie hostess? Mieliby za to ludzi, którzy rozdaliby ulotki – mówi Wiśniewski. Kibice Legii mają wspomniane kłopoty z właścicielem swojego klubu – koncernem ITI. Pytam Gielecińskiego o konflikt oraz tzw. zakaz klubowy. – Ze względu na charakter naszej działalności wołałbym nie wchodzić w wypowiadanie się na te tematy – słyszę.
Te same opinie co w Warszawie i Poznaniu usłyszeć można ze strony kibicowskich stowarzyszeń w całej Polsce. – ŁKS się pod tą inicjatywą nie podpisuje. Oglądałem tego pana wywodzącego się z lewackich kręgów w TVN i miałem wrażenie, że chodzi mu głównie o wypromowanie własnej osoby, zaś ani o ruchu kibicowskim, ani nawet o działaniach PZPN, z którym my spieramy się od lat, nie ma pojęcia – mówi „Jędrek”, lider kibiców łódzkiej drużyny.
Podobnie myśli znany kibic Arki, który zwraca uwagę na nierówne traktowanie kibicowskich inicjatyw przez media. – Nikt nie chce pisać o tym, że kibice zebrali pieniądze na wózek inwalidzki, z 6 tysięcy złotych. Bo wszyscy kibice to chuligani, ponieważ jeden pijany człowiek gdzieś rzucił butelką – mówi Mariusz Jędrzejewski, czyli Megafon.
Tymczasem twórcy strony KoniecPZPN.pl organizują już własne stowarzyszenie „S. O. S. dla Polskiej Piłki”. – Chcemy reprezentować wszystkich kibiców, którzy nas poparli – mówi Gieleciński Statut stowarzyszenia napisał Aleksander Zioło, prawnik po aplikacji prokuratorskiej. Zioło to założyciel Warsztatów Analiz Socjologicznych, w mediach prezentujący katolicki światopogląd. W internecie można znaleźć jego wspólne zdjęcie z Grzegorzem Schetyną – jest on uczestnikiem inicjatywy Pilnujmy Euro 2012. Działał też jako konsultant przedsięwzięcia związanego z PO – Kongresu Obywatelskiego, organizowanego przez Instytut Badań na Gospodarką Rynkową. Przewodniczącym jego rady fundatorów jest Janusz Lewandowski, eurodeputowany PO.
> Dziadki leśne kontra cwaniaki salonowe Zapewne w akcję KoniecPZPN.pl i tworzenie stowarzyszenia zaangażowało się wiele osób ideowych. Trudno mi odróżnić je od tych, które przy jej okazji prowadzą jakąś grę. Pora jednak zadać pytanie, kto zyska na akcji prowadzonej przez jednych i drugich.
W tej chwili możemy mówić o czterech grupach zainteresowanych rozwojem sytuacji. O trzech napisaliśmy – to tzw. leśne dziadki, kibice skupieni w swoich stowarzyszeniach oraz inicjatywa KoniecPZPN.pl.
Więcej wysiłku wymaga opisanie czwartej grupy – tej, która może najwięcej zyskać na całej kampanii. Składa się na nią kilka części składowych, o przynajmniej częściowo zbieżnych interesach. Są to rząd PO, kreowany przez niego na kandydata na prezesa PZPN Zbigniew Boniek, koncerny medialne na czele z TVN, Polsatem i „Gazetą Wyborczą” oraz skupiająca piłkarskie kluby Ekstraklasa S.A. Bliski jest im zapewne także Jan Tomaszewski, który atakuje PZPN, inicjatywę Gielecińskiego przyjął entuzjastycznie, „kiboli” nazywa bandytami, a na prezesa PZPN proponował jakiś czas temu Mariusza Waltera.
Rządowi chodzi o przejęcie przez jego ludzi z rąk „leśnych dziadków” intratnych kontraktów związanych z Euro 2012. Ich kandydat to Boniek, który nie tak dawno zdobył się na zaskakującą deklarację, że podnieca go myśl, iż mógłby rozwalić PZPN.
