Autor
Wiadomość
   Pogoń Szczecin -> Temat zastępczy kibice! << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
Bzyku
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7636 dni

*




Odp: Temat zastępczy kibice! - 05/05/2011 21:42
Ja tam politykami się nie interesuje, ale czy to prawda, że dzisiaj było w sejmie jakieś głosowanie w sprawie budżetu państwa?

Jeśli tak, to sens całej tej szopki staje się jasny.


eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7108 dni

**




Odp: Temat zastępczy kibice! - 05/05/2011 21:46
Przed chwilą na WSI24 wypowiadał się pewien niezwykle sympatyczny polityk partii miłosci , ornitolog z zawodu , Stefek Niesiołowski nazywając nas w bardzo "nieohdny " sposób , po prostu " lumpy i żule nawet nie kibice" .


Dziad
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5753 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 05/05/2011 22:00
Nie ma co się szmatami z wiejskiej przejmować, każdy będzie chciał sobie zbić piękny kapitalik wyborczy na zaistniałej sytuacji, to już nawet czerwony Wojtuś coś dziś marudził, że jest coś nie tak. Co do Rudego, to on chyba nie wie, że wdepnął w gówno, że w tej chwili staje się dla wielu tysięcy kibiców wrogiem nr 1. W chuju mam kto wygra następne wybory bo głosować nie pójdę, ale powiem wam jedno - musimy zrobić wszystko żeby ten rudy typ nie został wybrany znowu na premiera, nie dlatego żeby wygrał PIS, SLD czy inne trole, ale żeby ominęła go gloria otwierania Euro w Polsce. Nie zabolą go protesty, zadymy, transparenty. Zaboli jak zaczniemy pomalutku odwalać krecią robotę, jak sobie zda sprawę, że ktoś nagle mówi ludziom że OFE ukradli, że dróg nie pobudowali itp. a przecież obiecali. To go wkurwi najbardziej i najbardziej przestraszy, bo nic takiego typa nie boli bardziej jak możliwość utraty władzy i świadomość, że tysiące ludzi działa na jego niekorzyść. Wtedy to już naprawdę dla niego nie będzie temat zastępczy. Nie mówię to o jakiejś wielkiej skoordynowanej akcji - każdy z nas może to robić w swoim otoczeniu. Owoce w końcu będą.



  Bzyku napisał:  
Ja tam politykami się nie interesuje, ale czy to prawda, że dzisiaj było w sejmie jakieś głosowanie w sprawie budżetu państwa?

Jeśli tak, to sens całej tej szopki staje się jasny.



Dokładnie tak, dziś uchwalono wstępny projekt budżetu na 2012 rok :]
Sejm uchwala projekt


Poza tym uważam, że Sosnowiec należy zniszczyć.

Sami przeciw wszystkim!
goral1982
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7459 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 05/05/2011 22:20

  Bzyku napisał:  
Ja tam politykami się nie interesuje, ale czy to prawda, że dzisiaj było w sejmie jakieś głosowanie w sprawie budżetu państwa?

Jeśli tak, to sens całej tej szopki staje się jasny.


Nie w sejmie a na posiedzeniu rzadu .A tak mnie zastanawialo skad sie wzielo zamykanie stadionow. Dopiero informacja o budzecie wszystko mi rozjasnila. Czy widzial ktos jakas rozmowe ekonomistow czy politykow o budzecie dzisiaj ?:)


Lrd
Moderator**
IP: zapisany
Na forum od 7387 dni

***




Odp: Temat zastępczy kibice! - 05/05/2011 22:22

  goral1982 napisał:  

  Bzyku napisał:  
Ja tam politykami się nie interesuje, ale czy to prawda, że dzisiaj było w sejmie jakieś głosowanie w sprawie budżetu państwa?

Jeśli tak, to sens całej tej szopki staje się jasny.


Nie w sejmie a na posiedzeniu rzadu .A tak mnie zastanawialo skad sie wzielo zamykanie stadionow. Dopiero informacja o budzecie wszystko mi rozjasnila. Czy widzial ktos jakas rozmowe ekonomistow czy politykow o budzecie dzisiaj ?:)



Wspominali w wydarzeniach. O dziwo przed relacją z Bydgoszczy :) co nie zmienia faktu, że powiedzieli dość niewiele.


Against modern wszystko!
eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7108 dni

**




Odp: Temat zastępczy kibice! - 05/05/2011 22:39
Jeszcze jedna "ohydna wypowiedz":


  Cytat:  
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski podjął decyzję o zamknięciu dla kibiców stadionu Legii Warszawa podczas meczu z Koroną Kielce, a wojewoda wielkopolski Piotr Florek ogłosił zamknięcie obiektu Lecha Poznań przy okazji spotkania z Górnikiem Zabrze. Co sądzi pan o tych decyzjach?

