ja bym nie pracował gdyby mi nie płacili. Co nie zmienia faktu że szkoda tego meczu.

Przesadzają. Ja wiem, że u nich się nie przelewa i sytuacja jest niefajna, ale to już ze względu na szacunek do drużyny Pogoni oraz dla jej kibiców powinna ta cała Odra tutaj przyjechać - klub ma zaoferować jeszcze każdemu piłkarzowi z osobna miesięczną pensję? Wtedy łaskawie przyjadą?

Podejmując decyzję nikt nie pomyślał o wątku korupcyjnym. Gdyby Pogoń w sobotę przegrała, a wynik ten miałby wpływ na spadek innej drużyny (np. Niecieczy, która jest nad kreską), można by zainteresować sprawą prokuraturę, opierając się na przepisach karnych ustawy o sporcie (art. 46): "Kto w związku z zawodami sportowymi ( ) przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę lub takiej korzyści albo jej obietnicy żąda w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

O wykładnię zapytaliśmy prawnika Pogoni. Tomasz Brzozowski nie ma wątpliwości, że korzyścią ze strony jego klubu mógłby być spadek innej drużyny niż Odry Wodzisław. - Pogoń - jako osoba prawna - mogłaby być posądzona o wpływ na wynik rywalizacji w walce o utrzymanie. Trzeba by udowodnić, że Pogoń chciała utrzymać Odrę kosztem np. lepiej zorganizowanej Niecieczy. Wyobraźmy sobie jeszcze w sobotę kontrowersyjny rzut karny czy czerwoną kartkę. Wszyscy w takich okolicznościach na tę sytuację zwróciliby uwagę - uważa Brzozowski.

Negatywnie wypowiada się także o pomyśle, by to piłkarze opłacili hotel. - To już byłaby absolutna podstawa, by uznać czyn za przestępstwo - mówi. Z podobnego paragrafu (przepis o zachowaniach korupcyjnych w ustawie o sporcie został wprowadzony w 2010 r., wcześniej podobny widniał w kodeksie karnym) wszczynano głośne dziś postępowania przeciwko uczestnikom korupcji w polskiej piłce.

To nie wszystkie możliwości. Zawodnicy otrzymują też premie za wygrane mecze. Teoretycznie można założyć sytuację, w której zapraszają zawodników gości, opłacają im hotel, a więcej zarabiają na boisku (za walkower premii nie dostaną).

Dlaczego więc Pogoń podjęła decyzję o sponsoringu? Bo nikt wcześniej o korupcji nie pomyślał.

Prezes Pogoni Jarosław Mroczek wycofał się już z pomysłu. Poinformował o tym Odrę. - Ryzyko jest zbyt duże, by w imię solidarności sportowej płacić za podejrzenie o korupcję - uzasadnia.

Co na to Odra? W klubie wielki bałagan, czescy właściciele nie przejawiają inicjatywy, trener nie może doliczyć się choćby 11 piłkarzy do grania, a jedynie były główny właściciel Dariusz Kozielski chce dograć sezon do końca. Decyzja, czy zespół przyjedzie do Szczecina, może zapaść dopiero w piątkowy ranek.

Mecz z Pogonią odwołany
Zdziesiątkowany zespół Odry nie pojedzie na mecz do Szczecina.

Z powodu czerwonych kartek, kontuzji i wyjazdu części zawodników, Odra nie jest w stanie wystawić pełnego składu na mecz z Pogonią Szczecin.