Dawno nie cieszyłem się tak ze zdobytej bramki.

Gra Pogoni, lepsza niż w meczu z Legnicą - już na początku pierwszej połowy Portowcy mieli 2,3 dobre sytuacje do objęcia prowadzenia, niestety strzały nie szły nawet w światło bramki. Ogółem im dalej tym gra Pogoni wyglądała gorzej, nie to żeby gracze Jaroty grali jakoś nadspodziewanie dobrze, po prostu cofali się oni całą drużyną na swoją połowę i Portowcy bili głową w mur. Druga połowa podobna do pierwszej, chociaż słaba gra Pogoni miejscami wyglądała jak ta w meczu z Miedzią, dobre ostatnie 10 min. szkoda że strzał Przewoźniaka nie wszedł (poprzeczka) bo byłaby naprawdę ładna akcja. Co do poszczególnych zawodników:

Wójcik - ostoja na bramce, gdyby nie on pewnie byśmy stracili punkty, wyciągnął przynajmniej 2-3 bardzo dobre sytuacje, żył w bramce - mam nadzieję, że Mario już nie zrobi żadnej niespodzianki do końca rundy i Wójcik będzie mieć pewne miejsce w składzie,

Świniarek - strasznie wolny, często bardzo niepewne interwencje, gdzie ten Świniarek sprzed sezonu, gdy na boku świetnie rozgrywał piłki z ChiFonem? Chyba najgorszy obrońca w dzisiejszym meczu,

Ropiejko - średni mecz, dużo walczył, ale również bardzo dużo strat wynikających z koszmarnych błędów w przyjęciu piłki (odskakiwała mu ona na parę metrów), chwali się zimna krew i bramka zdobyta w końcówce, zganić należy go za bodajże 2 całkiem dobre sytuacje,

Woźniak - ambitnie, sporo chodził w drugiej połowie lewą stroną, czasami za długo holował piłkę, ale ogólnie występ na plus,

Jankowski - cienko, apogeum nieskuteczności to jego strzał na pustą bramkę z główki, jak on się chce przełamać jak do pustej bramki nie może trafić,

Biliński - nieźle, chociaż często bardzo wolny, gdyby o tempo szybciej zagrywał to naprawdę rozegrałby dobre zawody, niestety lata robią swoje,

Kołc - słabiutko, czasami nie wiedział co się dzieje, parę bezmyślnych interwencji,

Przewoźniak, Parzy - dobre zmiany, trochę rozkęcili grę, ten pierwszy popisał się ładnym strzałem który zatrzymał się na poprzeczce.

Ogólem gra Portowców średniawka, nieco lepiej niż w meczu z Miedzią, ale to ciągle nie to co chcielibyśmy oglądać, szczególnie w Szczecinie gdzie mecze z takimi rywalami powinni wygrywać nieco pewniej.
Na uwagę zasługuje również cienka praca arbitrów, mylili się dość często (zarówno na naszą korzyść jak i nie), podsumowaniem ich pracy może być rożny w drugiej połowie gdzie piłka minęła linię końcówą o dobry metr, a gra toczyła się dalej.
Ludzi malutko (mniej niż 1000), dopingu w pierwszej połowie brak, w drugiej ostatnie 20 minut na krytej (ludzie się zbiegli bo padało dość mocno).

Mecz przeciętny, ale wygrana bardzo cieszy. Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Woźniak. Każda jego akcja stwarzała zagrożenie pod bramką rywali, świetny drybling, szybkość. Bezdyskusyjnie man of the match. Jankes zagrał nieźle, napewno lepiej od drewnianego Posmyka (boshe co to za wynalazek...), a ta "setka" którą miał była z ostrego kąta i nie miał jak czysto uderzyć piłki głową. To co mnie martwi to słaba gra drugiej linii. Sam Biliński meczu nie wygra, a biegał dzisiaj za trzech. Zwłaszcza, że dzisiaj kiepsko zaprezentował się Chifon i Kosakowski, a w dodatku Kołc nie miał wyraźnie dnia w rozgrywaniu piłki. Słabiutko zagrał także Świniarek - chłopak ma dobre predyspozycje do ofensywnych rajdów, a z Jarotą niczego nie pokazał.

No i Wójcik udowodnił (ale czy musiał?), że do końca rundy powinien zostać numerem 1.

to ja sie teraz pytam-kto tak naprawde z nowych jest wzmocnieniem? świniarek zły-Kołc to samo... Jankowski-psy takie na niego idą że hej Posmyk tragedia... wiec po co była ta wymiana ludzi z 4 ligi? może to o to chodzi w szatni i zrobiły sie jakieś podziały i jakiś ferment? a może sie myle...aaa i Sobczyński "wirtualna" gwiazda środka pola...

Żebyśmy tylko nie przejechali się na tym Sobczyńskim, teraz cały czas kontuzjowany zobaczymy jak będzie sobie radził po wyleczeniu kontuzji, żeby nie było tłumaczeń, że początki ma słabe bo jest właśnie po kontuzji, i dlatego potrzebuje czasu żeby dojść do siebie. Nie chce być złym prorokiem, ale KSZO chyba wiedziało co robi pozbywając się tak kontuzjogennego piłkarza.
Rzeczywiście zdecydowanie na plus trzeba zaliczyć transfer Szyszki, z meczu na mecz gra pewniej i może być w przyszłości naprawdę mocnym ogniwem Pogoni. Woźniak również nieźle pogrywa, na plus 2 strzelone bramki (co jak na obrońce jest wynikiem nader dobrym, tym bardziej, że to chyba na ten czas drugi strzelec drużyny), faktycznie dziś rozegrał dobry mecz, całkiem nieźle wychodzą mu te rajdy - zobaczymy jak z lepszymi przeciwnikami.
Jankowski mnie nie przekonywał w sparingach przed sezonem i teraz również mnie nie przekonuje, ile można się rozgrywać jako napastnik? Właśnie po to miał sparingi przed sezonem, żeby się przysłowiowo 'wstrzelić', a on w sparingach nie strzelał, mija kolejna (7) kolejka a on też nie może strzelić, od napastnika trzeba wymagać, a nie ciągle dawać mu kredyt zaufania.

Żebyśmy tylko nie przejechali się na tym Sobczyńskim, teraz cały czas kontuzjowany zobaczymy jak będzie sobie radził po wyleczeniu kontuzji, żeby nie było tłumaczeń, że początki ma słabe bo jest właśnie po kontuzji, i dlatego potrzebuje czasu żeby dojść do siebie. Nie chce być złym prorokiem, ale KSZO chyba wiedziało co robi pozbywając się tak kontuzjogennego piłkarza.
Rzeczywiście zdecydowanie na plus trzeba zaliczyć transfer Szyszki, z meczu na mecz gra pewniej i może być w przyszłości naprawdę mocnym ogniwem Pogoni. Woźniak również nieźle pogrywa, na plus 2 strzelone bramki (co jak na obrońce jest wynikiem nader dobrym, tym bardziej, że to chyba na ten czas drugi strzelec drużyny), faktycznie dziś rozegrał dobry mecz, całkiem nieźle wychodzą mu te rajdy - zobaczymy jak z lepszymi przeciwnikami.
Jankowski mnie nie przekonywał w sparingach przed sezonem i teraz również mnie nie przekonuje, ile można się rozgrywać jako napastnik? Właśnie po to miał sparingi przed sezonem, żeby się przysłowiowo 'wstrzelić', a on w sparingach nie strzelał, mija kolejna (7) kolejka a on też nie może strzelić, od napastnika trzeba wymagać, a nie ciągle dawać mu kredyt zaufania.