Zbigniew Girzyński: Jestem tymi decyzjami zaskoczony. To kolejny przykład, że rząd, który nie potrafi zadbać już o nic – nawet o podstawowy zakres bezpieczeństwa – jak zawsze przerzuca odpowiedzialność na innych. To władze i rząd są odpowiedzialne za to, że nie zapewniły odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa podczas finału Pucharu Polski, który się odbył w Bydgoszczy. Zamykanie stadionów, które z tym wydarzeniem nie miały kompletnie nic wspólnego, bo spotkanie nie odbywało się ani w Poznaniu, ani w Warszawie, jest absolutnym nieporozumieniem.

Pana zdaniem problem z kibicami jest tematem zastępczym?

W ubiegły piątek na stadionie piłkarskim podczas meczu z Widzewem Łódź widziałem transparent z napisem „Niespełnione rządu obietnice – temat zastępczy: kibice”. Takie same transparenty pojawiły się podczas meczu w Bydgoszczy. Nie jest tajemnicą, że kibice są obecnie w potężnym konflikcie z rządem. W związku z tym wydaje mi się, że zaniedbania, jakie podczas meczu w Bydgoszczy zostały popełnione przez służby porządkowe i policję, nie były zaniedbaniami przypadkowymi. Wygląda na to, że to celowe zaniedbania ze strony rządu – miały miejsce tylko i wyłącznie po to, żeby później mieć wygodny pretekst do zamykania stadionów i przerzucania całej odpowiedzialności na kibiców. A wszystko tylko dlatego, że samemu nie chciało się zapewnić bezpieczeństwa na stadionie. Zresztą, kibice najczęściej są Bogu ducha winni, bo właśnie tacy w większości chodzą na stadiony.

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny podkreśla, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej, bo świadczy ona o nieudolności osób, które ją stosują. Z kolei prezes Legii Warszawa Paweł Kosmala decyzję o zamknięciu stadionów określił jako „pokazówkę”, podkreślając, że stadion Legii jest najbezpieczniejszym obiektem w kraju.

Nie znam wszystkich stadionów, więc nie chcę przesądzać o tym, który stadion w Polsce jest najbezpieczniejszy. Chcę za to powiedzieć, że w miniony piątek byłem na meczu Legia – Widzew. Zauważyłem, że kilka krzesełek dalej siedział m.in. marszałek sejmu Grzegorz Schetyna. Dookoła – nie tylko w tym sektorze, bo także w innych - mnóstwo było kobiet, niektóre trzymały nawet dzieci na rękach. Znam ten stadion jako kibic Legii i mogę powiedzieć, że na tym konkretnym obiekcie, do tej pory nie było problemów. Rzeczywiście, w tej chwili na pewno jest to jeden z najbardziej nowoczesnych obiektów w Polsce. To, co zrobił Donald Tusk i rząd, to nic innego jak pokazówka. Jeszcze niedawno chciał on kastrować pedofilów, potem kazał zamykać handlujących dopalaczami. Jak wszyscy wiedzą, żaden pedofil nie został jednak wykastrowany, a właściciele sklepów z dopalaczami spokojnie przebywają na wolności. Mało tego! Platforma zliberalizowała przepisy dotyczące posiadania narkotyków. A teraz w rząd postanowił uderzyć w kibiców i kluby piłkarskie. Mam nadzieję, że tym razem ludzie powiedzą „dość” i kolejnej manipulacji rządu nie kupią.

( ... )

Moim zdaniem organizacja finału Pucharu Polski w Bydgoszczy nie była do końca dobrym pomysłem. Widziałem, jak służby policyjne były przygotowane przed meczem Legia – Widzew. Wystarczyło tylko spojrzeć gołym okiem i widać było, że wszystko dopięte jest na ostatni guzik oraz że na pewno nie dojdzie tam nawet do najmniejszego incydentu. Uważam, że jak się chce, to w oparciu o obowiązujące przepisy prawa, można to doskonale zrealizować. Jeżeli się nie chce, to specjalnie prowokuje się pewne zajścia – tak, jak moim zdaniem miało to miejsce w tym przypadku - tylko i wyłącznie po to, żeby później mieć chłopca do bicia.

Na koniec proszę koniecznie pozdrowić ode mnie wszystkich kibiców. Niech się nie dadzą, bo jest to absolutna manipulacja ze strony rządu Donalda Tuska. Ja wprawdzie jestem kibicem Legii, ale w tym wypadku solidaryzuję się zarówno z kibicami mojej drużyny, jak i kibicami Lecha Poznań. Jedni i drudzy zostali potraktowani niesprawiedliwie.

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,1740,title,Girzynski-dla-WP-Tusk-sam-byl-kiedys-szalikowcem,wid,13380173,wiadomosc.html



"Ot cały PIS" idiota


WSKL
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6569 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 01:00

  za weszlo napisał:  

Wracam do pracy prawie prosto z finału PP. „O, już wyszedłeś? Myśleliśmy, że zostaniesz na cztery-osiem” – wita mnie kolega. „Nie, nie złapali mnie. Miałem na sobie cztery kominiarki jednocześnie” – odpowiadam z uśmiechem i wiem, że to nie koniec, ponieważ przez najbliższe kilka dni będę obiektem żartów tym bardziej bezwzględnych, im więcej będzie się mówiło o wydarzeniach pozaboiskowych meczu, na który pojechałem, bo kocham oglądać swój klub na żywo...