TVN i Polsat chciałyby z kolei przejąć w przyszłości prawa do transmisji meczów Ekstraklasy, które ma dotąd w swych rękach Canal Plus. Ekstraklasa S.A. to z kolei właściciele klubów, na czele z najsilniejszymi, w tym koncernem ITI. Jej szefem jest Andrzej Rusko, bliski Polsatowi.
Wszystkie te osoby, zdecydowanie bardziej niż chęć uzdrowienia polskiej piłki, łączy rywalizacja o konfitury z „betonem” Grzegorza Lato. Gieleciński nie ukrywa, że ma już sygnały o poparciu dla jego inicjatywy od niektórych osób w PZPN, zapowiada też naciskanie na oddziały związku przed jego zjazdem. Być może o „ustawienie się” pod nowy układ rządzący w PZPN chodzi też niektórym sponsorom, którzy wycofali się ze wspierania związku. Czy zrobiliby to, nie mając planu B?
Jakie byłyby skutki przejęcia przez tę grupę władzy nad PZPN? Miałoby ono plusy. Nowi szefowie PZPN byliby bardziej profesjonalni, obniżyłaby się ich średnia wieku, więcej z nich znałoby języki obce. Czy oznaczałoby to uzdrowienie piłki? Niekoniecznie, bo spora część z owej ekipy tkwi w starych powiązaniach po uszy. Czy profesjonalniej szkoliliby młodych piłkarzy, czy tylko sprawniej zapełniali własne kieszenie?
> Nasi ładni kibice kontra tamci źli kibole Ale ową czwartą grupę łączy jeszcze jedno – niechęć do oddolnego, obywatelskiego ruchu kibicowskiego. ITI i „GW” prowadzą kampanię przeciwko złym „kibolom”. Jak opowiada Wojciech Wiśniewski z SKLW, to PZPN był ostatnio, w czasie negocjacji z kibicami, gotowy zrezygnować z cenzury na stadionach, ale przeciwna była temu rzekomo nowocześniejsza Ekstraklasa S.A.
Z kolei Grzegorz Schetyna ma z kibicami na pieńku, bo przeciwko spokojnie zachowującym się kibicom Legii w Warszawie wysłał policję, która zatrzymała 741 osób, z których wiele było bite i gazowane.
Pojawieniem się nikomu nieznanych kibiców zaskoczone są nie tylko kibicowskie stowarzyszenia, ale i znawcy zjawiska. Doktor hab. Andrzej Waśko z Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor książki „Demokracja bez korzeni”, mówi: – To wygląda na próbę przechwycenia słusznego niezadowolenia kibiców i skanalizowania go w nieszkodliwe dla władzy formy. Wykreowania kibiców oswojonych, z którymi może porozmawiać w TVN pani Pochanke. A wykorzystywany jest do tego spontaniczne zaangażowanie ludzi.
Ksiądz Jarosław Wąsowicz SDB, autor książki „Biało-zielona Solidarność” o kibicach gdańskiej Lechii mówi: – Trzeba być ostrożnym w stosunku do nowych inicjatyw znikąd. Ja na miejscu kibiców stawiałbym na te sprawdzone, walczące o te sprawy od lat.
Dla TVN wykreowanie strony KoniecPZPN.pl oraz powstałego na jej bazie stowarzyszenia posłużyć może do rozreklamowania jego twórców jako lepszych kibiców. A do rozprawy ze złymi kibolami profesjonaliści zabiorą się bardziej fachowo od betonu.
Rzecz jasna, kibice mają własne elity oraz internetowe media i przejąć środowiska inicjatywie znikąd się nie uda. Ale stworzyć w nim jakiś wyłom? Już teraz na forach kibicowskich pojawiają się uwagi, że może ci z KoniecPZPN.pl są podejrzani, ale za to jacy skuteczni...