Część z moich kolegów i koleżanek nie będzie się jednak w te dyskusje włączać. Raczej ograniczą kontakt ze mną i mogą zacząć mnie unikać, ponieważ zakładają, że skoro tam byłem, a telewizja pokazuje 24/7 jakiegoś desperata siłującego się z metalową kratą, to jest szansa, że i ja szturmowałem zamaskowany boisko, by czynić na nim zło i siać terror na włościach. Kto wie, może się nawet trochę… przestraszą? I nie jest istotne to, że znamy się od lat – a oni znają mnie jako w pewien sposób kulturalnego, radosnego człowieka, który nie jest zainteresowany emocjami pozaboiskowymi. Dla nich to przestaje mieć znaczenie: widząc nagłówki zwiastujące kibolski armageddon, po prostu nakładają ten filtr na wszystkich, którzy chodzą i jeżdżą na mecze. Czyli – także na mnie.

Zapytam w tym miejscu kibiców piłki nożnej: znacie to, prawda? Znacie. Pewnie, że znacie. Wszyscy to znamy, od lat. A robicie coś z tym?

- Nie poruszam tego tematu ot, tak sobie. Piszę na podstawie swoich doświadczeń o tym, w jaki sposób – i czy w jakikolwiek szczególny – manifestować w zupełnie „niekumatym” środowisku swoje przywiązanie do dowolnych barw klubowych, kiedy w mediach pisze się o kibicach wyłącznie przy okazji awantur. Bo to nie jest łatwe, ale nasi nie zainteresowani piłką współpracownicy, znajomi i rodzina też nie umieją sobie z tym radzić. Skutek jest taki, że czasem zaczynają mieć nas za troglodytów. A to „czasem” może się okazać, szczególnie w pracy, o jedno „czasem” za dużo. Moje zdanie, w punktach:

- Jestem kibicem i nigdy się tego nie wyprę. Dla mnie to jest normalne. Jeden jeździ na drugi koniec Europy na koncert Iron Maiden, drugi – na mecz swojej drużyny. Jeden w sobotę idzie rano na grzyby, inny na stadion. Hobby jak każde inne, życie jak każde inne. Specjalne? Dla mnie tak, dla innych nie. Moim zdaniem jeśli ktoś ma potrzebę, powinien mówić o tym otwarcie, ze spokojną dumą. „Gdzie jedziesz”? „Na mecz do miasta X”. „Bierzesz urlop na mecz”? „Tak, jestem fanem meczów”. „Często tak jeździsz”? „Tak”. Proste i zwięzłe, bez lansu. Aby nasze życie stało się czymś oczywistym dla nie rozumiejących go, muszą o tym wiedzieć, ale nie mogą czuć, że jest to coś, co w naszych oczach stawia nas wyżej od nich. Natomiast…

- Nie afiszuję się nigdy z radykalnymi poglądami. Mam ich masę. MASĘ. I każdy z nas, kibiców, ma ich masę. Nie widzę natomiast przyczyny, dla której człowiek, z którym pracuję lub z którym dzielę kod genetyczny, miałby poznawać mój punkt widzenia na naturalizację Manuela Arboledy, prawdziwą opinię o derbowym rywalu, czy okrutne, wynikające ze wspólnej ze znajomymi historii, dowcipy. Są tacy, którzy to robią, ryzykując negatywną reakcję otoczenia – nie krytykuję ich. Ale sam zostawiam poglądy dla tych, którzy sądzą tak samo.

- Nie próbuję tłumaczyć. Kibicowanie konkretnemu zespołowi sportowemu to prawdopodobnie jedyna w życiu rzecz, którą wybierasz jako dziecko na podstawie szczątkowych, często irracjonalnych danych i nie możesz jej zmienić nigdy później. Moje doświadczenie jest proste: za każdym razem, kiedy próbowałem kogoś w tym zakresie oświecić, ponosiłem porażkę. Filolog nie zrozumie matematyka, małpa nie zrozumie jelenia, nie-kibic nie zrozumie zaangażowanego kibica. Kropka. Nieistotne, że masz logiczne dla siebie argumenty. Twój rozmówca żyje w innej bajce i te bajki się nie powinny przenikać. Dla przykładu: nie oglądam meczów polskich rywali mojego klubu w europejskich pucharach i nigdy im nie kibicuję. Spróbuj to wytłumaczyć człowiekowi, który we wtorek trzyma kciuki za Lecha i Legię, a we środę Wisłę. Nie da rady. Sensu też nie.
Tak samo nigdy na poważnie nie wyjaśniam na poważnie zarzutów, o których wiem, że są debilne. Pamiętając, że tłumaczy się tylko winny, robię to, co widać w pierwszym akapicie: wyśmiewam. Czy rzucałem krzesełkami w policję? „Wiesz co, nie, wolałem użyć granatów”.

- Nie wchodzę w dyskusje. Lubię dać się innym wygadać. Jeśli ktoś, kto ogląda piłkę tylko w telewizji, a trybuny zna z gazet uważa, że stadiony należy zamknąć, uśpiwszy najpierw publikę: niech uważa. Ja z tym nie polemizuję, bo to nie sprawi, że ktokolwiek zmieni zdanie. Dla mnie to tak, jakbym miał komentować artykuły na Onecie; nie umiem sobie uzmysłowić, co musiałoby się stać, żebym to zrobił. To nie buta, to pragmatyzm, a przestrzeganie tej zasady jest dla mnie święte tak jak tej, że w sieci nie karmi się trolli.

- Żyj i daj żyć innym. Wszyscy mamy trochę inne mózgi. Jeden zmywa z szafy kurz tak, żeby nie było po nim śladu, gdy przejedzie palcem w białej rękawiczce, innemu nie przeszkadza cienka warstwa, jeszcze inny nie sprząta, póki meble nie wychodzą z pokoju o własnych siłach. Polscy fani Barcelony, którzy nigdy nie byli na meczu, ale uważają, że są Katalończykami, są dla mnie zjawiskiem kuriozalnym i spytany o nich odpowiem, że mnie śmieszą. Natomiast nie mam zamiaru szukać ich stron, przeczesywać fora dyskusyjne i sprawiać, by ich życie zamieniło się w koszmar. Ja wiem, że są komiczni – i to mi wystarczy.

- Jestem dumny z tego, że od kilkudziesięciu lat oglądam tę polską chujnię. Autentycznie, szczerze dumny. Ta liga, piłkarsko, to rzadko zmielone gówno, które modnie jest wyśmiać, jeśli się go nie zna. I właśnie dlatego, jak każdy z nas, zasilany uczuciem do swojego klubu oraz doświadczeniem oglądania Ruchu Radzionków, Odry Wodzisław, Górnika Polkowice, tych wszystkich grubych Rybusów, leniwych Ćwielongów, zachlanych Sypniewskich, nie daję jej krytykować laikom. A kiedy pytają, czemu wydaję jeszcze na to pieniądze, czuję jak Syzyf, który wie, że ten kamień się na niego spierdoli, ale i tak go wtacza. Zresztą – od kiedy tłumaczy się uczucia?" .



Nic dodać nic ująć.


Gdy na mnie nastają złośliwi, by zjeść moje ciało, wtenczas oni, wrogowie moi i nieprzyjaciele, chwieją się i padają.
Prawa Strona Miasta
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7219 dni

****




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 06:00
zastanawia mnie kilka kwestii:
- okradzione i niedokończone autostrady
- chujowe i niespelniajace standardow stadiony za gruby hajs
- bezrobocie
- niska stopa życia
- średnia wieku spoleczenstwa to z 80 lat, bo reszta spierdolila za granice
- zjebany NFZ, bo zeby sie wyleczyc najlepeij umrzec
- szkolnictwo pada
- wyksztalceni ludzie zarabiaja jakies ochlapy bo sianem tego nie nazwe
- emeryci umieraja z glodu
- bieda w kraju
- system rzadzenia zmienili na system panujacy w rosji- premier rzadzi, a prezydent to cipa na pokaz
- w ciagu 1h przemowienia tuska na temat kiboli itp dług publiczny wzrasta o ok.1 mln pln albo i wiecej


a ta jebana kurwa tusk pierdoli ze starty wynosza 40 tys pln


teraz jedyne co mozemy zrobic to otworzyc ludziom oczy zeby znowu nie odjebali lipy i nie wybrali tuska i po....


Wasza nienawiść daje mi siłę, żebym stał się mocniejszy!Na zawsze w moim sercu tylko MKS Pogoń Szczecin!
eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7108 dni

**




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 08:22
Wooojnaa jest!!! Cool


Bartas
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7892 dni

****




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 08:38

  Hasor napisał:  
W chuju mam kto wygra następne wybory bo głosować nie pójdę, ale powiem wam jedno - musimy zrobić wszystko żeby ten rudy typ nie został wybrany znowu na premiera,




Jeśli nie pójdziesz na wybory to Rudy wygra znowu. Trzeba właśnie namawiać ludzi by szli i głosowali przeciwko gamoniowi.


mlotecze
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7065 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 10:19
Radio TOK FM: audycja o "kibolach" i działaniach rządu


Wozi
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5827 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 10:25
Zgadzam się żeby głosowac przeciwko gamoniowi tylko na kogo?!? PO-PIS - NIE , na komuchów też NIE....w tym kraju nawet nie ma na kogo głosowac gdyż i tak zapewne później powstanie jakaś jebana koalicja w której będą te same świnie przy korycie siedziec!!!polskie partie polityczne-układy,powiązania,rozpady