A że tym skutecznym i kulturalnym kibicom nie przyszłoby nigdy do głowy, by pamiętać o rocznicy 17 września, organizować marsze w chwilach takich, jak śmierć Jana Pawła II, czy pielęgnować lokalne tradycje? Albo dopytywać się o szwindle nie tylko leśnych dziadków, ale i tych właścicieli klubów, którzy w mediach są trendy? Czy stawać w obronie kupców z KDT?
Cóż, to i lepiej, bo to przecież nienowoczesne. Niech żyją trybuny zapełnione panami w niebieskich koszulach jedzącymi popcorn, bez rac i bohomazów na płotach, o których pisał niedawno komentator „Gazety Wyborczej”!
Piotr Lisiewicz
Odp: Kibice vs PZPN - 21/10/2009 20:27
Drodzy Kibice!!
Pragnę was poinformować, że dnia 24 października (sobota) o godz. 13.00 rusza Akcja Znicz!
Wszyscy kibice, dla których sprawą honoru jest stan polskiej piłki, tego dnia składają zapalone znicze pod siedzibami Wojewódzkich i Okręgowych Związków Piłki Nożnej. W miejscowościach, w których nie ma siedzib związkowych znicze zapalać można w innych miejscach związanych z futbolem. Dołącz do nas! Pstryknijcie fotkę, wstawcie na nasze forum. Zbierając je wszystkie, pokażemy, że cała Polska nas wspiera, że cała Polska chce zmian w rodzimej piłce nożnej!
Wierzymy, że się do nas przyłączycie. Wierzymy, że będzie nas dużo! Niech setki zniczy zapłoną, niech będą wyrazem tego co sądzimy o rujnowaniu polskiej piłki przez PZPN! Akcja PUSTY STADION się udała. Popiera nas już 300 tysięcy osób. Wcześniej działacze kpili z protestu kibiców. Naśmiewali się z nas. Nazywali idiotami, chuliganami, terrorystami, małą grupką pieniaczy. Teraz, gdy protest przybrał na sile, od PZPN-u odwracają się sponsorzy. Uznane marki już nie chcą być utożsamiane z tym co się tam dzieje. Beton zaczął kruszeć! My tworzymy historię. Naprawdę możemy zmienić polską piłkę.
Pamiętajcie: sobota 24 października, od godz. 13 do końca dnia!
Przekażcie wiadomość swoim znajomym, niech obiegnie cały kraj!
Info techniczne:
-prosimy kupować znicze bez symboli religijnych (nie chcemy profanować, ani obrażać uczuć religijnych).
-Nie dajcie się sprowokować do żadnych agresywnych działań. Chcemy, aby ta akcja była jednie pokojową manifestacją poparcia dla naszej idei.
-Znicze zapalane będą od godz. 13 do godzin wieczornych tak więc zapraszamy was o dowolnej porze. Lepszy efekt osiągniemy gdy „ceremonia” zapalania zniczy będzie rozłożona na cały dzień.
Odp: Kibice vs PZPN - 21/10/2009 20:54
Przeciez to było do przewidzenia że zaingeruje w to wszystko polityka,oraz zaczna sie udzielać ludzie którzy będą chcieli ugrać coś dla siebie w tej akcji. I jest masa w tym ludzi asportowych,projekt i to co bedzie działo sie w polskiej piłke głęboko w poważaniu. Nie ma co sie dziwić. Cel jest jasny-eksterminacja ludzi z pzpn-u.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Ostatnio edytowany przez: ManeS, 21 października 2009, 23:33 [1 raz(y)]
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Odp: Kibice vs PZPN - 22/10/2009 10:42
Bardzo dobry artykuł Lisiewicza. Pewnie większosci osób nie chciało się go czytać do końca. Tak czy inaczej jebac lewackie prowokacje. Nie dajcie się manipulować , bo jak widać tym ludziom chodzi o własne wpływy a nie o dobro Polskiej piłki!