Gdybym miał wybrać raz jeszcze to tylko Pogoń i tylko Szczecin....
wamude
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5656 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 10:59
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110506/POGON/439477378

to mnie rozpierdoliło po całości


Z daleka nie będzie widać
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7902 dni

**




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 11:15

  WOZI napisał:  
Zgadzam się żeby głosowac przeciwko gamoniowi tylko na kogo?!? PO-PIS - NIE , na komuchów też NIE....w tym kraju nawet nie ma na kogo głosowac gdyż i tak zapewne później powstanie jakaś jebana koalicja w której będą te same świnie przy korycie siedziec!!!polskie partie polityczne-układy,powiązania,rozpady



Jeśli PO to patria mająca poglądy wolnorynkowe i konserwatywne, to ja ja nie wiem co to jest liberalizm.

Nie głosujcie na PO, dajcie się wykazać innym, mniej populistycznym, tym co ich mniej w telewizji. :)


Z daleka nie będzie widać.
eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7108 dni

**




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 11:43

  WOZI napisał:  
Zgadzam się żeby głosowac przeciwko gamoniowi tylko na kogo?!? PO-PIS - NIE , na komuchów też NIE....w tym kraju nawet nie ma na kogo głosowac gdyż i tak zapewne później powstanie jakaś jebana koalicja w której będą te same świnie przy korycie siedziec!!!polskie partie polityczne-układy,powiązania,rozpady



Nie odpowiada Ci PiS to zagłosuj na "Partię Kobiet - Polska jest Kobietą". Byle nie na Łudego Kaszuba...

EDIT:Jeszcze coś a propos wyborów. Gdyby ktoś chciał Stefcia Niesioła posluchać. Wczoraj u Rymanowskiego w WSI24:

http://www.tvn24.pl/13661,1,rozmowa.html

- To nie są kibice czy nawet kibole, ale lumpy i żulia stadionowa. Zamykanie stadionów to jedna z metod, stosowanych powszechnie w Europie - przekonywał w "Rozmowie Rymanowskiego" Stefan Niesiołowski z PO.

Mam nadzieje że użytkownik Tony Wąchane odniesie się do "nieohydnych" słow polityka PEŁO.

Ostatnio edytowany przez: eM, 6 maja 2011, 11:57 [2 raz(y)]


FC ZGL
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5263 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 12:38
Coś o Tusku znalazłem

  Cytat:  
[cytat]Donald Tusk wyruszył na krucjatę z - jak to określa - kibolami, czy stadionowymi bandytami. Niestety, zapomniał wół jak cielęciem był. Mało kto zwraca uwagę na fakt, iż gdyby pomysły pana premiera obowiązywały kilkadziesiąt lat temu, to ówczesny przywódca fanów Lechii Gdańsk, miałby szanse "załapać się" na zakaz stadionowy
Ciekawe, czym jego ówczesne "bohaterstwo", różni się od zachowania tych, których on sam nazywa teraz chuliganami, czy bandytami. Kibice twierdzą, że to posunięcie ma na celu odwrócenie uwagi od nieudolnych przygotowań do Euro 2012, które wytknęli Tuskowi kibice. A może... premier mści się na ekipach wrogich jego ukochanemu klubowi?

Żeby wszystko zrozumieć musimy cofnąć się w czasie. Teoretycznie do lat siedemdziesiątych, praktycznie tylko o cztery lata. Wtedy to na antenie TOK FM można było usłyszeć rozmowę, podchwyconą przez TVN, a następnie przedrukowaną przez tygodnik lechia.gda.pl. Wychwalano tam osiągnięcia premiera na polu walki z wrogimi kibicami. Zajście miało miejsce, nomen-omen, w Bydgoszczy.

"Tusk w Bydgoszczy latał ze szlauchem"

Donald Tusk, który wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Lechii, w "Teraz My" stwierdził jednoznacznie, iż "kiedy za bardzo zauważyłem, że Tomek Wołek uczestniczy w waszym felietonie, to bałem się, że opowie kilka sytuacji z meczów wyjazdowych, z Bydgoszczy, z Olsztyna...". Czego bał się premier? Otóż tego.

"Zanosiło się na ciężkie - przepraszam za określenie - lanie. I w tym momencie Donald Tusk wykazał się kolosalnym refleksem, to działo się na takim trawniku, chwycił kawałek węża do podlewania, i tym wężem wywijając, niczym Longinus Podbipięta Zerwikaptur, odstraszył napastników i pod jego osłoną grupa kibiców wycofała się, dopadła zbawczego peronu - wykazał wielką dzielność" - tak całą sytuację opisywał w TOK FM Tomasz Wołek.

Gdyby zdarzenie miało miejsce po niedawnym finale Pucharu Polski, "okraszonym" zamieszkami, nikt nie gloryfikowałby takiego zachowania. A z pewnością nie premier. Ba, przychylni mu dziennikarze, mogliby bohatera zdarzenia opisać nawet jako "rozwydrzonego, żądnego krwi gówniarza, ubranego jak cyrkowy pajac". Na szczęście działo się to zanim ktoś pomyślał o zakazach stadionowych w Polsce. Dodatkowo nie wiadomo, czy ktoś ucierpiał od tego machania wężem...

Niby nic wielkiego się nie stało, ale... tak do końca nie wiadomo, czy to jedyne tego typu wydarzenie, ani co premier wyprawiał na innych meczach, że zasłużył sobie na taki szacunek kibiców biało-zielonych. Wszak nie jest jedynym politykiem, który identyfikuje się z klubem z ul. Traugutta. Wystarczy wymienić Jacka Kurskiego, czy Lecha Wałęsę.

To jednak Donald Tusk przez lata chełpił się swoimi osiągnięciami, broniąc wszędzie ukochanego klubu. W pamięci wielu osób pozostały słowa jednego z wywiadów, w którym Tusk na siłę wybielał kolegów po szalu twierdząc, iż "jako pierwsi chcieli ucywilizować trybuny". Nam na te słowa staje przed oczami trybuna stadionu przy ul. Traugutta, a na niej flaga z podobizną Rudolfa Hessa, czy inna z członkami Ku-Klux-Klanu mierzącymi z broni do czarnoskórego mężczyzny. Taka wyższa kultura rodem z "bastionu polskiej prawicy".

Krucjata Tuska

Teraz wierny kibic Lechii - Donald Tusk wyrusza na kolejną krucjatę - tym razem z "bandytami, którzy zalęgli się na polskich stadionach". Niczym ostatni sprawiedliwy pokaże wszystkim gdzie ich miejsce. Zacznie od nielubianej Legii i znienawidzonego przez gdańskich fanatyków - Lecha. Taki przypadkowy chichot losu.

Posunięciem tym przysporzy sobie kolejnych wrogów wśród kibiców innych klubów, ale także i u swoich. Ci ostatni, póki co nie atakują otwarcie premiera. Wszak jest jednym z nich! W jego żyłach płynie biało-zielona krew! Nie wiadomo jednak jak długo Lechiści będą stali po jego stronie, tym bardziej, że na stadionie Lechii zawisł już antyrządowy transparent. A to pierwszy krok do jawnego odrzucenia, przez "swoich


Ostatnio edytowany przez: FC ZGL, 6 maja 2011, 12:46 [2 raz(y)]


Goleniów zawsze z Pogonią !!!
Budzy91
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5401 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 14:39
http://www.youtube.com/watch?v=At54BE7qPjQ


LEGIA WARSZAWA - FC CIECHANÓW
eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7108 dni

**




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 14:40
Mała ciekawostka.

Jaka firma odpowiedzialna była za porządek podczas finału Pucharu Polski? Oczywiscie nie kto inny jak "Zubrzycki" , czyli ochroniarki od eks zomowca , które zasłyneły z akcji przeciwko kupcom z hali KDT i z bezprawnych wybryków na stadionie Legii.


  Cytat:  
Otworzyć stadiony, zamknąć Tuska!

Premier Tusk postanowił zamknąć dwa najbezpieczniejsze w Polsce stadiony - Lecha Poznań i Legii Warszawa. Tak się składa, że ich kibice należą do najbardziej zaangażowanych w działania patriotyczne i w krytykę rządu. Pretekstem ma być bijatyka w Bydgoszczy. Tyle że jakieś 99 proc. winy za to, iż do niej doszło, ponosi firma Zubrzycki, zarabiająca miliony dzięki Platformie Obywatelskiej.

W przeddzień finału Pucharu Polski w Bydgoszczy rozmawiałem z mecenasem Andrzejem Pleszkunem ze stowarzyszenia „Wiara Lecha” i Wojciechem Wiśniewskim ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa. Temat rozmów był ten sam: po internecie krążyła dość wiarygodnie brzmiąca informacja, że władza szykuje prowokację przeciwko kibicom. Obaj głowili się, jak z tą informacją przebić się do tysięcy zwykłych poznaniaków i warszawiaków jadących do Bydgoszczy.

Równolegle przed meczem policja ogłosiła, że jest przeciwna jego organizacji z racji na zagrożenie dla bezpieczeństwa na nieprzystosowanym do takich widowisk II-ligowym stadionie. O zagrożeniu w histerycznym tonie rozpisywały się też prorządowe media.

Prowokacja bydgoska

To, że wydarzenia bydgoskie były prowokacją władzy, nie ulega wątpliwości dla nikogo, kto zna przebieg wydarzeń.