Ze zniczem lepiej wybrać się na groby zasłużonych dla Pogoni osób. 1 listopada będzie ku temu okazja.
Ostatnio edytowany przez: eM, 22 października 2009, 10:49 [2 raz(y)]
Bardzo dobry artykuł Lisiewicza. Pewnie większosci osób nie chciało się go czytać do końca. Tak czy inaczej jebac lewackie prowokacje. Nie dajcie się manipulować , bo jak widać tym ludziom chodzi o własne wpływy a nie o dobro Polskiej piłki!
Ze zniczem lepiej wybrać się na groby zasłużonych dla Pogoni osób. 1 listopada będzie ku temu okazja.
Odp: Kibice vs PZPN - 22/10/2009 13:15
O kur... rozjebać PZPN a później mieć tak jak Legia z ITI to pierd.... taki biznes.
Przydało by się jakieś wyjasnienie całej tej sytuacji bo ludzie mogą niewiedzieć że popierając cały ten protest podcinają gałąź na której siedzą. Narazie jest kupa krzyku i haseł, ale skąd co i jak to już mało wiadomo.
Sex alkohol mordobicie POGOŃ SZCZECIN ponad życie!!!
"Twarzą akcji "Koniec PZPN" jest Filip Gieleciński, który na kilka dni stał się prawdziwą gwiazdą mediów. "Zapewne większość ludzi, którzy poparli akcję KoniecPZPN.pl, zaskoczona będzie informacją, że Gieleciński to niedawny kolega partyjny... prezesa PZPN Grzegorza Laty. Jak zapewnia Gieleciński, z SLD, którego Lato był senatorem, już dawno wystąpił. Potem pracował m.in. w wydawnictwie Pink Press – największym polskim wydawcy pornosów. Dziś pracuje na kierowniczym stanowisku w dużej warszawskiej agencji reklamowej Glob Media. Agencja ta zajmuje się m.in. organizacją nietypowych kampanii reklamowych, polegających na wciąganiu nieświadomych tego zwykłych ludzi w „spontaniczne” działania dla celów marketingowych" - pisze "Gazeta Polska".
Czy akcja KoniecPZPN.pl nie jest czasem częścią jego pracy. - Moja firma nie ma z tym nic wspólnego. Nie brałem urlopu, ale moi szefowie dość tolerancyjnie patrzą na razie na to, czym się zająłem - odpowiada.
"Gieleciński nie jest jedyną osobą wśród głównych animatorów akcji, która zajmowała się podobnymi działaniami. Wystarczy poszperać w internecie, by dowiedzieć się, że inna z osób wymienionych na stronie, czyli Dariusz Doroziński, organizowała w Kole akcję o nazwie Dzień Przytulania. Na portalu epr.pl czytamy, że „rojekt polegał na wypromowaniu wśród Polaków idei »darmowego przytulania« oraz zebraniu 100 tys. podpisów pod petycją ustanowienia 24 Czerwca Polskim Dniem Przytulania. Następnie zbudowano skojarzenie pomiędzy świętem a marką Hoop Cola”. Kibice z Koła sympatyzują z Lechem, na którego mecze jeżdżą do Poznania. Ludzie z tamtejszego fan-clubu Lecha Dorozińskiego nawet kojarzą, bo to małe miasto, ale nie z kibicowania" - kontynuuje "prześwietlanie" osób związanych z www.koniecpzpn.pl "Gazeta Polska".
Działalność członków inicjatywy spotkała się z zadziwiającym zainteresowaniem niektórych mediów, zwłaszcza TVN. Gieleciński jest zapraszany do programów należącej do koncernu ITI telewizji, na co nie mogli liczyć przez kilka lat aktywnie działający w stowarzyszeniach kibice. Ci nie mają zaufania do osób związanych z www.koniecpzpn.pl. Dla Wojciecha Wiśniewskiego, rzecznika Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, warszawiak Gieleciński to człowiek znikąd.
- Zaskoczyło nas, że przed meczem ze Słowacją ulotki KoniecPZPN.pl rozdawały hostessy. Które stowarzyszenie kibiców stać byłoby na wynajęcie hostess? Mieliby za to ludzi, którzy rozdaliby ulotki - mówi Wiśniewski. - Nie wiem, co ci ludzie robili trzy lata, rok, a nawet miesiąc temu - mówi Krzysztof Markowicz, prezes Ogólnopolskiego Zrzeszenia Stowarzyszeń Kibiców.
- Oglądałem tego pana wywodzącego się z lewackich kręgów w TVN i miałem wrażenie, że chodzi mu głównie o wypromowanie własnej osoby, zaś ani o ruchu kibicowskim, ani nawet o działaniach PZPN, z którym my spieramy się od lat, nie ma pojęcia - mówi o Gielecińskim "Jędrek", lider kibiców ŁKS-u Łódź.
"Gazeta Polska" jest przekonana, że w akcję zaangażowało się wiele osób, które robią to co robią dla wyższej idei, ale zastanawia się, czy aby na pewno wszystkie osoby związane z KoniecPZPN.pl działają bezinteresownie i spontanicznie. Kto może zyskać najwięcej na całej kampanii uderzającej w Polski Związek Piłki Nożnej? Na tą grupę składa się zdaniem "Gazety Polskiej" kilka części składowych, o przynajmniej częściowo zbieżnych interesach.
"Są to rząd PO, kreowany przez niego na kandydata na prezesa PZPN Zbigniew Boniek, koncerny medialne na czele z TVN, Polsatem i „Gazetą Wyborczą” oraz skupiająca piłkarskie kluby Ekstraklasa S.A. Bliski jest im zapewne także Jan Tomaszewski, który atakuje PZPN, inicjatywę Gielecińskiego przyjął entuzjastycznie, "kiboli” nazywa bandytami, a na prezesa PZPN proponował jakiś czas temu Mariusza Waltera (jeden z szefów koncernu ITI)".
"Rządowi chodzi o przejęcie przez jego ludzi z rąk "leśnych dziadków” intratnych kontraktów związanych z Euro 2012. Ich kandydat to Boniek, który nie tak dawno zdobył się na zaskakującą deklarację, że podnieca go myśl, iż mógłby rozwalić PZPN. TVN i Polsat chciałyby z kolei przejąć w przyszłości prawa do transmisji meczów Ekstraklasy, które ma dotąd w swych rękach Canal Plus. Ekstraklasa S.A. to z kolei właściciele klubów, na czele z najsilniejszymi, w tym koncernem ITI. Jej szefem jest Andrzej Rusko, bliski Polsatowi".
"Dla TVN wykreowanie strony KoniecPZPN.pl oraz powstałego na jej bazie stowarzyszenia posłużyć może do rozreklamowania jego twórców jako lepszych kibiców. A do rozprawy ze złymi kibolami profesjonaliści zabiorą się bardziej fachowo od betonu" - pisze "Gazeta Polska".
Odp: Kibice vs PZPN - 22/10/2009 16:14
Jak dla mnie jakieś powiązania tej inicjatywy z ITI są wyssane z palca, fakt zapraszania Gielecińskiego do TVNu to chyba oczywisty skutek że koniecPZPN stał sie wielkim ogólnopolskim ruchem i bardzo medialną sprawą i mają ogladalność.
OZSK w tej chwili wygląda jakby broniło PZPNu.. bo co, bo ulegli z cenzurą ? Oczywistym jest że jak się rozjebie PZPN ktoś na tym zyska ale czy to znaczy że obecny burdel ma trwać ?