Jak władza zareagowała na rzekome gigantyczne zagrożenia, publicznie opisywane przez rządowe służby? Podczas meczu na murawie pojawiło się zaledwie... kilkudziesięciu ochroniarzy z firmy Zubrzycki. Jeśli władza wierzyła własnej policji, było to zachowanie kompletnie nieodpowiedzialne. Trudno je określić inaczej niż głupotę lub – co bardziej prawdopodobne – celowe prowokowanie zajść.

Pomysł, że kilkudziesięciu ochroniarzy może stanowić zaporę na wypadek gdyby 6 tys. kibiców Lecha chciało się pobić z 6 tys. kibiców Legii, to czysty absurd. Gdyby trybuny faktycznie pełne były chuliganów, jak opisuje to „Gazeta Wyborcza”, mecz nie zdążyłby się rozpocząć, a boisko stało by się terenem batalistycznych scen bitewnych.

Stadiony bezpieczne jak nigdy

Tymczasem do niczego takiego nie doszło. Przez cały czas trwania meczu kibice obu drużyn w spokoju prowadzili doping, w tym skandowali hasła krytykujące rząd Tuska i media.

Jak to możliwe? Kampania „GW” nie ma żadnego oparcia w faktach. Stan bezpieczeństwa na stadionach w ostatnich latach nieporównywalnie poprawił się. Stało się za sprawą kibicowskich stowarzyszeń, dzięki którym kibice zajęli się działaniami patriotycznymi, antykomunistycznymi oraz na rzecz społeczności lokalnych. Stali się oni najważniejszym oddolnym ruchem wyrażającym aktywność młodych Polaków.

Kibice organizowali się z dala od partii politycznych, jednak reaktywowanie przez nich patriotycznych tradycji zostało właśnie z powodów politycznych zaatakowane. Rządząca partia oraz gazeta Adama Michnika uznały ich środowisko za groźną wylęgarnię postaw politycznie niepoprawnych. Kibice zaczęli być przez nie zwalczani, na co odpowiedzieli transparentami wyśmiewającymi puste obietnice rządu i kłamstwa „GW”.

Że aktywność patriotyczna kibiców współgrała z poprawą bezpieczeństwa dowodzą niezbicie dane Komendy Głównej Policji. W 2008 r. policja skierowała 1559 wniosków o ukaranie uczestników imprez masowych za popełnienie wykroczenia. W 2010 r. - zaledwie 505. Podobnie rzeczy wygląda jeśli chodzi o zarzuty popełnienia przestępstwa: 2008 – 757, 2010 – 328. Nie inaczej sytuacja kształtuje się, gdy chodzi o liczbę zatrzymanych: 2008 – 2166, 2010 – 961. Tak wielkiego sukcesu nie odniósł nigdy żaden polityk czy rząd.

Ochroniarze jak tyczki

Nie oznacza to rzecz jasna, że kibice stali się z tego powodu aniołkami. To, że liczba incydentów błyskawicznie zmalała o 56 proc, nie oznacza, że nie ma ich wcale. Stadiony nigdzie na świecie nie przypominają filharmonii. Naiwnością byłoby twierdzić, że 6 tys. kibiców Lecha i Legii można zostawić ze sobą sam na sam i być pewnym, że nie dojdzie do żadnych incydentów.

Słownik Władysława Kopalińskiego określa prowokację jako podstępne podpuszczanie kogoś do szkodliwych dla niego (lub dla osób trzecich) działań. Prowokujący wykorzystuje dla swych celów takie cechy wroga, sprzyjają jego celom. Tak postąpili organizatorzy meczu w Bydgoszczy.

Mecz zakończył się remisem, po nim przyszedł czas na dogrywkę i rzuty karne. Dla każdego specjalisty od zabezpieczenia meczu nie ulega wątpliwości, że to moment wyzwalający największe emocje. Za chwilę 6 tys. ludzi przeżyje euforię, zaś drugie 6 tys. złość. Ochrona powinna w tej sytuacji zmobilizować wszystkie siły.

Tymczasem liczba ochroniarzy firmy Zubrzycki na boisku wzrosła nieznacznie i nadal była śmiesznie nieliczna. O wszystkim zdecydować miał ostatni rzut karny. Przed nim część kibiców Legii bez problemu wbiegła na płytę stadionu. Jak zareagowali nieliczni ochroniarze? Stali jak tyczki, czym dali znać kibicom, którzy patrzyli na nich z trybun, że akceptują na ich wbiegnięcie na murawę.

Wbieganie na murawę po zdobyciu mistrzostwa czy pucharu ma w Polsce długą tradycję. Bywało, że policja lub ochrona je uniemożliwiała. Ale było i tak, że – formalnie lub nie - wyrażała na to zgodę. Także niżej podpisany świętował niegdyś zdobycie mistrzostwa Polski przez Lecha Poznań wraz z tłumem kibiców na murawie. Co pokazane zostało w mediach jako dowód piękna piłki nożnej i wyzwalanych przez nią emocji.

Tusku, ratuj!