A Gieleciński jest tylko rzecznikiem prasowym, członkowie stowarzyszenia S.O.S Dla Polskiej Piłki zostali wybrani bodajże w Łodzi na zjeździe więc jakie to ma znaczenie że za szczeniaka był związany z SLD ?
A to wyjaśnienia Gielecińskiego
Zostałem przez kilka osób poproszony o krótki komentarz, co niniejszym czynię.
Przed kilkoma laty, miałem wtedy ok. 18 lat rozpocząłem działalność związaną (tylko związaną) z SLD, którą porzuciłem bardzo szybko na rzecz założenia własnego Stowarzyszenia. Stowarzyszenie to nie było w żaden sposób związane z SLD ani żadną inną partią polityczną. Gromadziło kilkanaście osób, którym zależało na promowaniu idei integracji europejskiej oraz wyrażaniu swoich poglądów (w bardzo różny sposób). Tyle! Stowarzyszenie organizowało wiele debat z udziałem różnych polityków i naukowców...ale o tym widzę już nikt nie wspomniał??!!
Mój życiorys jest publicznie dostępny w internecie i każdy kto chciałby go prześwietlić ma do tego proste narzędzie - google.pl. Nigdy tego nie ukrywałem i co ważniejsze nigdy nie miałem nic do ukrycia.
Całe to zamieszanie spowodował artykuł Pana, który został oskarżony i skazany za to, że podał Policji jako swoje dane, dane Lenina! Pan Redaktor ma poglądy jakie ma i to szanuje, jednak to co pisze i jakie dziwne teorie wysnuwa budzi we mnie odrazę. Rozumiem, że są pewne grupy interesu, które pociągają różne sznurki i powstają takie idiotyczne artykuły, ale żeby od razu wyrażać taką pogardę dla mojej osoby?
Dlaczego nikt z tych co wypowiadają się na mój temat do mnie nie napisał? Nie zadzwonił? Nie zapytał? Tylko szczuje mnie na forum, gdzie jest w 100% anonimowy. Ludzie, bądźcie przygotowani na takie ataki, bo zadarliśmy z organizacją, która żeby bronić swoich stołków będzie się imać jeszcze gorszych form nacisku. Tylko jedność może Nas uratować.
Jeszcze jeden komentarz do artykułu: każda moja wypowiedź w tym artykule była przeinaczona tak, aby popierała tezy stawiane przez tego człowieka. Nic co tam zostało włożone w moje usta - nie było moją wypowiedzią!
Chciałbym jeszcze krótko odpowiedzieć na pewien zarzut, który pojawiał się tu na forum. Moja rozmowa z Kręciną pod PZPN była zupełnie przypadkowa i byłą zwykłą wymianą opinii. Ze względu na to, że Stowarzyszenie powstaje i opracowywane są postulaty zostałęm zobligowany aby w pewnych kwestiach wypowiadać się bardzo ogólnie i tak też czynię. Skupiam się przede wszytskim, na tym etapie prac, na promocji samej idei i ruchu społecznego jaki na kanwie tej idei powstał. Rozumiem, ze niekt już nie zauważa moich dyskusji, choćby w TOK FM, gdzie rozmawiałem z jednym z dziennikarzy co i jak zrobić, z innych stacji radiowych i telewizyjnych??
Na koniec powiem jeszcze jedno: Jeśli Zarząd lub Stowarzyszenie gremialnie poprosi mnie o ustąpienie, zrobię to bez chwili namysłu. Zaproponowałem swoją kandydaturę i staram się robić to co do mnie należy... i jeszcze więcej! I tak uważam za cud, że z pracy mnie jeszcze nie wyrzucili (zwłaszcza po tym artykule). Tyle że kwestia tego artykułu wygląda następująco: Żaden z dziennikarzy nie będzie powielał tych bzdur bo dla wszytskich jasnym jest dlaczego i przez kogo to zostało napisane.
Pozwolicie, że nie będę się już wypowiadał na forum (fizycznie nie mam na to czasu). Jeśli ktoś będzie miał do mnie pytania - publicznie znany jest mój numer telefonu oraz mail.
Pozdrawiam
Ogólnie można dyskusje na ten temat poczytać na forum akcji. link 1link 2
Jak dla mnie jakieś powiązania tej inicjatywy z ITI są wyssane z palca
Jeżeli dla ciebie wiarygodny jest pracownik agencji reklamowej , były członek SLD , typ który uważa się za wielkiego zbawce Polskiej piłki nożnej , a jedyne co go łączy z futbolem to „sledzenie wyników Legii w prasie i kibicowanie Bayernowi Monachium , bo jako dziecko mieszkał w Niemczech” to ja ci gratuluje. Szkoda jednak iż nie wpadłeś na pomysł że może on robić to na czyjeś zlecenie? W końcu taki ma zawód. Korupcja w PZPN-ie występuje praktycznie od momentu założenia tej organizacji. Gdzie był za czasów Listkiewicza czy chocby Dziurowicza? Wtedy sytuacja w związku mu nie przeszkadzała?
fakt zapraszania Gielecińskiego do TVNu to chyba oczywisty skutek że koniecPZPN stał sie wielkim ogólnopolskim ruchem i bardzo medialną sprawą i mają ogladalność.
Coś TVN-owi szczególnie zależy na tej oglądalności. Nie wydaje ci się to dziwne że stacja której właściciele są panowie Walter i Wejchert dążący do zniszczenia ruchu kibicowskiego na Legii nagle stała się taka przyjazna dla fanów?
Dlaczego wczesniej uważali „Nas” za bande troglodytów bez szkoły , chuliganów, pijaków , narkomanów , dilerów i Bóg wie co jeszcze? Przecież wszystkie stadiony w Polsce od zawsze mówią jednym głosem w tej kwesti – jebać PZPN. Nikt się tym nie interesował , dopóki media nie zaczeły lansować anonimowych osob z koniecpzpn.pl.
OZSK w tej chwili wygląda jakby broniło PZPN
OZSK na pewno nie ma zamiaru bronić PZPN , tym bardziej że jeszcze nie dawno trwał protest przeciwko lesnym dziadkom.
Po prostu nie ufają ludziom którzy przyszli tu praktycznie znikąd i nagle nie wiedzieć czemu chcą uzdrowić Polską piłke. Jaką mają pewność ze gdy przyjdą nowe władze kibice będą mieli lepiej?
Lepiej na pewno będą mieli Ci którzy przejmą stołki , tym bardziej że niedługo zaczynają się Mistrzostwa i jest to możliwość do zarobienia ogromnych pieniędzy. Może poprostu za pośrednictwem koniecpzpn.pl "ktoś" chce zdobyć władze w związku.
Zobacz lepiej jak w tej chwili wyglądasz Ty bezmyślnie ulegając manipulacją jakiegoś Gielecińskiego z SLD , specjalisty od reklamy.
A Gieleciński jest tylko rzecznikiem prasowym, członkowie stowarzyszenia S.O.S Dla Polskiej Piłki zostali wybrani bodajże w Łodzi na zjeździe więc jakie to ma znaczenie że za szczeniaka był związany z SLD ?
Gieleciński jest inicjatorem i założycielem witryny koniecpzpn.pl , od niego wszystko się zaczeło. To że członkowie stowarzyszenia zostali wybrani na zjezdzie , w momencie gdy o całej akcji w Polsce było już głośno teraz nie ma żadnego znaczenia.
Ważne że Gieleciński zrobił swoje ,fama poszła w "świat" i wszyscy nagle chcą zmian w PZPN-ie! Tylko o to chodziło!
Teraz może nawet sobie spokojnie odejść i wykonywać kolejne zadania , pracując w agencji reklamowej.
Ostatnio edytowany przez: eM, 22 października 2009, 17:24 [2 raz(y)]
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.