Jest jedno „ale”: dowódcy odpowiedzialni za bezpieczeństwo na meczu nie mogą dopuścić do świętowania na murawie, jeśli oznacza to wejście świętujących w bezpośredni fizyczny kontakt z tymi, którzy akurat rozzłoszczeni są porażką. To elementarz.

Nawet jeśli 90 proc. kibiców będzie w tym momencie świętować lub smucić się w spokoju, to i tak ze strony choćby znikomej mniejszości padną wrogie okrzyki, a za nimi może dojść do rękoczynów.

Dowodzący ochroniarzami Zubrzyckiego Krzysztof Grochocki doskonale o tym wiedział, bo odpowiadał za zabezpieczenie wielu podobnych imprez masowych. Tymczasem jego pracownicy nie przeszkodzili najmniejszym stopniu w wejściu kibiców na murawę. Nie wahali się nawet narazić przez to bezpieczeństwa piłkarzy.

Wbrew intencjom prowokatorów zdecydowana większość kibiców została na trybunach. Doszło tylko do niewielkiej bójki. Wtedy na murawę wkroczyła policja – strzelając do agresywnych i nieagresywnych z broni gładkolufowej, co wywołało rzucanie różnymi przedmiotami w nią samą.

Moment wręczania pucharu wyglądał więc jak przygotowany przez rządowych spindoktorów: piłkarze odbierali puchar pomiędzy szpalerami ochroniarzy, a przeciętny widz miał dowiedzieć się, że oto tysiące bandytów wywołały gigantyczną awanturę. „Nie ustąpimy ani na krok” – odpowiada na konferencji prasowej z 4 maja Donald Tusk. Potem podlegli rządowi wojewodowie zamykają stadiony w Poznaniu i Warszawie. To na nich pojawiały się wielkie napisy „Szechter przeproś za ojca i brata” oraz „Gówno prawda” (przypominający logo „GW”;).

Ile wykonawcy prowokacji zarobili z kieszeni podatników?

Kim są wykonawcy bydgoskiej prowokacji? Jest nią firma ochroniarska Zubrzycki. Dodajmy, że tak naprawdę istnieją dwie firmy z „Zubrzyckim” w nazwie, mieszczące się pod tym samym adresem.

Tak się składa, że Zubrzycki cieszy się szczególnymi względami dwóch sił: postkomunistyczno-esbeckiego betonu z PZPN, który był organizatorem meczu, oraz Platformy Obywatelskiej, a w szczególności wywodzącej się z tej partii prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

W 2009 r. ochroniarze z Zubrzyckiego pacyfikowali kupców z warszawskiego KDT. W wyniku ataku „ochroniarzy”, który nie miał nic wspólnego z zakresem uprawnień przysługujących firmom ochroniarskim, rannych zostało 40 osób. Niektóre z nich mają zrujnowane zdrowie do dziś.

Nawet MSWiA postanowiło wówczas zareagować – wystąpiło o odebranie Zubrzyckiemu koncesji. Ale wkrótce okazało się, że istnieją dwie firmy o tej nazwie, z których jedna twierdzi, że nie miała z pacyfikacją nic wspólnego.

Po pacyfikacji KDT okazało się, że współpraca z warszawskim ratuszem stała się dla Zubrzyckiego bardzo opłacalna. W grudniu 2009 r. urzędnicy Gronkiewicz-Waltz wynajęli tę firmę do ochrony imprezy sylwestrowej na Placu Konstytucji, przelewając na jej konto 310 tys. zł. Po tragedii smoleńskiej Zubrzycki ustawiał i demontował płotki podczas żałobnych uroczystości, za co dostał 130 tys. zł.

„Superexpress” pisał o zarobkach Zubrzyckiego za ochronę osób i mienia w placówkach Domu Kultury Włochy (115 tys. zł), ochronę Targowiska Banacha (530 tys. zł), ochronę i usługi portierskie w SP nr 342 im. Jana Marcina Szancera (72 tys. zł).

Niezwykle intratny kontrakt jedna z firm „Zubrzyckim” w nazwie zawarła kilka miesięcy temu – w grudnia 2010 r. Za ochronę obiektów i pasażerów komunikacji miejskiej zarobi około 2,4 mln zł.

http://niezalezna.pl/10104-otworzyc-stadiony-zamknac-tuska



RJP.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5466 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 16:08
Ciekawe kto ma takie obawy ?

Bzdurę za bzdurą wypisują po tym PP ..


Granatowo - Bordowa Emigracja!
ktn
Ultraoptymista
IP: zapisany
Na forum od 7887 dni




Odp: Temat zastępczy kibice! - 06/05/2011 16:13
Ja proponuję zamknąć drogi !! Bo tam gina niepotrzebnie ludzie !!
Co za pojebany kraj się zrobił ale wytrzymamy jeszcze troche i pierdolnie ukrywany przez nierząd kryzys i ludzie za chlebem wyjdą na ulicę !!
I tylko czekać jak znowu będą temu winni kibole !!


Better dead than red!
 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.07 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005